High School DxD:Tom DX6 Bonusowy Żywot 2

From Baka-Tsuki
Jump to navigation Jump to search

Bonusowy Żywot 2: Historia o stylu Miyamy Zero.[edit]

Autor: Mikage Kasuga

Część 1[edit]

● Akademia Ody Nobuny.

– Co to za miejsce? Rikyu! Harima! Zabroniona technika, za pomocą której mieliśmy przyzwać dowódcę wojskowego z innego świata, Styl Miyamy Zero-Style, zawiodła!

– Ri-Rikyu? Mieliśmy użyć techniki przywołania, aby przyzwać dowódcę wojskowego z innego świata i dzięki temu uzupełnić braki w utalentowanych ludziach Klanu Oda, ale najwyraźniej to nas przywołano do nieznanego pokoju.

– Hmm. Drewniana podłoga, miękki dywan, świecznik i kanapa. To pokój w stylu europejskim. Dodatkowo Simon i pozostali nie stoją pośrodku magicznego kręgu. Simon go nawet nie narysowała.

– Jestem głodna...

– Ojoj, mam złe przeczucia. Nie sądzę aby to była sytuacja, że trafiłyśmy do pokoju jakiegoś angielskiego maga. Dodatkowo jest tu sprzęt AGD, który nie powinien istnieć w szesnastym wieku.

– Chyba masz rację, Sagaro Yoshiharu. Wygląda na to, że to miejsce to inny świat, z którym nie powinniśmy nawet wchodzić w kontakt. Fumu!

– Haaa~. Użyłyśmy magii przyzywania, bo dobrze się bawiłyśmy, i dlatego tutaj trafiłyśmy. Nobuna, szkolenie woskowego dowódcy musi się odbywać bardziej stabilnie. Doszło do tego, gdyż po prostu dałyśmy się ponieść zabawie.

– To nie była tylko zabawa, zapomniałaś? To twoja wina, Yoshiharu! Znalazłyśmy się w takiej sytuacji, gdyż wszedłeś w magiczny krąg podczas rytuału!

– Uspokój się! To nie czas na kłótnie! Teraz jest świetna okazja, aby przetestować twoje zdolności przywódcze!

– Nie próbuj odwracać mojej uwagi takimi słowami!

Wydarzyło się to pewnego dnia.

Tuż przed zorganizowaniem przyjęcia herbacianego w świątyni Honnoji w Kioto, nasza księżniczka-daimyo, Oda Nobuna, ogłosiła przymusowe zjednoczenie narodu i wezwała do świątyni Honnoji alchemiczkę i mistrzynię ceremonii parzenia herbaty w jednym, Sen No Rikyu, oraz zachodnioeuropejskiego stratega naukowego, Kurodę Kanbei.

Powiedziała wtedy coś lekkomyślnego „Użyjcie tej samej techniki, za pomocą której przywołałaś youkai sunekosuri[1], aby przyzwać przywódcę wojskowego z innego świata.

– Nowo mianowana Araki Murashige dobrze sobie radzi z pacyfikowaniem prowincji Settsu, ale Klan Oda ma za mało dowódców wojskowych! Tsutsui Junkei z prowincji Yamato jest oportunistką i nie spisuje się dobrze, więc nie wiem komu powinnam powierzyć prowincje Tango i Kawachi Izumi. Jestem pragmatyczką, która nie polega na bogach czy buddach, ale korzystam z magii i alchemii, kiedy jest to pomocne. W Europie istnieje coś takiego, jak przyzwanie diabła, prawda? Technika za pomocą której przywołaliście tego youkai, Sunekosuri, jest podobna, zgadza się? Więc użyjcie jej ponownie, aby sprowadzić generała z innego świata!

Rikyu i Kuroda Kanbei popatrzyły na siebie.

– ...Ri, kyu, sunekosuri to youkai który żył na tym świecie. Kiedy stracił swoje ciało, stał się tylko duszą i był bliski zniknięcia, więc dałam mu sztuczne ciało za pomocą europejskiej techniki. Nie przywołałam go z innego świata.

– Hmm, technika przywołania, tak? Wiem jak to zrobić, ale to nienaukowe. Przede wszystkim dobrze by było, gdyby udało nam się przywołać wojskowego przywódcę, ale co będzie, jeśli zamiast niego przyzwiemy diabła?

– Huhum~, Harima, czyżbyś nie potrafiła tego zrobić? Twoja rywalka, Takenaka Hanbei, użyła japońskiej magii, aby przyzwać najsilniejszego shikigami, Zenki. Wykonujesz świetną robotę, ale z drugiej strony, swoją europejską techniką potrafisz przywoływać tylko takie youkai jak sunekosuri, które umieją się tylko ocierać o dziewczęce nogi. Brakuje ci umiejętności, prawda? Między waszą dwójką jest duża różnica. Nie chciałabyś zająć jej miejsca pierwszego stratega pod niebem?

Pierwszy strateg pod niebem! Pozostaję w tyle za Takenaką Hanbei! Wyraz twarzy Kurody Kanbei, która została dotknięta tymi NIEDOBRYMI słowami, całkowicie się zmienił!

Tego się można było spodziewać po Czarnej Biurokratce! Jest taką zołzą!

Odsuwając na bok Rikyu, która zaczęła panikować, Kanbei powiedziała „Fumu! Nie możesz zostawić tego Simon! Przywołajmy najsilniejszego generała z nieznanego świata! Ha ha ha ha!” i natychmiast zaczęła rysować na tatami magiczny krąg i pentagram.

– ...Ri, kyu~ czy to nie jest ten zakazany magiczny krąg, którego nie wolno rysować, a który otwiera bramę do innego świata, Styl Miyamy Zero? Nie wiadomo co może się wydarzyć, więc natychmiast przestań.

– Nie musisz się martwić, mistrzyni Rikyu! Nigdy nie słyszałam o przypadku, aby kiedykolwiek wcześnie technika przywołania Stylu Miyama Zero zadziałała. Ale, jeśli zbierzemy w magicznym kręgu słynne utensylia do herbaty, zebrane przez Odę Nobunę i użyjemy elektromagnetyzmu, opatentowanego przez tą Simon, to wtedy to zadziała! Szczęśliwie, pogoda też jest dzisiaj burzowa! W ogrodzie świątyni Honnoji ustawiłam piorunochron w kształcie krzyża, aby przyciągnąć pioruny! Jeśli przelejemy energię elektromagnetyczną pobraną z pioruna do magicznego kręgu, poprzez ołowiany drut wciągnięty do tego pokoju, drzwi do innego świata powinny się otworzyć!

– Elektromagnetyzm? Krzyż? Piorunochron? Harima, to brzmi naprawdę ekscytująco! Wygląda na to, że będziemy w stanie przyzwać naprawdę potężnego generała! Albo po prostu przyzwijmy diabła. Jeśli mamy pokonać Takedę Shingen i Uesugi Kenshin, to i pomoc diabła się przyda!

– ...Ri, kyu...... Rany, nie biorę odpowiedzialności za to, co może się stać.

BUUUUUUUUUUMMMMMMMMMMM!

– Piorun uderzył! Trafił prosto w piorunochron!

– ...Ri, kyu? Magiczny krąg się świeci!

– Ooooch? Zawsze popełniam błędy i jestem o jeden krok od sukcesu, ale dzisiaj cel Simon powiódł się! To jak sen! Nadszedł czas abym została Czarną Biurokratką pierwszej klasy! Cios, burza! Bieg, błyskawica! Oops, Oda Nobuna, pani! To niebezpieczne! Odejdź od magicznego kręgu!

Kanbei powiedziała „Księżniczko, na szczęście drzwi były otwarte! Dzięki temu Oda Nobuna jest władczynią tego kraju! Ha ha ha” i zaczęła tańczyć obok magicznego kręgu z ponurym uśmiechem na ustach…..

Sagara Yoshiharu, wojownik przybyły z przyszłości i Maeda Inuchiyo, drobna księżniczka-generał, która nosiła nakrycie głowy o tygrysim wyglądzie, weszli do tego pokoju o niczym nie wiedząc.

– Co tu się dzieje? Ćwiczycie taniec do jakiegoś festiwalu?

– Głodna jestem...

Weszli w magiczny krąg, gdy ten emanował podejrzanym światłem!

– Aaach! Co ty wyprawiasz, Sagara Yoshiharu! Odejdź stąd! Odejdź, nie stawaj na drodze technice Simon! W przeciwnym razie oboje zginiecie!

– Ri, kyu, to straszne! Musimy ich stąd zabrać!

– Yoshiharu? Inuchiyo? Nie możecie chodzić po magicznym kręgu! Chodźcie tutaj!

– Ech? Magiczny krąg? Dlaczego coś takiego miałoby się znajdować w świątyni Honnoji w czasach Sengoku?

– Pójdę stąd, jeśli dacie mi słodką, ryżową galaretkę...

– Cholera, już się aktywował! Oda Nobuna! Mistrzyni! Szybko! Wyciągnijcie ich... Uhyaaach?!

W pomieszczeniu świątyni Honnoji, w którym przebywała Nobuna i pozostali, błysnęło jasne światło.

Pięcioro ludzi, którzy stali w magicznym kręgu, zniknęło….

– Tak oto nasza piątka trafiła do innego świata! Skoro już tu jesteśmy, to nie ma sensu narzekać! To nieuniknione! Uczyńmy ten pokój nowym zamkiem Klanu Oda i natychmiast rozpocznijmy naradę wojenną!

Adaptacja Ody Nobuny do nowej sytuacji była nienormalna. Zaakceptowała wszystko mówiąc „To nieuniknione”. Mimo że Yoshiharu nie mógł ukryć swojego podziwu wobec niej, to czuł też zakłopotanie, gdy usłyszał te słowa.

– Czy to w porządku? – zapytał w końcu.

– Fumu! Zgodnie z raportem Inuchiyo, którą wysłaliśmy na zwiady, ten kraj nazywa się Akademią Kuou. To jest natomiast pokój klubowy potęgi, nazywanej Klubem Okultystycznym.

– Na zewnątrz budynku spotkałam jakichś dwóch ashigaru[2], o imionach Matsuda i Motohama. Powiedzieli do mnie „Bawisz się w jakiś cosplay, Koneko-chan?”. Kiedy usłyszałam, że mnie Inuchiyo, obrażono przezwiskiem Koneko[3], chwyciłam zaraz za włócznię, a oni wszystko mi wyśpiewali z płaczem. Byli dobrymi ludźmi.

– De aru ka. Akademia Kuou… Hmm…. Nigdy nie słyszałam o królu Ku[4]. Inuchiyo, co zrobiłaś z tymi dwoma żołnierzami?

– ...Dali mi słodycze o nazwie pasta z czerwonej fasoli, więc pozwoliłam im odejść. Ta pasta wygląda jak słodka, ryżowa galaretka, ale to przysmak z innego świata. Który jest tak słodki, że aż przykleja się do języka. Najwyraźniej nie jest zrobiony z ryżu.

– Więc dlatego żujesz te słodycze od dłuższego czasu! Wreszcie pojmaliśmy żołnierzy wroga, a ty ich puściłaś wolno? Rany.

– ...Ri, kyu, co to jest akademia?

– Nie ma mowy o pomyłce. Ten świat jest niesamowicie podobny do futurystycznej Japonii, w której żyłem wcześniej! Ten budynek to liceum! A skoro nie ma tu nikogo, to zapewne jest to stary szkolny budynek, w którym nie prowadzi się już zajęć i przeznaczono go na pomieszczenia dla różnych klubów szkolnych.

– Ee? Więc przybyliśmy do twojego świata, Yoshiharu, bez użycia Trzech Świętych Skarbów? C-c-c-c-c-cóż, będę więc musiała spotkać się z twoimi rodzicami! J-j-j-j-j-j-j-jestem niedoświadczona, ale będę pod t-t-t-t-t-t-t-twoją opieką!

– M-mylisz się, Nobuna. Niestety, nie jest to świat z którego pochodzę.

– Co? Nie strasz mnie tak, bo będę się denerwowała!

– To miejsce bardzo przypomina mój świat, ale jest nieco inne. Skoro w tym pokoju jest elektryczność, to skorzystałem ze stojącego tutaj komputera i odkryłem że miasto w którym mieszkałem nie istnieje w tym świecie. Także manga którą bardzo lubiłem, tutaj nazywa się „Drag-so Ball”. To tak zwany świat równoległy, albo raczej… Hej, Kanbei! Nie rozmontowuj komputera! Nie będziemy mogli zbierać informacji!

– To niesamowite! W jaki sposób to urządzenie wyglądające jak cienka płytka sprawia, że cały ten mechanizm działa? Zabiorę ze sobą te części do epoki Sengoku!

Yoshiharu uświadomił jej, że nawet jeśli zabiorą procesor do epoki Sengoku, to i tak nie będą tam mieli z niego pożytku.

– Przede wszystkim nie wiemy nawet jak wrócić do epoki Sengoku, prawda? W końcu trafiliśmy tutaj przez przypadek, wskutek tego waszego eksperymentu.

– Ri, kyu…..

– Pasta z czerwonej fasoli jest przepyszna….

– Powiedziałam że to nieuniknione, prawda? Możemy zjednoczyć naród z tą Akademią Kuou jako stolicą! Zmieńmy jej nazwę na Akademię Ody Nobuny!

– W takim razie zajmijmy ten Klub Okultystyczny i nazwijmy go Klubem Zjednoczenia Narodu!

– Masz rację, Harima! Klub Zjednoczenia Narodu. To świetna nazwa dla tego miejsca, które teraz stanie się moim zamkiem! Rozproszmy się we wszystkich kierunkach, aby przeanalizować siłę tej szkoły oraz poznać rozkład miejscowych sił i stworzyć mapę tego miejsca! Przede wszystkim podarujmy coś najsilniejszej osobie tutaj, aby poprawić jej humor i sprawić, aby straciła czujność!

– To stara sztuczka Ody Nobuny, prawda? Nie, zaczekaj chwilę, Nobuna! Szkoła to nie miejsce na rozpoczynanie wojny! To wymarzone miejsce, w którym młodzi ludzie mogą się w spokoju uczyć, brać udział w zajęciach klubowych, uprawiać sport i romansować! Chociaż sam nie mam dobrych wspomnień ze szkoły, gdyż nie byłem popularny wśród dziewczyn!

– Ach, nie mamy przecież nic, co moglibyśmy dać w prezencie. W takim razie przypuśćmy atak z zaskoczenia i spalmy bez ostrzeżenia strategicznie ważne miejsca należące do wroga. Wygląda na to, że na terenie tej szkoły, poza tym budynkiem, są jeszcze inne zamki, więc zniszczmy je po kolei. Mamy tylko piątkę ludzi i nie posiadamy żadnych zasobów wojskowych. Byłoby kłopotliwe, gdybyśmy znaleźli się w oblężeniu.

– Proszę, usłyszcie zew mojej duszy!

– Fumu! Zostawmy wszystko Simon! Po pierwsze, pomaszerujmy do innego budynku szkoły i zajmijmy stołówkę! Słyszałam, że w tym miejscu są gromadzone zapasy dla wojsk tej szkoły! To taktyka spalonej ziemi!

– Racja, Harima! Zdobądźmy stołówkę i zagłódźmy armię wroga na śmierć!

– Ha ha ha! Potem zniszczymy basen i odetniemy ich od źródła wody!

– Ri, kyu? Skoro już to robimy, to chciałabym Klub Herbaciany.

– Racja, ich też zajmiemy! Znajdziemy ich pokój klubowy, jeśli dobrze poszukamy!

– Najwyraźniej jakaś Neko-sama jest popularna w tej szkole. Sprawię więc, że wszyscy tutaj uznają przewagę psów.

– Innymi słowy w tej szkole są zdrajcy, jak w świątyni Honnekoji? A więc nie musimy się nawet wahać!

– Zaraz, zaczekajcie wszystkie! Nie patrzcie na ten świat, jak na epokę Sengoku i nie próbujcie niczego podbijać! Proszę wysłuchajcie mnie, skoro też byłem licealistą! Hej, Nobuna, nie dobywaj miecza! Tutaj prawo zabrania noszenia broni i mieczy na widoku!

„Dobrze je poznałem, ale te dziewczyny są w końcu generałami z czasów Sengoku!” Pomyślał Yoshiharu z łzami w oczach, kiedy próbował powstrzymać Nobunę.

Ona jednak była zbyt podekscytowana przybyciem do innego świata i nie zamierzała się uspokoić.

– Puść mnie, Yoshiharu. Pozwól mi przetestować miecz na tym pudle. Chiesutooo!

Zamachnęła si mieczem na kartonowe pudło, które stało w rogu pokoju i próbowała przeciąć je na pół.

Wtedy w pokoju rozbrzmiał uroczy dziewczęcy krzyk „Hiiiii!”.

– ....

– Co? Ciało Nobuny zostało zatrzymane? H-hej, Nobuna?

– ...Hah? Co się stało? Ktoś coś widział? Czy pudło które próbowałam przeciąć, zniknęło?

– Zgadza się. Innymi słowy zatrzymane zostało nie tylko ciało Nobuny, ale także nasze? – powiedział Yoshirahu, przekrzywiając głowę. – Cz-czyżby to była...zdolność do zatrzymania czasu? Tak jak myślałem, więc moje złe przeczucie się sprawdziło?

– Co masz na myśli, Yoshiharu?

– Na pierwszy rzut oka ten świat jest taki sam jak mój, ale tutaj, oprócz nauki i techniki, istnieje także magia! Ta szkoła jest zbyt niebezpieczna!

– Fumu! Więc trudno będzie ją podbić! Ale jest tego warta!

– Więc w przeciwieństwie do mnie, samozwańczego szóstego Króla Demonów, w tym świecie naprawdę może istnieć ktoś taki? Fu, fu, fu, coraz bardziej mi się tutaj podoba!

– Jesteście zbyt bojowe! Tak jak myślałem, będzie źle, jeśli nie znajdziemy sposobu na powrót do naszego świata! Mimo tego, ciężko mi jest zrezygnować z szansy na poobserwowanie dziewczyn w szkolnych mundurkach i strojach gimnastycznych! To może być dla mnie ostatnie szansa na zobaczenie prawdziwego kostiumu kąpielowego!

Jednak jak wrócić? Kiedy Yoshiharu zwrócił uwagę, że magiczny krąg nie świeci, drzwi pokoju klubowego otworzyły się cicho i stanął w nich przystojny chłopak z blond włosami.

– Witajcie, przybysze z innego świata. Wygląda na to, że zgodnie z zasadą techniki przywołującej stylu Miyamy Zero, za każdą osobę która przybywa, jedna znika.

– ...Ri, kyu przystojny chłopak.

– Nawet jeśli pochodzi z innego świata, tak jak Yoshiharu, to wygląda zupełnie inaczej.

– Jest potomkiem Klanu Oda? Więc to jest tak zwany przystojny chłopak, który istnieje w przyszłości!

– Fumu. Simon, w końcu możesz zaakceptować, że to zupełnie inny świat niż ten, z którego pochodzi Sagara Yoshiharu!

– Uaaachhhhh! Racja! Właśnie przypomniałem sobie okrutną rzeczywistość mojego szkolnego życia! Zamiast być superpopularnym i mieć swój własny harem, tylko mała grupka przystojnych facetów zgarnęła dla siebie wszystkie dziewczyny! Pamiętam teraz różnicę pomiędzy nami, to upokorzenie i rozpacz! Moimi jedynymi specjalnymi umiejętnościami były talent do zbijaka i bycie graczem w „Sengoku”. Byłem nieszczęsnym chłopakiem, który nic nie mógł zrobić. Prawdziwym uosobieniem grupy przegranych. Stałem na najniższym szczeblu szkolnej hierarchii!! Już samo powiedzenie przeze mnie „Chcę dotknąć piersi”, stało się wielkim skandalem wśród uczennic! Tak jak myślałem, chcę wrócić do czasów Sengoku! A ty przystojniaku powinieneś zdechnąć!

– Jakbym słyszał Iseia-kun – powiedział przystojniak ze śmiechem, po czym zaczął mówić. – Jestem Kiba Yuuto, członek tego Klubu Okultystycznego. Najwyraźniej mamy kłopotliwą sytuację, ale chciałbym z wami współpracować, aby to rozwiązać. Wasza pomoc będzie bowiem niezbędna.

– Kłopotliwą….?

– ….Sytuację?

– Chcę więcej pasty z czerwonej fasoli…

– Ri, kyu~.

– Zaraz! Skoro przeszliśmy przez ten rytuał a następnie trafiliśmy do innego świata i spotkaliśmy chłopaka, w dodatku przystojnego! Coś tu jest nie tak! Już czas aby pojawiła się ślicznotka z wielkimi piersiami! – oznajmił głośno Yoshiharu.

Chłopak który przedstawił się jako Kiba, uśmiechnął się tylko gorzko.

– To się nie wydarzy. Właściwie to dzisiejszego ranka my, Klub Okultystyczny, też użyliśmy techniki Stylu Miyama Zero. Jednak cały ten nasz klub to tylko przykrywka, a tak naprawdę to wszyscy jego członkowie są diabłami z Parostwa Rias Gremory-buchou. Ach, mamy tu też jedną anielicę.

– Diabły?!!!!!

– Chwilę temu jeden z członków klubu, który potrafi zatrzymywać czas, ukrywał się w pudle, które jedno z was chciało przeciąć. Zatrzymał więc czas i ukrył się ponownie.

– Zatrzymał czasssssss?

„Co za straszny świat. Ach~, w takim razie szkoda, że nie ma tu z nami Bontenmaru. Spodobałoby się jej to miejsce.” Yoshiharu pomyślał sobie coś takiego.

– Nawet jeśli diabły istnieją, to takich prawdziwych jest niewielu. Normalnym jest więc, że zwiększa się ich ilość poprzez wskrzeszanie istot innych ras, jak na przykład ludzie. Nasz doradca, Azazel-sensei, powiedział „Nie chcecie przetestować zakazanej techniki Stylu Miyamy Zero, która jeszcze nigdy nikomu nie wyszła, aby przyzwać wojownika z innego świata? Dlaczego? Chyba nie muszę wam wyjaśniać. Skoro trzecioklasistki skończą niedługo szkołę, potrzebujemy wzmocnić jeszcze bardziej naszą siłę (Piersi). Dlatego musimy przywołać silnego wojownika (biuściastą wojowniczkę) z innego świata!”. Poprosiliśmy o pomoc Iseia-kun i przystąpiliśmy do zakazanego rytuału przyzwania Stylu Miyamy Zero. Początkowo Ise-kun był temu niechętny i mówił „Nie warto tak ryzykować, nawet jeśli w grę wchodzą wielkie piersi”, ale Azazel-sensei w końcu go przekonał, mówiąc „Wystarcza ci to, że masz dziewczynę? Nie chcesz się dalej rozwijać? Co z twoim marzeniem o zostaniu Królem Haremu? To co czyni mężczyznę silniejszym, to jego marzenia, ambicje, głód i pragnienie, rozumiesz?” Tak przy okazji, najwyraźniej magiczny krąg Stylu Miyamy Zero z naszego świata w jakiś sposób połączył się z tym z waszego.

– Innymi słowy piątka ludzi z waszego świata, została przeniesiona do naszego, zgadza się?

– Tak. Włącznie z Iseiem-kun i Rias-buchou, pięcioro członków naszego klubu trafiło do waszego świata. Dodatkowo Azazel-sensei, na którym mogliśmy polegać, został nagle wezwany na naradę DxD, więc szybko do nas nie wróci. Skoro tu zostałem, to przeprowadziłem szybkie śledztwo w sprawie Stylu Miyamy Zero i ustaliłem dlaczego to się w ogóle stało. Otóż tajna zasada tej techniki mówi, że za każdą osobę przyzwaną z innego świata, jedna zostanie odesłana z obecnego. W przeszłości, w naszym świecie, Trzy Wielkie Potęgi, anioły, upadłe anioły i diabły, toczyły krwawą okupioną wieloma ofiarami wojnę, ale nawet oni nie zdecydowali się użyć tej techniki, gdyż wiedzieli że i tak nic na tym nie zyskają.

– Więc skoro nasza piątką trafiła do tego świata, to pięcioro innych ludzi stąd trafiło do naszego!? Pięć diabłów jest obecnie w świątyni Honnoji, w okresie Sengoku? Co się teraz stanie!!!??? Historia może się przecież zmienić....!!!

– Zgadza się. Musimy tak szybko jak to możliwe, przywołać z powrotem Iseia-kun i całą resztę. Ale aby to osiągnąć, musimy was wszystkich odesłać do waszego świata.

Nobuna i Kanbei popatrzyły na siebie.

– To tak nagłe, że aż trudno mi w to uwierzyć. A co ty myślisz, Harima?

– Co zamierzasz zrobić, Oda Nobuna?

– Anioły, diabły, upadłe anioły, wojna pomiędzy Trzema Potęgami! Zupełnie jak Apokalipsa z „Biblii”! To takie ekscytujące! To także przeznaczenie! Sama chciałabym w tym wziąć udział! Czy nie byłoby wspaniale, gdybym potem zjednoczyła Japonię? To będzie świetne doświadczenie dla Ery Odkryć Ody Nobuny, która dopiero nadejdzie.

– Fumu! Tego można się było po tobie spodziewać, Oda Nobuna! Cieszysz się z tego, zamiast być nieporuszoną! Jesteś pokładem nieskończonych ambicji! Zrozumiałam, zostaw to Simon!

– Słuchajcie dziewczyny~! Jeśli nie sprowadzimy z powrotem ich przyjaciół, to będziemy dla nich ciężarem.

– To kłopotliwe. Tak przy okazji, pochodzicie z Klanu Oda, z epoki Sengoku, prawda? Co się wydarzyło podczas incydentu w świątyni Honnoji[5]? W końcu wygląda na to, że armia Akechiego Mitsuhide-san nie nadeszła.

– Przestań natychmiast! Słuchaj no, przystojniaczku, nie mów o takich rzeczach przy Nobunie i reszcie dziewczyn! Wiesz jakie paradoksy czasowe może to wywołać?!

– Naprawdę? Przepraszam bardzo.

– Słodka ryżowa galaretka też jest dobra, ale ta pasta z czerwonej fasoli niczym jej nie ustępuje. Już nie wiem co o tym myśleć.

– ...Ri, kyu~ chcę pokoju herbacianego.

– Daj mi trochę tej pasty z fasoli, Inuchiyo! Jak bardzo różni się od ryżowej galaretki?

– A co to jest herbata oolong? Chcę czegoś gorzkiego do przegryzania, kiedy jem słodycze.

– Fuu, najwyraźniej Nobuna nic nie słyszała. To dobrze – powiedział Yoshiharu, wzdychając z ulgą.

Puk, puk.

Nagle ktoś zapukał do drzwi.

– Hyoudou Isseiu, jesteś tam? To ja, Cao Cao. Miałem coś do załatwienia, więc po drodze wstąpiłem tutaj.

– C-Cao Cao? Co bohater z „Opowieści o Trzech Królestwach” robi w japońskiej szkole?

– Historyczni i mityczni bogowie oraz bohaterowie są bardzo aktywni w tym świecie. To jednak kłopotliwa sytuacja. Cao Cao jest ważną osobistością, gdyż posiada Pierwotnego Longinusa. Byłoby jednak kłopotliwe i podejrzane, gdyby w obecnej sytuacji wydało się, że brakuje pięciu członków Klubu Okultystycznego, włącznie z Iseiem-kun. Dodatkowo wygląda na to, że Cao Cao sam przyszedł przeprowadzić śledztwo, gdyż wyczuł coś niezwykłego w naszym pokoju klubowym.

– A więc zróbmy numer na kagemushę[6]. Wtedy Cao Cao powinien sobie pójść.

– Nazywasz się Yoshiharu-kun, tak? Nawet jesteś trochę podobny do Iseia-kun. Jeśli zmienisz swoją fryzurę na taką, to możesz być jego sobowtórem. Teraz załóż mój szkolny mundurek.

– S-sobowtór? Ja?

– Ciągle mów o kobiecych piersiach, żeby cię nie rozpoznał. Jeśli to konieczne, to będziesz musiał się do tego zmusić.

– Więc to tak? W takim razie nie będę musiał udawać!

„Przystojny chłopak się rozbiera!”, „Jaką on ma skórę!” „Taka gładka i biała...”, „Rikyu...”. Kiedy Oda i reszta dziewczyn mówiły podekscytowanym głosem takie rzeczy, Yoshiharu za pomocą żelu zmienił swoją fryzurę i gdy upodobnił się już do Isseia, otworzył drzwi.

– Hmm? To naprawdę ty, Hyoudou Isseiu? Wyglądasz inaczej, niż kiedy widziałem cię po raz ostatni. Teraz przypominasz mi małpę.

Postęp w ogóle nie zadziałał i Cao Cao od razu go przejrzał! Jednak Yoshiharu wiedział, że musi coś zrobić, aby oszukać tego niespodziewanego gościa.

– A-a co z tobą? Naprawdę jesteś Cao Cao?

– Co?

– Czy Cao Cao tak wyglądał? W tej grze strategicznej „Zapiski z Trzech Królestw”, która mogłaby rywalizować z ponad czasowym dziełem „Ambicje Ody Nobunagi”, był generałem pracującym dla Wei, zgadza się?

– Och, ten Cao Cao był moim przodkiem. Ja jestem jego potomkiem i nie noszę brody.

– Nie, nie o to mi chodzi! Nie mówię o „Zapiskach z Trzech Królestw”! Nawet ja wiem, że w grze są rzeczy zupełnie odmienne od rzeczywistości! Jestem człowiekiem o zdrowym rozsądku! Po prostu nie mogę zrozumieć tego, że nie jesteś ślicznotką z blond włosami!

– Że jak...?

– Dokładnie! Tak jak Oda Nobunaga, który w rzeczywistości był najpiękniejszą dziewczyną pod słońcem o imieniu Oda Nobuna, tak Cao Cao też powinien w rzeczywistości być płci żeńskiej. Nie ma co do tego wątpliwości! Utrwalony w historii wizerunek brodatego Cao Cao jest fałszywy. Ktoś zniekształcił historyczne zapiski i zmienił Cao Cao w mężczyznę, tak jak z Ody Nobuny zrobiono Odę Nobunagę! Jestem pewien, że to wpływ konfucjanizmu! Cholera! Ci historycy na pewno byli konfucjanistami i nie chcieli przekazać prawdziwej historii, że piękne dziewczyny rządziły i były paniami pól bitew! Innym słowy, gdybyś był prawdziwym Cao Cao, to byłbyś dziewczyną!

– Hyoudou Isseiu, ta twoja mania na punkcie piersi pogłębiła się tak bardzo, że w swojej wyobraźni robisz ze mnie kobietę, zgadza się?

– Już zrozumiałem, Cao Cao! Po prostu przebierasz się za mężczyznę, prawda?! To przecież nic niezwykłego w tych niespokojnych czasach. Oznacza to, że twoja klatka piersiowa, która wygląda na umięśnioną, to w rzeczywistości wielkie piersi ściśnięte bandażem, aby wyglądały na mniejsze….!?

– Przestań, nie dotykaj mnie. Po Niszczycielu Szat i Poligloctwie, nie stworzyłeś chyba techniki przemiany w kobietę, prawda? To nie jest dobre, rozumiesz? Nawet tobie nie wolno tego robić. Przestaniesz wtedy być diabłem, a zostaniesz degeneratem. Nie, czy dobrze będzie, jeśli popatrzę na styl walki Hyoudou Isseia...?

– Fufufu. Ale najpierw muszę cię dotknąć.

– Ach~. Wydaje mi się, że się przeziębiłem. Chyba już pójdę, bo zaczynają mnie brać dreszcze. Proszę, nie zmieniaj mojej płci nawet w swoich myślach…. – mówiąc takie rzeczy, Cao Cao szybko się ulotnił.

– Brawo, Yoshiharu-kun. Ja też nie byłem w stanie zrozumieć wszystkiego co mówiłeś, ale twoja elokwencja i dziwne zachowanie były tak niezrozumiałe, że nawet Cao Cao dostał od tego wszystkiego bólu głowy i uciekł!

– Rozumiem. Nawet ja sam byłem sobą przerażony, ale udało mi się go pozbyć, po prostu uwalniając cały, nagromadzony w moim sercu żal, na tematy rzeczy które wprawiały mnie w zakłopotanie. Tak przy okazji, czym są ten Niszczyciel Szat oraz Poligloctwo?

– Wolałbym o tym nie opowiadać.. Ha ha ha, chociaż taka technika, która umożliwiłby zmienianie mężczyzn w kobiety poprzez dotknięcie, na pewno spodobałaby się Iseiowi-kun, który przepada za piersiami. To byłaby dla niego wymarzona technika. Gdybym sam zmienił się kobietę, to może wtedy on...?

– Kiba? Dlaczego się rumienisz i masz taki rozmaślony wzrok?

– No dobra, muszę jak najszybciej sprowadzić Iseia-kun z powrotem, aby mógł nauczyć się techniki zmiany płci.

– Co?

– Dlaczego przepędziłeś Cao Cao? Był taki przystojny – nagle Nobuna zaczęła narzekać wraz zresztą dziewczyn i rzucały też we mnie książkami. – To była świetna okazja, aby spotkali się ze sobą bohaterowie reprezentujący Japonię oraz Chiny, Oda Nobuna i Cao Cao! Gdybym się z nim sprzymierzyła, nic nie stanęłoby mi na drodze!

– Nie mogę się na to zgodzić! Nawet jeśli trafiliśmy do innego świata, to spotykam samych facetów! Nie ma tu żadnych ładnych dziewczyn!!???”

– Jest całkiem sporo. Jednak część została przeniesiona do waszego świata. A Xenovia, wraz z pozostałymi, bierze udział w kampanii wyborczej.

– Jeśli chodzi o ładne dziewczyny, to jest ich tutaj czwórka, więc nie rozpaczaj z tego powodu. Już za późno, Sagaro Yoshiharu! Skoro Cao Cao istnieje w tym świecie, to nie byłoby niczym dziwnym, gdyby byli też tutaj Kuroda Kanbei, Takenaka Hanbei i przede wszystkim Oda Nobuna! Wyjdźmy stąd i poszukajmy ich!

– Racja. Ten przystojniak powiedział, że jest potomkiem Cao Cao, prawda? Czyli ma nowe ciało, ale odziedziczył duszę swojego przodka, lub coś w tym rodzaju... Skoro na ty świecie istnieją anioły i diabły, to coś takiego jest możliwe.

– Poszukam Maedy Inuchiyo. Ale jeśli jest mężczyzną...będę zakłopotana. Ale jeśli to kobieta z dużymi piersiami, to wtedy ją skarcę, gdyż piersi są tylko ozdobą.

– Ri, kyu, tu może też być Sen no Rikyu.

Nagle Yoshiharu coś zrozumiał.

– Za każdą osobą która zostaje przyzwana do tego świata, inna stąd znika. Tak brzmi ta zasada, zgadza się Kiba?

– Tak, Yoshiharu-kun, ale dlaczego tak nagle o tym wspominasz?

– Niedobrze. Ta zasada Stylu Miyama Zero mówi bowiem wyraźnie, że wszystko ma swoją cenę i oba światy muszą być spójne. W żadnym z nich nie może niczego przybyć kosztem drugiego. Innymi słowy, jeśli jakaś osoba z innego świata, spotka swój odpowiednik z obecnego, wtedy zasada zostanie złamana i może dojść do katastrofy.

– Co? Możesz mieć rację. Może to jest właśnie największe zagrożenie Stylu Miyamy Zero?

– Współczesna japońska szkoła i świątynia Honnoji z czasów Sengoku. Chyba nie mają szans, aby się ze sobą spotkać, ale skoro w tym świecie istnieje bohater o imieniu Cao Cao, to oznacza to...

– Jeśli Oda Nobuna-san spotka Odę Nobunagę z tego świata...

– Zostanie unicestwiona! Niedobrze! Musimy jak najszybciej wrócić do naszego świata!

– Bez obaw, Yoshiharu-kun. Z tego co wiem, w tym świecie nie ma żadnego Ody Nobunagi-san. Nigdy też nie spotkałem Kurody Kanbeia-san, czy Sena no Rikyu-san. Cao Cao też nie jest tym Cao Cao z epoki Trzech Królestw, tylko jego potomkiem.

– Nawet jeśli tak jest, to nawet ja nieświadomie uważałem obecnego Cao Cao, jak i jego przodka, jako tą samą osobę. Kiedy tylko Nobuna zobaczy kogoś z tego świata i rozpozna go jako swoje drugie ja, Odę Nobunagę, procedura anihilacji zostanie rozpoczęta!

Za plecami Yoshiharu i Kiby rozbrzmiał radosny głos Nobuny i reszty dziewczyn.

– Stój, Nobuna! Nie włączaj telewizora, ani nie zaglądaj do żadnej książki. Zwłaszcza od telewizora trzymaj się z daleka!

– Ech? Yoshiharu? A co to jest telewizor?

– Może mówi o tym czymś.

Było już za późno.

Kanbei bawiła się pilotem z zaciekawionym uśmiechem i włączyła wiszący na ścianie telewizor.

I jak na złość leciał akurat serial historyczny o epoce Sengoku…..

„Oto kolejny odcinek serialu „Kuroda Janbei”, pod tytułem „Trzecia bitwa pod Okehazamą”.

Na ekranie, który telewizora, który Nobuna i reszta dziewczyn widziała po raz pierwszy w życiu, pojawił się…..

„Człowiek~ pięćdziesięciolatek~”

„Nobunaga-sama! Żołnierze Imagawy Yoshimoto są w forcie Washizu!”

„Jeśli pływasz pod niebiosami~”

„Nie tańcz, tylko rozpocznij naradę wojenną! Oda, Nobunaga-samaaa!”

– Co to ma być? Czy w tym pudle siedzą żywi ludzie? Kanbei! Czy oni wykonując taniec Atsumori, przed bitwą pod Okehazama!?

– Dodatkowo, ten mężczyzna nazywa się Oda Nobunaga!

– A więc to ja z tego świata? Tak jak powiedział Yoshiharu. W innym świecie byłam mężczyzną i nazywałam się Oda Nobunaga. To on…..

Gogogogogogo!

Ciało Nobuny zaczęło powoli znikać.

– Yoshiharu-kun! To jest...!? Rozumiem! Ludzie z epoki Sengoku nie wiedzą czym jest telewizja! Dlatego uznała że to prawdziwi ludzie zamknięci w środku….

– Przestań, Nobunaaaaa! Ten gość nie jest prawdziwym Odą Nobunagą! To tylko aktor który wciela się w jego postać!

Yoshiharu objął ciało Nobuny, które zaczęło się robić przeźroczyste. Jednak nie był jej w stanie dotknąć, zupełnie jakby jego ręce przeleciały przez mgłę.

– Już zaczęła znikać!? Nobuna!?

Część 2[edit]

● Świątynia Honnoji DxD

– Przepraszam Rias, najwyraźniej przywołanie nam nie wyszło. Zamiast tego to my przenieśliśmy się do jakiejś świątyni.

– To nie twoja wina, Ise. Wygląda na to że technika Stylu Miyamy Zero była bardziej niebezpieczna, niż myśleliśmy. To nie jest ani Niebo, ani Zaświaty, tylko jakiś inny, nieznany świat.

– Ara, ara, ufufu. Kiedy wrócimy do pokoju klubowego, porozmawiam sobie z Azazelem-sensei po mojemu.

– Ise-san, czy na tych matach tatami nie został narysowany jakiś nieznany, magiczny krąg? Dlaczego coś takiego znajduje się w japońskiej świątyni?

– Pewnie w tym pokoju znajdowali się ludzie, którzy też korzystali z techniki Miyamy Zero.

– Uuch, naprawdę was wszystkie przepraszam…!

Gdy Rias i Akeno miały już kończyć szkołę, Hyoudou Issei stał się niecierpliwy.

Asia, Koneko-chan i Ravel pozostaną w Klubie okultystycznym, nawet jeśli zdadzą do następnej klasy. Irina także została oficjalną członkinią. Xenovia, nawet jeśli spełni swoje marzenie o zostaniu nową Kaichou, to pewnie dalej będzie brała udział w zajęciach klubowych. Dlatego jego wymarzona, haremowa sytuacja w Klubie Okultystycznym, będzie trwała nadal. Tak miało być. Jednak fakt, że dwie onee-sama z wielkimi piersiami miały odejść, był zbyt bolesny.

Kiedy Issei się o to zamartwiał, Azazel zaczął go kusić niczym diabeł, a nie upadły anioł.

– Nie chcesz rzucić wyzwania zakazanej technice, która umożliwia przyzwanie wojowników z innego świata, Stylowi Miyamy Zero? Issei, czy jesteś typem osoby, której wystarcza to, że ma dziewczynę?

Takie słowa bardzo skutecznie przekonały Isseia, Azazel stwierdził potem, że z tak wieloma Boskimi Darami na pewno im się uda i przekonał jeszcze Rias i pozostałych, aby użyli tej techniki.

Ostatecznie magiczny krąg zwariował podczas próby przywołania i pięcioro członków klubu, Issei, Rias, Akeno, Asia i Koneko, przenieśli się do jakiejś obcej świątyni, której nie znali.

– Ise, na zewnątrz świątyni słychać jakiejś wojenne okrzyki.

– Najwyraźniej jesteśmy otoczeni i ostrzeliwują nas z łuków, ara ara, ufufu.

– Na sztandarach wroga znajduje się emblemat kwiatu dzwonka. Ise-san, co to za miejsce?

– ...Więc jest tu jedzenie podobne do pasty z czerwonej fasoli... Ma rześką słodycz, która nie zostawia posmaku... Pyszne.

– Że co!? – powiedział Issei, gdy zobaczył, że świątynia jest otoczona przez wrogą armię z emblematem dzwonka na sztandarach. – Ach, już rozumiem. To normalne że o tym nie wiesz, Asiu. To godło Rodu Akechi. Wrogiej armii przewodzi Akechi Mitsuhide! Innymi słowy, ta świątynia jest….

– Wróg jest w świątyni Honnoji! Strzelać, strzelać!

– Dziewczęcy głos wśród żołnierzy? Tak jak myślałem, jesteśmy w świątyni Honnojiiiiiiii!

– Co się dzieje, Ise? Czyżbyśmy stali się obiektem ataku wroga w tym samym momencie, w którym trafiliśmy do innego świata?

– Rias, to Kioto z czasów epoki Sengoku. Najwyraźniej zostaliśmy wciągnięci w jakąś walkę. Wygląda na to, że trafiliśmy na incydent w świątyni Honnoji, kiedy pierwsza osoba pod niebem, Oda Nobunaga, został pokonany przez swojego wasala, Akechi Mitsuhide. Cholera, słyszę tylko okrzyki wojenne wojowników! W ogóle nie ma tutaj piersi!

– Ara, ara. Od czasu swojej szkolnej wycieczki jesteś po raz drugi w Kioto, prawda Ise-kun? Ufufu. Poszukajmy więc Ody Nobunagi-san. Powinien gdzieś tutaj być.

– Akeno-san, nie mamy czasu na relaks i rozmowy. Jeśli jest to incydent w świątyni Honnoji, to znaczy że trafiliśmy w sam środek największej rebelii w historii Japonii! Nawet jeśli będziemy siedzieć cicho, to Akechi Mitsuhide i tak nas zaatakuje!

– Więc powinniśmy z nim walczyć? Hej, Ise-san? Czy historia ulegnie zmianie, jeśli tutaj zainterweniujemy?

– ….Zapewne Oda Nobunaga zniknie z tego świata. Najwyraźniej wszyscy z tego pokoju zostali odesłani przez technikę Stylu Miyamy Zero.

Z jakiegoś powodu Koneko-chan była pewna, że znajdujący się tutaj magiczny krąg był techniką Stylu Miyamy Zero.

– Ciekawa jestem, czy czasem oba magiczne kręgi przez przypadek nie połączyły się ze sobą? Może skoro my trafiliśmy do tego świata, to Oda Nobunaga trafił do naszego.

– Chyba rozumiem, czemu ta technika jest zakazana. Gdyby można było przyzywać wojowników z innego świata bez żadnej zapłaty, Maou i upadłe anioły zrobiliby to.

– Kyaa!? S-strzelają płonącymi strzałami. Jeśli dalej tak będzie, świątynia Honnoji spłonie!

– To nie miejsce, aby martwić się o zmianę historii! Ddraig, będę na tobie polegał! Odeprę armię Akechiego! ...Co? Ddraig nie odpowiada?

– Ja też nie mogę używać moich błyskawic.

– To okropne! Mój Boski Dar też nie chce się aktywować!

– Najwyraźniej jest to świat, w którym nie możemy używać demonicznych mocy bez ograniczeń. Wyczuwam tutaj jakiś ich ślad, ale nie możemy z nich korzystać.

– Cholera! W tym świecie istnieją inne prawa niż w naszym?

– ...Nie możemy używać naszych demonicznych mocy, ale nasza siła fizyczna nie uległa zmianie. Odeprzyjmy więc nieprzyjaciela polegając wyłącznie na niej.

Koneko-chan uderzyła pięścią w ścianę, całkowicie ją miażdżąc.

– Och! A więc jeśli nasza siła fizyczna pozostała bez zmian, to możemy sobie poradzić!

– Zaczekajcie proszę! – nagle rozległ się głos młodej dziewczyny.

– Ech? Dziewczyna? W świątyni Honnoji?

Była śliczna! A do tego przyszły z nią inne dziewczyny, wśród których jedna miała tak duże piersi, że mogłaby rywalizować z Rias!

„Co to za jedne? Czyżby to były konkubiny z haremu Ody Nobunagi?” Issei pomyślał coś takiego.

Kaszel, kaszel Przepraszam, że zostaliście wezwani w samym środku bitwy. Nasza trójka jest wasalami Klanu Oda. Jestem strategiem i nazywam się Takenaka Hanbei. Przez niebezpieczną technikę przywołania, za pomocą której mieliśmy przyzwać generałów z innego świata, ale zamiast tego, przeniosła się tam piątka naszych naszych ludzi, a wy przybyliście w ich miejsce. Proszę, nie róbcie nam krzywdy, d-d-diabły...

– Jestem Hyoudou Issei! Nigdy nie skrzywdziłbym dziewczyny! Zwłaszcza takiej, która wygląda jak młodsza siostra. Zamiast tego będę cię bronił ze wszystkich sił. Takie są moje zasady!

– Auu. Jak zawsze, jestem traktowana niczym młodsza siostra, nawet prze mężczyznę, który przypomina Yoshiharu-san. Ja...kaszel, kaszel.

– J-jednak ta dziewczyna stojąca obok Hanbei-chan…. Jaki rozmiar mają te piersi!? Są niesamowite!

– Hii!? C-co ty wygadujesz? Nie gap się na moje piersi! Nazywam się Shibata Katsuie, i jestem jednym z wasalów księżniczki oraz generałem Klanu Oda! Przebiję cię włócznią, jeśli tkniesz moje piersi.

– Shibata Katsuie? Dlaczego jesteś dziewczyną? Przypominasz mi trochę Xenovię, chociaż jesteś trochę bardziej umięśniona, no i masz większe piersi.

– Przestań mówić o piersiach! Jesteś zupełnie jak Sagara Yoshiharu!

– A kto to w ogóle jest?

– O rany. Dlaczego mężczyźni, którzy przybywają z przyszłości, albo innego świata, mają taką obsesję na punkcie piersi? Nagahide, pozbawmy go szybko głowy!

– Uspokój się już, Katsuie-dono. Witajcie przybysze z innego świata. Nazywam się Niwa Nagahide i również służę Klanowi Oda.

– Ni-Niwa Nagahide, tak? Japońska onee-san, która przypomina Akeno-san.

– Dzisiaj, nasza pani, Oda Nobuna-sama, spartaczyła technikę przywołania i zniknęła z świątyni Honnoji. Akechi Mitsuhide-dono, która strzegła Kioto, najwyraźniej błędnie uznała, że wybuchł bunt i nasza księżniczka została zamordowana, więc z powodu tego nieporozumienia zaatakowała świątynię Honnoji. Nawet jeśli spróbujemy jej wszystko wytłumaczyć, to Akechi-dono jest tak wściekła, że nikogo nie posłucha. Dwadzieścia punktów.

– Oda Nobuna? Nie Nobunaga? Do tego księżniczka? N-Nagahide-san! Czyżby...czyżby generałowie z okresu Sengoku byli dziewczynami!?

– Tak. Znaczy nie wszyscy oni są dziewczynami, ale co znamienitszym rodom przewodzą kobiety. Takeda Shingen, Uesugi Kenshin, Kobayakawa Takakage, Otomo Sourin, Date Masamune i Hōjō Ujiyasu, są młodymi księżniczkami i dowódcami wojennymi. Chociaż Date Masamune nadal jest dzieckiem.

– Uwaaaaaaaaaaaa! Więc to tak! Świat Księżniczek-dowódców!! Nagahise-san, czyli jeśli ktoś wygra wojnę i zagarnie ten kraj, jego harem natychmiast się rozrośnie?

– Zgadza się, ale to godne pożałowania, że pomyślałeś właśnie o czymś takim. Czterdzieści punktów.

– Postanowiłem, Rias. Dopóki Oda Nobuna, która została przeniesiona do Akademii Kuou, nie wróci, ja zajmę jej miejsce! Póki co, Ród Gremory będzie działał na rzecz zjednoczenia Japonii przez Klan Oda! Stanę się prawdziwym Cesarskim Oppai Smokiem!

– Pasuje to do ciebie, Ise. W ogóle się nie zniechęcasz. Ranyyy.

– Może Ise-kun po prostu bardziej pasuje do czasów Sengoku.

– Japonią już rządzi cesarzowa Himiko-sama, więc nie możesz być cesarzem – powiedziała Hanbei z kwaśnym uśmiechem.

– W takim razie będę Królewskim Oppai Smokiem!

Kaszel, kaszel Król też brzmi trochę tak...

– Rany, w takim razie będę Wielkim Generałem Oppai Smokiem! Nie dbam o tytuły i pozycję społeczną, dopóki mogę sobie zebrać harem!

Kaszel, kaszel Naprawdę jesteś zupełnie jak Yoshiharu-san...

– A więc kto ze mną podąży?

– Ja, o ile dostanę więcej tego specjału podobnego do pasty z czerwonej fasoli.

– To słodka ryżowa galaretka. Pochodzi z Nagoi – powiedziała Hanbei, wręczając kolejną porcję Koneko.

– Zawsze będę u twojego boku, Ise-san, ale co z armią Akechi? Jesteśmy kompletnie otoczeni i nie mamy dokąd uciec. Nie możemy też z nimi walczyć bez naszych mocy, prawda?

– To żaden problem, Asiu. Akechi Mitsuhide-san też jest dziewczyną, prawda, Nagahide-san?

– Tak. Wprawdzie ma duże czoło, ale jest wysokiej klasy klasyczną, japońską pięknością. Jest jednak uparta i kiedy na coś się uweźmie, to niczym jej nie przekonasz.

– Skoro jest dziewczyną to nawet bez pomocy Ddraiga mogę ją osaczyć i sprawić, że nie będzie zdolna do walki! W końcu w pewnym sensie, Niszczyciel Szat jest moją ostateczną techniką!

Issei próbował użyć swojej techniki na Rias, trącając jej pierś, podczas gdy ona uszczypnęła go w policzek, jednak nic się nie stało.

– C...co? Nie mogę użyć Niszczyciela Szat? Ouuuuuuuuuu!!

– Issei-san, magia smoków, którą najwyraźniej się posługujesz, nie ma żadnej mocy w naszej Japonii, gdyż przecięłam smocze żyły, które płynęły pod Kioto. Chlip, przepraszam, naprawdę bardzo przepraszam – powiedziała Hanbei ze łzami w oczach.

W tym momencie Issei pojął, że jeśli pozostanie w epoce Sengoku, stanie się bezużytecznym człowiekiem i czeka go szokująca przyszłość, a ze swoim marzeniem o oglądaniu piersi będzie się mógł pożegnać.

– Jeśli dalej tak będzie, nie będę mógł dobrać się do piersi Katsuie? Dodatkowo, jak mam odeprzeć armię Akechi? Niedobrze. Obecny ja jest bezsilny...

– Popatrz, Rias. Ise-kun, który jeszcze przed chwilą był pełen zapału do walki, znacznie osłabł, nawet jeśli jesteśmy na polu bitwy.

– Weź się w garść, Ise! Jestem pewna, że jesteś w stanie nauczyć się nowych technik! Przypomnij sobie, przez jakie zaciekłe bitwy przechodziłeś, od kiedy dołączyłeś do Klubu Okultystycznego!

– ...Masz rację. Wtedy, kiedy jeszcze mówiłem na ciebie Buchou, zawsze uważałem, że nie poddam się, dopóki mam piersi w zasięgu ręki! Dodatkowo to świat jak z marzeń, pełen księżniczek będących wojskowymi przywódczyniami! Zdecydowanie przetrwam cały ten incydent i ucieknę stąd! Nadal żyję, a póki żyję, nigdy nie odpuszczę żadnym piersiom! Znajdę inny sposób, aby pozbawić Akechi Mitsuhide ubrań moją własną mocą, w ogóle nie polegając na Boskim Darze!

– Jesteś wspaniały, Ise-san!

– ...Obrzydliwe zachowanie, ale nie poddajesz się nawet wtedy, gdy trafiłeś do innego świata.

– Byłby spokojniejszy, gdyby nie tyle ładnych dziewczyn – powiedziała Akeno.

– W porządku. Mamy tutaj podobnego chłopaka, więc przywykłyśmy do takiego zachowania – odparła Nagahide ze śmiechem.

Hanbei jednak chwyciła mundurek Isseia drżącymi rękoma.

– Issei-san, jeśli członkowie Klanu Oda będą ze sobą walczyć, powstaną między nimi niesnaski. Aby opanować sytuację, musimy z powrotem sprowadzić Nobunę-sama, a wtedy Akechi-sama się opanuje.

– Więc pozbawienie jej ubrań nie wystarczy, aby się opamiętała?

– Nie. Wprost przeciwnie, będzie jeszcze bardziej wściekła. Właściwie to wszystkie przywódczynie wojskowe z tego okresu są bardzo wstydliwe... W końcu są wojowniczkami. Na przykład taka Shibata-sama. Gdyby nagle pozbawiono ją ubrań publicznie przy ludziach, natychmiast popełniłaby seppuku.

– Zrozumiałem, Hanbei-chan. Po prostu próbowałem rozebrać Akechi Mitsuhide, aby położyć kres tej bezsensownej wojnie. Nigdy nie próbowałbym rozebrać czystej i niewinnej japońskiej piękności, aby zobaczyć jej piersi, podczas gdy ona byłaby z tego powodu zawstydzona. Nie zamierzałbym tego zrobić dla własnych interesów.

– R-racja. Od samego początku w ciebie wierzyłam, Issei-san, chlip, chlip.

– Ara, Hanbei-chan się wzruszyła, ufufu.

Akeno uśmiechnęła się kwaśno.

– Więc też jest wrażliwą dziewczyną.

Asia poczuła sympatię do płaczącej Hanbei.

– Jak jednak mamy sprowadzić z powrotem Odę Nobunę i pozostałych? Bramy świątyni Honnoji zaraz zostaną wyważone, a ogień już zaczął się rozprzestrzeniać. Nie mamy dużo czasu.

– W każdym razie przeprowadźmy jeszcze raz cały rytuał Stylu Miyama Zero, zanim ten budynek spłonie. Jest trochę inaczej, ale jestem pewna, że możemy to zrobić z pomocą strateg, Hanbei-chan. Skoro o niej mowa, to jest ona Ima Koumei, najlepszym strategiem z epoki Sengoku.

– Rias, to nie wystarczy, aby połączyć się ze szkołą. Żeby się udało, druga strona też musi nawiązać kontakt.

– Miejmy nadzieję, że nasi przyjaciele z naszego świata też robią wszystko, aby sprowadzić nas z powrotem. Ach, ale...nie możemy używać w tym świecie naszych Boskich Darów, prawda?

– Zgadza się, Rias. Aby użyć tak potężnej techniki przywołującej, jak Styl Miyamy Zero, niezbędne są Boski Dary. Sam magiczny krąg nie ma wystarczającej mocy.

– Posłuchajcie wszyscy, w ogrodzie stoi krzyż. Jestem pewna że użyli go, aby ściągnąć błyskawicę i przelać ją w magiczny krąg. Jednak obecnie jest ładna pogoda i nie zapowiada się na burzę.

– Więc muszę sprawić, aby uderzyła tam błyskawica.

– Nie wiemy czym są te Boskie Dary, ale pewnie nie możemy użyć żadnego zamiennika.

Hanbei skinęła głową.

– Akechi Mitsuhide właśnie sforsowała bramę! Jej żołnierze już tutaj biegną. Pospieszmy się! – powiedziała Katsuie, która przybiegła.

W tym samym czasie, żołnierze z armii Akechi zbliżali się coraz bardziej do pokoju, w którym znajdował się Issei i dziewczyny….!

Część 3[edit]

– Zaczęła znikać!? Nobuna!?

Klub Okultystyczny, w Akademii Kuou.

Ramiona Yoshiharu przeszły przez ciało Nobuny.

– Co masz na myśli, Sagaro Yoshiharu? To zjawisko to coś, czego nie można zrozumieć, nawet dzięki europejskiej nauce, którą opanowała Simon – powiedziała głośno Kanbei.

– Cholera, spóźniliśmy się! To już….

– Nie! Nadal mamy czas!

Buuuuuuuuuuuuuuuuummmmmmm!

– Ri, kyu? Ciało Ody Nobuny zostało zatrzymane. Przestało też być przeźroczyste.

– Co to takiego?

– To moc Gaspera-kun, Yoshiharu-kun!

– Zatrzymałem Nobunę-san moim Zakazanym Widokiem Balora! Jednak nie będzie to trwało długo! Dlatego musimy się pospieszyć i użyć tej techniki przywołującej!

– Ach, racja! Osoba która była wewnątrz pudła! Jest tutaj uczennica w szkolnym mundurku, której nie spodziewałem się już zobaczyć do końca mojego życiaaaaa!

– Przepraszam, ale jestem chłopakiem. Noszenie dziewczęcych ubrań to moje hobby.

– To jest złe! To smutne! Nawet jeśli trafiłem do innego świata, to spotykam samych facetów! Czy to ma zbalansować fakt, że w okresie Sengoku wszystkimi przywódcami wojskowymi są kobiety!?

– Hii! Nie musisz płakać. Przepraszam, że nie spełniam twoich oczekiwań!

– Yoshiharu-kun, mamy mało czasu. Zacznijmy technikę Stylu Miyamy Zero.

– Tak! Magiczny krąg został już narysowany. Polegamy na was, Kanbei, Rikyu.

– Niestety, jest ładna pogoda i nic nie zapowiada burzy – odparła Kanbei.

– Ri, kyu nie ma tu słynnych przyborów do ceremonii parzenia herbaty – dodała Rikyu, krzyżując ramiona.

– W porządku. W tym pokoju klubowym nie mam takich przyborów do herbaty, ale możemy użyć naszych Boskich Darów do aktywacji techniki. Poprzednio też to zrobiliśmy.

– Boskich Darów? Gdzie są te rzeczy, Kiba?

– W naszych ciałach.

– W waszych ciałach?

– Już dłużej nie dam rady! Nobuna-san zaraz znów zacznie się ruszać. Pospieszcie się!

– W każdym razie trzeba zaczynać! Jeśli Oda Nobuna wróci do czasów Sengoku, jej unicestwienie zostanie powstrzymane, prawda? Dzięki temu osiągnięciu, otrzymam w lenno miasto Kitakiusiu! – powiedziała Kanbei, po czym zaczęła inkantację techniki przywołującej.

– Gotycka, Gotycka, Loli, Loli – Rikyu śpiewała coś głosem bohaterki anime i tańczyła jakiś tajemniczy taniec.

Inuchiyo usiadła wyprostowana przed magicznym kręgiem, jedząc pastę z czerwonej fasoli.

– Zaczęło się, Kanbei, dobra robota! W środku magicznego kręgu pojawił się słup światła.

– Na naszej Kurodzie można polegać! Ha ha ha ha ha!

– Jest zbyt jasne i nie widzę dobrze, ale po drugiej stronie tego słupa światła jest świątynia Honnoji z czasów epoki Sengoku! Spróbuję przez to przejść! C-co? Dziwne, nie mogę przejść. Zupełnie jakby przeszkadzała mi niewidzialna ściana światła?!

– Niedobrze, Yoshiharu-kun! Nie ma wystarczającej mocy wyjściowej, aby połączyć oba światy! Brakuje nam Boskich Darów Iseia-kuna i Asi-san, które zostały wezwane do okresu Sengoku. Mając moce tylko moje i Gaspera-kuna...

– Hiiiiii, już dłużej nie dam radyyyyyyy!

– Żartujesz, prawda?? Proszę, pozwólcie mi tam wejść! Nobuna zniknie!

Nagle, Inuchiyo zerwała się na nogi i przybrała postawę ze swoją włócznią.

– Zobaczyłam cień kota po drugiej stronie słupa światła. Jestem pewna, że to koci potwór.

– Cień kota? Ja nic nie widzę.

– Koty są istotami, które psy powinny pokonać. Psy to ostateczne istoty!

BUUUUUUMMMM!

Przeżuwając pastę z czerwonej fasoli, Inuchiyo pchnęła włócznią słup światła.

ŁUP!

To był atak zadany z całą jej mocą….!

– Trafiłam coś!

TRZASK!

Ostrze włóczni trafiło w czyjąś twardą niczym skała pięść.

Siła ciosu spowodowała zawalenie się ściany światła i w słupie ukazała się właścicielka pięści, która znajdowała się w pokoju urządzonym w japońskim stylu, w świątyni Honnoji.

– ...Ja...uwielbiam koty.

Koneko powiedziała, że wyczuła obecność psa po przeciwnej stronie słupa światła i uderzyła z całą mocą, przeżuwając słodką galaretkę ryżową.

W świątyni Honnoji, która była atakowana przez Akechi Mitsuhide, użyli słynnych przyborów do parzenia herbaty, aby aktywować technikę Stylu Miyamy Zero i sprowadzić z powrotem Nobunę, która trafiła do Akademii Kuou.

Jednak wydajność była niewystarczająca! Ściana światła była nie do przebycia! Bez mocy błyskawicy było to niemożliwe! Kiedy armia Akechi Mitsuhide wszystkich otoczyła, Koneko wzięła nagle słup światła na cel i uderzyła go, mówiąc „Psy są istotami, których przeznaczeniem jest zostanie pokonanymi przez koty”.

– Nie jestem pewna co się dzieje, ale potężne ciosy Koneko-san i Maedy Inuchiyo-dono, unicestwiły ścianę światła, która rozdzielała oba światy! Dam waszej dwójce najwyższy wynik!

– Ara, ara, ufufu. Brutalna nienawiść pomiędzy psami i kotami wystarczyła, aby przekroczyć czas i przestrzeń. Może od teraz te uczucia zmienią się w przyjaźń.

– Słodka ryżowa galaretka jest pyszna.

– Pasta z czerwonej fasoli też.

Kot i pies wymienili się pomiędzy sobą smakołykami.

Koneko i Inuchiyo. Zrządzone przez los starcie obu zwierząt skończyło się wspaniałym zwycięstwem obu stron.

– Wydajność magicznych kręgów słabnie. Pospieszcie się i zamieńcie miejscami! – powiedział głośno Kiba.

Wtedy Issei i jego grupa wskoczyli w słup światła, który zaczął znikać i trafili do pokoju klubowego. Kiedy Yoshiharu i jego grupa zaczęli się znów materializować, wrócili do świątyni, popychając naprzód Nobunagę, która była zakłopotana i pytała co się dzieje.

Jak mówi przysłowie, „Bohater pozna bohatera, gdy go spotka.”

Kiedy Issei i Yoshiharu się mijali, mruknęli do siebie „Co za drań ze zboczoną twarzą” oraz „To pierwszy raz, kiedy widzę drania z gębą miłośnika cycków”, gdy skrzyżowali ramiona, aby powiedzieć „Do widzenia”.

Jednak Yoshiharu nie mógł tego zaakceptować.

Ponieważ nie byłoby przesadą stwierdzić, że Rias, która wydawała się być dziewczyną Isseia, przekraczała wszelkie standardy pięknej dziewczyny i miała tak wielkie piersi, że wkraczały wręcz na terytoria olbrzymich.

Nobuna z kolei, wprawdzie była najpiękniejszą dziewczyną epoki Sengoku, ale jej rozmiar biustu był raczej skromny. Dodatkowo, gdyby Yoshiharu powiedział to na głos, to Nobuna natychmiast by go zabiła, więc nie mógł nawet narzekać z tego powodu, albo żartować. Jednak jego skargi nie dotyczyły tylko tego.

– Nic ci nie jest, Ise?! Trafiło cię wiele ognistych strzał. Nawet jeśli nie mogłeś używać swojego Boskiego Daru, to dalej byłeś moją tarczą... Jesteś ranny?

– Ise-san, zajmę się tobą!

– Ara ara. Jeśli trzeba uleczyć Iseia-kun, to sama to zrobię.

– Jesteś Hyoudou Issei, prawda? O co chodzi z tymi dziewczynami z twojego klubu? Jesteś popularny? Nie zadowala cię to, nawet jeśli dziewczyny się ze sobą dogadują? Dlaczego o ciebie nie walczą? Naprawdę masz swój harem! Myślałem że w Japonii istnieje monogamia? Naucz mnie, jak być Królem Haremu, żeby moja dziewczyna nie dostawała furii z zazdrości! To naprawdę pilne!

– To ty jesteś Królem Haremu, Sagaro Yoshiharu? Służysz Klanowi Oda w okresie Sengoku i robisz co chcesz, a ponadto jesteś otoczony przez najróżniejsze księżniczki będące przywódczyniami wojskowymi. Powinien być jakiś limit łamania zasad!

– Miecz zazdrosnej Nobuny ciągle wisi nad moją głową! Nawet jeśli zostałem panem na zamku, to bez przerwy grozi mi śmierć. Dla mnie, harem to odległe marzenie!

– O mnie Rias też jest zazdrosna, ale Oda Nobunaga jest zła, jak to ona.

– Nie! Moja dziewczyna to Oda Nobuna. Oda Nobunaga to fikcyjna postać utrwalona w historii!

– Powiedziałeś to! Żegnaj przyjacielu, dajmy z siebie wszystko dla haremu!

– Tak! Dla haremu!

Kiedy każda grupa wróciła na swoje miejsce, słup światła zniknął.

– Co? Nobuna-sama? To jacyś buntownicy cię nie pokonali?

W świątyni Honnoji.

– Pomszczę Nobunę-sama! Wróg jest w świątyni Honnoji! – powiedziała Akechi Mitsuhide, gdy wkroczyła do pokoju z arkebuzem w garści.

Kiedy jednak zobaczyła, że Nobuna siedziała spokojnie pośrodku magicznego kręgu i piła herbatę, zamarła ze zdumienia.

– T-t-t-t-t-ty żyjesz!? Już byłam pewna że ktoś...!

– Co takiego? Czyżbyś doszła do pochopnego wniosku, że zostałam zaatakowana i zabita w świątyni Honnoji? Rany, są jakiś granice bycia bezmyślnym. Bez obaw, nie dam się pokonać, dopóki nie zjednoczę kraju, jasne?

– Niech bogom będą dzięki, Nobuna-samaaa!

– Nie, prawie pokonała mnie armia Mitsuhide, widzisz? Nie ukarzesz jej za to, że wywołała całe to zamieszanie? – zapytała Katsuie, gdy pojawiła się z kilkoma strzałami wbitymi w zbroję.

– Nie ważne co się stało, grunt że księżniczka przeżyła – powiedziała Nagahide i uderzyła Katsuie w ramię z gorzkim uśmiechem.

– Witajcie z powrotem, Kanbei-san. Martwiłam się o was kaszel.

– Z drugiej strony wydaje się, że byłaś otoczona w świątyni Honnoji, Hanbei. Nie idzie ci dobrze bez pomocy Simon. Ha ha ha!

– Ri, kyu, chciałam zbadać te Boskie Day z innego świata, ale nie mieliśmy czasu.

– Powinnam zapytać tę kotkę, jak się robi pastę z czerwonej fasoli.

Nobuna i pozostali świętowali, że wreszcie znów się ze sobą zeszli.

Żołnierze armii Akechi rozmawiali tymczasem ze sobą.

– Co się właściwie stało?

– Najwyraźniej nasza księżniczka myślała że wybuchł bunt, a ostatecznie była to tylko jej pomyłka.

– Na szczęście wielka generał Nobuna nie kazała jej popełnić seppuku.

– Rany, może dzięki temu wydarzeniu, cały incydent w świątyni Honnoji nigdy się nie wydarzy – mruknął Yoshiharu, kiedy leżał na werandzie.

Kaszel. Nie sądzę, aby się to wydarzyło. Jednak ten incydent może być punktem odniesienia dla przyszłości. Nie zidentyfikowaliśmy jeszcze sprawcy. To może nawet nie był bunt wywołany przez czyjeś ambicje. Istnieje możliwość, że incydent w świątyni Honnoji był spowodowany przez nieporozumienie, tak jak w naszym przypadku. Powinniśmy uwzględnić i taką możliwość – powiedziała Hanbei, po czym usiadła przy Yoshiharu i położyła sobie jego głowę na udach. – Proszę.

– H-H-H-H-Hanbei? Co ty robisz? To zawstydzające, więc nie musisz tego robić! To łaskocze!

– Dziewczyny z Akademii Kuou nauczyły mnie, że chłopak zostaje uleczony, gdy poleży z głową na udach dziewczyny. Nie mogę użyć moich mocy leczniczych, skoro nie jestem już okultystką, ale mogę pozwolić ci poleżeć z głową na moich udach zawsze, kiedy będziesz tego potrzebował, Yoshiharu-san.

– Jesteś taka delikatna, Hanbei. ...Uuch, w dodatku taka asertywność u ciebie to nowość!

– Rias-san powiedziała, że jeśli ma się duże piersi, to wtedy leczenie przebiega sprawniej, ale niestety, moje są małe. Dowiedziałam się jednak, że mogą mi urosnąć, jeśli będę codziennie piła krowie mleko, dlatego będę nad tym ciężko pracowała! Zrobię to, aby uleczyć duszę Yoshiharu-san, który zawsze naraża swoje życie na polu bitwy!

– Fuhhaa~~! Rias-san naprawdę jest aniołem. A raczej diabłem, prawda?

– Tak. Najwyraźniej jej straszy brat to Maou-sama.

– Ach! Ja też chcę przestać być człowiekiem i zostać diabłem! Gdyby tylko Nobuna miała tak wielkie piersi jak Rias-san. Ma wprawdzie smukłe ciało, ale jej piersi są znacznie większe, niż Nobuny. Gdyby tylko urosły jej o jedną miseczkę, byłaby idealna. Racja, Nobuna też powinna zacząć pić krowie mleko!

– Fufu. To dobry pomysł. Sprowadźmy więc dużo krów do świątyni Honnoji.

Gogogogogogo!

Ora, najwyraźniej coś płonie za moimi plecami. Co to takiego?

– ...Jeśli chcesz Maou, to wiesz że jest tu jeden? Szósty Maou, który beztrosko spalił górę Hiei[7] dla swoich własnych ambicji.

Co za bałagan. Zastanawiam się, czy pewnego dnia będę w stanie zostać Królem Haremu. Yoshiharu zamknął oczy i przylgną do ud Hanbei.

– Hej, Yoshiharu? Nawet jeśli ja, twoja pani, byłam w krytycznej sytuacji, to co ty robisz z tym dzieckiem? No i...czyje piersi są małe? Na pewno nie moje. Nie moje! Jaką zboczoną małpą jest ten chłopak!

Kaszel, kaszel. Uspokój się, Nobuna-sama. To nie zdrada, a tylko leczenie stylem Akademii Kuou...

– Hanbei, zostałaś oszukana przez te diabły! Małpo! Zostajesz skazany na śmierć, za mówienie grzesznych słów o tym, że piersi twojej pani są małe! Masz popełnić seppuku! Seppuku!

– Hii~~?! Zaczekaj, Nobuna! Nie wymachuj tak tą kataną! Jeśli mnie zabijesz, to nie będę mógł popełnić samobójstwa!

– Hej! Nie uciekaj! Zatrzymaj się natychmiast!

„Ciekaw jestem, czy istnieje magia, która mogłaby coś zrobić z zazdrością Nobuny?” pomyślał Yoshiharu.


Odnośniki tłumacza[edit]

  1. Sunekosuri to japoński yokai, o którym krążą legendy, że przeszkadza ludziom podróżującym na piechotę, ocierając się o ich nogi.
  2. Ashigaru – lekko uzbrojeni i opancerzeni piesi żołnierze w feudalnej Japonii, stanowiący trzon armii władców feudalnych, daimyō, w okresie Sengoku.
  3. Inu oznacza psa, zaś neko to kot, co tłumaczy czemu mogła poczuć się obrażona.
  4. Ou oznacza po japońsku króla.
  5. Incydent w świątyni Honnoji to wydarzenie odnoszące się do samobójstwa japońskiego daimyō, Nobunagi Ody, do którego zmusił go jeden z jego dowódców, Mitsuhide Akechi.
  6. Kagemusha oznacza „wojownik cienia”. Był to sobowtór którego używali czasem japońscy daimyo, aby zmylić przeciwnika (sugerując że przebywają w innym miejscu niż faktycznie są), lub podnieść morale wojska, gdy taki sobowtór, ubrany w zbroję daimyo, walczył wśród nich podczas bitwy.
  7. Na górze Heiei znajdował się buddyjski kompleks klasztorno-świątynny, który został zniszczony przez Odę Nobunagę w 1571 roku, aby stłumić rosnącą potęgę mnichów-wojowników.


Cofnij do Bonusowego Żywotu1 Powróć do strony głównej Przejdź do Posłowia