Editing
High School DxD:Volume 24 Żywot 2
(section)
Jump to navigation
Jump to search
Warning:
You are not logged in. Your IP address will be publicly visible if you make any edits. If you
log in
or
create an account
, your edits will be attributed to your username, along with other benefits.
Anti-spam check. Do
not
fill this in!
===Część 1=== ''Wieczorem tego samego dnia, po ataku Ponurych Żniwiarzy...'' W pokoju VIP-ów, który jest umieszczony na najwyższym piętrze Rezydencji Hyoudou, zebrali się wszyscy, którzy mogli się pojawić. Głównie byli to członkowie Parostwa Gremory oraz ci, którzy mieszkali w Rezydencji Hyoudou. Wprawdzie nie było tu Kuroki, gdyż musiała dołączyć do Valiego i pozostałych. Niestety, chwilowo trudno się było z nimi skontaktować. Powiedzieliśmy Rias, że Koneko-chan została zaatakowana przez Ponurych Żniwiarzy i wszyscy byli zaskoczeni tym faktem. To była poważna sprawa, skoro pojawili się pomimo bariery. – …Nagły atak Ponurych Żniwiarzy może być związany ze sprawą, którą zajmuje się obecnie Sairaorg oraz pozostali – powiedziała Rias. Sprawa którą zajmuje się Sairaorg-san…? To pierwszy raz, kiedy o tym słyszę. – To prawda? – zapytała Ravel. – Tak, Sairaorg skontaktował się ze mną i powiedział, żebym była ostrożna – przytaknęła Rias. – Co się w ogóle stało? – zapytałem ponownie. – Chodzą plotki, że są jakieś niezidentyfikowane diabły, które wywołują rozruchy na różnych terytoriach – Ravel odpowiedziała na moje pytanie. …Niezidentyfikowane diabły wywołują zamęt!? C-co się dzieje!? Czyżby jakieś niedobitki Frakcji Starych Maou znów się buntowały? Nie, plotki mówiły, że Brygada Chaosu i Frakcja Starych Maou, zakończyły swoją działalność po klęsce Qlippothu…. – Na różnych terytoriach… Niezidentyfikowane diabły. Ale to naprawdę diabły? Kiedy Rias usłyszała moje słowa, jej twarz przybrała zakłopotany wyraz. – Ich pochodzenie jest zupełnie nieznane. W Zaświatach, w przeciwieństwie do dawnych czasów, wszyscy obywatele posiadają dowody tożsamości. Ale te nieznane diabły pojawiły się na różnych terytoriach, włącznie z ziemiami Rodu Bael. Diabły o nieznanej tożsamości, hmm. Nieważne jak głębokie są fundamenty społeczeństwa klasowego, wciąż jest możliwe, że pojawią się gdzieś diabły o niezidentyfikowanym pochodzeniu… W końcu pod niektórymi względami diabelskie społeczeństwo wciąż się rozwija, a w najdalszych zakątkach Zaświatów nadal żyją jakieś starożytne diabły. – Czy to możliwe że… to jacyś potomkowie klanów, które odmówiły zarejestrowania swojej tożsamości, a teraz wyrażają swoje niezadowolenie z obecnego rządu? – zapytałem. Twarz Rias przybrała skomplikowany wyraz, gdy usłyszała moje pytanie. – …Jeśli tak rzeczywiście jest, to wtedy łatwiej byłoby rozwiązać tę sprawę… Gdyby naprawdę byli potomkami starych diabłów, które odmówiły zarejestrowania swojej tożsamości, to wtedy łatwiej byłoby wszystko wyjaśnić, hmm…. – Wskrzeszonym aniołom też powiedziano, aby miały się na baczności przed podejrzanymi typami. Może ma to coś wspólnego z tym incydentem? – powiedziała Irina, przybierając zmieszany wyraz twarzy. – Czyżby w Niebie też miały miejsce jakieś ataki? – zapytała Xenovia. – Na terenach będących pod naszą jurysdykcją miało miejsce kilka incydentów, wywołanych przez jakichś podejrzanych ludzi. Wszystkie wskrzeszone anioły pod przewodnictwem Jokera poszły zrobić z tym porządek. Powiedzieli że było w porządku, nawet jeśli mnie z nimi nie było… – odparła Irina. Więc nawet na terenach należących do Nieba i Kościoła miały miejsce jakieś incydenty! Wszystko stawało się coraz bardziej i bardziej podejrzane. W połączeniu z faktem, że może to mieć coś wspólnego z atakiem Ponurych Żniwiarzy, istnieje możliwość że jest tak, jak podejrzewała Rias. – …… Twarz Koneko-chan była przepełniona niepewnością. W końcu została nagle zaatakowana i nawet nie wiedziała dlaczego. Zresztą w takiej sytuacji każdy czułby się niepewnie. Kiedy fala niepokoju przeszła przez nas wszystkich, Akeno-san otrzymała wiadomość poprzez magiczny krąg. – Informacje które dostałam, mogą mieć coś wspólnego z tematem naszej rozmowy – oznajmiła, po czym zapisała coś na kartce, którą następnie przekazała Rias. – Slash Dog, Tobio-niisa… Ikuse-san wysłał wiadomość. Powiedział, że opowie nam o wszystkim w tym miejscu. …Ktoś zna ten adres? Raport od Ikuse-san? Tak przy okazji, jest krewnym Akeno-san, więc dlatego nazywa go „Tobio-niisama”. Drużyna Slash Doga była specjalnym oddziałem Grigori, a także zapewniała wsparcie logistyczne dla DxD. Czaili się w najróżniejszych miejscach i dzielili się z nami najróżniejszymi wiadomościami wywiadowczymi. …Więc wiedzą już o całej sytuacji, która tak nas zaniepokoiła, hę. Rias wpatrywała się w kartkę z adresem. – Nie znam tego miejsca – powiedziała. Też spojrzałem na kartkę… wprawdzie było to niedaleko Kuou, ale nigdy wcześniej tam nie byłem. Gdzie to dokładnie jest? Gdy Rossweisse-san to zobaczyła, powiedziała „Ach” i uniosła rękę. – …To bar. Byłam tam już wcześniej, gdy eskortowałam Odyna-sama. Azazel-sensei też mnie tam kiedyś zabrał… Myślę więc, że wiem jak się tam dostać. Najwyraźniej wśród nas jest ktoś, kto zna to miejsce. ''Wieczorem, następnego dnia...'' Nasza czteroosobowa grupa, składająca się ze mnie, Rias, mojej menadżer Ravel, oraz naszej przewodniczki, Rossweisse-san, szła w kierunku miejsca, którego adres podał nam Ikuse-san. Rias przekazała Akeno-san i pozostałym zbadanie przyczyny, dla której Koneko-chan została zaatakowana. Rossweisse-san zawiozła nas samochodem do miejsca spotkania. Bar był umiejscowiony wzdłuż tętniącej życiem ulicy, w mieście, które znajdowało się dwa przystanki od miasta Kuou. Ponieważ odwiedziliśmy to miejsce w nocy, nie nosiliśmy szkolnych mundurków, a zwykłe ubrania. W końcu nadal byliśmy nieletni<ref>W Japonii pełnoletność osiąga się z wiekiem 21 lat.</ref>, więc sprawiało to kilka problemów. Mielibyśmy problemy, gdyby zatrzymała nas policja. Na szyldzie przed barem był napis „Czarny Pies”. – Racja, to miejsce znajduje się na drugim piętrze – powiedziała Rossweisse-san, jakby sobie coś przypomniała. Otworzyliśmy drzwi budynku, na którym znajdował się szyld i weszliśmy schodami na drugie piętro. Na pierwszym była zwykła restauracja, ale gdy otworzyliśmy nowoczesne i dość stylowe drzwi na drugim..... – —— ♪ Natychmiast zostaliśmy zauroczeni przez wspaniały i cudowny śpiew, który wypełniał całe pomieszczenie. Jak się temu przyjrzeć, to w głębi lokalu była mała scena, na której śpiewała blondwłosa piękność w białej sukience. Wszyscy goście przerwali swoje rozmowy, aby wysłuchać jej piosenki. …Sądząc po słowach, jest to jakaś zagraniczna ballada, której nigdy wcześniej nie słyszałem. Jednak z pewnością znałem tą piękną kobietę, która stała na scenie! Podczas wojny ze Smokami Zła, poznałem ją przed bitwą z Trihexa! To Lavinia Reni, jedyna kobieta, której Vali nie potrafi się sprzeciwić! Nie, ale…. Zanim to zauważyłem, zafascynowała mnie i pomyślałem, że była naprawdę piękną kobietą. Stojąca obok mnie Rias chrząknęła i pociągnęła mnie za policzek. – Nie gap się tak na nią – powiedziała. Ajajajajajaj! Jesteś zła, Rias? Zobaczyłem Lavinię-san i zafascynowała mnie, co cię rozzłościło! Naprawdę przepraszam! Wciąż nie potrafię się oprzeć pięknym kobietom! Rias spojrzała w stronę baru. Stał za nim młody barman. To był Ikuse-san! Gdy go zobaczyliśmy, usiedliśmy razem przy barze. Ikuse-san nalał nam wody do szklanek. – Pięknie śpiewa, nieprawdaż? Jest naszą wizytówką – powiedział. Lavinia-san jest wizytówką baru! Ach, to miejsce naprawdę jest ekskluzywne, więc pozwólcie mi nadal tu przychodzić! – Ikuse-san, ten strój… – nie potrafiłem się powstrzymać, aby nie zadać tego pytania. – Tak, pracuję tu jako barman. Lavinia jako jedyna może tu śpiewać. Więc Ikuse-san jest barmanem! Słyszałem że ten bar należy do Grigori, a skoro Ikuse-san był już pełnoletni, to mógł tutaj pracować. Tak przy okazji, naprawdę wygląda świetnie! Ten przystojny gość wygląda naprawdę ekstra, kiedy stoi za barem i przyrządza drinki. – Witam was wszystkich, członkowie rodziny Hyoudou. To bar Czarny Pies. Nie mogę wam podać alkoholu, więc w zamian proponuję sok. Macie jakieś życzenia? – zapytał. – Niech więc będzie sok z mango – odparłem natychmiast. – Ja poproszę o sok jabłkowy – powiedziała Rias. – Ja także – dodała Rossweisse-san. – W porządku. Najwyraźniej wszystkie dziewczyny wybrały sok jabłkowy. Ikuse-san szybko postawił szklanki na blacie i napełnił je sokiem. – Dziękuję. – Rossweisse-san, słyszałem, że byłaś już tutaj wcześniej – powiedział Ikuse-san, gdy dostaliśmy już nasze napoje. – Tak, byłam wtedy eskortą Odyna-sama. Ale ciebie i Lavinii Reni nie było tu wtedy. [[File:High school DxD Volume 24 illustration 2.jpg|thumbnail]] – Wtedy byłem zajęty czymś innym. Nie wyglądało na to, aby pracował tu codziennie, ale to było naturalne. – Pracujesz tutaj? –zapytałem. Kiedy Ikuse-san usłyszał moje pytanie, uniósł szklankę z sokiem warzywnym, który przygotował dla siebie. – Tylko wieczorami. Podczas dnia jestem studentem. Może i tak nie wyglądam, ale nadal mam dwadzieścia dwa lata – odparł. Wciąż jest studentem! A-ale w tym wieku to chyba normalne. Cóż, sądzę że pracuje tutaj na pół etatu. Praca bramana wydaje się być fajna. – Jesteś też kierownikiem? – zapytała Rias. Ikuse-san upił łyk soku warzywnego. – Nie, kierownikiem jest Azazel-san. Skoro jednak jest nieobecny, to zwykle reprezentuje go ktoś z szefostwa Grigori – odparł. Więc ten bar należy do Azazela-sensei, hę. Ta organizacja, a dokładniej mówiąc Grigori, dała nam szkołę i wiele innych rzeczy…. Nadprzyrodzone istoty mają wiele nieruchomości w miejscach, o których nawet nie wiedzieliśmy. Nagle rozległy się brawa. Kiedy się odwróciliśmy, zobaczyliśmy że Lavinia-san przestała śpiewać. – Vali był tu tylko raz. Oczywiście przyszedł wtedy, gdy miał pewność, że nie było tutaj Lavini – powiedział Ikuse-san. He he he, więc ten gość też tutaj był. Do tego przyszedł wtedy, gdy nie było tu Lavini-san, więc sądzę że nie radzi sobie z kobietami…. Odrzucił zaloty Kuroki i zachęcił ją, aby zainteresowała się mną. A-ale doświadczyłem wielu erotycznych sytuacji, więc powinienem mu być za to wdzięczny. Jednak skoro zawsze odrzuca takie piękności, to naprawdę jest..... Kiedy tak sobie myślałem, za naszymi plecami rozległ się czyjś głos. – Zgadza się, Va-kun jest taki chłodny. – Ach! Kiedy ona… Kiedy się odwróciłem, zobaczyłem że Lavinia-san stoi dokładnie za mną. – Pozwólcie że ponownie się wam przedstawię. Jestem Lavinia Reni, czarownica należąca do organizacji Grauzauberer – przedstawiła się. Była potężną czarownicą, będącą również posiadaczką Longinusa, Ostatecznego Upadku. – Miło cię poznać. Tak w ogóle to spotkaliśmy się podczas wojny ze Smokami Zła, tuż przed bitwą z Trihexa – pozdrowiłem ją nieco nieśmiałym głosem. Lavinia-san uśmiechnęła się. – To prawda – powiedziała. Atmosfera otaczająca tą serdeczną i uroczą onee-san sprawiła, że czułem się w pełni zrelaksowany! Do tego dekolt sukienki naprawdę podkreślał jej wspaniałe piersi! Vaaaliiii! Naprawdę wolisz tyłeczki!? Do tego pozostajesz przy swoim nawet po tym, gdy zobaczyłeś piersi Lavini-san!? N-naprawdę powinienem wypytać go o upodobania…. – …… Kiedy gapiłem się na Lavinię-san rozmarzonym wzrokiem, trzy dziewczyny, Rias, Rossweisse-san i Ravel, spojrzały na mnie groźnie! Lavinia-san usiadła obok mnie i stworzyła mały magiczny krąg, z którego coś wyjęła. – Chciałabym, abyście to zobaczyli. Przedmiotem który wyjęła Lavinia-san, okazał się być mały notatnik. Lavinia-san przekartkowała kilka stron i zachęciła mnie do czytania. …Czy to o tym chciał nam powiedzieć Ikuse-san? – To jest…? Podniosłem notatnik i spojrzałem na pierwszą stronę. Było tam napisane po angielsku „Vali Lucyfer”. Imię właściciela notesu… innymi słowy należy do Valiego!? Co tu robi jego notatnik!? Spojrzałem na twarz Lavini-san, ale ona dalej uśmiechała się słodko. Najwyraźniej nie miałem innego wyboru, niż go przeczytać, więc wziąłem się do dzieła. „Żałuję, że narodziłem się w tych czasach. Świat bez Boga… Chciałbym spróbować go pokonać ” „Umarłbym. Nie interesuje mnie taki nudny świat. ” „Jestem potomkiem poprzedniego pokolenia Maou Lucyfera, które wymarło. Jestem dzieckiem powstałym ze zmieszania krwi wnuka Maou i ludzkiej kobiety… Otrzymałem Smoka Wymycia, gdyż jestem na wpół człowiekiem. To czysty przypadek. Jednak narodziła się osoba, ja, która jest czysto powiązana z Lucyferem i ma w sobie Smoka Wymycia.” „Jeżeli istnieje coś takiego jak przeznaczenie i cuda, to może jestem ich sprawką.” …Te słowa wydawały się być znajome. Czy Vali nie powiedział tego, gdy spotkaliśmy się po raz pierwszy i walczyliśmy ze sobą…? – …C-co to dokładnie jest? – zapytałem. – To zbiór różnych złotych myśli, które Va-kun spisał kilka lat temu. Są tak dobrze napisane, że pomyślałam o pokazaniu ich rywalowi, który pewnego dnia stanie na drodze Va-kunowi. Po tym jak spisał te fajne słowa cztery lata temu, ciągle trenował, dniem i nocą – odparła Lavinia-san. Złote myśli Valiego. ……Ten gość napisał to wszystko cztery lata temu!? Gnębiło go wtedy takie silne chuunibyou<ref>Chūnibyō to tzw. syndrom drugiej klasy gimnazjum. Cierpi na niego wielu uczniów, u których objawia się on silnym przeświadczeniem posiadania nadprzyrodzonych zdolności.</ref>!? Do tego, najwyraźniej dalej ma takie odchyły!? Słyszałem już od niego te teksty! Ikuse-san zakrył twarz dłońmi i starał się nie wybuchnąć śmiechem. – …Vali ciągle szuka tego notatnika… Więc ty go miałaś, Lavinio. Zdecydowałaś się go ujawnić dopiero teraz… – Mogę go pokazać od czasu do czasu. Więc Vali szuka tego notesu. W końcu te wszystkie zawstydzające notatki są jak mroczna historia! Ale cóż to za ironia losu, że przez cały ten czas, notatnik miała kobieta, której chciał za wszelką cenę uniknąć. Cóż za dylemat. Naprawdę chciałem zobaczyć, jaką minę będzie miał Vali, gdy się o tym dowie. – …Odnoszę wrażenie, że wszystkie zapisane tu teksty brzmią znajomo. Udało mi się przywołać uśmiech na usta, a Lavinia-san uśmiechnęła się z zadowoleniem, gdy zobaczyła, ze jej młodszy brat jest chwalony. – To dobrze. Va-kun powiedział, że chciałby wypowiedzieć te świetne słowa przed swoim rywalem i dlatego je przygotował. Teraz jest pewnie zadowolony. Lavinia-san z radości podskoczyła, jej cycuszki zresztą też! Uff! Są takie masywne! Proszę, pozwólcie mi się im dobrze przyjrzeć…! Kiedy moje oczy przykuł ten wspaniały obraz, nagle rozległ się czyjś głos. – Lodowa Księżniczka naprawdę jest księżniczką dla Ikuse Tobio i Valiego, więc uważaj co robisz, Sekiryuuteiu. Gdy się odwróciłem, zobaczyłem Cao Cao! – Cao Cao!? Co tu robisz? Nie potrafiłem nie czuć zaskoczenia z powodu jego pojawienia się! Cao Cao usiadł na wolnym stołku przy barze. Ikuse-san nie wydawał się być jednak zaskoczony jego widokiem. Przygotował nawet szklankę dla niego – Czasami tu przychodzi wymienić się ze mną pewnymi informacjami. Obaj jesteśmy agentami organizacji. – Zgadza się. Gorące mleko proszę – Cao Cao złożył zmówienie, jak gdyby nigdy nic. …Gorące mleko, hmm. Zaskakujące, że zamówił coś takiego. – Widziałem twój mecz. To była dobra gra – powiedziałem. – Jestem zaszczycony. Następnym razem chciałbym powalczyć zarówno przeciwko tobie, jak i przeciw Ikuse-san. Tak jak powiedział Cao Cao, Ikuse-san też postanowił wziąć udział w Turnieju, jako część Drużyny Slash Doga. Lavinia-san też do niej należała. Oczywiście oni także wygrywali mecze jeden po drugim. Podobnie jak my, nie napotkali jeszcze drużyny istot boskiej klasy, chociaż bez trudu poradzili sobie z drużynami diabłów klasy ostatecznej. Ich najwybitniejszym aspektem było to, że byli świetnie skoordynowani. Zarówno Ravel, jak i Sona-senpai, chwaliły ich pracę zespołową. Być może było tak dlatego, że często wzywano ich walk, w których musieli się zmierzyć z mrocznymi stronami najróżniejszych frakcji, więc ich precyzja była bardzo duża. Po tym jak Ikuse-san wręczył Cao Cao szklankę mleka, wreszcie zaczęliśmy rozmawiać o sprawie, z którą tu przyszliśmy. – Szczerze mówiąc, Hyoudou Isseiu-kun, to jest frakcja, która działa poza sceną tego turnieju. Ponurzy Żniwiarze z Królestwa Zmarłych. Co! Ponurzy Żniwiarze! Wszyscy na siebie popatrzyliśmy, gdy o tym usłyszeliśmy. Po to tutaj przyszliśmy. – Pewnie już wiecie, ale na terenach różnych frakcji dochodzi do zamieszek. Miały one miejsce w podobnym czasie, w Zaświatach, terenie będącym pod jurysdykcją Nieba, Asgardzie, Olimpie oraz innych miejscach – powiedział Ikuse-san. Rias i Irina wspomniały o tym wczoraj. – Gy schwytaliśmy sprawców, okazało się, że są diabłami. Jednak ich powiązania i tożsamość są niejasne. Po porównaniu ich do wszystkich diabłów zarejestrowanych w Zaświatach, w ogóle nie potrafiliśmy znaleźć żadnych wskazówek. Może byłoby lepiej, gdyby były ukrywane przez starszyznę Zaświatów, ale te diabły są czystej krwi, bez krzyżówek z innymi rasami. To czyste i prawdziwe diabły – dodał Cao Cao. …Czystej krwi diabły, których powiązania i tożsamość jest nieznana? Ten cały incydent był coraz bardziej podejrzany. – Diabły niczego się nie dowiedziały, więc Grigori prowadzi obecnie śledztwo, dzięki któremu wiemy już dwie rzeczy na temat tych tajemniczych diabłów. Po pierwsze, raport na temat budowy ich ciał oraz poziomu demonicznej energii wskazuje, że przypominają pewne starożytne diabły, które przez inne, wysokoklasowe demony, są nazywane diabłami pierwszej generacji. Najprościej mówiąc, ich ciała i moc przypomina protoplastów rodów Gremory i Bael. Po drugie, w okolicach gdzie te diabły wywoływały zamęt, odnaleziono ślady Ponurych Żniwiarzy – powiedział Ikuse-san. ……T-to zbyt szokujące. Te tajemnicze diabły, które wywoływały wszędzie rozruchy, są diabłami, których ciała przypominają protoplastę Rodu Bael…. A Ponurzy Żniwiarze pojawiali się wszędzie tam, gdzie miały miejsce te incydenty…? Może te starożytne diabły ukrywały się przez cały ten czas i dopiero teraz postanowiły wyjść na światło dzienne i trochę namącić… ale to zbyt proste, aby było prawdziwe. Rias i pozostałe dziewczyny także były zakłopotane. – …Ponurzy Żniwiarze pojawili się w miejscach, gdzie miały miejsce te incydenty, więc można powiedzieć, że te diabły są w jakiś sposób powiązane z Hadesem. Czy to rozsądne założenie? – powiedziała Rias, opierając dłoń na brodzie. Ikuse-san przytaknął teorii Rias. – Tak, myślę że większość Ponurych Żniwiarzy działa zgodnie z wolą Hadesa. Jednakże nadal są rzeczy, których nie można wyjaśnić. Wczoraj Ponurzy Żniwiarze was zaatakowali i nawet nie starali się zatrzeć śladów. Większość Ponurych Żniwiarzy podąża za rozkazami Hadesa… i nawet nie starali się kryć ze swoim atakiem…? Innymi słowy..... – Ponurzy Żniwiarze zaatakowali wczoraj Koneko-chan, a ci których widziano w pobliżu tych tajemniczych diabłów są pewnie tacy sami? – zapytałem. Ikuse-san przytaknął moim słowom. – Nie mówiąc o tych diabłach, to pierwszy raz gdy Ponurzy Żniwiarze działają na własną rękę. A teraz, chociaż dużo się nad tym zastanawiamy, to nie możemy znaleźć powodu, dla którego zaatakowano Toujou Koneko-san. Tak czy inaczej, zarówno diabły które wywoływały zamęt, jak i Ponurzy Żniwiarze którzy was zaatakowali, są w jakiś sposób powiązani z Królestwem Zmarłych. Miały miejsce przynajmniej dwa ataki z ich strony, które miały wpływ na różne frakcje. …Hades, ten bóg szkieletor, wreszcie wykonał swój ruch. Po śmierci Rizevima, Hades stał się zagrożeniem numer jeden. Ponieważ odbywał się turniej, oczy zarówno Śiwy, jak i Niebiańskiego Cesarza, skupiły się na nim, więc musieliśmy być czujni na jakiekolwiek ruchy ze strony Królestwa Zmarłych. – Góra Meru, albo raczej Niebiański Cesarz, myśli teraz tylko o jednym, o Śiwie. Więc do zakończenia turnieju nie zrobi nic niewłaściwego – oznajmił Cao Cao, po czym upił łyk mleka i kontynuował. – Nie wiem jak często od teraz będą się odbywały mecze, ale próba utrzymania statusu quo na świecie, przy jednoczesnym planowaniu wojny, byłaby dla Niebiańskiego Cesarza zwykłą stratą czasu. Wręcz przeciwnie, obecnie planuje osiągnąć swój cel pojedynku z Śiwą, poprzez uczestnictwo w turnieju, więc nie stoi za żadnymi niecnymi działaniami. Dodatkowo, możliwość walki z bogami innymi niż Śiwa, w środowisku w którym te bitwy zostaną uznane za oficjalne, jest czymś, co przynosi Niebiańskiemu Cesarzowi wiele radości. – Na dobrą sprawę można by powiedzieć, że dostałeś rozkaz aby wyeliminować każdego, kto mógłby zakłócić przebieg turnieju – oznajmił Ikuse-san. Cao Cao uśmiechnął się do niego. – Tak, otrzymaliśmy takie instrukcje. Tak więc prowadzę śledztwo w sprawie tych tajemniczych ludzi. A celem będą Ponurzy Żniwiarze. Kiedy Cao Cao wypił już całe mleko, położył pieniądze na blacie i wstał z miejsca. – Moja frakcja także przeprowadzi śledztwo w sprawie związków pomiędzy tymi tajemniczymi diabłami i Ponurymi Żniwiarzami. Kiedy się czegoś dowiem, dam wam znać – oznajmił, po czym ruszył w stronę drzwi. Zatrzymał się jednak i zadał mi pytanie. – Tak przy okazji, Chcę cię o coś spytać, Hyoudou Isseiu. Powiedz mi, kto według ciebie zwycięży w meczu pomiędzy Rias i Valim? Hmm! …Ten gość pyta się mnie o zdanie na oczach Rias, na temat meczu który się niedługo rozegra. Jednak wyrobiłem sobie opinię dawno temu i odpowiedziałem bez wahania: – Nie wiem kto wygra, a kto przegra, ale zdecydowanie będę kibicował Rias. Ale prawdą jest także to, że nie potrafię sobie wyobrazić, jak Vali przegrywa mecz. To były moje szczere uczucia. Nie musiałem mówić, że będę kibicował Rias, ale prawdą jest także to, że Vali i pozostali także byli silni. Nie potrafiłem sobie wyobrazić przegranego Valiego, gdyż zdawałem sobie sprawę, jak silne poczucie rywalizacji posiadał. – Rozumiem – odparł Cao Cao na moją odpowiedź. – Ja… kibicuję tylko Va-kunowi. Przepraszam – powiedziała cicho Lavinia-san. Lavinia-san zdawała się zachowywać trochę sztywno, ale ja i Rias powiedzieliśmy „W porządku”, przez co przestała się czuć winna z tego powodu. Vali, dlaczego ten gość unika spotkań z tak uroczą onee-san, która najwyraźniej bardzo go lubi? …Czyżby był nieśmiały? Po tym jak Cao Cao wyszedł, kontynuowaliśmy naszą wymianę informacji. Ach, pierwotnie chciałem się dowiedzieć, dlaczego Koneko-chan została zaatakowana, ale nie spodziewałem się, że na horyzoncie pojawi się kolejny problem…. Cóż, należymy w końcu do drużyny antyterrorystycznej, ale dotąd nie było się o co martwić. Tak długo zajmowaliśmy się wyłącznie turniejem, że znów zacząłem się martwić o moją rolę w DxD, po tak długiej nieobecności.
Summary:
Please note that all contributions to Baka-Tsuki are considered to be released under the TLG Translation Common Agreement v.0.4.1 (see
Baka-Tsuki:Copyrights
for details). If you do not want your writing to be edited mercilessly and redistributed at will, then do not submit it here.
You are also promising us that you wrote this yourself, or copied it from a public domain or similar free resource.
Do not submit copyrighted work without permission!
To protect the wiki against automated edit spam, please solve the following captcha:
Cancel
Editing help
(opens in new window)
Navigation menu
Personal tools
English
Not logged in
Talk
Contributions
Create account
Log in
Namespaces
Page
Discussion
English
Views
Read
Edit
View history
More
Search
Navigation
Charter of Guidance
Project Presentation
Recent Changes
Categories
Quick Links
About Baka-Tsuki
Getting Started
Rules & Guidelines
IRC: #Baka-Tsuki
Discord server
Annex
MAIN PROJECTS
Alternative Languages
Teaser Projects
Web Novel Projects
Audio Novel Project
Network
Forum
Facebook
Twitter
IRC: #Baka-Tsuki
Discord
Youtube
Completed Series
Baka to test to shoukanjuu
Chrome Shelled Regios
Clash of Hexennacht
Cube × Cursed × Curious
Fate/Zero
Hello, Hello and Hello
Hikaru ga Chikyuu ni Itakoro......
Kamisama no Memochou
Kamisu Reina Series
Leviathan of the Covenant
Magika no Kenshi to Basileus
Masou Gakuen HxH
Maou na Ore to Fushihime no Yubiwa
Owari no Chronicle
Seirei Tsukai no Blade Dance
Silver Cross and Draculea
A Simple Survey
Ultimate Antihero
The Zashiki Warashi of Intellectual Village
One-shots
Amaryllis in the Ice Country
(The) Circumstances Leading to Waltraute's Marriage
Gekkou
Iris on Rainy Days
Mimizuku to Yoru no Ou
Tabi ni Deyou, Horobiyuku Sekai no Hate Made
Tada, Sore Dake de Yokattan Desu
The World God Only Knows
Tosho Meikyuu
Up-to-Date (Within 1 Volume)
Heavy Object
Hyouka
I'm a High School Boy and a Bestselling Light Novel author, strangled by my female classmate who is my junior and a voice actress
The Unexplored Summon://Blood-Sign
Toaru Majutsu no Index: Genesis Testament
Regularly Updated
City Series
Kyoukai Senjou no Horizon
Visual Novels
Anniversary no Kuni no Alice
Fate/Stay Night
Tomoyo After
White Album 2
Original Light Novels
Ancient Magic Arc
Dantega
Daybreak on Hyperion
The Longing Of Shiina Ryo
Mother of Learning
The Devil's Spice
Tools
What links here
Related changes
Special pages
Page information