Editing
Żywot 6: Sanktuarium maniaków
(section)
Jump to navigation
Jump to search
Warning:
You are not logged in. Your IP address will be publicly visible if you make any edits. If you
log in
or
create an account
, your edits will be attributed to your username, along with other benefits.
Anti-spam check. Do
not
fill this in!
===Część 2=== Postanowiliśmy skorzystać z olbrzymiego kręgu teleportacyjnego umieszczonego w podziemiach Rezydencji Hyoudou, aby dostać się do miejscowego instytutu Grigori. Miejscem do którego nas teleportowano, było… laboratorium badawcze ulokowane pod tym miastem… Były Naczelnik upadłych aniołów zbudował to miejsce dla własnej zabawy! Czy tutaj też buduje jakieś ustrojstwa? Zacząłem się nad tym zastanawiać… – Prawdę mówiąc my, Dom Agares, przygotujemy tego typu działalność gospodarczą. Tak jak Ród Gremory rozwinął „Oppai Smoka”, tak my zamierzamy zająć się mediami – powiedział Alivian-san, idąc korytarzem. Seekvaira-san skinęła głową i odezwała się: – Nie możemy mówić o znaku marketingowym, jak o czymś podrzędnym. Starszyzna uważa „Oppai Smoka” za coś głupiego, ale jest tak popularny, że wszyscy w Zaświatach wiedzą, co to takiego. Do tego Dom Gremory nieźle na nim zarobił, prawda? – Tak, zgadza się – odparła Rias krótko. Tak jak powiedziała Seekvaira-san, Dom Gremory zarobił fortunę na „Oppai Smoku”, tak wielką, że co miesiąc na moje konto bankowe wpływała niesamowita suma pieniędzy. Cóż Grayfia-san nimi zarządza, więc nie mogę ich wydawać tak, jakbym chciał. Z tego co słyszałem, tacy ludzie jak Kiba (Mroczny Rycerz Kieł), Koneko-chan (Piekielna Kocica) oraz inni ludzie, na których wzorowano bohaterów „Oppai Smoka”, też otrzymywali niemałe gratyfikacje pieniężne, dzięki czemu wiedzieliśmy, jaki popularny stał się ten program. W skrócie, Dom Gremory nieźle się na nim wzbogacił. Cóż, diabły żyją prawie wieczność. „Pieniądze są potrzebne do życia”, a jako że ludzie nie żyją nawet jednej setnej tego, co diabły, to muszą zarobić więcej. Zbudowanie zaplecza pod życie mające trwać dziesięć tysięcy lat, zabierze dużo czasu… Kiedy o tym myślałem, Alivian-san zaczął mówić: – Dlatego postanowiliśmy stworzyć własny znak marketingowy, ale jeśli zrobimy coś podobnego do „Oppai Smoka”, to nie dostaniemy wsparcia od ludzi. Nawet jeśli Dom Agares stworzy własnego bohatera, to będzie on imitacją „Oppai Smoka”, albo innej serii.... A dosadniej mówiąc, będzie to plagiat. Ma rację. Trudno skopiować coś innego z sukcesem. Wygląda na to, że stworzono wiele imitacji dzieła Gremorych, ale najwyraźniej żadna nie zyskała takiej popularności jak oryginał. Kiedy dotarliśmy do końca korytarza, trafiliśmy do miejsca, które wyglądało jak hangar. Były tu wszelkie możliwe rodzaje broni… od czołgów, po odrzutowce. Były tu nawet bronie które widzieliśmy w Zaświatach, działające dzięki diabelskiej mocy. Tego typu rzeczy znajdują się pod naszym miastem?! To wszystko jest własnością Gremorych… Chronienie miasta przed atakami terrorystycznymi jest w końcu najważniejsze… Seekvaira-san stanęła przed jednym z pojazdów, po czym odwróciła się nagle. – Plagiat nie jest eleganckim rozwiązaniem, ale ja też chcę dostać się do biznesu bohaterów. Postanowiłam więc zrobić coś, czego nie zrobił nawet Dom Gremory! – oznajmiła pewnym siebie głosem. Coś, czego nie zrobił nawet Dom Gremory? Co to mogło być? Kiedy się nad tym zastanawialiśmy, pojawiła się znajoma postać. – Ach, tu jesteście. Osobą która się z nami przywitała, był Azazel-sensei, ubrany w biały, laboratoryjny fartuch, w którym wyglądał jak naukowiec. Sensei uścisnął dłoń Seekvairy-san. – Ach, tego ranka właśnie skończyliśmy budowę, więc wyposażenie go zajmie trochę czasu, ale przeprowadzenie inspekcji nie będzie żadnym problemem – powiedział z uśmiechem na ustach. – Dziękuję – odparła Seekvaira-san. – Ha ha ha, przyszliście na czas. Cóż, od teraz obserwujcie tylko – oznajmił nam Sensei. Kiedy uznałem, że to, co chce nam pokazać jest podejrzane, usłyszałem odgłos pracujących maszyn. Wtedy zobaczyłem… Ponad sześciometrowego, humanoidalnego robota! Wow, był taki sam jak w anime o mechach! – Kekeke, dziękuję ze tu dzisiaj wszyscy przyszliście. Obok robota stał przywódca Grigori, Sahariel-san, szalony naukowiec z grubymi okularami na nosie! Ostatnim razem, gdy odwiedziłem instytut Grigori z Akeno-san i Gasperem, miałem kłopoty… Nie, z powodu tego gościa wpadłem w niezły bałagan… Azazel-sensei stanął obok Sahariela-san i wypiął z dumą pierś. – Dzisiaj pokażemy wam Armię Robotów, którą stworzyło Grigori! A-Armia Robotów?! Usłyszeliśmy więcej hałasu i zaczęły pojawiać się roboty najróżniejszych typów! Był taki, którego dolna część ciała wyglądała jak czołg, a inne miały najróżniejsze wzory! Wszyscy z Klubu Okultystycznego, włącznie ze mną, byli zachwyceni tym widokiem! Już wcześniej spotkaliśmy najróżniejsze bestie i potwory, ale roboty… Ach, Sensei stworzył już coś podobnego, o nazwie Maouga…! – Wow, to jest świetne! Gdy Seekvaira-san zobaczyła roboty… Była pod takim wrażeniem, że z zachwytu aż zakryła dłońmi usta. Chłodna atmosfera która ją otaczała, całkowicie wyparowała i teraz przyglądała się robotom wzrokiem niewinnego dziecka. – Interes, który Dom Agares ma zamiar wcielić w prawdziwe życie, to mechy, ale skoro nie znamy się na tego typu rzeczach, to nie potrafiliśmy stworzyć porządnego modelu. Dlatego też…. – powiedział Alivian-san, gdy zobaczył ją w takim stanie. Więc Ród Agares poprosił Grigori, którzy prowadzą badania naukowe i tworzą najróżniejsze rzeczy, aby zbudowali roboty. Wygląda na to, że poprosili ich o pomoc, gdy usłyszeli plotki, że Sirzechs-sama otrzymał swojego własnego robota, Maougę. – Oczywiście nie mieliśmy powodu aby odmawiać. Tak długo jak nam płacisz, zrobimy wszystko! – Dokładnie, wszystko! Sensei i Sahariel-san powiedzieli coś takiego, unosząc kciuki w górę! Obaj uśmiechali się z radości! Cóż, ta dwójka potrafi zrobić dosłownie wszystko! Sensei i Grigory uwielbiają tego typu rzeczy! Skoro zawsze tworzą dziwactwa, to zbudowanie takich robotów przyniosło im dużo radości! W każdym razie interesem który rozwinie Ród Agares, będą mechy. A nie wystarczyłoby użyć animacji komputerowej? Mówienie takich rzeczy mogłoby być niegrzeczne. Seekvaira-san, która zamówiła te roboty, przypatrywała się im zachwyconym wzrokiem! Ale ja też… Myślę że to zasługuje na szacunek! W końcu, czyż roboty nie są wspaniałe? Lubię zarówno te proste mechy, jak i bardziej rozbudowane! Haa, cieszę się że jestem mężczyzną, kiedy ekscytuje się tego typu rzeczami! Może dlatego się tak podniecam, gdyż dotąd budowałem modele! – Ejże, Kiba! Gasper! Roboty są świetne, prawda? – zapytałem z błyszczącymi oczami. Chcę się podzielić tym uczuciem z innymi chłopakami! Kiba miał nieufny wyraz twarzy i drapał się po policzku. – Cóż, nie sądzę aby musiały mieć humanoidalne kształty. Ten gość w ogóle tego nie rozumie! Właśnie takie roboty są najlepsze! Jednak Gasper wydawał się być zainteresowany, gdy dotykał robotów. – Taka trumna mogłaby być w porządku. Trumna?! Zamierzasz spać w robocie?! Hmm, może wampiry myślą w inny sposób… Czy wampir hikikomori siedzący za sterami mecha to fantasy, czy science fiction ? Nie mogę się zdecydować. – Senpai, mi się to podoba – powiedziała Koneko-chan, unosząc kciuki w górę. Oo, ona mnie rozumie! – Mojemu bratu też by się to spodobało – dodała Ravel. Racja, gdyby był tutaj Raiser, to pewnie też by się tym zainteresował. – Nie sądzę abym rozumiała roboty…. – Ja też. Uważam że wydane na nie pieniądze można by spożytkować w lepszy sposób. Wygląda na to, że Akeno-san i Rossweisse-san nie zainteresowały się robotami. Irina i Xenovia dobrze się bawiły, chodząc dookoła i dotykając mechów. – Chciałabym rozmieścić takie roboty w Niebie. – Słyszałam że w Japonii uwielbiają takie rzeczy… Więc coś takiego dzieje się, gdy Azazel-sensei się w coś zaangażuje. Dzięki temu możesz powrócić do życia jako cyborg, nawet jeśli twoje ciało zostanie zniszczone. – Ara, jeśli twoje ciało zostanie zniszczone, to wtedy nie będziesz mogła mieć dzieci, więc niezbyt mi to odpowiada. – To prawda, wtedy nie będziemy mogły mieć dzieci z Iseiem. Ale żebyś myślała o czymś takim podczas rozmowy o cyborgach… Musisz mieć naprawdę duże seksualne żądze, mimo że jesteś anielicą. – X-Xenovia! Nie mów tak, jakbym była jakimś zboczeńcem! Można by pomyśleć, że jestem jakąś anielicą-nimfomanką, która w kółko myśli tylko o zboczonych rzeczach! – A tak nie jest?! – Dlaczego jesteś taka zaskoczona?! CO?! Czy ludzie myślą o mnie w taki sposób?! O czym te dwie rozmawiają przed tymi robotami… Nagle rozbrzmiał zaskoczony głos Asi: – Fafnir-san?! Asia wpatrywała się w kąt pomieszczenia, gdy mówiła te słowa zaskoczonym tonem. Kiedy spojrzeliśmy w tamtą stronę zobaczyliśmy… Znajomego złotego smoka, który siedział sobie na czołgu! Fafnir jeździ na czołgu! Co on tu robi?! – Ach, to dzieło powstało, gdy skrzyżowaliśmy majtkowego smoka i czołg… Smoczy Królewski Czołg. To hybryda robota. Co ciekawe, jego napędem są majtki – powiedział Sahariel-san poprawiając swoje okulary, kiedy byliśmy wszyscy w szoku. Majtkowy Czołg ……To musi być najgorsza rzecz, o jakiej ostatnio słyszałem! Co to u diabła ma być?! To zbyt przesadzone, a ta gra słów… jest najgorsza! – Zastanawiałam się, dlaczego cię ostatnio nie spotykałam, Fafnir-san…… Twarz Asi przybrała smutny wyraz, gdy zobaczyła transformację swojego partnera. A może jest po prostu zakłopotana i nie wie jak powinna zareagować. Fafnir jeździł dookoła na czołgowych gąsienicach. Nie wiem na jakiej zasadzie działają, ale… To musi być potęga majtusi. – Asiu-tan, to ciało. Stało się czołgiem – powiedział Fafnir z zadowoloną z siebie miną. – …I tylko tyle masz do powiedzenia w tej sytuacji? Skarciłem go, ale… Cóż, wszystko jedno, zapomnijmy już o tym i zostawmy go takiego. Właściwie to może powinienem poprosić Senseia, aby poprzestawiał mu klepki w głowie na właściwe miejsce? – Chciałabym podarować jednego Millicasowi.... – powiedziała Rias. Millicasowi, hę, tak, na pewno spodobałoby mu się coś takiego. Gdy każdy reagował na roboty w inny sposób, Seekvaira-san prowadziła poważną rozmowę z Senseiem. – Były Naczelniku, ten samolot… Dokonuje transformacji? – …Hm? Transformacji? Ach, to zwykły samolot wsparcia. Tak jak mech wspierający. – Co? Ma tylko postać samolotu? Kłamiesz, że nie zmienia się w robota, zgadza się? Wszystkie odrzutowe myśliwce w Japonii zmieniają się w roboty. …Doprawdy?! Skarciłem ją w myślach! Znalazłem kolejnego diabła, który ma błędne wyobrażenie na temat Japonii! Wszyscy mają na jej temat jakieś dziwne przekonania! Nie mamy samurajów, ninja nie posiadają niedorzecznych zdolności, a myśliwce nie zmieniają się w roboty! Zaniemówiłem, gdy usłyszałem jakie wyobrażenia na temat Japonii miały diabły czystej krwi. – Pewnie myślisz teraz „Dlaczego ta osoba tak bardzo kocha roboty?”, zgadza się? – powiedział nagle Alivian-san, zupełnie jakby czytał w moich myślach. – Tak… Jak na księżniczkę z Rodu Arcyksięcia, ma na ich punkcie prawdziwego hopla. Moje wyobrażenie na jej temat zostało zgruchotane. Z chłodnej piękności zmieniła się w jakąś maniaczkę mechów. – Seekvaira-sama od najmłodszych lat była sprytna. Sposób w jaki zawsze wszystko spokojnie analizowała i rozwiązywała, upewniał ludzi że będzie znakomitą następczynią dla Rodu Agares – powiedział Alivian-san. Innymi słowy jest niesamowitą kobietą. Można się było tego domyśleć po samym jej wyglądzie. Tak jak w przypadku Rias i Sony-kaichou, myślałem o niej, jako o wzorze szlachcianki. – Jednakże, skoro jest córką Arcyksięcia i urodziła się jako spadkobierczyni jego tytułu, musiała w przyszłości brać udział w wydarzeniach powiązanych z polityką Maou-sama i Wielkiego Króla. Frakcja Maou jest liberalna, a Wielki Król przywiązuje wagę do tradycyjnych wartości. Obie grupy mają więc inny punkt widzenia, więc ktoś, kto nie ma zahartowanej psychiki, nie wytrzyma między nimi. Obecny Arcyksiąże, ojciec Seekvairy-sama, martwił się o naiwny charakter swojej córki. Taką osobę zniszczyła by bowiem presja podejmowania ważnych decyzji. Ja też słyszałem, ile stresu musi przechodzić Arcyksiąże. – Więc obecny Arcyksiążę nauczył ją sposobu na oczyszczenie umysłu… Metodą relaksacyjną, która miała być odpowiedzialna za poprawę nastroju u Seekvairy-sama było… oglądanie japońskich anime o mechach – kontynuował Alivian-san, unosząc do góry palec. ……………… Że jak? Co anime o mechach mają wspólnego z tym wszystkim?! Byłem zakłopotany i miałem wiele pytań, ale Alivian-san wzruszył tylko ramionami i kontynuował: – O takiej metodzie poinformował ją ojciec, którego zawsze szanowała, dlatego też nie odmówiła mu. Z tego właśnie powodu oglądała tyle anime o mechach, a rezultatem tego są… Wzrok Aliviana-san powędrował w stronę… – Nie tak miało być. Proszę, zamieńcie jego ręce w świdry. Fakt że mech z lat siedemdziesiątych nie ma świdrów w dłoniach jest po prostu skandaliczny. Nie widzieliście „Getter Robo”, albo „Steel Jeeg”<ref>Oba wymienione przez Seekvairę tytuły, należą do serialów anime o mechach, które były emitowane w Japonii w latach siedemdziesiątych.</ref>? [[File:DxD Dx2 08.jpg|thumbnail]] – Hmmm… – Lubię animacje robotów z lat dziewięćdziesiątych… Jego spojrzenie powędrowało w stronę spadkobierczyni Arcyksięcia, która wyraziła swoją opinię Azazelowi-sensei i Saharielowi-san, dwóm przywódcom upadłych aniołów. – Narodziny Księżniczki Seekvairy Agares-sama, która ma wprawdzie duże poczucie obowiązku, ale oprócz tego, świata nie widzi poza animie z mechami! – powiedział Alivian-san pewnym siebie głosem. – Nie udało się?! Arcyksiążę całkowicie zawalił sprawę jej edukacji, prawda?! To jest złe! Jest ważną spadkobierczynią Domu Arcyksięcia Agares! Dlaczego zmieniłeś swoją córkę w jakąś maniaczkę anime o mechach?! Kiedy poświęciłem jej miejsce w moim umyśle, obok ucha Aliviana-san pojawił się magiczny krąg komunikacyjny. – … Ach, przepraszam na chwile, to jest… – twarz Aliviana-san przybrała poważny wyraz, kiedy wysłuchiwał informacji. – Niemożliwe! Seekvaira-sama! Alivian-san ruszył w stronę swojej pani i zdał jej raport z tego co usłyszał. Seekvaira-san, która właśnie wygłaszała płomienną mowę na temat robotów, przybrała poważny wyraz twarzy. – Co? Wygnane diabły? Ku! Wszyscy spoważnieli, gdy to usłyszeli. Wygnane diabły. Tego typu rzeczy dzieją się w tych czasach. Jednak to dla nas nowość, że ludzie od Arcyksięcia też dostają takie wezwania. – To niezwykły przypadek. Rias-chan, przepraszam że cię o to proszę, ale czy nie pomogłabyś nam w tym… – powiedziała Seekvaira-san, po czym zamilkła, jakby coś spostrzegła. – Ach, zaczekaj chwilę… Tak – Seekvaira-san tym razem zwróciła się do Azazela-sensei. – Były Naczelniku-sama, czy mechy są gotowe ruszyć do akcji? – zapytała, wpatrując się w roboty. Ojojojojojojoj! Masz zamiar za ich pomocą zabić wygnane diabły?! I do tego osobiście? Kiedy Sensei usłyszał to pytanie, uśmiechnął się z radością! N-nie ma mowy! Zawsze dzieją się straszne rzeczy, kiedy uśmiecha się w taki sposób! – Ho ho, myślę, że wiem o czym myślisz. Możemy je rozmieścić, prawda Sahariel? – zapytał Sensei Sahariela-san. – Fufufu, ponieważ nie wiedzieliśmy kiedy taka sytuacja będzie miała miejsce, przygotowałem roboty, aby były gotowe do odpalenia w każdej chwili. Nie tylko ich wygląd zewnętrzny jest ukończony, ale są też w stanie odpowiedzieć na wezwanie! – odparł Shariel-san, uśmiechając się ufnie. Sahariel-san wyjął pilota z kieszeni i wkrótce po tym jak nacisnął przycisk, w pokoju kilka razy zamrugało czerwone światło i wtedy usłyszeliśmy odgłos ruchu maszyn, po czym pojawił się tor startowy! ''Hałas, hałas.'' Wraz z ostrzegawczymi dźwiękami, w całym instytucie rozbrzmiał alarm! Na suficie otworzył się właz, a roboty automatycznie podążyły w stronę toru startowego! Wśród nich był Majtkowy Smok… Nie, był z nimi Fafnir! Ruszy do akcji! Majtkowy Smoczy Król zostanie posłany do walki! – Więc odpalamy? Nie zrobimy nawet żadnego testu? Nie będzie w tym nic dziwnego, jeśli nagle przestaną pracować… Mimo tego użyjesz ich do pokonania wroga? – zapytał Sensei Seekvairę-san, uśmiechając się przy tym cynicznie. – Tak. Mamy tu nasze roboty, wróg zmierza w naszą stronę i ja też tutaj jestem… Innymi słowy to najlepsza sytuacja. Chodźmy! – Seekvaira-san powiedziała coś, co brzmiało jak tekst z anime o mechach i ruszyliśmy do miejsca, gdzie znajdował się wygnany diabeł.
Summary:
Please note that all contributions to Baka-Tsuki are considered to be released under the TLG Translation Common Agreement v.0.4.1 (see
Baka-Tsuki:Copyrights
for details). If you do not want your writing to be edited mercilessly and redistributed at will, then do not submit it here.
You are also promising us that you wrote this yourself, or copied it from a public domain or similar free resource.
Do not submit copyrighted work without permission!
To protect the wiki against automated edit spam, please solve the following captcha:
Cancel
Editing help
(opens in new window)
Navigation menu
Personal tools
English
Not logged in
Talk
Contributions
Create account
Log in
Namespaces
Page
Discussion
English
Views
Read
Edit
View history
More
Search
Navigation
Charter of Guidance
Project Presentation
Recent Changes
Categories
Quick Links
About Baka-Tsuki
Getting Started
Rules & Guidelines
IRC: #Baka-Tsuki
Discord server
Annex
MAIN PROJECTS
Alternative Languages
Teaser Projects
Web Novel Projects
Audio Novel Project
Network
Forum
Facebook
Twitter
IRC: #Baka-Tsuki
Discord
Youtube
Completed Series
Baka to test to shoukanjuu
Chrome Shelled Regios
Clash of Hexennacht
Cube × Cursed × Curious
Fate/Zero
Hello, Hello and Hello
Hikaru ga Chikyuu ni Itakoro......
Kamisama no Memochou
Kamisu Reina Series
Leviathan of the Covenant
Magika no Kenshi to Basileus
Masou Gakuen HxH
Maou na Ore to Fushihime no Yubiwa
Owari no Chronicle
Seirei Tsukai no Blade Dance
Silver Cross and Draculea
A Simple Survey
Ultimate Antihero
The Zashiki Warashi of Intellectual Village
One-shots
Amaryllis in the Ice Country
(The) Circumstances Leading to Waltraute's Marriage
Gekkou
Iris on Rainy Days
Mimizuku to Yoru no Ou
Tabi ni Deyou, Horobiyuku Sekai no Hate Made
Tada, Sore Dake de Yokattan Desu
The World God Only Knows
Tosho Meikyuu
Up-to-Date (Within 1 Volume)
Heavy Object
Hyouka
I'm a High School Boy and a Bestselling Light Novel author, strangled by my female classmate who is my junior and a voice actress
The Unexplored Summon://Blood-Sign
Toaru Majutsu no Index: Genesis Testament
Regularly Updated
City Series
Kyoukai Senjou no Horizon
Visual Novels
Anniversary no Kuni no Alice
Fate/Stay Night
Tomoyo After
White Album 2
Original Light Novels
Ancient Magic Arc
Dantega
Daybreak on Hyperion
The Longing Of Shiina Ryo
Mother of Learning
The Devil's Spice
Tools
What links here
Related changes
Special pages
Page information