Editing
Date A Live:Tom 3 Rozdział 4
(section)
Jump to navigation
Jump to search
Warning:
You are not logged in. Your IP address will be publicly visible if you make any edits. If you
log in
or
create an account
, your edits will be attributed to your username, along with other benefits.
Anti-spam check. Do
not
fill this in!
===Część 1=== „--Rozumiesz? Spotkasz się z Tohką o 10:00 przy Oceanarium w wschodniej części Tenguu. W połowie zwiedzania musisz się znaleźć powód aby się na chwilę od niej oddalić. Kiedy to zrobisz <Fraxinus> cię przejmie. O 10:30 spotkasz się z Kurumi przy kiosku z biletami, potem wrócisz na plac przy stacji kolejowej aby się spotkać z Origami. Jednakże w tym momencie Tohka będzie sama od około 30 minut, więc musisz wrócić natychmiast aby uspokoić sytuację. To samo dotyczy się pozostałych dziewczyn. Musisz tak zrobić aby przerwy między poszczególnymi spotkaniami były jak najkrótsze i na bieżąco korygować sytuację, nie możesz na zbyt długo zostawić samej żadnej z nich. My zajmiemy się układaniem harmonogramu. Shidou nie ważne co by się działo nie możesz ich rozczarować, musisz je udobruchać słodkimi pochlebstwami. Mimo, że priorytetem jest aby Kurumi zakochała się w tobie i pocałowała cię, nie możesz zranić uczuć Tohki, oraz to będzie kłopotliwe jeśli Origami się o wszystkim dowie. W skrócie --Ej Shidou, czy ty mnie słuchasz? ” „Taka, tak słucham cie.” ...Ale to czy zrozumiał co do niego powiedzieli to już inna spraw. Shidou wymamrotał, udał że kaszle aby to zamaskować kiedy odpowiadał Kotori przez interkom. Ostatecznie Shidou nie mógł odmówić zaproszeniu Tohki i Origami na randkę, więc został zmuszony do odbycia potrójnej randki. Randka z Kurumi powinna mieć pierwszeństwo, ale jeśli złamał by obietnicę daną Tohce, to jej stan psychiczny za pewno katastrofalnie by się pogorszył, co mogło by skutkować powrotem jej mocy duchowych, a możliwość ingerowania w randkę z Tohką i Kurumi przez Origami nie mogła zostać zostawiona sama sobie. A wynikiem tego wszystkiego jest piekielny harmonogram. „To jest bez sensu jeśli tylko słuchasz. Musisz jeszcze to pojąć i zapamiętać.” „Yyy....” Chyba został przejrzany. Pot spłynął po jego twarzy. „Dobra...mniejsza oto. Po prostu reaguj na sytuację na bieżąco. Jesteś gotowy?” „Eee...... prawdopodobnie.” Powiedział Shidou i spojrzał na siebie. Był on ubrany w prosty ubiór, a składało się na niego niebieska koszulka i beżowe spodnie. Kotori przeczytała rozprawkę na temat: [Rzeczy jakie zwracają negatywną uwagę dziewczyn.] To normalne, że amatorzy dają plamę bo skupiają się za bardzo na niepotrzebnych rzeczach. Ubrania nie muszą być wysokiej jakości, najważniejsze aby były czyste i schludne. „Już prawie czas --Niech bitwa (randka) się zacznie.” „Ok” Powiedział Shidou i wziął głęboki oddech próbując się nieco uspokoić. Obecnie Shidou stał przy pomniku psa przy wschodnim wejściu na stację kolejową Tenguu. Mimo że ten pies miał swoje imię, to z powodu podobieństwa do lojalnego psa na stacji Shibuya, mieszkańcy nazywali go Pachi zarówno z sarkazmem jak i czułością. Z racji tego, że znajdował się on przed stacją, tak samo jak Hachi pełnił funkcję miejsca spotkań. Wokół Shidou znajdowało się spora liczba ludzi. Wtem usłyszał znajomy głos dobiegający z tłumu. „Shidou!” Odwrócił głowę w jego kierunku i zobaczył Tohkę, której uśmiech był tak jasny jak słońce. Nie miała na sobie mundurka szkolnego, tylko cienką bluzkę i krótkie spodenki „To jest......” Kiedy tak Shidou się gapił się na Tohkę, Reine powiedziała do niego przez interkom. „.....Jak się można było tego spodziewać, Tohka wygląda świetnie, w każdym ubraniu, nie zadawaj za dużo pytań. Niezła jest co nie?” „O-Oczywiście......” Shiou odpowiedział mechanicznie. Jeśli chodzi o poziom doskonałości, jego uwaga została zwrócona natychmiastowo. „Shidou?” „Eee.... przepraszam zamyśliłem się...... pasuje ci ten ubiór, jesteś bardzo piękna Tohka. ” „C.....” Na słowa Shidou, Tohka cała się zaczerwieniła. Pomachała ręką i odwróciła się. „D-Dobrze chodźmy już! Pośpiesz się!” „C-Co jest z tobą, czemu tak się śpieszysz--” W tym momencie, Shidou zamilkł, a powodem tego było, że zderzył się z Tohką która nagle się zatrzymała na środku drogi. „Tohka? Co się stało?” „Hmm......” Tohka odwróciła głowę się i miała zakłopotany wyraz twarzy, jak również rumieńce jeszcze do końca nie znikły. „Shidou, gdzie dokładnie to my w ogóle idziemy......?” „Chyba mieliśmy iść do oceanarium?” Tohka chciała iść przodem ale nie znała adresu punktu docelowego. „......Poczekaj chwilę.” Shidou wyciągnął bilety z portfela i spojrzał na mapę na drugiej stronie. „Zobaczmy? Tenguu Gojuusou. Wychodzi na to, że idziemy w przeciwnym kierunku.” Powiedział Shidou i wskazał ręka kierunek. Tohka natychmiast się odwróciła i szła zaraz za Shidou. Za pewno chciała aby to Shidou prowadził. W tym momencie. „......!?” Shidou zauważył znajoma figurę i zmarszczył brwi. Zmusił się aby się nie oglądnąć, tylko popatrzył się w lewo. Na placu z drugiej strony ulicy, przy fontannie stała Origami Tobiichi. Ubrana była w sweter i spódniczkę mini z mała torebką przewieszoną przez ramię, stała w całkowitym bezruchu. Ludzie którzy nic nie wiedzieli o niej mogli sobie pomyśleć, że to jest lalka w ludzkich rozmiarach. Shidou miał się spotkać z Origami o 11:00, a teraz jest 10:05. Czyli zjawiła się tam zdecydowanie za wcześnie. „Ej, coś nie tak Shidou?” „Nie nic! Pośpieszmy się i chodźmy!” Stanie tam i patrzenie się na Origami jest złym pomysłem, Shidou ustawił się tak aby Tohka była po jego prawej stronie, aby w ten sposób zasłonić jej widok na fontannę, spojrzał następnie na Tohkę i ruszył przed siebie. „Tak po prostu, nie pozwoliłeś dziewczynie iść od strony drogi jak również przesłoniłeś jej widoki. Mimo, że jest to staromodne, odniosło pożądany skutek w nietypowy sposób.” „Tak mówisz......” Shidou krzywo się uśmiechnął i cicho odpowiedział Kotori. Nie było to do końca jego intencją, ale przynajmniej wynik tego był taki jaki chciał. Origami w końcu zniknęła z pola widzenie, Tohka która szła obok Shidou spytała się. „Wiesz co, Shidou?” „O co chodzi?” „A co to w ogóle jest to oceanarium?” „Co... Tohka nie mów mi, że nigdy tam nie byłaś?” „Nie zrozum mnie źle Shidou, ja tylko chciałam pójść na randkę.” „......” Niespodziewanie poczuł jak jego twarz się robiła co raz cieplejsza...... Normalnie jej odpowiedź byłaby w stylu „Nie zrozum mnie źle, ja tylko chce zobaczyć to oceanarium.” Odchrząknął jakby chciał się uspokoić i powiedział. „Jeśli chodzi o oceanarium..... to jest to miejsce z dużą ilością ryb.” „Co!” Tohka otwarła szeroko oczy. „Shioyaki?”<ref group="3D">Ryba grillowana na ruszcie w zaprawie solnej.</ref> „Nie nie nie.” „Smażone?” „Nic z tych rzeczy!” „Nie mów mi, że to jest aqua pazza!”<ref group="3D">Aqua Pazza -szalona woda po włosku – jest to gotowana biała ryba z ziołowym bulionem.</ref> „Że co......?” „Czyli są gotowane na parzę?” „To nie ma żadnego związku z jedzeniem! A tak swoją drogą skąd masz taką rozległą wiedzę na temat gotowania?” Mimo iż nie wiedział gdzie Tohka nauczyła się aż tyle na temat gotowania, był zaskoczony rozmiarem tej wiedzy. Shidou prawdopodobnie byłby zakłopotany przez jej wiedzę, jeśli sam nie byłby ekspertem kulinarnym. „Czy li mylę się?” „Tak. To jest miejsce gdzie stworzenia wodne pływają sobie.” „Ryby...... pływają....?” Tohka zmarszczyła brwi. Teraz kiedy o tym wspomniał, uświadomił sobie, że Tohka nigdy nie widziała ryby w postaci innej niż przyrządzonej do zjedzenia. „...Więc, jak wejdziesz to się przekonasz. Chodźmy do środka.” „Hmm...... dobrze.” Shidou i Tohka ruszyli ponownie wzdłuż drogi. Chwilę później dotarli do celu czyli Oceanarium Tenguu Gojuusou. Zostało ono ukończone w poprzednim roku, nie było to jednak tylko samo oceanarium, znajdowało się również tam różnego rodzaju sklepy, kawiarnie, kina, palce zabaw, coś jak małe centrum handlowe. Z powodu, że była to nowa atrakcja w mieście była tam bardzo dużo ludzi. „Tam się znajduje wejście do podwodnego tunelu oceanarium.” „Shidou.” W tym momencie Tohka złapała Shidou za rękę. „T-Tohka? C-C-C-C-Co się stało.....?” „Możemy się zgubić w takim tłumie ludzi.” „Aaa..... masz rację.” Shidou próbował uspokoi swoje szaleńczo bijące serce, trzymając Tohkę za rękę weszli do oceanarium razem. Podali bilet obsłudze i weszli do ciemnego pomieszczenia. Następnie kiedy byli już w podwodnym tunelu. „Co.....Co to jest......!” W tym samym czasie poczuł jak ręka Tohki zadrżała. Zwiedzający ludzie patrzyli się na Shidou i Tohkę. „T-Tohka. Musimy być cicho tutaj.” „Yyy...... przepraszam, ale to jest...... wspaniałe.” Tohka powiedziała nieco ciszej i podniosła głowę. Ściany podwodnego tunelu były wykonane z wielu warstw szkła. Rożnego rodzaju, kształtu i wielkości ryby pływała w około. Widok tak zapierał dech w piersiach, że nawet Shidou westchnął z zachwytu, a to, że Tohka była tym zszokowana to była normalna rzecz. „Więc te wszystkie stworzenia są rybami......?” Powiedziała Tohka, idąc przed siebie zapatrzona w widoki zza szyby. „Tak jest. Czyż nie jest to piękne.” „Tak, jak najbardziej jest piękne......” Powiedziała Tohka i puściła rękę Shidou, a potem przykleiła się do szklanej ściany. Przed jej oczami przypłynęła duża ławica małych ryb. Oczy Tohki się zaokrągliły i uważnie śledziły poruszającą się ławicę. Widząc tą uroczą sceną, Shidou się uśmiechnął. „S-Shidou chodźmy dalej i oglądnijmy co tam jest!” „Dobrze, więc--” W tym momencie, z interkomu w prawym uchu usłyszał przenikliwy alarm, ramiona Shidou aż zadrżały. „Shidou, już prawie czas na spotkanie z Kurumi. <Fraxinus> cię przechwyci, pośpiesz się i znajdź odludne miejsce.” „......” „Shidou, nie idziesz?” Tohka prawdopodobnie czuła się zaskoczona kiedy tak Shidou stanął w miejscu. Spytała się i przechyliła głowę. „No......więc.” Shidou rozglądnął się dookoła, potem pochylił się i złapał za brzuch. „Aaa, to boliiiiiiiiiiiii......” „C-Co się stało Shidou!” „Nic takiego. Tylko boli mnie brzuch...... muszę iść do toalety, poczekaj tu chwilę.” „C-Co......n-nic ci nie jest......? Jeśli cię boli, to Kotori powinna......!” „Nie, nie ma takiej potrzeby! To nic poważne, więc się nie martw! Okej!” „Eee......” Mimo tego, że Shidou to powiedział, Tohka nadal patrzyła na Shidou zmartwiona. Odczuwał on narastające poczucie w winy w klatce piersiowej. Ale jeśli dalej będzie taki niezdecydowany, to Kurumi będzie czekała nadaremnie. Shidou ruszył w stronę wyjścia, czując się jakby zostawił szczeniaka w pudełku w odludnym miejscu. „Wrócę najszybciej jak to możliwe, pooglądaj sobie ryby w międzyczasie!” „Ooo......Ok. Jeśli cię mocno boli, to musisz się niezwłocznie skontaktować z Kotori!” „Dobrze......” Shidou kiwnął głową idąc pochylony i trzymając się za brzuch. Kiedy wyszedł z pola widzenia Tohki, Shidou wyprostował się i zaczął biec. „Więc..... naprawdę na mnie czekałaś.” Kiedy Shidou przybył pod budkę z biletami, mocno dysząc, Kurumi już tam była. Była ubrana w sukienkę z długą spódnicą która wyglądała że jest wysokiej jakości, z powodu że była intensywnie czarna wyglądał jak ubiór na pogrzeb. „Nie, dopiero przyszłam.” Powiedziała Kurumi i lekko się uśmiechnęła. Shidou uregulował oddech i spojrzał na Kurumi jeszcze raz. „Przepraszam..... nieco się spóźniłem.” „Nie musiałeś się aż tak śpieszyć.” „No cóż......haha” Shidou się uśmiechnął. Mimo, że może się szybko przemieszczać dzięki <Fraxinus>, to musi to zrobić w odludnych miejscach, i żeby przemieścić z oceanarium do gęsto zaludnionej stacji kolejowej musiał iść na nogach dość długi odcinek. „--Główna atrakcja tego dnia się zaczęła. Powodzenia.” Powiedziała Kotori, Shidou puknął w interkom aby potwierdzić. Dzisiejszą misją jest pocałowanie Kurumi i zapieczętowanie jej mocy duchowych. W tym samym czasie, zobaczył jak usta Kurumi zajmują centrum jego pola widzenia, z racji tego podrapał się po policzku. Następnie Kurumi zrobiła głęboki ukłon. „Jestem ci bardzo wdzięczna, że mnie zaprosiłeś dzisiaj. Jestem bardzo szczęśliwa. --Więc gdzie pójdziemy najpierw? ” „No... właśnie.” Kiedy Shidou to powiedział, usłyszał jak głos Kotori mówiący przez interkom „Poczekaj chwilę.” Na głównym monitorze na mostku <Fraxinus> wyświetliły się możliwe opcje '''① Zakupy jako randka w centrum handlowym.''' '''② Słodki romans razem w kinie.''' '''③ Sklep z bielizną, obserwuj jak przymierza wyroby.''' „Niech wszyscy wybiorą!” Prawie, że natychmiastowo wyniki pojawiły się na monitorze przy Kotori. „Hmm......” . Kotori patrzyła na wyniki, a niższej części mostka, doszły ją głosy członków załogi „Musimy wybrać ②! W środku ciemnego pomieszczenia, przypadkowo ręce mogą się spotkać. Nie ma innego wyboru niż ten.” „Nie, nie, musimy wybrać ①! Dziewczyny najbardziej kochają zakupy!” W rzeczy samej, obie opcje są dobre. Jednakże Kotori podrapała się po policzku, najbliższe kino i centrum handlowe jest...... w Tenguu Gojuusou, a tam jest Tohka. Mimo, że prawdopodobieństwo, że na siebie wpadną jest małe, nie ma potrzeby zwiększania ryzyka katastrofy. Wychodzi na to, że jedyna opcja jest...... „Jeśli chodzi o ③, to może się poczuć obrzydzenie w stosunku do Shidou z powodu zboczonego podtekstu.” Kotori powiedziała zakłopotanym tonem, a Reine jej odpowiedziała. „......Nie, z danych oraz ze wczorajszego zdarzenia, wynika, że może się przystać na tą propozycję.” „Hmm......” Kotori zmarszczyła brwi, a potem kiwnęła głową. Mimo iż ryzyko jest wysokie, to w przypadku powodzenia pokaże jak bardzo Kurumi lubi Shidou. To będzie jak papierek lakmusowy. „Shidou opcja ③. Zabierz ją do sklepu z bielizną, który w budynku stacji kolejowej.” „Rozumiem..... ej to nie jest w porządku......!” Usłyszeli na mostku zaskoczony głos Shidou. „Eee......Kurumi. Chciałabyś coś sobie kupić.... lub chociaż pooglądać. N-Na przykład jakieś ubrania...? ” „Masz na myśli zachodnie ubrania? Chciałabym sobie kupić kilka.” „Z-Zachodnie ubrania mówisz..... A może zdecydujesz się na to co masz pod nimi...” „Pod nimi......?” W tym momencie, zapewne złapała o co chodzi Shidou, ponieważ jej policzki lekko się zaczerwieniły. „N-nie to było głupie! Może pójdzie gdzieś indziej--” Już miał ruszyć w przeciwnym kierunku, ale poczuj jak został zatrzymany. „Eee......?” Obrócił się i zobaczył, że Kurumi wpatruje się w Shidou. „A wybierz coś dla mnie?” „Eee....yyy...” Shidou zakłopotany kiwnął głową, a w odpowiedzi Kurumi się uśmiechnęła. „Dobrze więc –tylko wybierz coś ładnego, proszę?” „Eee...... dobrze.” Mimo, że to Shidou pierwszy zaproponował, wydawało się, że Kurumi nie ma nic przeciwko. Shidou ruszył w stronę stacji sztywnym krokiem tak jakby był robotem. „To było zaskakujące. Zgodziła się na to. ” „......Ej, to było twoje polecenie w pierwszej kolejności” Shidou odgryzł się przez interkom. W tym momencie plac naprzeciwko stacji kolejowej znalazł się w jego polu widzenia. Przy fontannie zobaczył stojąc tam Origami, jej postawa nie zmieniła się od 30 minut. Jednakże była zmiana w jej otoczeniu, trójka chłopaków próbowała poderwać Origami. Ale ona w ogóle się nie poruszała. Zachowywała się jakby wcale nie uznawała ich obecności. Nagle, jeden z trójki, sfrustrowany tym, że jest zupełnie ignorowany, złapał Origami za ramię. Wtedy Origami złapała go za rękę, wykręciła mu ją i przycisnęła go do ziemi. Prawdopodobnie bardzo go to zabolało, bo krzyknął i miał łzy w oczach. Pozostała dwója stała sparaliżowana przez strach. Z powodu zamieszania ludzie zaczęli się tam gromadzić, a nawet przybyła policja i zabrała ze sobą chłopaków. Po tym wydarzeniu Origami wróciła poprzedniej postawy, jak gdyby nic się nie stało. „.........” „Shidou-san, coś się stało?” Spytała się Kurumi, widząc, że Shidou zatrzymał się w połowie drogi, i miał spoconą twarz oraz zachowywał się podejrzanie. „Nie...... nic się nie stało.” Shidou udał, że nie widział Origami i wszedł do budynku stacji. Aby dostać się do sklepu z bielizną na trzecim piętrze użyli windy. Mimo, że nie raz już był w tym budynku, to po raz pierwszy wszedł do takiego sklepu. Na witrynie wystawowej znajdowało się dużo manekinów z bielizną. Oczywiście zarówno sprzedawcy jak i klienci były kobietami. Kiedy Shidou wszedł do środka, ciekawskie spojrzenia otaczały go ze wszystkich stron. Mimo iż czuł się nieco lepiej mając Kurumi przy sobie, to miejsce nie czyniło go szczęśliwym. „Patrz jakie cudowne. Które z nich ci się podoba?” Kurumi natychmiastowo znalazł dwa komplety bielizny. Oba miały cudowny krój i szyk oraz miały dodatki koronkowe. Shidou mimowolnie się zaczerwienił. „Cóż... więc...” „Shidou poczekaj chwilę.” Na monitorze na mostku pojawił się kolejny zestaw opcji. '''① Ten prawy. Zalotny model z czarnymi koronkami.''' '''② Ten lewy. Klasyczny model w jasnoniebieskim kolorze.''' '''③ „Wolę ten co odsłania nieco więcej...” wskaż na komplet który jest z tyłu.''' „Niech wszyscy głosują!” Chwilę później Kotori przeglądała wyniki. Różnica była między nimi była na milimetry, ale to ③ niespodziewanie wygrała. „Skoro już tu jesteśmy, musimy zagrać agresywnie! Osłabmy zmysły celu na początku, a kiedy przyjdzie do pocałunku, opór będzie mniejszy!” Rozległ się głos jednego członka z załogi. Kotori złapała się ręką za brodę. „Skoro SI dała nam trzecią opcję, powinnyśmy sprawdzić jaką ma wartość.” --”Shidou to będzie ③. Wybierz bieliznę zza pleców Kurumi.” Powiedziała Kotori, a Shidou wskazał na komplet zza plecami Kurumi. „.....Oba są nie złe, ale wolałbym ten zza twoimi plecami...” Powiedział Shidou, a Kurumi się odwróciła, w tym momencie policzki Shidou kilka razy zadrżały. Te na które wskazał, były zrobione z bardzo prześwitującego materiału, to była niebezpieczna rzecz. „Lubisz takie rzeczy Shidou......?” „N-Nie, jakby to powiedzieć......” Kiedy tak Shidou stał skołowany, Kurumi wzięła bieliznę do ręki i przyłożyła do siebie aby zobaczyć jak to wygląda, „Nie, Kurumi, nie musisz się zmuszać--” „Nie, skoro ty wybrałeś to specjalnie dla mnie to...... muszę ją przymierzyć. Powiedz mi później czy pasuje......? ” „Eee... niech.. będzie...” Shidou kiwnął głową, a Kurumi weszła do przebieralnie i zasłoniła przesłonę. Oczywiście, Shidou został teraz sam w sklepie...... Poczuj jak atmosfera wokół niego się zagęszcza. „......” W tym momencie poczuł jak ktoś go szturcha w ramię. „Eee......?” Odwrócił się, zobaczył tam trzy dziewczyny, przez chwilę był jak sparaliżowany, a po chwili przypomniał sobie co to za osoby. To były jego koleżanki z klasy Ai, Mai, Mii. „Ej, Itsuka-kun, co ty tu robisz? Uwielbiasz przebieranki w damskie ubrania?” „Ej czy ty nie miałeś być czasem w oceanarium z Tohką na randce dzisiaj?” „Nie mów mi, że zmieniłeś zdanie? Chcesz zginąć?” Ai, Mai, Mii powiedziały jedna po drugiej. „Eee? Nie, nie...” Shidou nie wiedział o zrobić. Był zdziwiony skąd trio wie jego randce z Tohką..... ale to nie było ważne teraz. Jeśli one dowiedzą, że jest teraz z Kurumi, to wyjdzie z tego bardzo niebezpieczna sytuacja. Widząc, że Shidou zachowuje się podejrzanie, wszystkie trzy gapiły się na niego z gniewem w oczach. „Ej? Czekaj! Nie chcę w to wierzyć. Czy ty naprawdę odrzuciłeś zaproszenie Tohki-chan--” „N-Nie, wcale nie! Właśnie miałem iść na nią!” Shiodu paniczne zaprzeczył, Trio podejrzanie się patrzyło na Shidou. „Naprawdę? Jeśli kłamiesz nie wybaczę ci. Mój ojciec należy sekty czarnej magii, może rzucić na ciebie klątwę, na przykład 'Każdy kontakt z dziewczyną skróci twoje życie o rok', wiesz? ” „No właśnie. Doprowadzenie Tohki do płaczu to nie jest coś można łatwo wybaczyć. Moja matka jest Instruktorką SM, może cię przećwiczyć dopóki nie podziękujesz jej ze łzami w oczach, wiesz? ” „Jeśli to prawda, to sprawię, że znikniesz. Mój wujek jest płatnym zabójcą za oceanem. Użyje na tobie 'Darmowy kupon na jedno zabójstwo' który dostałam na urodziny, wiesz?” „Użyjesz kuponu aby kogoś zabić! Po za tym kogo ty chcesz jeszcze wyeliminować?” Nie mogąc się powstrzymać Shidou krzyknął. „Dopóki nie złamiesz obietnicy złożonej Tohce, będzie spokojne i nic ci się nie stanie.” W tym momencie zasłona przymierzalni się odsunęła. „Jak cię podoba......?” [[Image:DAL_v03_217.jpg|thumb]] Kurumi pocierała kolanami jedno o drugie, będąc zawstydzona, mając na sobie bieliznę która nie przystoi uczennicy liceum, była ona tak prześwitująca, że ledwo zakrywała jej perlisto białą skórę. „......Czekaj Ituska-kun!” Natychmiastowo poczuł jak temperatura otoczenia spadła. „T-To jest, to jest......” Kiedy Shidou miał się już wytłumaczyć, w prawym uchu usłyszał alarm Następnie usłyszał głos Kotori „Shidou już czas. Mimo, że chciałbym abyś się skoncentrował na Kurumi, nie może zignorować Tobiichi, to byłby kłopot jeśliby was zobaczyła. Idź do niej.” „N-nawet jeśli tak to ujmujesz......” „Dobra,dobra, pośpiesz się i idź. --Aha, i nie zapomnij powiedzieć 'Jesteś piękna' Kurumi, dobrze? ” „......Z-Zrozumiałem.” Shidou chwycił się za brzuch i powiedział „To boliiiiiiii......”. „Przepraszam Kurumi! Coś mnie brzuch boli! Muszę pójść do toalety, więc poczekaj chwilę! Ten komplet pasuję ci! Wyglądasz bardzo ślicznie!” Powiedział Shidou i zaczął się oddal z miejsca, twarz Kurumi się zaczerwieniła. Jednakże trzy dziewczyny która tam stały, przeraźliwie ryknęły w jego stronę. „Stój nie ruszaj sięęęęęęęę! Czemu tu jest Tokisaki?” „Jesteś z nią, aż tak blisko, żeby wybierać jej taką lubieżną bieliznę? Czy ty czasami pogrywasz sobie z Tohką?” „Naprawdę mam dylemat czy cię zadźgać czy zastrzelić!” Shidou kiedy uciekał czuł się jakby się miał zaraz rozpłakać. „P-Przepraszam Origami...... nieco się spóźniłem...!” Powiedział Shidou ciężko dysząc. Origami z kamienną twarzą popatrzyła się w jego oczy i powiedziała. „To żaden problem, dopiero co przyszłam.” Wątpliwe. …...Musiał się bardzo mocno powstrzymywać, że by jej nie powiedzieć, że jest tu już od godziny, ale to by było podejrzane i Shidou o tym wiedział. „Eee...... no to gdzie idziemy dzisiaj?” „Film.” Twarz Shidou zadrżała. Jeśli chodzi o najbliższe kino to- „H-Hej Origami, gdzie jest to kino......” „Tenguu Gojuusou.” „......Czyli jednak tam.” Shidou zrobił krzywy uśmiech, i lekko stuknął w interkom. „Hmm... ponieważ jest możliwości spotkania się z Tohką, to miejsce jest niepożądane. Spytaj ją o inne kino.” „O-Odnośnie tego Origami, czy nie możemy pójść do innego kina--” Kiedy tak Shidou mówił, Origami wręczył mu bilet. „Masz to twój bilet. Nie zgub go.” „......Tak.” Inicjatywa została mu totalnie odebrana, a jeśli odmówiłby przyjęcia biletu to wydawało się dziwne. „Wychodzi na to, że nie innego wyjścia. Z racji że obiekt jest duży, powinno być dobrze jeśli pójdą różnych miejsc.” „T-To prawda..” Powiedział Shidou patrząc się na Origami. „W takim bądź razie, chodźmy.” Origami kiwnęła głową i zaczęli iść . Nagle Origami złapał Shidou z łokieć i mocno się przytuliła do całej ręki, Jedyne co zostało Shidou zrobić to zdrętwieć. „H-Hej Origami-san......? Co robisz......?” „Tylko złączyłam nasze ręce.” Szybka i prosta odpowiedź. Zrozumiał, że żadne słowa tu nic nie zdziałają, ruszył ponownie, z mocno bijącym sercem. Jego ręka zaczęła przesyłać odczucia miękkości, oczy Shidou zaczęły latać jak szalone. Jakimś cudem, to uczucie było przekazywane bardzo wolno. Szli tą samą drogą co wcześniej z Tohką, kiedy dotarli do Tenguu Gojuusou poczuł się jakby się postarzał o rok. Weszli do środka i z jakiegoś powodu Origami zaczęła iść w stronę oceanarium. „......! Hej Origami......! G-G-G-G-G-G-G-G-G-Gdzie ty idziesz, przecież kino jest tam......!” Shidou momentalnie złapał Origami za łokieć, ale ona wyciągnęła drugą rękę i w ciszy wskazała na przed siebie. „Jeszcze za wcześnie na film. Chodźmy najpierw coś zjeść.” „Eee?” Shidou spojrzał gdzie Origami wskazuje, obok oceanarium była restauracja. „Aaa...... teraz widzę.” Shidou spadł kamień z serca. Jednakże oceanarium w którym była Tohka było tuż pod nosem. A to może się skończyć źle dla jego zdrowia psychicznego. Powinny być inne miejsca gdzie można by było coś zjeść. Shidou już miał zaproponować zmianę miejsca, ale został siła zaciągnięty do wskazanej restauracji. „Yyy......?” Shidou był zagubiony i nie wiedział co zrobić, zanim się spostrzegł był już w środku restauracji. Wychodziło na to, że stolik był już zarezerwowany. Origami podała swoje i zaprowadzono ich do stolika przy oknie. Nawet jedzenie było zamówione z wyprzedzeniem, kelner odszedł od stolika kiedy potwierdził wybór napojów. „......” „......” Przez pewien czas siedzieli naprzeciwko siebie i wpatrywali się w siebie w ciszy. „.....Powiedz coś Shidou do jasnej anielki.” „Eee...” Shidou podrapał się po policzku i otworzył usta. „Hej Origami, czemu chciałaś iść ze mną na randkę dzisiaj?” Kiedy Shidou skończył Origami popatrzyła się w jego oczy i powiedziała. „Nie pozwolę abyś dzisiaj był sam.” „Eee......?” Shidou złączył brwi, a Origami kontynuowała nie przejmując się tym „Po randce, chodź do mojego domu.” „C-Czemu......?” „Ogólnie to chce abyś został u mnie przez jakiś czas.” „Eee......!” Shidou krzyknął, klienci w restauracji też musieli się przerazić, ponieważ wszyscy patrzyli się na nich. Ale Shidou nie miał czasu się tym przejmować. „C-C-C-C-C-C-C-Co to niby ma być......” „Mówię poważnie.” „Eee...?” Oczy Shidou latały dookoła zdezorientowane. Po prawdzie oczy Origami były poważne jak jej słowa, a to znaczyło, że jej słowa nie były żartem. W tym momencie niebiosa wyciągnęły do niego pomocna dłoń. Kelner przyniósł jedzenie, rozstawił je, i opisał krótkim zdaniami, po czym się oddalił. „Może najpierw zjemy, bo jedzenie na wystygnie! Dobrze?” Kiedy Shidou to powiedział, Origami kiwnęła głową porozumiewawczo. Z powodu tej sytuacji, ledwo co czuł smak potraw. Kiedy skończył jeść, rozległ się w jego prawym uchu alarm z interkomu. „Shidou, Tohka jest bardzo zaniepokojona. Wróć do niej. Z uwagi na sytuacje to będzie dobry ruch.” Shidou puknął w interkom, aby potwierdzić, że się zgadza, po czym wstał. „Przepraszam Origami! Muszę iść na chwilę do toalety!” Powiedział i poszedł w stronę toalety, potem ją minął i wyszedł z restauracji. Shidou pokazał odcinek kontrolny biletu i jeszcze raz wszedł do oceanarium, następnie zobaczył Tohkę przy wejściu. Jej brwi ułożył się w kształt '八' i wyglądała jakby kogoś szukała. A na pytanie kto był była prosta odpowiedź nie wymagająca żadnego wysiłku umysłowego, to był Shidou, nikt inny nie wchodził w rachubę. „Tohka!” Shidou zawołaj i podszedł do niej, przygnębiony wyraz twarzy Tohki natychmiast się rozjaśniła. „Shidou! W-Wszystko w porządku......?” „Aaa...... jakby to powiedzieć.” Mówiąc to Shidou pogłaskał się po brzuchu. Tohka westchnęła jakby jej kamień z serca spadł....... nie wiedząc czemu, poczuj się przygnieciony przez poczucie winy. W tym momencie w brzucha Tohki dobiegł śliczny dźwięk burczenia. „Yyy...” Tohka zawstydzona spuściła głowę. Shidou krzywo się uśmiechnął. Z racji tego, że była to pora na drugie śniadanie, to nic dziwnego, że Tohka zgłodniała. „Tohka widzę, że masz odcinek kontrolny z biletu, więc możesz wejść do akwarium ponownie, w takim bądź razie, czy nie chciałabyś czegoś zjeść?” „Eee...... Oczywiście!” Kiedy Shidou powiedział, Tohka w odpowiedzi energicznie pomachała głową. „Więc gdzie teraz pójdziemy. Tohka ma coś specjalną ochotę?” „Shidou, a ty co chciałbyś zejść?” „Jeśli mnie już pytasz......?” Shidou pogłaskał się po brzuchu. Ponieważ przed chwilą jadł, nie czuł się głodny. Kiedy Shidou to powiedział, Tohka przybrała zaniepokojony wyraz twarzy. „Shidou...... c-czy nadal boli cię brzuch......? Chyba trzeba będzie o tym powiedzieć Kotori......” „Yyy...” Nie wiedział czemu, ale coś mu mówiło, że będzie musiał zaliczyć kolejną rundę jedzenia z restauracji. „P-Przepraszam, że musiałaś czekać......!” Po tym jak zjadł posiłek razem z Tohką, Shidou wrócił do budynku w którym była Kurumi, w międzyczasie gładząc się po napchanym brzuchu. „Nic się nie stało. Po za tym wszystko w porządku?” Kurumi spytała zaciekawiona. W ręku trzymała torebkę ze sklepu z bielizną. „Więc...... jakby to powiedzieć –Nie mów mi, że kupiłaś ten komplet......?” „Tak –Ponieważ Shidou-san powiedział, że dobrze na mnie pasuje.” „......” Shidou poczuł się zakłopotany i podrapał się w policzek. Próbując zmienić temat, rozglądnął się dookoła... Cóż to było dziwne dla Shidou wyglądać dziewczyn w sklepie z bielizną.. „......T-Teraz kiedy o tym wspomniałaś, gdzie poszły te trzy dziewczyny......?” „Kiedy poszedłeś do toalety, wyszły ze sklepu i poszły sobie.” „A więc to tak...” Shidou westchnął, przynajmniej jego, życie zostało oszczędzone. „Aha, zostawiły dla ciebie wiadomość. Brzmi ona tak –'Itsuka-kun, jutro, przygotuj się na płacz.'” „............” Cofną swoje słowa. Jutro będzie skończony. W tym momencie, Kurumi powiedziała przyglądając się Shidou. „Wiesz co, Shidou-san.” „Hmm...? O co chodzi?” Shidou przechylił swoja głowę. Kurumi zrobiła niewinny uśmiech i wypowiedziała słowa które doprowadziły go do rozpaczy. „Już czas na drugie śniadanie, czyż nie?”
Summary:
Please note that all contributions to Baka-Tsuki are considered to be released under the TLG Translation Common Agreement v.0.4.1 (see
Baka-Tsuki:Copyrights
for details). If you do not want your writing to be edited mercilessly and redistributed at will, then do not submit it here.
You are also promising us that you wrote this yourself, or copied it from a public domain or similar free resource.
Do not submit copyrighted work without permission!
To protect the wiki against automated edit spam, please solve the following captcha:
Cancel
Editing help
(opens in new window)
Navigation menu
Personal tools
English
Not logged in
Talk
Contributions
Create account
Log in
Namespaces
Page
Discussion
English
Views
Read
Edit
View history
More
Search
Navigation
Charter of Guidance
Project Presentation
Recent Changes
Categories
Quick Links
About Baka-Tsuki
Getting Started
Rules & Guidelines
IRC: #Baka-Tsuki
Discord server
Annex
MAIN PROJECTS
Alternative Languages
Teaser Projects
Web Novel Projects
Audio Novel Project
Network
Forum
Facebook
Twitter
IRC: #Baka-Tsuki
Discord
Youtube
Completed Series
Baka to test to shoukanjuu
Chrome Shelled Regios
Clash of Hexennacht
Cube × Cursed × Curious
Fate/Zero
Hello, Hello and Hello
Hikaru ga Chikyuu ni Itakoro......
Kamisama no Memochou
Kamisu Reina Series
Leviathan of the Covenant
Magika no Kenshi to Basileus
Masou Gakuen HxH
Maou na Ore to Fushihime no Yubiwa
Owari no Chronicle
Seirei Tsukai no Blade Dance
Silver Cross and Draculea
A Simple Survey
Ultimate Antihero
The Zashiki Warashi of Intellectual Village
One-shots
Amaryllis in the Ice Country
(The) Circumstances Leading to Waltraute's Marriage
Gekkou
Iris on Rainy Days
Mimizuku to Yoru no Ou
Tabi ni Deyou, Horobiyuku Sekai no Hate Made
Tada, Sore Dake de Yokattan Desu
The World God Only Knows
Tosho Meikyuu
Up-to-Date (Within 1 Volume)
Heavy Object
Hyouka
I'm a High School Boy and a Bestselling Light Novel author, strangled by my female classmate who is my junior and a voice actress
The Unexplored Summon://Blood-Sign
Toaru Majutsu no Index: Genesis Testament
Regularly Updated
City Series
Kyoukai Senjou no Horizon
Visual Novels
Anniversary no Kuni no Alice
Fate/Stay Night
Tomoyo After
White Album 2
Original Light Novels
Ancient Magic Arc
Dantega
Daybreak on Hyperion
The Longing Of Shiina Ryo
Mother of Learning
The Devil's Spice
Tools
What links here
Related changes
Special pages
Page information