Editing
High School DxD:Tom DX6 Żywot 5
(section)
Jump to navigation
Jump to search
Warning:
You are not logged in. Your IP address will be publicly visible if you make any edits. If you
log in
or
create an account
, your edits will be attributed to your username, along with other benefits.
Anti-spam check. Do
not
fill this in!
===Część 1=== Pewnego dnia, Rias powiedziała coś szokującego… – Co myślicie…o otwarciu prywatnej kawiarni w mieście Kuou? Musiałem poprosić Rias, aby powtórzyła swoje słowa. Kiedy po obiedzie relaksowaliśmy się w salonie, aby omówić razem ten nagły pomysł na kawiarnię, Rias upiła łyk czarnej herbaty i zaczęła mówić: – Tak, po zawarciu pokoju między Trzema Frakcjami, Azazel kupił nieruchomości dla Drużyny DxD. W rzeczywistości, najwyższe piętro pewnego budynku jest już odpowiednio umeblowane i rozplanowane. …Dziedzictwo Senseia… Obecnie toczył walkę w odizolowanym wymiarze. Może niegrzecznie o to pytać, ale ile nieruchomości miał ten facet w naszym mieście…? Budynek, w którym znajdowało się biuro mojego parostwa, także do niego należało. – A więc pójdziemy tam? – zapytała Rias z uśmiechem. Tak oto poszliśmy wszyscy zobaczyć to miejsce. Znajdowało się ono na najwyższym piętrze budynku umiejscowionego w dzielnicy handlowej miasta Kuou. Teleportowaliśmy się tam za pomocą magicznego kręgu i znaleźliśmy się przed pustym sklepem. W środku znajdowała się wielkopowierzchniowa restauracja, – Niesamowite, ta restauracja zajmuje całe piętro – powiedziałem, rozglądając się dookoła. Mieszkałem w tym mieście od urodzenia, ale tego budynku nie pamiętałem… A tak mi się w każdym razie wydawało. Pojęcia jednak nie mam, jakiego typu sklep znajdował się tutaj wcześniej… Nawet jeśli był tak blisko, to nie miałem na ten temat żadnych wskazówek… Nagle, zauważyłem że na zapleczu pali się światło. Po chwili ktoś się stamtąd wyłonił. To była Irina! – Ach, Ise-kun, Rias-san! Jesteście tu wszyscy! Po obiedzie, Irina, Asia i Xenovia powiedziały że mają coś do zrobienia i wyszły z domu… Więc przyszły tutaj! – Więc tu musiałaś przyjść, Irina? – zapytałem. – Tak, przygotowuję sklep. Najwyraźniej Kościół ma go prowadzić. Ale nie jestem jedyną, która tu dzisiaj jest – odparła. Ale w takim razie… gdzie jest reszta dziewczyn? Irina spojrzała w tył i wtedy…. – Ise-san, Rias-oneesan i wy wszyscy. Przyszliście! – Jesteście wszyscy, hmm. Pojawiły się Asia i Xenovia. Było z nimi więcej osób, których jednak nie znałem. – No no, czyż to nie Parostwo Hyoudou – powiedział nagle ktoś. Zaraz potem zobaczyłem Lint Sellzen i piękną dziewczynę w habicie! Tą mniszką była Mirana Szatarowa-san! Była zakonnicą Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego oraz Asem jednego z Czterech Wielkich Serafinów, Gabriel-san! Jej szare oczy o niebieskim odcieniu były bardzo ładne. Szkoda że jej piękne, popielato-blond włosy były ukryte pod welonem i wystawały tylko pojedyncze kosmyki. Brała też udział w Turnieju królewskiej Gry i należała do drużyny aniołów, której przewodził Dulio. Nasze drużyny starły się ze sobą podczas eliminacji. – Dobry wieczór. Może dlatego, że nie znała nas dobrze, cała jej twarz była czerwona i wierciła się w miejscu. Była taka słodka! Co najlepsze, miała takie wielkie piersi…! Podczas meczu pomiędzy naszymi drużynami, użyłem na niej Niszczyciela Szat, aby pozbawić ją ubrań! Wtedy zobaczyłem jej nagie ciało… Głęboko wyryłem sobie ten widok w mojej pamięci do późniejszego wykorzystania… Gufufu! Jakie masywne były te piersi! – Senpai, znowu masz zboczoną minę – skarciła mnie Koneko-chan. Jakie to zawstydzające! – Iya… Wydając ten uroczy dźwięk, Mirana-san zakryła dłońmi swoje piersi. Mimo że była teraz ubrana, to zawstydziła się, kiedy przypomniała sobie tamtą chwilę. Przepraszam, ale jesteś taka słodka! …Cóż, to pewnie byłoby dla niej jeszcze bardziej nieprzyjemne, gdym z nią o tym rozmawiał. Och? Kątem oka spostrzegłem czyjąś postać. Z łazienki wyszedł białowłosy chłopak. Musiał mieć jedenaście, albo dwanaście lat i z jakiegoś powodu, kogoś mi przypominał. – Ach, ten chłopiec to bardzo obiecujący produkt Instytutu Zygfryda. Podejdź do nas dobrze? – powiedziała Lint-san, przywołując chłopaka. On jednak zawstydził się i schował się z powrotem w łazience. Ach, Instytut Zygfryda to miejsce, w którym Kościół szkoli białowłosych wojowników. Ich celem było stworzenie z krwi bohatera Zygfryda kogoś, kto będzie w stanie kontrolować Demoniczny Miecz Gram. Szalony księżulo Freed oraz asystent przywódcy Frakcji Bohaterów, Zygfryd, także byli tam szkoleni, podobnie jak Lint-san. Więc to dlatego. Wyglądał zupełnie jak Zygfryd. To pewnie dlatego, gdyż organizacja musiała skorzystać z tej samej puli genów. Najwyraźniej tak samo było z Freedem i Lint-san. – Ten chłopiec ma na imię Sygmund. W organizacji mówią na niego Syg. W połowie ma geny moje i braciszka Freeda, a w połowie Zygfryda – powiedziała Lint-san. Chłopak powoli wyłonił się zza drzwi i ruszył w naszą stronę. – Watykan rozkazał nam, abyśmy go tutaj przechowali. Kwatera główna nie zdecydowała jeszcze, co z nim zrobić – powiedziała Lint-san. Echh, więc przenieśli tutaj dobrze zapowiadającą się osobę z organizacji, tak? Lint-san nazywała go „Syg-cchi”. Nawet jeśli nadal się na nas gapił, to nie zamierzał z nami rozmawiać. Postanowiłem więc porozmawiać z Iriną. – Właściwie to usłyszałem o tym sklepie od Rias – powiedziałem. – Naprawdę, Ise-kun? Dopiero co o nim usłyszałeś? Cóż, my wiemy już o tym miejscu od kilku dni, i dlatego wszyscy tu dzisiaj sprzątamy – odparła Irina. Według tego co powiedziała wcześniej, za ten sklep był odpowiedzialny Kościół, prawda? Cóż, jego członkowie byli tutaj obecni. Spojrzałem na Rias, a ona pospieszyła z wyjaśnieniami: – Sprawę tego sklepu przedyskutowali notable. Ten budynek należy do Grigori, zaś sklep do Niebios, jednak jego obsługę powierzono nam. To wygląda na działalność za porozumieniem wszystkich trzech frakcji. Rias użyła swojej magii aby sprowadzić pokaźny stos papierów, które położyła na blacie abyśmy mogli wszyscy je zobaczyć. – Issei, pozostaw wyposażenie wnętrze Rodowi Gre… Znaczy mnie. Już zamówiłam kilka stołów i krzesła, gdyż od dawna planowałam, aby otworzyć taki sklep. Dokumenty prezentowały plany sklepu, kiedy już będzie ukończony. Miał szykowny wygląd i spokojną atmosferę. Krzesła, stoły i sofa były bardzo eleganckie. Najwyraźniej miały tu też być oddzielne pokoje dla tych, którzy chcieliby porozmawiać w cztery oczy. – Jak można się było po tobie spodziewać, Rias-sama, masz świetnie wyczucie stylu. Ravel też była pod dużym wrażeniem planów Rias. – Myślę że dobrze by było, gdyby prywatna kawiarnia DxD była stylowa – powiedziała Xenovia, trzymając mopa w dłoni. – Moje serce bije jak szalone już na samą myśl o tym, że mamy taki tajny sklep! – dodała Irina. – Od momentu powstania Drużyny DxD, ilość jej członków rośnie. Jednak niektórzy z nich rzadko się ze sobą spotykają. Myślę że miło by było, gdyby istniało miejsce, w którym mogliby się ze sobą zapoznać i porozmawiać. Chciałabym, aby ten sklep pełnił taką właśnie funkcję – powiedziała Rias. Ma rację. Członkowie DxD, nie licząc walk z wrogiem, rzadko się ze sobą spotykali. Właściwie to mogliśmy urządzić wielką i hałaśliwą imprezę, kiedy panował spokój, ale trudno było wybrać taki termin, aby wszystkim to pasowało. Każdy członek DxD miał w końcu swoje prywatne życie. Dodatkowo, jeśli wziąć pod uwagę tych, którzy tylko nas wspierali, to była to spora grupa ludzi. Z wieloma spośród nich rozmawiałem, ale z niektórymi nie zamieniłem nawet słowa. – Tak więc mamy klientów, ale kto poprowadzi sklep? – zapytałem. – My, anioły, będziemy za to odpowiedzialne! Dodatkowo, pomoc zaproponowali nam pracownicy Kościoła, a także Asia-san i Xenovia. Wszyscy inni też powiedzieli, że chętnie pomogą w wolnym czasie! – odparła Irina, robiąc palcami znak pokoju. Ach, rozumiem. Aniołowie, Asia i Xenovia, a także członkowie Kościoła wezmą to na siebie. Cóż, wydaje mi się to naturalne, że oni tutaj rządzą. O rany, to byłoby wspaniałe, napić się herbaty parzonej przez anioły! Xenovia i Asia wydawały się być bardzo podekscytowane. – Zostawcie to nam! Wszyscy będą tu przychodzili dla ładnych dziewczyn! – Tak! Też nie mogę się tego doczekać! Rias i Akeno-san też rozmawiały z ożywieniem: – Co powinnyśmy zrobić, Akeno? Przede wszystkim będziemy potrzebowały ziaren kawy i liści herbaty. Zestaw markowych herbat też byłby dobrym pomysłem. – Nie sądzisz że przydałoby się też menu z przekąskami? Kanapki są obowiązkowe… Ale kulki ryżowe też byłyby ciekawą opcją. Rozłożyły jakiś papier i zaczęły rozmawiać, jakie potrawy znajdą się w menu. – A jak będzie się nazywał ten sklep, Rias-neesama? – zapytała nagle Koneko-chan. Rias przyłożyła dłoń do brody i zaczęła się nad tym zastanawiać. – Masz rację… Przecież to bardzo ważne. Hmm… Czy anioły mają jakiś pomysł? – zapytała Irinę. Irina roześmiała się. – Właściwie to są różne propozycje, które czekają na rozpatrzenie. Jeśli nazwiemy ją imieniem świętego, to wtedy diabły i upadłe anioły nie będą mogły tu wejść, gdyż zadziała boska ochrona. Jeśli natomiast nazwa będzie miała coś wspólnego z Zaświatami, to wtedy może się to nie spodobać aniołom i ich sojusznikom. Rias skinęła głową, kiedy to usłyszała. – Rozumiem. W takim razie zdecydujemy o tym później. Będziemy też musieli zaopatrzyć się w szyld. – A kiedy planujesz otworzyć ten sklep? – zapytałem. – W następny tydzień. Tak szybko! Krzesła, stoły i inne meble, zostaną dostarczone przez Ród Gremory, więc przypuszczam że zostaną stworzone za pomocą demonicznych mocy. Ilość klientów też będzie ograniczona, więc nie potrzeba nam dużo jedzenia i innych wiktuałów. Tak oto postanowiono, że otworzymy kawiarnię przeznaczoną wyłącznie dla członków antyterrorystycznej Drużyny DxD.
Summary:
Please note that all contributions to Baka-Tsuki are considered to be released under the TLG Translation Common Agreement v.0.4.1 (see
Baka-Tsuki:Copyrights
for details). If you do not want your writing to be edited mercilessly and redistributed at will, then do not submit it here.
You are also promising us that you wrote this yourself, or copied it from a public domain or similar free resource.
Do not submit copyrighted work without permission!
To protect the wiki against automated edit spam, please solve the following captcha:
Cancel
Editing help
(opens in new window)
Navigation menu
Personal tools
English
Not logged in
Talk
Contributions
Create account
Log in
Namespaces
Page
Discussion
English
Views
Read
Edit
View history
More
Search
Navigation
Charter of Guidance
Project Presentation
Recent Changes
Categories
Quick Links
About Baka-Tsuki
Getting Started
Rules & Guidelines
IRC: #Baka-Tsuki
Discord server
Annex
MAIN PROJECTS
Alternative Languages
Teaser Projects
Web Novel Projects
Audio Novel Project
Network
Forum
Facebook
Twitter
IRC: #Baka-Tsuki
Discord
Youtube
Completed Series
Baka to test to shoukanjuu
Chrome Shelled Regios
Clash of Hexennacht
Cube × Cursed × Curious
Fate/Zero
Hello, Hello and Hello
Hikaru ga Chikyuu ni Itakoro......
Kamisama no Memochou
Kamisu Reina Series
Leviathan of the Covenant
Magika no Kenshi to Basileus
Masou Gakuen HxH
Maou na Ore to Fushihime no Yubiwa
Owari no Chronicle
Seirei Tsukai no Blade Dance
Silver Cross and Draculea
A Simple Survey
Ultimate Antihero
The Zashiki Warashi of Intellectual Village
One-shots
Amaryllis in the Ice Country
(The) Circumstances Leading to Waltraute's Marriage
Gekkou
Iris on Rainy Days
Mimizuku to Yoru no Ou
Tabi ni Deyou, Horobiyuku Sekai no Hate Made
Tada, Sore Dake de Yokattan Desu
The World God Only Knows
Tosho Meikyuu
Up-to-Date (Within 1 Volume)
Heavy Object
Hyouka
I'm a High School Boy and a Bestselling Light Novel author, strangled by my female classmate who is my junior and a voice actress
The Unexplored Summon://Blood-Sign
Toaru Majutsu no Index: Genesis Testament
Regularly Updated
City Series
Kyoukai Senjou no Horizon
Visual Novels
Anniversary no Kuni no Alice
Fate/Stay Night
Tomoyo After
White Album 2
Original Light Novels
Ancient Magic Arc
Dantega
Daybreak on Hyperion
The Longing Of Shiina Ryo
Mother of Learning
The Devil's Spice
Tools
What links here
Related changes
Special pages
Page information