High School DxD:Tom DX5 Salamandra Tomita

From Baka-Tsuki
Jump to navigation Jump to search

Salamander Tomita[edit]

Wydarzyło się to po rundzie kwalifikacyjnej Pucharu Azazela.

Wszyscy członkowie Drużyny Hakuryuukou Porannej Gwiazdy, zebrali się wokół swojego przywódcy, Valiego.

– To nowy członek naszej drużyny…a może lepiej będzie powiedzieć, że dotąd był w rezerwie i teraz dołączył do składu – oznajmił Vali, kiedy wszyscy się już zebrali.

Osobą którą przedstawił, był….

– Jestem kappą i nazywam się Salamander Tomita. Milo mi was poznać.

To był rapujący kappa, Salamander Tomita.

Niektórzy członkowie drużyny byli zaskoczeni, gdyż spotkali go już wcześniej.

– Jesteś pewien, Vali!? T-ten kappa…? – zapytał Bikou.

– Tak, Tomita-shi niedawno otrzymał awans na kappę nad kappami oraz kappę klasy ostatecznej. Pod względem siły bojowej jest niezrównany.

– A co to do cholery jest kappa klasy ostatecznej…?

Oczy Bikou drżały, ale Kuroka odezwała się cicho:

– Nie ma wielu kapp nad kappami. Słyszałam że są warci sto milionów ogórków.

– Zabiłaś mi klina! Poza tym słyszałem, że należą do Grigori, więc o co chodzi z tym kappą!?

Bikou komicznie złapał się za głowę.

– Ach! Więc to tak!

Kuroka nagle powiedziała do Bikou, Zhu Bajie o Salamandra Tomita, aby stanęli obok siebie, zupełnie jakby wpadła na jakiś pomysł, i przez chwilę przypatrywała się im z fascynacją i zainteresowaniem.

– Małpa youkai, świnia youkai i kappa. Jako że sama jestem japońską youkai, to w takim właśnie układzie najbardziej mi przypominacie bohaterów „Podróży na zachód”, miau – powiedziała.

Obecna Sha Wujing nadęła się, kiedy to usłyszała.

– K-Kuroka-san! Czy ty właśnie powiedziałaś, że oni bardziej przypominają bohaterów „Podróży na Zachód”!?

Sha Wujing naprawdę się złościła, kiedy ktoś mylił ją z kappą.

– Cóż, w Japonii przedstawia się ich w taki właśnie sposób – odparła Kuroka, drapiąc się po policzku.

– Mędrzec youkai! Sha Wujing jest mędrcem youkai!

– Chyba mamy za dużo youkai w tej drużynie…. Że o prawdziwej świni nie wspomnę – mruknął Vali wzdychając.

– W każdym razie, Salamander Tomita-shi będzie nam pomagał, gdy zajadzie taka potrzeba – powiedział Vali, gdy poczuł że członkowie jego drużyny zaczynają się dogadywać.

Po tych słowach ponownie przyjrzał się swojej drużynie i przypomniał sobie coś, co powiedziała mu kiedyś Lavinia Reni.

„Wśród twoich przyjaciół, Va-kun, Kuroka-san jest jak Natsume, Bikou-kun jak Rekin, a Fenrir-chan jak Jin-chan… W jakiś sposób przypominają Drużynę Slash Doga.”

Kiedy usłyszał te słowa, natychmiast im zaprzeczył, ale teraz….

– Cóż, myślę że może w tym być ziarno prawdy.

Czuł się właśnie w taki sposób…….

Cofnij do rozdziału czwartego Powróć do strony głównej Przejdź do rozdziału piątego