Fate/Zero (Biełaruś):Prologue 1

From Baka-Tsuki
Revision as of 16:45, 12 April 2015 by Paładzin (talk | contribs)
Jump to navigation Jump to search
Praloh

Vosiem hadoŭ tamu

Dazvolcie raskazać vam historyju adnaho čałavieka.

Čałavieka, jaki bolš, čym chto-niebudź, vieryŭ u svaje ideały, i imi ž daviedzienaha da adčaju.

U jaho była čystaja mara.

Jon žadaŭ, kab kožny čałaviek u śviecie byŭ ščaślivym; heta ŭsio, što jon prasiŭ.

Dziciačy ideał, što źjaŭlajecca ŭ kožnaha chłapčuka choć raz. Ideał, ad jakoha jany, pastaleŭšy dy pryzvyčaiŭšysia da biaźlitasnaj rečaisnaści, admaŭlajucca.

Kožnaje dzicia, staŭšy darosłym, razumieje: ščaście niemahčyma biez achviar.

Ale, hety čałaviek vyłučaŭsia siarod astatnich.

Być moža, jon byŭ najdurniejšym siarod usich. Być moža, byŭ niedzie sapsavany. Ci, moža, jon ź liku «Śviatych», na jakich uskładziena Božaja vola. Z tych, kaho zvyčajnyja ludzi nie razumiejuć.

Jon viedaŭ, dla ŭsiaho isnaha ŭ hetym śviecie jość dźvie alternatyvy — abo achviara, abo zbaŭleńnie.

Paśla zrazumieŭ, što ŭ jaho nikoli nie atrymajecca spustošyć adny z čaš vahaŭ…

Z hetaha dnia, čałaviek nakiravaŭ ŭsie svaje siły tolki na schileńnie vahaŭ u adzin z bakoŭ.

Niama lepšaha sposabu pabaroć turboty ŭ hetym śviecie.

Kab zachavać žyćcio na adnym baku, jon pavinien admovicca ad žyćcia na druhim.

Heta značyć, što dziela vyžyvańnia bolšaści, jamu treba zabivać mienšuju častku ludziej.

Tamu, zamiest taho, kab vyratoŭvać, toj čałaviek navučyŭsia majsterski ich zabivać.

Znoŭ i znoŭ jaho ruki akraplalisia kryvioju, ale čałaviek nie źviartaŭ na heta ŭvahi.

Nikoli nie sumniavajučysia ŭ praviednaści svaich dziejańniaŭ ci ŭ svajoj mecie, jon biezdakorna schilaŭ vahi.

Jon nikoli nie niedaaceńvaŭ značnaści žyćcia.

Niezaležna ad ścipłaści ci ŭzrostu, žyćcio kožnaha važyć adnolkava.

Nie raźbirajučysia, čałaviek adnych vyratoŭvaŭ, inšych zabivaŭ.

Na žal, jon heta zrazumieŭ zanadta pozna.

Aceńvać usich adnolkavaj spraviadlivaściu, toje ž samaje, što j nikoha nie lubić.

Kali b čałaviek vyrazaŭ hetaje niepachisnaje praviła ŭ svajoj dušy raniej, jon dasiahnuŭ by vyratavańnia.

Zamaroziŭšy serca, čałaviek staŭ rychtyk vymiaralnaja machina, biez śloz i kryvi. Jon praciahvaŭ samastojna vyrašać: chto budzie žyć, i chto pamre. I hetaje pytańni, mažliva, nie pakutavała jaho.

Ale, čałaviek pamylaŭsia.

Ad zachaplalnaj uśmieški hrudzi napaŭnialisia honaram, ad plača uzdryhvała serca.

Hnieŭ dapaŭniaŭ jaho kryŭdu, što pierapaŭniałasia škadavańniem. I ślozy adzinoty taho čałavieka prahnuli, kab jamu praciahnuli ruku dapamohi.

Choć jon praśledavaŭ ideały za parazumieńniem ludziej — jon ŭsio jašče zastavaŭsia čałaviekam.

Kolki razoŭ jon byŭ pakarany za hetuju supiarečnaść?

Jon paznaŭ siabroŭstva, paznaŭ luboŭ.

Navat pakłaŭšy žyćcio kachanaj z adnaho boku, i biaskoncaje mnostva nieznajomcaŭ z druhoha —

Jon, biezumoŭna, nikoli nie pamylicca.

Zvyš, čym luboŭ da kahości, jon niepraduziata aceńvaŭ žyćcio na kožnym baku, i niepraduziata pazbaŭlaŭsia ad jaho. Niahledziačy na luboŭ, jon musiŭ niepraduziata aceńvać žyćcio z kožnaha boku vahaŭ i pazbaŭlacca ad mienšaha ź ich.



Viarnucca da staronki: Ilustracyi Viarnucca da staronki: Hałoŭnaja staronka Pierajści da staronki: Praloh: Try hady tamu