Editing
High School DxD - Tom 9 rozdzial 2
Jump to navigation
Jump to search
Warning:
You are not logged in. Your IP address will be publicly visible if you make any edits. If you
log in
or
create an account
, your edits will be attributed to your username, along with other benefits.
Anti-spam check. Do
not
fill this in!
==呕ywot 2: Przybycie do Kioto== ===Cz臋艣膰 1=== Zdarzy艂o si臋 to mniej wi臋cej dziesi臋膰 minut po tym, jak ekspres opu艣ci艂 stacj臋 Tokio. -Dla mnie jest to pierwszy raz, kiedy jad臋 ekspresem. Twarz Matsudy by艂a pe艂na podniecenia kiedy o tym gada艂, siedz膮c na przedzie. Ci膮gle pami臋tam moj膮 pierwsz膮 podr贸偶 poci膮giem. By艂o to, kiedy jeszcze by艂em bardzo ma艂y i o niczym nie wiedzia艂em, wi臋c jest to zasadniczo bez zwi膮zku... Siedzia艂em w ostatnim rz臋dzie, samemu. Siedzenie obok mnie by艂o puste, Matsuda i Motohama siedzieli na przedzie. Po drugiej stronie wagonu siedzia艂y Xenovia i Irina. Krajobraz za oknem szybko si臋 zmienia艂 z powodu sporej pr臋dko艣ci ekspresu. Po drugiej stronie Irina i Xenovia weso艂o rozmawia艂y, spogl膮daj膮c za okno. Pomimo, i偶 ekspres by艂 dla mnie raczej nowym do艣wiadczeniem, to nie pozostawi艂 on a偶 tak g艂臋bokiej impresji, jak poci膮g do Podziemia. Jakby to uj膮膰? By膰 mo偶e by艂o to dlatego, 偶e na w艂asne oczy widzia艂em proces przechodzenia do innego 艣wiata, co wydawa艂o mi si臋 jak inny wymiar. Xenovia podesz艂a do mnie i zaj臋艂a puste siedzenie obok. Jej pierwsze s艂owa brzmia艂y: -Issei, musz臋 ci co艣 powiedzie膰. -O co chodzi, Xenovia? -Tym razem nie mam ze sob膮 Durandala - jestem nieuzbrojona. Oh oh. Nagle wyzna艂a co艣 ca艂kiem niesamowitego. Czy to rzeczywi艣cie prawda? -Nie wzi臋艂a艣 ze sob膮 Durandala? Dlaczego? -Tak, my艣l臋, 偶e to z powodu alchemik贸w nale偶膮cych do Ortodoksyjnego Ko艣cio艂a. Odkryli technik臋 pozwalaj膮c膮 st艂umi膰 ofensywn膮 aur臋 Durandala. Z tego powodu zosta艂 do nich wys艂any przez kana艂y nale偶膮ce do Nieba. Ortodoksyjny Ko艣ci贸艂 by艂 kolejn膮 wa偶n膮 grup膮 wewn膮trz Ko艣cio艂a, ale nie byli zbyt wielk膮 pomoc膮 podczas sprawy odzyskiwania Excalibura... Xenovia za艣mia艂a si臋 ironicznie. -Nawet Ortodoksyjny Ko艣ci贸艂 wychodzi z pomoc膮. Wygl膮da na to, 偶e to z powodu Seraphim'a pod wodz膮 Micha艂a. Jednak jest to naprawd臋 rzadka okazja, aby ci alchemicy przekuli miecz. Z powodu obecnego sojuszu, wychodzi na to, 偶e konflikty pomi臋dzy chrze艣cija艅skimi grupami zosta艂y za艂agodzone. Xenovia kontynuowa艂a. -St艂umienie ofensywnej mocy Durandala bez pomniejszenia jego mocy jako 艢wi臋tego Miecza. To mnie naprawd臋 zaintrygowa艂o. Jest to to jednak naprawd臋 zawstydzaj膮ce, 偶e nie potrafi臋 go poprawnie kontrolowa膰, pomimo bycia jego w艂a艣cicielem. Jakie mam prawo nazywa膰 siebie Rycerzem? Czy by艂abym lepsza, b臋d膮c martwa? O, Panie... Ah, znowu zaczynamy z upadlaniem si臋. Naprawd臋, wyskakiwa膰 z tym tak nagle. -Rozumiem. Je艣li cokolwiek si臋 wydarzy, po prostu po偶ycz ode mnie Ascalona. -Tak, bardzo dzi臋kuj臋, b臋d臋 wdzi臋czna. Zawsze po偶yczasz mi ten miecz. -W porz膮dku. Czasami te偶 go potrzebuj臋, ale bior膮c pod uwag臋 obecn膮 sytuacj臋, powierzenie go tobie jest znacznie lepszym rozwi膮zaniem. -Ale wiesz, Issei, naprawd臋 powiniene艣 膰wiczy膰 swoje umiej臋tno艣ci walki mieczem. Nie powiniene艣 marnowa膰 swoich talent贸w. -膯wiczy艂em. Kiedy Kiba jest twoim partnerem, twoje umiej臋tno艣ci definitywnie wzrastaj膮. -Tak. Ko艅cz膮c rozmow臋, Xenovia powr贸ci艂a na swoje pierwotne miejsce. Po tym przez pewien czas patrzy艂em za okno, ale nagle us艂ysza艂em g艂o艣ne piski dochodz膮ce gdzie艣 z przodu. Spojrza艂em do przodu - okaza艂o si臋, 偶e to Kiba przeciska艂 si臋 tutaj z wagonu z przodu. Kiedy mnie zobaczy艂, podszed艂 prosto do mnie. -Eh...? Poszed艂 do Hyoudou? - J-jak to mo偶liwe... Kiba-kun idzie na to zboczone terytorium... -HyoudouxKiba musi by膰 niezaprzeczaln膮 prawd膮! Dziewczyny zacz臋艂y rozpacza膰! Czy moja strefa jest jak膮艣 kwarantann膮!? Cholera! 殴le jest mie膰 przystojnego przyjaciela! Pomimo, i偶 kiedy艣 nienawidzi艂em Kiby z powodu r贸偶nicy w traktowaniu, to teraz jest moim wa偶nym kamratem. Pow贸d, 偶eby go teraz nienawidzi膰... oczywi艣cie istnia艂 dalej! Egzystencja przystojnych facet贸w jest niewybaczalna! -Mog臋 usi膮艣膰 obok ciebie? Kiedy by艂em zaj臋ty w艂asnymi my艣lami, Kiba ju偶 zaj膮艂 puste miejsce obok mnie. -... Co jest? Zbli偶y艂em twarz do ramy okna, mru偶膮c oczy, kiedy o to pyta艂em. -Chcia艂em zna膰 tw贸j rozk艂ad wycieczki, kiedy ju偶 b臋dziemy na miejscu. 呕eby艣my mieli plan dzia艂ania w razie nag艂ego wypadku. -Ah - w ko艅cu jeste艣my w innych klasach. Gdzie zamierzacie i艣膰 jutro? -Wycieczk臋 zaczynamy od Senjuusangen-dou, a ty? -Od 艣wi膮tyni Kiomizu-dera. Potem Kinkaku-ji i Ginkaku-ji. Chocia偶 te trzy miejsca s膮 od siebie troch臋 oddalone, ale je艣li postaramy si臋 zaliczy膰 wi臋kszo艣膰 s艂ynnych miejsc w przeci膮gu dw贸ch pierwszych dni, to b臋dziemy mogli trzeciego dnia zacz膮膰 od Tenryuu-ji. - Tenryuu-ji? Nasza klasa te偶 planuje si臋 tam uda膰 trzeciego dnia. Mo偶e nawet spotkamy si臋 na Mo艣cie Togetsu. Co z ostatnim dniem? -Po prostu zako艅czymy go, chodz膮c w okolicach dworca Kioto i kupuj膮c pami膮tki. W艂a艣nie, Irina wspomina艂a co艣 o tym, 偶e chcia艂aby p贸j艣膰 do Wie偶y Kioto. Plany wycieczki dla ka偶dej z klas by艂y przygotowane ju偶 wcze艣niej i wydane nauczycielom. Dodatkowo, uczniowie musieli stworzy膰 przewodniki turystyczne do u偶ytku w艂asnych klas. Po wymianie szczeg贸艂贸w odno艣nie zwiedzania, zmienili艣my temat. - Issei-kun, bra艂e艣 udzia艂 w czynno艣ciach z r贸偶nymi Maou-sama? -Ah, ah, to by艂o co艣, co kompletnie wywr贸ci艂o do g贸ry nogami moje wyobra偶enie o Podziemiu. Kilka dni temu Buchou i ja wzi臋li艣my udzia艂 w tajemniczym rytuale rodziny Gremory. Tej nocy w czasie bankietu rodzice Buchou byli bardzo szcz臋艣liwi i rozp艂ywali si臋 nade mn膮 w zachwycie. Na bankiecie by艂y te偶 takie rzeczy, jak transparenty g艂osz膮ce: "Gratulacje m艂oda Pani, m艂ody Paniczu!" Czu艂em si臋 tak, jak gdybym nie wiedzia艂 o czym艣, co mia艂o miejsce za moimi plecami. Tak czy inaczej, nie by艂o to nic z艂ego, wi臋c nie mam zamiaru si臋 tym martwi膰. -W艂a艣ciwie, to po zako艅czeniu rytua艂u otrzyma艂em nawet od Beelzebuba-sama specjaln膮, osobist膮 sugesti臋. Zmieni艂em temat, m贸wi膮c o tym Kibie. -Specjaln膮 sugesti臋? -Tak, odno艣nie kompatybilno艣ci pomi臋dzy umiej臋tno艣ciami Piona, a moc膮 Sekiryuutei'a. Jak na razie, u偶ywaj膮c mocy Sekiryuutei'a nie by艂em w stanie wykorzysta膰 pe艂nego potencja艂u Kr贸lowej. Specjalna sugestia Beelzebub'a-sama by艂a taka: je艣li promocja na Kr贸low膮 zwi臋ksza og贸ln膮 moc, to po艂膮czenie jej z mocami Sekiryuutei'a w znaczny spos贸b poszerza moje limity. W艂a艣nie to by艂o powodem, dla kt贸rego nie by艂em w stanie odpowiednio kontrolowa膰 przep艂ywu smoczej mocy. Zrozumia艂em z tego tyle: skoro nagle musia艂em zacz膮膰 zwraca膰 uwag臋 na znacznie wi臋cej rzeczy, to nie by艂em w stanie odpowiednio rozdysponowa膰 przep艂ywaj膮cej przeze mnie mocy. Sairaorg zdawa艂 si臋 to rozumie膰 po tej kr贸tkiej wymianie. By艂a to prawda. Kr贸lowa mog艂a zwi臋kszy膰 moj膮 fizyczn膮 si艂臋, szybko艣膰 oraz moc Dragon Shot'a, co wcale nie znaczy艂o, 偶e mog膮 by膰 one kontrolowane 艂atwo. Wyj膮wszy Wie偶臋, to nie uda艂o mi si臋 jeszcze opanowa膰 Skoczka, ani Go艅ca. Nawet kiedy moja szybko艣膰 i demoniczna moc wzrasta艂y, cz臋sto opiera艂em si臋 tylko na 艣lepej szar偶y do przodu i sile w艂asnej furii, co czasami potrafi艂o by膰 wr臋cz tragiczne w skutkach. M贸wi膮c o Pionie, jego najwi臋ksz膮 cech膮 by艂a w艂a艣nie promocja, wi臋c doskonalenie cech tych innych pionk贸w by艂o wr臋cz naturaln膮 kolej膮 rzeczy. Powiedzia艂 mi: aby jak najlepiej zutylizowa膰 moc Sekiryuutei'a, najpierw skup si臋 na opanowaniu Wie偶y i Skoczka. Najlepszym sposobem na opanowanie przep艂ywu mocy by艂o by skierowanie mocy Sekiryuutei'a do miejsc odpowiedzialnych za si艂臋 i szybko艣膰. -To w艂a艣nie dlatego u偶y艂e艣 Wie偶y przeciwko Sairaorg'owi-san? -Ah, tak, w por贸wnaniu do Kr贸lowej by艂a znacznie 艂atwiejsza w kontroli. Mog艂em jasno wyczu膰 transmisj臋 mocy w ofensyw臋 i defensyw臋... My艣l臋, 偶e najpierw skupi臋 si臋 na ka偶dej z cech pionk贸w, a potem zwinnie dodam moc Sekiryuutei'a. S艂ysz膮c to, Kiba si臋 roze艣mia艂. -Nag艂e testowanie pomys艂贸w wyniesionych ze sparingu z Sairaorg'iem-san, to takie w twoim stylu. Issei-kun zn贸w stanie si臋 silniejszy. Naprawd臋 ci臋偶ko pracujesz, aby odkry膰 w艂asn膮 si艂臋. -Nawet je艣li posiadam wielk膮 moc, to je艣li nie jestem w stanie jej swobodnie kontrolowa膰, to nigdy nie b臋d臋 w stanie pokona膰 Sairaorg'a-san albo Vali'ego. Wi臋c, po obejrzeniu walki pomi臋dzy mn膮, a Sairaorg'iem-san, co o tym my艣lisz? -B臋d膮c szczerym, to jak na diab艂a pochodz膮cego z pokolenia Buchou, walcz膮cego z tob膮 na r贸wni w czystym starciu si艂y i w dodatku dominuj膮cego z tak膮 艂atwo艣ci膮, to jest naprawd臋 wielkim zagro偶eniem. I to jeszcze go艂ymi r臋kami. Po艣r贸d wszystkich m艂odych diab艂贸w - nie, wszystkich wysoko klasowych diab艂贸w Sairaorg-san musi by膰 jedynym, zdolnym zniszczy膰 twoj膮 zbroj臋, nie b臋d膮c uzbrojonym. W艂a艣ciwie, to przy nim nawet moja w艂asna obrona by艂a by niczym papier. Jego si艂a jest zadziwiaj膮ca, a za艂o偶臋 si臋, 偶e nie poszed艂 wtedy na ca艂o艣膰. Nie tylko ja, ale i wszyscy inni s艂udzy byliby艣my powa偶nie ranni, gdyby艣my przyj臋li od niego bezpo艣redni cios. Ten go艣膰 jak zawsze wyrazi艂 swoj膮 szczer膮 opini臋. W艂a艣nie dlatego tak bardzo mu ufa艂em. -Kiedy ju偶 wr贸cimy z wycieczki, zacznijmy znowu nasz trening przeciwko Sairaorg'owi. -Tak. W艂a艣nie, m贸g艂by艣 da膰 mi zna膰, kiedy b臋dziesz kupowa艂 pami膮tki? -Dlaczego? -Poniewa偶 uwa偶am, 偶e nie mas sensu pr贸bowa膰 ukrywa膰, co chcesz kupi膰. -Ah, rozumiem. W takim razie spotkamy si臋 ostatniego dnia. Uzgodniwszy to wszystko Kiba wsta艂 i wr贸ci艂 do wagonu, w kt贸rym siedzia艂a jego klasa. Rozmowa z Xenovi膮 i Kib膮 zosta艂a zako艅czona. Asia i jej grupa by艂y weso艂o poch艂oni臋te pogaduszkami. Dwaj idioci, Matsuda i Motohama, zacz臋li chrapa膰, po czym szybko zasn臋li. Przeci膮gn膮艂em si臋 i zamkn膮艂em oczy. ...Mia艂em jeszcze troch臋 czasu, zanim zajedziemy do Kioto. Zdecydowa艂em si臋 odp艂yn膮膰 w g艂膮b Sacred Gear. Robi艂em to ju偶 wiele razy. Po swojej diabelskiej pracy, bior膮c k膮piel, tak偶e przed snem. Dodatkowo w weekendy. Za ka偶dym razem maj膮c tylko jeden cel - porozmawia膰 z przesz艂ymi Sekiryuutei-senpai! Zamykaj膮c oczy i powierzaj膮c moj膮 艣wiadomo艣膰 Ddraig'owi, zanurzy艂em si臋 w odm臋tach Boosted Gear. ... ...Opuszczaj膮c ciemno艣膰, znalaz艂em si臋 w bia艂ej przestrzeni. Rozleg艂ej, czystej, bia艂ej przestrzeni. Na wielu okr膮g艂ych sto艂ach i krzes艂ach, z podniesionymi wysoko g艂owami, siedzieli przeszli Sekiryuutei. -Witam wszystkich, to znowu ja. Nawet je艣li stara艂em si臋 weso艂ym tonem nawi膮za膰 rozmow臋, to by艂o ma艂o prawdopodobne, aby odpowiedzieli. Chocia偶 by艂 tam te偶 m艂ody senpai, podobny do mnie wiekiem i budow膮 cia艂a... ale od niego te偶 nie by艂o odpowiedzi. Z g贸ry us艂ysza艂em g艂os Ddraig'a. [Spo艣r贸d wszystkich przesz艂ych Sekiryuutei, ten jest tobie najbli偶szy wiekiem. Prawdziwy geniusz, kt贸ry wyj膮tkowo wcze艣nie obudzi艂 w sobie Juggernaut'a - Jednak偶e, by艂 zbyt pijany mocy, przez co zosta艂 zabity przez inn膮 osob臋, dzier偶膮c膮 Longinusa.] -Nie przez Hakuryuukou? [B臋d膮c pijanym mocy mog膮 sia膰 spustoszenie nawet, je艣li ich przeciwnikiem nie jest Hakuryuukou. S膮 tacy tak偶e po艣r贸d nich. Juggernaut mo偶e pozwoli膰 sta膰 si臋 komu艣 tyranem przez kr贸tki czas.. Ale niezale偶nie od ery, tyranom nigdy nie jest dane rz膮dzi膰 zbyt d艂ugo. Jest to czym艣, co nie ma prawa przetrwa膰. Taka jest prawda.] Ddraig brzmia艂 tak, jakby m贸wi艂 o sobie. W ko艅cu, on tak偶e kiedy艣 pragn膮艂 mocy. -Ale oni te偶 musieli mie膰 rzeczy, kt贸re by艂y im drogie. Jego Sekiryuutei-senpai nie wypowiedzieli s艂owa, ale to musia艂a by膰 prawda. To ich w艂asna moc tak na nich wp艂yn臋艂a. Tak samo jest ze mn膮... gdybym czu艂, 偶e trac臋 co艣 bliskiego mojemu sercu, szuka艂bym si艂y za wszelk膮 cen臋. A to prowadzi do Juggernaut'a. -Ja, kt贸ry mam si臋 przebudzi膰, Dwa Niebia艅skie Smoki, kt贸rym odebrano pow贸d ambicji przez samego Boga...? [Partnerze.] -Nie mam zamiaru wypowiedzie膰 tego ca艂ego. Zbyt przera偶aj膮ce. To po prostu co艣, czego nie rozumiem. Czym jest Niesko艅czono艣膰? I Marzenie, o kt贸rym nie mam poj臋cia? I co szydzi i lekcewa偶y? Zapyta艂em o pewne kluczowe s艂owa w zakl臋ciu Juggernaut. [Niesko艅czono艣膰 odnosi si臋 od Ophis, podczas gdy Marzenie znaczy Wielkiego Czerwonego. Szydzenie z Ophis i lekcewa偶enie Wielkiego Czerwonego, kt贸ry jest te偶 czerwonym smokiem. Kto wymy艣li艂 to zakl臋cie, pozostaje zagadk膮. Zastanawiam si臋, czy by艂 to mo偶e sam B贸g?] -! Trzeci g艂os!? Odwr贸ci艂em si臋, i ujrza艂em przede mn膮 m艂od膮 kobiet臋 o d艂ugich, pofalowanych blond w艂osach i szczup艂ym, schludnym ciele. Pi臋kna panna, nosz膮ca jednocz臋艣ciow膮 sukni臋 z g艂臋bokim rozci臋ciem...! ...Wyraz twarzy! Ona jest inna od wszystkich przesz艂ych Sekiryuutei! Przepe艂niona u艣miechem, popatrzy艂a na mnie. [Elsha?] [Tak~, Ddraig. Min臋艂o sporo czasu.] Dama przywita艂a nas grzecznie. [Partnerze, to jest Elsha, przoduj膮ca spo艣r贸d wszystkich 偶e艅skich Sekiryuutei. Je艣li chodzi o 偶e艅skich u偶ytkownik贸w, to jest definitywnie najsilniejsza.] Najsilniejszy 偶e艅ski Sekiryuutei! Jakby si臋 nad tym zastanowi膰, to nigdy wcze艣niej jej tu nie widzia艂em! Sk膮d ona si臋 wzi臋艂a? [Twoja twarz wyra偶a niedowierzanie wzgl臋dem mnie? Spo艣r贸d wszystkich czaj膮cych si臋 tutaj wspomnie艅 s膮 tylko dwa wyj膮tki. Ja jestem jednym z nich. C贸偶, nawet wewn膮trz Sacred Gear, jestem ukryta dosy膰 g艂臋boko, wi臋c niezbyt cz臋sto tutaj przychodz臋.] [...My艣la艂em, 偶e ty i Belzard ju偶 nigdy nie chcieli艣cie wychodzi膰.] [Nie m贸w tak, Ddraig. Belzard i ja zawsze cicho wspieramy ci臋 z g艂臋bin. W ko艅cu byli艣my partnerami. W ka偶dym razie, on zaraz straci przytomno艣膰...] Dama wygl膮da艂a na bardzo samotn膮. [Belzard wydaj臋 si臋 by膰 zainteresowany obecnym Sekiryuutei, dlatego przysz艂am.] -Kim tak w艂a艣ciwie jest Belzard? Ddraig odpowiedzia艂 na moje pytanie. [Belzard jest r贸wny Elshie, jest najpot臋偶niejszym m臋skim Sekiryuutei. Naprawd臋 silnym, nawet dwukrotnie pokona艂 Hakuryuukou.] -Dwukrotnie! To super-niesamowite! Co艣 podobnego mog艂o si臋 zdarzy膰. Mie膰 miejsce dwa razy w 偶yciu. Elsha-san ponownie si臋 odezwa艂a. [Chcia艂abym, 偶eby艣 to mia艂.] Tym, co wyj臋艂a - by艂o pude艂ko z dziurk膮 od klucza. [Otrzyma艂e艣 ju偶 "klucz" od obecnego Beelzebuba, prawda?] -Eheh? Trzask... W nag艂ym rozb艂ysku 艣wiat艂a, ma艂y klucz pojawi艂 si臋 w mojej d艂oni. Bez udzia艂u mojej woli, klucz pojawi艂 si臋 sam z siebie. Czy to by艂 "klucz", otrzymany od Beelzebuba-sama? Elsha u艣miechn臋艂a si臋 i powiedzia艂a. [Tak zwane "klucze" nie s膮 dos艂owne. Pude艂ka i klucze to tylko metafory, aby mo偶na by艂o 艂atwiej zrozumie膰. Tym, co znajduje si臋 w tym pude艂ku, jest wiele mo偶liwo艣ci, jakie mo偶e mie膰 Sekiryuutei. Jest to co艣, czemu nie mo偶na lekkomy艣lnie stawi膰 czo艂a, albo nierozwa偶nie to otworzy膰. Jednak Belzard powiedzia艂: "By膰 mo偶e ty dasz rad臋". Oczywi艣cie, poniewa偶 jeste艣 to ty, kt贸ry otrzyma艂 Z艂e Pionki, dlatego w艂a艣nie uwa偶amy, 偶e mo偶esz to zrobi膰] Nagle, Elsha-san zacz臋艂a si臋 艣mia膰: "fufufufu"! [Smok Piersi! Chichiryuutei! Ogl膮da艂am to wszystko razem z Belzardem. Po naszym przybyciu tutaj, by艂 to chyba pierwszy raz, kiedy tak si臋 u艣miali艣my.] Elsha-san 艣mia艂a si臋 niekontrolowanie... Co za wstyd! Moi senpai wszystko widzieli! [Nie b膮d藕 nie艣mia艂y. I Ddraig, nie popadaj w depresj臋. Rozchmurz si臋. Jeszcze nigdy nie by艂o tak zabawnego Sekiryuutei - rozebra膰 na czynniki pierwsze to ponure zakl臋cie Juggernaut, Pie艣艅 Smoka Piersi uczyni艂a mnie i Belzarda szcz臋艣liwymi. Skoro 偶adnego z nas nie spotka艂 odpowiedni koniec...] Elsha-san poda艂a mi pude艂ko. [...wi臋c on i ja postanowili艣my uwierzy膰 w ciebie.] Wzi膮艂em od niej pude艂ko i umie艣ci艂em "klucz" w otworze... Pasowa艂 idealnie. Musia艂y by膰 stworzone jako komplet. [Ty i obecny Hakuryuukou jeste艣cie unikatowymi postaciami. Nie tylko wsp贸艂zawodniczycie pomi臋dzy sob膮, ale macie te偶 swoje w艂asne cele. Jakby to uj膮膰... To sprawia, 偶e wszyscy tutaj wygl膮damy, jak g艂upcy. Prosz臋, otw贸rz je. Ale pami臋taj: musisz wzi膮膰 odpowiedzialno艣膰 i nie poddawa膰 si臋 w po艂owie drogi. Nie wa偶ne co si臋 stanie, musisz to rado艣nie zaakceptowa膰.] S艂ysz膮c s艂owa Elshy-san, przekr臋ci艂em klucz - z cichym "klik", pude艂ko si臋 otworzy艂o. - W tym momencie ogarn臋艂o mnie o艣lepiaj膮ce 艣wiat艂o. ...Otwieraj膮c oczy, znowu by艂em w ekspresie ...Czy to by艂 sen? Ddraig? [Nie, otrzyma艂e艣 pude艂ko od Elshy i otwar艂e艣 je.] ...Naprawd臋? W takim razie, co by艂o w 艣rodku? [Nie mam poj臋cia.] Hej, hej, hej! Hmm! Nie czuj臋 偶adnej r贸偶nicy, je艣li chodzi o moje cia艂o. Co z Sacred Gear? [Te偶 bez zmian. Ale, zauwa偶y艂em co艣 wylatuj膮cego z pude艂ka...] ...Cooooooooooo!!? Nerwowo rozejrza艂em si臋 woko艂o - ale niczego nie znalaz艂em! Co do cholery! Czy moje mo偶liwo艣ci w艂a艣nie odlecia艂y! Je艣li od tak sobie znikn臋艂y, to nie by艂 to pow贸d do 偶art贸w! Nie tylko zawiod艂em Elsh臋-san, ale ze wstydu nie m贸g艂bym ju偶 spojrze膰 w oczy Azazel'owi-sensei i Beelzebubowi-sama! A to by艂a taka rzadka okazja do pozyskania pomocy! [Nie martw si臋. Jest to co艣, co nale偶y do ciebie, wi臋c na pewno wr贸ci. Tw贸j los spoczywa w twoich r臋kach.] Nawet je艣li tak m贸wisz... -Mmmm, oh, oh, oh! Cycki! -Oooah! Matsuda! Co ty wyrabiasz! S膮 moje! Co jest takiego zabawnego w m臋skiej klacie! ...Siedz膮c przede mn膮, Matsuda i Motohama mocowali si臋 ze sob膮. Naprawd臋, kto by chcia艂 si臋 mizia膰 z idiotami! Co tu si臋 do cholery dzia艂o! -Ha! Co ja wyprawiam!... ta nag艂a 偶膮dza piersi... a potem... -Matsuda, czy偶by twoja potrzeba piersi osi膮gn臋艂a nowy poziom... OK, dzisiaj w hotelowym pokoju urz膮dzimy sobie maraton zboczonych DVD! Ca艂y potrzebny sprz臋t mam w baga偶u! -Naprawd臋! Us艂yszawszy to, nie mog艂em zrobi膰 nic innego, jak tylko przybli偶y膰 si臋 z zainteresowaniem! Co za wspania艂a rzecz! Mo偶emy cieszy膰 si臋 super zboczonymi DVD w hotelu! -Oh, oh, Issei! Racja! OK! Obejrzymy tytu艂y, kt贸re wzi膮艂em ze sob膮 specjalnie z okazji wycieczki: "Przepe艂nione Brzoskwiniowymi Piersiami Scenerie Kinkaku-ji" oraz "Mi臋ciutkie, Gigantyczne Piersiaste Czasy Ginkaku-ji"! -Oh, oh! Matsuda i ja rado艣nie odpowiedzieli艣my na og艂oszenie Motohamy. A co mi tam, skoro zawarto艣膰 pude艂ka i tak powr贸ci, to najpierw mog臋 si臋 nacieszy膰 piersiami! -Gi艅cie, zboczone trio! -Takie obrzydliwo艣ci w poci膮gu! G艂osy dziewczyn z mojej klasy? Na razie postaram si臋 je zignorowa膰. ===Cz臋艣膰 2=== W ekspresie, w艂a艣nie ko艅czy艂em je艣膰 kulki ry偶owe z wodorostami, specjalnie przygotowane przez Asi臋. -Nast臋pna stacja: Kioto. Rozbrzmia艂o og艂oszenie. Oh, oh! Jeste艣my! Gdy ekspres zatrzyma艂 si臋 na peronie, wzi臋li艣my nasze baga偶e i wysiedli艣my. -To Kioto! M贸j pierwszy krok w tej jak偶e wyczekiwanej staro偶ytnej stolicy! W czasie, gdy nasze oczy spoczywa艂y na widokach otaczaj膮cych dworzec, kt贸rych nigdy wcze艣niej nie widzieli艣my, Kiryuu zaprowadzi艂a nas do punktu kontroli bilet贸w. Dach dworca Kioto by艂 pokryty przez ogromne poddasze! Wewn膮trz dworca pe艂no by艂o zautomatyzowanych ruchomych schod贸w! By艂 to naprawd臋 ogromny dworzec! W og贸le nie ust臋powa艂 w niczym Tokio! Jako g艂贸wna atrakcja turystyczna, by艂o jak najbardziej naturalnym, 偶e wybudowano go na tak ogromn膮 skal臋. By艂 on totalnie zat艂oczony! -Sp贸jrz, Asia! To I-tan! -Tak, tak! Xenovia! To I-tan! Twarze Asi i Xenovii by艂y przepe艂nione podnieceniem. Wskazuj膮c wsz臋dzie palcem, komentuj膮c niemal ka偶d膮 rzecz, by艂y naprawd臋 szcz臋艣liwe. -Naprawd臋 chcia艂abym wybudowa膰 taki dworzec w Niebie. Irina, z drugiej strony, zachwyca艂a si臋 czym艣 kompletnie innym. -Miejsce zbi贸rki to recepcja w hotelu. Hej, ch艂opaki, a tak偶e Asia i Xenovia, i Irina, kt贸ra buja tam w ob艂okach. Je艣li nie znajdziemy si臋 tam tak szybko, jak to tylko mo偶liwe, to nie b臋dziemy mie膰 w og贸le czasu wolnego po po艂udniu. Podejmuj膮c rol臋 koordynatora, Kiryuu wyci膮gn臋艂a przewodnik turystyczny i potwierdzi艂a lokalizacj臋. -Hmmm, hotel jest ca艂kiem blisko dworca... Teraz w艂a艣nie wyszli艣my z zachodniego punktu kontrolnego... Id膮c w kierunku przystanku autobusowego, potem skr臋caj膮c w prawo. -No dalej, wyjd藕my w ko艅cu na zewn膮trz. Wa艂臋saniem si臋 po dworcu nigdzie nie zajdziemy. Kiedy Matsuda sko艅czy艂 m贸wi膰, okulary Kiryuu zal艣ni艂y zimnym blaskiem. -Matsuda, gubienie si臋 w nieznanym 艣rodowisku nie jest zabawne. S艂aby os膮d jednej osoby mo偶e doprowadzi膰 do wielu ofiar. -Czy to jest pole bitwy? -Nie, Matsuda, opinia Kiryuu jest jak najbardziej w艂a艣ciwa. Praca zespo艂owa jest bardzo wa偶na. Niech ona przejmie dowodzenie. Kto wie, czy Kioto nie zacz臋艂o ju偶 szczerzy膰 na nas swoich k艂贸w? Matsuda m贸g艂 tylko nie艣mia艂o przytakn膮膰 i mrukn膮膰 "rozumiem", na przekonuj膮ce ostrze偶enia Xenovii. -Ah! Zboczeniec! Na stacji da艂o si臋 s艂ysze膰 kobiece krzyki. -Cycki... M臋偶czyzna maca艂 z furi膮, ale szybko zosta艂 obezw艂adniony przez innych przechodni贸w. -Jednak Kioto nie jest takie bezpieczne. Stwierdzi艂 Motohama. By艂a to prawda. Zbocze艅cy b臋d膮 obecni, nie wa偶ne, gdzie by艣 nie poszed艂. -Dobra, rozumiem! Idziemy! Pod kierownictwem Kiryuu opu艣cili艣my dworzec i zag艂臋bili艣my si臋 w staro偶ytn膮 stolic臋. -Ah, to Wie偶a Kioto! S艂ysz膮c s艂owa Matsudy, wszyscy spojrzeli w tamtym kierunku. Oh, oh! Wie偶a znajdowa艂a si臋 na wprost stacji! Wi臋c to jest Wie偶膮 Kioto! Planowali艣my uda膰 si臋 tam ostatniego dnia. Ten Matsuda, prawie natychmiast wyci膮gn膮艂 aparat i zacz膮艂 robi膰 zdj臋cia. Okaza艂o si臋, 偶e hotel znajdowa艂 si臋 kilka minut drogi od dworca. 艁atwo by艂o tam trafi膰, po prostu pod膮偶aj膮c za innymi uczniami nosz膮cymi identyczne zimowe mundurki, co my. Par臋 minut drogi od dworca znajdowa艂 si臋 ogromny, wysoko klasowy hotel. Nazywa艂 si臋 "Kioto Sirzechs Hotel". ... Wychodzi艂o na to, 偶e imi臋 naszego Maou by艂o bardzo wp艂ywowe nawet w staro偶ytnej stolicy. Tak na marginesie, niedaleko st膮d by艂 w budowie "Kioto Serafall Hotel". Czy wy staracie si臋 przyw艂aszczy膰 sobie wszystkie ziemie wok贸艂 dworca Kioto, Maou-sama! Hotel okaza艂 si臋 by膰 prowadzony przez rodzin臋 Gremory. W艂a艣nie dlatego mogli艣my kupi膰 tu pobyt po tak niskich cenach. Po ukazaniu naszych uczniowskich identyfikator贸w pracownikom przy wej艣ciu, pokierowano nas na recepcj臋. Matsuda, Motohama i Kiryuu byli zszokowani jego luksusowym wystrojem. -Niesamowite... Czy to naprawd臋 w porz膮dku, aby wszyscy uczniowie drugiego roku mieszkali w takim hotelu? Matsuda wyrazi艂 bardzo sensown膮 opini臋, ale nie by艂o to zwyczajne miejsce. Pot臋ga i wp艂ywy rodziny Gremory by艂y czym艣, czego nie mo偶na by艂o niedocenia膰. Z drugiej jednak strony, Xenovia by艂a znacznie spokojniejsza. -Tak, jest niesamowity, ale w por贸wnaniu z domem Buchou, wci膮偶 ma pewne braki. By艂a to prawda. To by艂 prawdziwie autentyczny zamek. Pow贸d, dla kt贸rego nie by艂em zaskoczony splendorem hotelu by艂 podyktowany tym, 偶e ju偶 kiedy艣 do艣wiadczy艂em domu Buchou. Wysoko klasowe diab艂y by艂y naprawd臋 czym艣. Id膮c odrobin臋 w g艂膮b poczekalni, zobaczyli艣my wej艣cie na recepcj臋. W tym obszernym i sporym pomieszczeniu zgromadzi艂a si臋 wi臋kszo艣膰 uczni贸w Akademii Kuou. Gdy nadszed艂 czas spotkania, ka偶da z klas zacz臋艂a potwierdza膰 swoje numery. Wszyscy usiedli na pod艂odze recepcji, przys艂uchuj膮c si臋 og艂oszeniom nauczycieli. Jednak偶e, Azazel i Rossweisse-san dyskutowali o czym艣 tylko pomi臋dzy sob膮... Ah, nadesz艂a kolej Rossewisse-san, kiedy stan臋艂a przed wszystkimi uczniami. Na co ka偶e nam zwr贸ci膰 nasz膮 szczeg贸ln膮 uwag臋? -W podziemnym centrum handlowym Kioto jest sklep "Wszystko po sto jen贸w". Je艣li czegokolwiek potrzebujecie, udajcie si臋 w艂a艣nie tam. Nie zaszkodzi bycie zbyt ostro偶nym z waszym kieszonkowym. Je艣li teraz b臋dziecie du偶o wydawa膰, to wyro艣niecie na nieodpowiedzialnych doros艂ych. Pieni膮dze nap臋dzaj膮 艣wiat. Je艣li b臋dziecie kupowa膰, na co tylko macie ochot臋, szybko zostaniecie bez pieni臋dzy. St膮d moja pro艣ba - ograniczcie si臋 tylko do stu jenowego sklepu. Stu jenowe sklepy to Japo艅ski skarb. Stu jenowy sklep!? Co za entuzjastyczna mowa! I do tego jeszcze rozezna艂a si臋 w roz艂o偶eniu wszystkich stu jenowych sklep贸w!? Rossweisse-san, nawet je艣li zaspokoisz swoje podstawowe potrzeby za pomoc膮 tych sklep贸w, to nie musisz mie膰 na ich punkcie takiej obsesji! Wychodzi艂o na to, 偶e stu jenowe sklepy posiada艂y wiele rzeczy, kt贸re kusi艂y by艂膮 valkiri臋. Trzeba im to by艂o przyzna膰, by艂y naprawd臋 tanie. Ah, Azazel-sensei pacn膮艂 si臋 w czo艂o. Konwersacja z Rossweisse-san musia艂a by膰 okropna... Gdy Rossweisse-san szybko zako艅czy艂a swoj膮 przemow臋, wyst膮pi艂 jeden z nauczycieli i wyt艂umaczy艂 kilka ostatnich rzeczy. Zaczynaj膮c ju偶 od pierwszego dnia, Rossweisse-san by艂a bardzo popularna w艣r贸d uczni贸w. Nie tylko by艂a zachowuj膮c膮 si臋 niezwykle powa偶nie pi臋kno艣ci膮, ale by艂a te偶 nieporadnie przymilna. Zar贸wno ch艂opcy, jak i dziewczyny j膮 kochali, nazywaj膮c j膮 "Rossweisse-chan." -Prosz臋, zapami臋tajcie powy偶sze punkty. Po od艂o偶eniu baga偶y do swoich pokoi macie czas wolny do pi膮tej po po艂udniu, ale nie odchod藕cie zbyt daleko. Najlepiej trzymajcie si臋 okolic Dworca Kioto. B膮d藕cie z powrotem w pokojach przed pi膮t膮 trzydzie艣ci. Us艂yszawszy ko艅cowe og艂oszenia. -Tak. Odpowiedzieli wszyscy drugoklasi艣ci. Tak oto zako艅czy艂o si臋 zgromadzenie w recepcji, a tak偶e wiele ustale艅 odno艣cie hotelu i popo艂udniowych aktywno艣ci. Wszyscy wzi臋li swoje baga偶e i otrzymali po kluczu od pracownik贸w przy wej艣ciu na recepcj臋. Pokoje by艂y podw贸jnymi sypialniami w zachodnim stylu. Skoro by艂em nieparzystym facetem, to dosta艂em pok贸j tylko dla mnie! B臋dzie wspaniale! W-widzicie, nawet na wyje藕dzie, wiek nastoletni jest dla ch艂opc贸w okresem bardzo delikatnym i ka偶dego dnia pewna rzecz si臋 kumulowa艂a... Gdy o tym my艣la艂em, nadesz艂a moja kolei na otrzymanie klucza. -Issei, to dla ciebie. Matsuda i reszta otrzyma艂a ju偶 swoje klucze... Ale mnie jako jedynemu wr臋czy艂 je Azazel-sensei. Azazel-sensei 艣mia艂 si臋 cicho. Wiedzia艂em, 偶e co艣 by艂o nie tak, ale bardzo szybko odkry艂em na to pytanie odpowied藕. Pokoje, w kt贸rych znajdowali si臋 uczniowie Akademii Kuou, by艂y sporymi sypialniami dla dw贸ch os贸b w zachodnim stylu, z dwoma wielkimi 艂贸偶kami i pe艂nym widokiem na sceneri臋 wok贸艂 Dworca Kioto, rozci膮gaj膮cym si臋 z okna. -Niesamowite! -Raz jeszcze jestem wdzi臋czny za dostanie si臋 do Akademii Kuou! Matsuda krzykn膮艂 g艂o艣no, a Motohama by艂 cicho wzruszony. Tak wygl膮da艂 pok贸j Matsudy i Motohamy. W takim razie, jaki m贸g艂 by膰 m贸j pok贸j... Tylko m贸j by艂 na innym pi臋trze... Zaczyna艂em mie膰 z艂e przeczucia... Dwa pi臋tra nad pi臋trem ch艂opak贸w, w k膮cie, znajdowa艂 si臋 pok贸j inny ni偶 wszystkie, z japo艅skimi rozsuwanymi drzwiami. -- Otwieraj膮c je... -To jest m贸j pok贸j... Znalaz艂em si臋 w pomieszczeniu o wielko艣ci ledwo o艣miu mat tatami. Zamruga艂em ze zdumienia. Staro偶ytny telewizor, jak i okr膮g艂y stolik. Czy to nie by艂 minimalny standard! I dlaczego wszystko by艂o takie stare i zniszczone! -Ahhahahahahaha! Nie no! Tylko ten pok贸j jest w Japo艅skim stylu! I jest rozmiaru mniej wi臋cej o艣miu mat tatami? Ah, pasuje to do Issei'a! -Nie ma 艂贸偶ka, tylko prze艣cierad艂a. I to tylko jeden komplet. Czy to s膮... oznaki ograniczania bud偶etu wycieczki? Matsuda wybuchn膮艂 艣miechem, a Motohama powstrzyma艂 si臋, spokojnie analizuj膮c sytuacj臋! Niech to szlag! Dlaczego to musz臋 by膰 ja! Czy to dlatego? Dlatego, 偶e nie uwa偶am tego za tak luksusowe, jak dom Buchou? Czy to dlatego by艂em karany!? Toaleta i 艂azienka... przynajmniej one by艂y obecne. Ale wci膮偶, nie by艂y nawet po cz臋艣ci tak dobre, jak luksusowe sypialnie w zachodnim stylu. 艁zy nap艂yn臋艂y mi do oczu. Wtedy kto艣 zapuka艂 do drzwi. - Issei-kun, jeste艣 tutaj? To by艂a Rossweisse-san, ubrana w dres. Przebra艂a si臋, huh? Zbli偶y艂em si臋 do Rossweisse-san i wyszepta艂em. -(Rossweisse-san! Dlaczego, do cholery, tylko ja zosta艂em przypisany do takiego pokoju...) -(Wytrzymaj, prosz臋. Ten pok贸j zosta艂 specjalnie przygotowany przez Rias-san, aby u艂atwi膰 nam spotkania.) -(Spotkania? W diabelskich sprawach?) -(Tak, mniej wi臋cej. Gdyby co艣 si臋 sta艂o w Kioto, potrzebowali艣my zabezpieczy膰 miejsce, w kt贸rym mogliby艣my si臋 spotka膰. W艂a艣nie dlatego ten pok贸j zosta艂 przydzielony tobie, kt贸ry nie masz pary.) Pok贸j do spotka艅 dla nas, diab艂贸w, w Kioto. Wi臋c to mia艂 by膰 wyizolowany pok贸j, s艂u偶膮cy w tym celu. Ale to przecie偶 nie musi by膰 akurat m贸j pok贸j... W ko艅cu ja te偶 chc臋 korzysta膰 z luksusowych pokoi na wycieczce szkolnej, tak jak wszyscy inni! Z drugiej strony, je艣li nie chc臋, aby do czego艣 dosz艂o w Kioto, by艂o by dobrze, gdyby ten pok贸j nie musia艂 by膰 u偶yty w tych celach. -(Prosz臋, wytrzymaj, Issei-kun.) Jakby udzielaj膮c nagany, Rossweisse-san po艂o偶y艂a mi d艂o艅 na ramieniu i powiedzia艂a: -W ka偶dym razie, musz臋 i艣膰 spotka膰 si臋 z nauczycielami, wi臋c na razie masz wolne. Mam przeczucie, 偶e b臋dziemy mie膰 sporo problem贸w z okresem popo艂udniowych wolnych zaj臋膰... Nie by艂oby dobrze, gdyby wszyscy dali si臋 zwie艣膰 Kioto. -Tak. Nasza tr贸jka odpowiedzia艂a z zapa艂em. -Teraz, pierwszym zadaniem jest zlokalizowanie Azazel'a. Ten go艣膰... wymkn膮艂 si臋 zaraz po tym, jak og艂oszenia w recepcji dobieg艂y ko艅ca... Przez to Naczelnik Grigori... Rossweisse-san mamrota艂a do siebie, wychodz膮c. Azazel-sensei zacz膮艂 si臋 ukrywa膰 tak wcze艣nie, eh. Przed wycieczk膮 powtarza艂 ci膮gle: "Maiko! Najpierw Maiko! Potem musz臋 naje艣膰 si臋 do syta kuchni膮 Kioto!" i planowa艂 inne tego typu rozrywki dla doros艂ych. Mo偶na si臋 tego by艂o po nim spodziewa膰, ju偶 ruszy艂 w tras臋! Cholera! Ja te偶 chc臋 sp臋dzi膰 szcz臋艣liwe chwile z maiko! Motohama wyci膮gn膮艂 z kieszeni map臋 Kioto, po czym powiedzia艂 do niezadowolonego mnie. -Hej, Issei. W czasie wolnym po po艂udniu, chocia偶 nie by艂o to zaplanowane, jed藕my do Fushimi Inari? -Fushimi Inari? Ah, racja, to miejsce, gdzie jest du偶o torii, racja? Przypomnia艂 mi si臋 widok, kt贸ry widzia艂em w telewizji, wiele czerwonych torii. -Dok艂adnie. To tylko jeden przystanek od Dworca. W艂a艣nie zapyta艂em o pozwolenie jednego z nauczycieli i wyrazi艂 zgod臋. -Eh, skoro ju偶 mamy pozwolenie nauczyciela, mile by艂oby z艂o偶y膰 tam wizyt臋. S艂ysz膮c moj膮 opini臋, Matsuda przetar艂 oczy. -Je艣li przegapimy okazj臋 do zwiedzania s艂ynnych miejsc, to nie b臋dzie to ju偶 zwiedzanie Kioto! -Dobra! To zapro艣my jeszcze Asi臋 i reszt臋. Szybko si臋 na to zgodzili. -Tak! Skoro tak, to z艂贸偶my po po艂udniu wizyt臋 Inari-sama! To by艂 prawdziwy pocz膮tek naszej wycieczki! ===Cz臋艣膰 3=== Stacja Inari by艂a tylko jeden przystanek od Dworca i po wyj艣ciu byli艣my w stanie zobaczy膰 trakt prowadz膮cy do Fushimi Inari. -Hej, zobaczcie, Asia, Irina. Te sklepy maj膮 wiele interesuj膮cych rzeczy do sprzedania. -Wa... Te wszystkie urocze liski. -Czy mam wystarczaj膮co du偶o pieni臋dzy, 偶eby kupowa膰 tu pami膮tki? Dopiero co przyjechawszy, ko艣cielne trio od razu zacz臋艂o korzysta膰 z atmosfery Kioto. Gdy Asia i dziewczyny zatraca艂y si臋 w rozmowie, nie r贸偶ni艂y si臋 niczym od zwyk艂ych uczennic. -Pi臋kne trio na tle krajobraz贸w Kioto. Strzelmy fotk臋! Z boku, Matsuda skorzysta艂 z okazji, aby je sfotografowa膰. -Hej, hej, a co ze mn膮? Kiryuu zmru偶y艂a oczy w akcie protestu. Mijaj膮c ostatnie torii, by艂y tam ogromne drzwi. Na ka偶dej stronie wr贸t by艂 wyrze藕biony lis, przypominaj膮cy kamiennego lwa. -... Pos膮gi do egzorcyzm贸w. Normalnie mia艂y by w sobie co艣, co odpycha艂oby istoty jak diab艂y, ale z przepustk膮 nie ma problem贸w. Xenovia spojrza艂a na kamiennego lwo-lisa, kiedy to m贸wi艂a. -Naprawd臋 jeste艣my pod obserwacj膮? M贸wi艂em tu o uczuciu dysonansu, kt贸re towarzyszy艂o mi od momentu opuszczenia stacji. Zgadza si臋, czu艂em si臋 tak, jak by艣my byli obserwowani. -Oczywi艣cie. My, diab艂y i anio艂y, jeste艣my obcymi istotami dla tutaj rz膮dz膮cych. Nawet je艣li ich o tym uprzedzili艣my, to nadz贸r nadal jest konieczny. C贸偶, to mia艂o sens. S艂ysza艂em o tym, 偶e Kioto by艂o centrum wszystkich paranormalnych dziw贸w. Z ich punktu widzenia, to my byli艣my tutaj obcymi. Maj膮c si臋 lekko na baczno艣ci, przeszli艣my przez g艂贸wne wej艣cie bez problem贸w. Id膮c dalej dotarli艣my do g艂贸wnego pomieszczenia. Kontynuuj膮c, znale藕li艣my si臋 na schodach prowadz膮cych na g贸r臋 Inari. Wspinaj膮c si臋 robili艣my zdj臋cia i rozpocz臋li艣my nowe wyzwanie: wspi臋cie si臋 na g贸r臋 poprzez tysi膮c torii. Szli艣my przez dziesi膮tki minut. -...Hoo-haa... Zaczekajcie na mnie... dlaczego jeste艣cie tacy pe艂ni energii? Motohama mia艂 problemy ze z艂apaniem oddechu. Matsuda westchn膮艂, odzywaj膮c si臋 z g贸rnych stopni. -Hej, hej, Motohama, wstydzi艂by艣 si臋. Nawet Asi-chan i reszcie nic nie jest. Skoro Matsuda by艂 troch臋 wysportowany, to ten poziom wysi艂ku by艂 dla niego niczym. C贸偶, byli艣my diab艂ami, wi臋c nasze podstawowe umiej臋tno艣ci by艂y definitywnie wy偶sze, ni偶 normalnych ludzi. Nie wspominaj膮c ju偶 o naszych treningach, przez co wspinaczka by艂a dla nas bu艂k膮 z mas艂em. Je艣li chodzi o mnie, to z powodu mojego letniego treningu g艂臋boko w g贸rskiej dziczy, ten poziom wysi艂ku nie by艂 nawet w stanie zak艂贸ci膰 rytmu mojego oddechu. ...Tannin-ossan, mog臋 wspi膮膰 si臋 na tego typu g贸r臋 bez jakiegokolwiek uczucia zm臋czenia. Podzi臋kowa艂em by艂emu Smoczemu Kr贸lowi, kt贸ry teraz przebywa艂 w Podziemiu. Sprawdzili艣my kilka ma艂ych sklep贸w na przystanku wypoczynkowym w po艂owie drogi, kontynuuj膮c wyzwanie, jakim by艂a g贸ra Inari. Motohama by艂 ju偶 kompletnie wyko艅czony na tym etapie. -Oh, oh, c贸偶 za wspania艂y widok. -Tak, zbyt wspania艂y. -To zr贸b zdj臋cie. Tak w og贸le, to czy lokalne szko艂y nie u偶ywaj膮 tej g贸rskiej 艣cie偶ki do biegania? Ale wygl膮da na to, 偶e nie ma tutaj 偶adnych biegaczy. Xenovia i Asia by艂y zachwycone krajobrazem g贸r Fushimi Inari, w czasie gdy Kiryuu pokazywa艂a swoj膮 wiedz臋, jednocze艣nie robi膮c przy tym plenerom zdj臋cia. Jednak偶e, naprawd臋 by艂y tutaj tony czerwonych torii, niewa偶ne jak daleko zaszli艣my. Wypisano na nich nazwy firm i sklep贸w. Musieli z艂o偶y膰 hojne darowizny b贸stwom Fushimi Inari, aby m贸c pomy艣le膰 偶yczenie. Zawsze my艣la艂em, 偶e je艣li wspinasz si臋 na g贸r臋, to musisz wspi膮膰 si臋 na sam szczyt. Nauczy艂em si臋 tego podczas treningu w g贸rach. Je艣li wspinasz si臋 na g贸r臋, wspinaj si臋 na sam wierzcho艂ek! Co艣 w tym rodzaju. -Przepraszam, udam si臋 na szczyt jako pierwszy. Poinformowa艂em innych, po czym pobieg艂em w g贸r臋 po stopniach na pe艂nej pr臋dko艣ci. Ah, gdybym nadal by艂 cz艂owiekiem, to wspinaczka na tak膮 g贸r臋 by mnie zabi艂a. Po staniu si臋 diab艂em i nieustannym treningu by艂o to takie 艂atwe. Stara艂em si臋 najlepiej jak mog艂em, aby nie przeszkadza膰 innym zwiedzaj膮cym, biegn膮c ca艂y czas pod g贸r臋. Wtedy, dotar艂em na szczyt. ...Na szczycie g贸ry znajdowa艂a si臋 stara kaplica. Tak, to by艂 szczyt? B臋d膮c szczerym, to 艣cie偶ka po drodze rozga艂臋zia艂a si臋 w innych kierunkach. Musz膮 tu by膰 inne miejsca, kt贸re mo偶na odwiedzi膰. Z powodu g臋stych zaro艣li prawie nie by艂o tu s艂o艅ca i by艂em otoczony lekkim cieniem. Odg艂os szeleszczenia... Wiatr wiej膮cy pomi臋dzy drzewami. Miejsce naprawd臋 wydawa艂o si臋 by膰 opuszczone. Poza mn膮, nie by艂o tutaj ani 偶ywej duszy. Co powinienem zrobi膰? Oddam honory kaplicy i udam si臋 z powrotem na d贸艂, wszyscy inni powinni ju偶 tam by膰. Obr贸ci艂em si臋 w stron臋 kaplicy i z艂膮czy艂em razem r臋ce. -Pozw贸l mi ogl膮da膰 i dotyka膰 piersi przez ca艂y czas! Pom贸偶 mi znale藕膰 dziewczyn臋! Pom贸偶 mi robi膰 zboczone rzeczy z Buchou i Akeno-san! Sko艅czy艂em swoj膮 bezwstydn膮, ale szczer膮 modlitw臋 i szykowa艂em si臋 do odej艣cia - -...Nietutejszy? - - Nagle da艂o si臋 s艂ysze膰 g艂os. Zauwa偶aj膮c obecno艣膰 za moimi plecami... Ah, wygl膮da艂o na to, 偶e by艂em otoczony? Z pewno艣ci膮 by艂o tam wiele nieludzkich obecno艣ci. ...Niezbyt silnych pojedynczo, ale by艂o ich ca艂kiem sporo. Eh, nie mia艂em poj臋cia, 偶e rozwin膮艂em moje zmys艂y a偶 do tego stopnia! Szkoda tylko, 偶e niczego nie wyczu艂em, zanim zosta艂em otoczony... Gdy przyjmowa艂em postaw臋 bojow膮, tym, co si臋 przede mn膮 pojawi艂o... by艂a ma艂a, urocza dziewczynka w stroju kap艂anki. -...dziewczyna? Jej blond w艂osy l艣ni艂y, 藕renice tak偶e mia艂a z艂otego koloru. By艂a mniej wi臋cej w wieku m艂odej uczennicy szko艂y podstawowej. Ale z pewno艣ci膮 nie by艂a cz艂owiekiem, z powodu tych rzeczy na jej g艂owie. - Zwierz臋ce uszy. Podobne do tych od Koneko-chan, ale nie wydawa艂y si臋 by膰 kocie. Wi臋c ta futrzasta masa za ni膮 musia艂a by膰 ogonem! Psi youkai? Nie, skoro by艂o to Fushimi Inar, musia艂 to by膰 lis? Tak w og贸le, to dlaczego lis-sama do mnie przysz艂a? Dlatego, 偶e jestem diab艂em? Ale w autobusie... Czy偶by to oni nas obserwowali? Ha! Czy偶by moje powi膮zane z piersiami 偶yczenia by艂y zakazane!? W艂a艣nie, kiedy si臋 nad tym zastanawia艂em, dziewczynka o zwierz臋cych uszach spojrza艂a na mnie spode 艂ba, w z艂o艣ci obna偶aj膮c k艂y i wrzasn臋艂a. -Obcy! Jak 艣miesz...! Do ataku! Na komend臋 dziewczynki spomi臋dzy drzew wysz艂o sporo go艣ci z czarnymi skrzyd艂ami i kruczymi 艂bami, ubranych niczym g贸rscy pustelnicy. By艂o te偶 kilku w lisich maskach, nosz膮cych stroje kap艂an贸w. -Oh, oh, oh! Co to ma by膰! Czy to s膮 karasu-tengu...? Lisy? To pierwsze spotkanie z tego typu przeciwnikiem zaskoczy艂o mnie. Nawet bez chwili przerwy, dziewczynka wskaza艂a na mnie palcem i wrzasn臋艂a. -Oddaj mi mam臋! Tengu i lisi kap艂ani ruszyli do ataku! Natychmiast zmaterializowa艂em r臋kawic臋 i unikn膮艂em ich atak贸w! Ten poziom nie by艂 a偶 tak trudny, 偶eby sobie z nim poradzi膰! - M-mama? O czym ty m贸wisz? Nie mam poj臋cia, kim jest twoja mama! Wrzasn膮艂em na dziewczynk臋. Naprawd臋 nie wiem! Jak m贸g艂bym wiedzie膰 cokolwiek o jej matce, skoro dopiero co przyby艂em do Kioto! Wygl膮da艂o jednak na to, 偶e dziewczynka nie s艂ucha艂a! -Nie k艂am! Moich oczu nie da si臋 oszuka膰! Nie k艂ama艂em! Nosz cholera, ledwo co przyje偶d偶am do Kioto i staje si臋 co艣 takiego! Gdy chcia艂em uciec, kij tengu run膮艂 w moim kierunku. Czy zostan臋 tym uderzony!? W艂a艣nie, kiedy si臋 przygotowa艂em - Klang! Tym, kto zablokowa艂 kij przeciwnika by艂a - -Co si臋 dzieje, Issei? -Co to jest? Youkai? Xenovia i Irina przyby艂y! Obydwie mia艂y ze sob膮 drewniane miecze, kt贸re musia艂y kupi膰 w sklepie z lokalnymi specja艂ami. Asia przyby艂a chwil臋 p贸藕niej. Widz膮c zgromadzenie si臋 naszej czw贸rki, dziewczynka i jej grupa okazali zdziwienie, ale prawie natychmiast stali si臋 jeszcze bardziej w艣ciekli. -...A, wi臋c to tak, wszyscy jeste艣cie tymi... moj膮 mam臋! Niewybaczalne! Nieczyste diab艂y! Skazili艣cie to 艣wi臋te miejsce! Nie wybacz臋 wam! ... W og贸le nie ma szans na rozmow臋! Jej jednostronne decyzje by艂y takie irytuj膮ce! Skoro tak si臋 sprawy maj膮, zostawcie wybrni臋cie z tej sytuacji mnie! -Asia! Masz ze sob膮 t膮 rzecz, kt贸r膮 dosta艂a艣 od Buchou? -Tak! S艂ysz膮c moje pytanie, Asia wyci膮gn臋艂a z kieszeni swojej kurtki kartk臋 z wyrytym herbem Gremory. Gdyby co艣 si臋 sta艂o w Kioto, ten identyfikator mia艂 s艂u偶y膰 za zast臋pstwo nieobecnej Buchou i pozwoli膰 mi na promocj臋. Asia specjalnie otrzyma艂a od Buchou t膮 kart臋 przed wyjazdem. Powodem, dla kt贸rego Asia j膮 mia艂a, by艂o to, aby mia艂 j膮 kto艣, kto trzyma艂by si臋 mnie przez ca艂膮 wycieczk臋. To prawda, Asia i ja b臋dziemy razem przez ca艂膮 wycieczk臋. -Transformacja! T-to... Kr贸lowa! Nawet, je艣li chcia艂em, to musia艂em zaznajomi膰 si臋 z innymi pionkami poprzez do艣wiadczenie bojowe! To, a tak偶e Fushimi Inari by艂o s艂ynnym zabytkiem, lepiej b臋dzie nie u偶ywa膰 pionka, kt贸ry by艂 zbyt destrukcyjny. Buchou tak偶e mi to u艣wiadomi艂a. "Pos艂uchaj mnie, Issei. Nie niszcz Kioto. Pomijaj膮c ju偶 gniew innych frakcji, 艣wiat diab艂贸w poci膮gn膮艂by ci臋 do odpowiedzialno艣ci. Musisz uszanowa膰 moje ukochane Kioto." Jak m贸g艂bym uszkodzi膰 ulubione miejsce Buchou! -Ok! Promocja: Skoczek! Wraz z przep艂ywaj膮c膮 przez cia艂o moc膮, poczu艂em si臋 l偶ejszy! Je偶eli tylko b臋d臋 gra艂 w chowanego, to nie powinienem uszkodzi膰 Fushimi Inari, prawda? Na razie u偶yjmy Boost'a przez trzydzie艣ci sekund! [Explosion!!] Moc Sacred Gear aktywowana. No to w porz膮dku! Xenovia i Irina dzier偶y艂y drewniane miecze. Ale ta dw贸jka nadal by艂a w stanie sia膰 spustoszenie nawet za pomoc膮 drewnianej broni. Lepiej im przypomn臋. -Xenovia, Irina, nie mam poj臋cia, o co tutaj chodzi, ale pami臋tajcie, 偶e to jest Kioto. Mo偶e i zaatakowali bez powodu, ale by艂oby 藕le, gdyby艣my ich poranili albo zniszczyli otoczenie. Postarajcie si臋 ich po prostu wykurzy膰. -Zrozumiano. Obydwie od razu si臋 zgodzi艂y. Whack! Kompani m艂odej dziewczynki zaatakowali wszyscy na raz! Xenovia i Irina u偶y艂y swoich drewnianych mieczy aby ich przewr贸ci膰, niszcz膮c przy okazji ich bronie. Ja tak偶e broni艂em Asi, szybko odkopuj膮c od siebie kolejnych przeciwnik贸w. Tak! Ja, Xenovia i Irina pokonamy ich! Hehehe! Czuj臋 rezultaty mojego treningu! Moje ruchy s膮 znacznie szybsze, ni偶 ich! Do艣wiadczy膰 Skoczka poprzez walk臋! Musz臋 trenowa膰 codziennie! Czuj膮c, 偶e tracili przewag臋, napastnicy zacz臋li si臋 wycofywa膰. Dziewczynka popatrzy艂a na nas nienawistnie, podnosz膮c r臋k臋. -...Odwr贸t, nie mamy wystarczaj膮co ludzi, aby ich pokona膰. Szlag, przekl臋te istoty, oddadz膮 mi mam臋! Pozostawiaj膮c za sob膮 te s艂owa, dziewczynka i jej pomagierzy znikn臋li niczym podmuch wiatru. ...Naprawd臋, co tu si臋 w艂a艣ciwie sta艂o! Wolni od konieczno艣ci walki, zacz臋li艣my si臋 zastanawia膰, dlaczego zostali艣my zaatakowani bez 偶adnego powodu. ...Kioto. Mia艂em przeczucie, 偶e co艣 niemi艂ego mia艂o si臋 wkr贸tce wydarzy膰. ===Cz臋艣膰 4=== - - Pierwszej nocy. -Dzi臋kujemy za posi艂ek! Jedli艣my kolacj臋 w hotelu. By艂a to luksusowa uczta, wype艂niona potrawami z Kioto. Sma偶one tofu by艂o naprawd臋 przepyszne! Sk贸rka tofu by艂a taka g艂adka i mi臋kka... Warzywa z Kioto by艂y nieprzeci臋tnie pyszne! - - Nareszcie mogli艣my odpocz膮膰. Po ataku szybko spotkali艣my si臋 z Matsud膮 i reszt膮, ko艅cz膮c zwiedza膰 Fushimi Inari, maj膮c si臋 stale na baczno艣ci. Matsuda i inni dziwili si臋 naszemu ponuremu zachowaniu. Po powrocie zg艂osili艣my si臋 do Azazela-sensei i Rossweisse-san. Byli bardzo zdumieni. -Dlaczego mieliby艣my by膰 atakowani w Kioto?- jak na razie by艂a to najtrudniejsza rzecz do zrozumienia. O fakcie, 偶e diab艂y mia艂y przyjecha膰 tutaj na wycieczk臋, w艂adcy Kioto powinni by膰 poinformowani odpowiednio wcze艣niej. Sensei powiedzia艂, 偶e potwierdzi to raz jeszcze. Do艣膰 mocno si臋 waha艂em, czy powinienem zg艂osi膰 to Buchou, ale zosta艂em przez niego powstrzymany. "Skoro nie wiemy jeszcze, co si臋 w艂a艣ciwie sta艂o, nie ma sensu niepotrzebnie dodawa膰 jej zmartwie艅." - powiedzia艂. Racja, mieli艣my zbyt ma艂o informacji, aby zg艂asza膰 to Buchou. ...Tak w og贸le, to dok膮d uda艂y si臋 moje mo偶liwo艣ci po tym, kiedy ode mnie odlecia艂y... Lepiej, 偶eby sensei wiedzia艂 te偶 o tym. -Je艣li maj膮 wr贸ci膰 do ciebie pewnego dnia, to czekanie jest w takim razie najlepszym rozwi膮zaniem. Po prostu uzbr贸j si臋 w cierpliwo艣膰 na czas wycieczki. Zapytam jednak o to moich podw艂adnych, niech maj膮 oko na wszystko, co pasuje do twojego opisu. Odpowiedzia艂 sensei. Tak, tak, i pomy艣le膰, 偶e tyle si臋 wydarzy艂o zaraz po naszym przyje藕dzie do Kioto... Ale, je艣li chodzi o te sprawy, to zostawmy je moim prze艂o偶onym. Po kolacji, zebrali艣my si臋 ze zboczonym duetem i dziewczynami, 偶eby om贸wi膰 plan na jutro, a potem uda艂em si臋 na chwil臋 do pokoju Matsudy i Motohamy. Po tym wr贸ci艂em do swojego pokoju i siedzia艂em tam przez mo偶e dziesi臋膰 minut, albo co艣 w tym stylu. - - Nadszed艂 czas. Wsta艂em i delikatnie otworzy艂em drzwi, obserwuj膮c otoczenie. Nikogo nie by艂o. Tak! Szybko opu艣ci艂em pok贸j i ostro偶nie otwar艂em drzwi do wyj艣cia ewakuacyjnego. ... Nasta艂 ten czas, kiedy publiczne 艂a藕nie by艂y w u偶yciu! Czas podgl膮dania! Te wszystkie dziewczyny, kt贸re patrz膮 na mnie z g贸ry! Kukukukuku! Pozw贸lcie mi nacieszy膰 si臋 waszymi nagimi cia艂ami, jakbym liza艂 je j臋zykiem! Nie mog艂em przesta膰 si臋 u艣miecha膰. Moje buzuj膮ce po偶膮danie poprowadzi艂o mnie w d贸艂 schod贸w. W tym czasie, na platformie 艂膮cz膮cej 艂a藕ni臋 z wyj艣ciem ewakuacyjnym sta艂a posta膰, trzymaj膮c wart臋 - Patrz膮c uwa偶nie, by艂a to Rossweisse-san. Czeka艂a na mnie, ubrana w sw贸j dres. Hoo... U艣miechn膮艂em si臋 z艂o艣liwie. Wi臋c jednak przejrzeli moje zamiary - m贸j wspania艂y, mistrzowski plan podgl膮dania. -Od samego pocz膮tku wiedzieli艣my, 偶e pojawisz si臋 przy 艂a藕niach, 偶eby podgl膮da膰. Rossweisse-san przyj臋艂a bojow膮 postaw臋. -Jako nauczycielka, b臋d臋 broni膰 nagich cia艂 dziewcz膮t w艂asnym 偶yciem! M贸wi膮c spokojnie, powoli uda艂em si臋 w d贸艂 schod贸w. -Rossweisse-san... Nawet je艣li gramy w jednej dru偶ynie, to jest jedna taka rzecz, przy kt贸rej nie mog臋 p贸j艣膰 na kompromis - musz臋 zajrze膰 do damskiej 艂a藕ni. Wchodz膮c w zasi臋g ataku przeciwnika, zatrzymali艣my si臋, popatrzyli艣my na siebie i - ...Haaa... Uderzenie! Uderzenie! Rossweisse-san i ja zacz臋li艣my walczy膰 na wyj艣ciu ewakuacyjnym! Skoro by艂 to hotel, nie mogli艣my u偶ywa膰 pot臋偶nych atak贸w. By艂o to starcie drobnej magii i cios贸w. Bez Balance Breaker, naprawd臋 nie mia艂em 偶adnej pewno艣ci na pokonanie Rossewisse-san w powa偶nej walce. Teraz jednak by艂o inaczej, skoro Rossweisse-san nie mog艂a u偶ywa膰 swojej pot臋偶nej magii w hotelu. Zmaterializowa艂em Boosted Gear wypu艣ci艂em kilka mini Dragon Shot贸w, aby odbi膰 lodow膮 magi臋 Rossweisse-san. Huhuhu, nie mo偶esz u偶ywa膰 tutaj magii ognia, ani eksplozji! Nawet je艣li kilka lodowych strza艂 przebi艂o si臋 przez Dragon Shot, to mog艂em je natychmiast stopi膰, zion膮c ogniem z ust! W ko艅cu jestem smokiem, tego typu atak zalicza si臋 do wachlarza moich umiej臋tno艣ci. -Hmph! Twoje ataki s膮 silne jak zawsze! Tak d艂ugo, jak ma to zwi膮zek z seksem, jeste艣 w stanie podnie艣膰 swoj膮 moc nawet do tego poziomu... Niedorzeczno艣膰! -Je艣li pozwoli mi to zobaczy膰 nagie cia艂a dziewczyn z mojej klasy, to z rado艣ci膮 b臋d臋 z tob膮 dzisiaj walczy膰 na 艣mier膰 i 偶ycie! -Co za zboczeniec! Ty! Czy nie powiniene艣 by膰 wystarczaj膮co usatysfakcjonowany, widz膮c i czuj膮c nagie cia艂a Rias-san i Akeno-san przez ca艂y czas? -To dwie zupe艂nie r贸偶ne rzeczy! -Co! Ten zboczony, playboyowaty smok to beznadziejny przypadek! Naprawd臋? Ja, playboyem? Od samego pocz膮tku odnosi艂em wra偶enie, 偶e to w艂a艣nie dziewczyny bawi膮 si臋 mn膮 w domu... -Tak nawiasem m贸wi膮c, nawet je艣li uda ci si臋 przej艣膰 przeze mnie, dalej postawiono na stra偶y drugoroczne dziewczyny Sitri. Jako ostateczne rozwi膮zanie, pozwolimy nawet Saji'emu obudzi膰 Smoczego Kr贸la, 偶eby ci臋 zatrzyma膰. Cho膰by nie wiem co, nie pozwolimy ci na podgl膮danie! Nie mo偶e by膰! Przygotowa艂y tak膮 lini臋 obrony! Wygl膮da na to, 偶e moje plany podgl膮dania dziewczyn zosta艂y przejrzane od samego pocz膮tku! Jak偶e to zmy艣lne ze strony Rossweisse-san i s艂ug Sitri! Tak nawiasem, pozwoli膰 Sajiemu przemieni膰 si臋 w Smoczego Kr贸la, tylko po to, 偶eby powstrzyma膰 mnie od podgl膮dania, jak bardzo niebezpieczny wed艂ug nich jestem!? Wystawia膰 Vritr臋, aby zatrzyma膰 Sekiryuutei'a, o to mi chodzi! -No we藕! Wrzuci艂aby艣 troch臋 na luz! Je艣li odrobin臋 nie zluzujesz, to nigdy nie znajdziesz ch艂opaka! S艂ysz膮c moje s艂owa, Rossweisse-san zrobi艂a si臋 bardzo wkurzona. - Ch艂o-ch艂o-ch艂opak nie ma tu 偶adnego znaczenia! W-w-w ko艅cu ci膮gle jestem dziewicz膮, by艂膮 Valkiri膮! Ja tak偶e chc臋 robi膰 erotyczne rzeczy z przystojnym ch艂opakiem z obiecuj膮c膮 przysz艂o艣ci膮!!!! Gdy Rossweisse-san krzykn臋艂a, ca艂e jej cia艂o zacz臋艂o emitowa膰 magiczn膮 energi臋. Skrzyp! Skrzyp! Wyj艣cie ewakuacyjne zacz臋艂o si臋 brutalnie trz膮艣膰! Oh nie! Przez te k艂uj膮ce jak szpila s艂owa, ci艣nienie od Rossweisse-san ros艂o w alarmuj膮cym wr臋cz tempie. Jej oczy pe艂ne 艂ez. Musia艂em natrafi膰 na zakazany temat! W tym tempie schody zostan膮 zniszczone! Ja tak偶e zgin臋! Skoro tak stawia spraw臋, to niech i tak b臋dzie! U偶yj臋 "tego" 偶eby j膮 zatrzyma膰! -Nie wybacz臋 ci! Rossweisse-san wypu艣ci艂a b艂yskawic臋, kt贸ra zygzakiem pomkn臋艂a przez klatk臋 schodow膮! Ledwie unikaj膮c magicznego ataku Rossweisse-san, zmniejszy艂em dystans. Odrobin臋 mnie porazi艂o, ale musz臋 wytrzyma膰! W tym czasie podnios艂em moj膮 wyobra藕ni臋 na maxa, koncentruj膮c demoniczn膮 moc w moim umy艣le. ...Tak! Pozw贸l wyobra藕ni sta膰 si臋 rzeczywisto艣ci膮! Pozw贸l nagromadzonej mocy uwolni膰 si臋 z Sacred Gear! [Explosion!!] Przygotowania zako艅czone! Zdj膮艂em g贸r臋 mojego mundurka i rzuci艂em j膮 do przodu! Zaburzaj膮c na chwil臋 jej pole widzenia! Nie b臋dzie mie膰 nawet poj臋cia, co j膮 trafi艂o! -Takie niskie zagranie!? Rossweisse-san u偶y艂a magii wiatru, aby odrzuci膰 od siebie ubranie - ale natychmiastowo si臋 tym ods艂oni艂a! Nie niedoceniaj moich pe艂nych po偶膮dania akcji! Rossweisse-san zareagowa艂a na moje symulowanie i kiedy tak 艣mign膮艂em obok niej, nareszcie dotkn膮艂em jej ubra艅! -Rozpadnij si臋! Dress Break! Gdy tylko dostarczy艂em magi臋 na ciuchy Rossweisse-san, te zosta艂y natychmiastowo rozerwane! [[image:High school dxd v9 091.jpg|thumbnail]] Sukces Dress Break! Nareszcie, nawet Rossweisse-san podda艂a si臋 temu zagraniu! Oh, oh, co za wspania艂a figura! W艂a艣ciwie, by艂 to pierwszy raz, kiedy mog艂em obejrze膰 nagie cia艂o Rossweisse-san! Te pi臋kne piersi sprawi艂y, 偶e poczu艂em si臋 wzruszony! Zbyt wspania艂e! Piersi Buchou tak偶e by艂y pi臋kne, ale je艣li chodzi艂o o ca艂okszta艂t, albo sutki, piersi Rossweisse-san by艂y wspania艂e z ka偶dej strony! Pi臋kne nogi po艂膮czone z w膮sk膮 tali膮, szczup艂a figura, zupe艂nie jak dzie艂o sztuki! Rossweisse-san zacz臋艂a p艂aka膰. Czy偶bym... posun膮艂 si臋 za daleko...? -Ooh, ooh... -Przepraszam! To by艂 wypadek. W obliczu moich przeprosin Rossweisse-san zap艂aka艂a gniewnie. -My艣lisz, 偶e "przepraszam" cokolwiek rozwi膮偶e!? T-ten dres zosta艂 kupiony na wyprzeda偶y za dziewi臋膰set osiemdziesi膮t jen贸w! 呕-偶eby go teraz odkupi膰, musia艂abym zap艂aci膰 trzy razy tyle! Stanik i majteczki te偶 by艂y kupione wraz ze zni偶k膮! Ona z艂o艣ci si臋 o to!? Por贸wnuj膮c to do bycia zobaczon膮 nago, niszczenie ciuch贸w jest o wiele bardziej wkurzaj膮ce?! Naprawd臋, co za tania i dokuczliwa by艂a Valkiria! -Ah! Iyaaah! N-nie mog臋 ju偶 wyj艣膰 za m膮偶! W ko艅cu zauwa偶aj膮c, Rosswiesse-san zakry艂a swoje osobiste miejsca r臋kami! Nie mia艂em poj臋cia, jak mam zareagowa膰 na to totalne odwr贸cenie zmartwie艅! -Dopiero teraz to zauwa偶y艂a艣!? -Co masz na my艣li, m贸wi膮c "dopiero teraz"! Niszczenie ciuch贸w to taka strata! Tw贸j Dress Break jest totalnie nieprzyjazny 艣rodowisku! A na domiar z艂ego, tw贸j pop臋d seksualny jest zbyt mocny! I chusteczki, musisz zu偶ywa膰 tony chusteczek, prawda? Jako nauczycielka, nie mog臋 ci tego wybaczy膰! Szanuj zasoby naturalne! Jestem pouczany, 偶eby szanowa膰 rzeczy zniszczone przez Dress Break! To pierwszy taki raz! I na temat pop臋d贸w seksualnych i ostrze偶e艅 odno艣nie chusteczek! No c贸偶, prawda, dla licealisty u szczytu dojrzewania chusteczki s膮... Rossweisse-san jest bardzo k膮艣liw膮 - nie, nie, bardzo przyjazn膮 艣rodowisku osob膮! Dziewicza Valkiria, kt贸ra kocha robi膰 zakupy w stu jenowych sklepach, zupe艂nie jak w przypadku starszej siostry, nie mo偶na by艂o jej nie wsp贸艂czu膰. -To jest pierwszy raz, kiedy kto艣 mnie o tym poucza! Naprawd臋 mi przykro! Przepraszam! Teraz, kiedy do tego dosz艂o, to nie by艂 ju偶 czas na podgl膮danie. W tym samym czasie, jaka艣 posta膰 zbli偶y艂a si臋 do mnie. To by艂 - -Ah, przepraszam, 偶e przerywam ci zabaw臋 w takim momencie. Moje najszczersze przeprosiny. Azazel-sensei. Na wp贸艂 otwarte oczy, potrz膮saj膮cy g艂ow膮 na widok niezwyk艂ej sceny, kt贸rej by艂 艣wiadkiem. -Azazel-sensei! C-co ci臋 tutaj sprowadza? -Oh, zostali艣my wezwani. Do najbli偶szej japo艅skiej restauracji. Wezwani? O co chodzi? Ju偶 s膮 w pobliskiej restauracji? -Przez kogo? Sensei u艣miechn膮艂 si臋 lekko, s艂ysz膮c moje pytanie. -Przez bardzo urocz膮 panienk臋 Maou-sama. ===Cz臋艣膰 5=== My, grupa Gremory i Irina, cicho wymkn臋li艣my si臋 z hotelu i pod膮偶yli艣my za Azazelem do restauracji na rogu ulicy. -...Restauracja "Dairaku", wi臋c Leviathan-sama jest w tego typu miejscu. Tak, wychodzi艂o na to, 偶e Leviathan-sama przyby艂a do Kioto. Tak samo, jak Sensei, my tak偶e otrzymali艣my od niej zaproszenie. W tym momencie, przechodz膮c przez 艣cie偶k臋 wype艂nion膮 tradycyjn膮 Japo艅sk膮 atmosfer膮, pojawi艂 si臋 przed nami pojedynczy pok贸j. Otwieraj膮c drzwi - Serafall-sama czeka艂a na nas w spokoju, siedz膮c w pozycji seiza, maj膮c na sobie ol艣niewaj膮ce kimono. -Witajcie! Sekiryuutei-chan i s艂udzy Rias-chan, dawno si臋 nie widzieli艣my! Leviathan-sama zawsze wita艂a nas z tak膮 rado艣ci膮 i entuzjazmem. Kimono bardzo do niej pasowa艂o. Jej niezwykle d艂ugie w艂osy by艂y dzisiaj upi臋te, tak aby pasowa艂y do kimona. -Oh, sp贸jrzcie, przecie偶 to Hyoudou. Saji i inne drugoroczne dziewczyny Sitri. Przybyli jako pierwsi, eh? -Zgadza si臋, Saji. Jak tam Kioto? Gdzie poszli艣cie po po艂udniu? -Jeste艣my Rad膮 Studenck膮. Ca艂e popo艂udnie sp臋dzili艣my na pomaganiu nauczycielom. Saji westchn膮艂, kiedy to m贸wi艂. To naprawd臋 musia艂o by膰 dla nich ci臋偶kie. Ale jako cz艂onkowie Rady Studenckiej nie mogli na to nic poradzi膰. Wraz ze Skoczkiem Meguri-san, Wie偶膮 Yura-san i Go艅cami Hanakai-san oraz Kusaka-san, z pewno艣ci膮 by艂o tam sporo 艣licznych diablic po艣r贸d drugorocznych... To sprawia艂o, 偶e pozycja Sajiego jako jedynego faceta w Radzie Studenckiej tworzy艂a sporo powod贸w do zazdro艣ci. -Tutejsze jedzenie jest naprawd臋 dobre. Szczeg贸lnie dania z kurczakiem s膮 wyborne. Seki-chan i ty, Saji-kun, musicie koniecznie spr贸bowa膰. Ledwo co zaj臋li艣my miejsca, kiedy Leviathan-sama od razu zacz臋艂a zamawia膰 wi臋cej potraw jak szalona. Ale w艂a艣nie dopiero co zjedli艣my kolacj臋... Ah, jednak po chwili kosztuj膮c kawa艂ek, ten przepyszny smak sprawi艂, 偶e m贸g艂bym zje艣膰 tak du偶o, jak to tylko mo偶liwe. Inni chyba czuli si臋 tak samo. -Wi臋c, dlaczego Leviathan-sama przyby艂a do takiego miejsca, jak to? S艂ysz膮c moje pytanie, Leviathan-sama przesz艂a w pozycj臋 kiraboshi i odpowiedzia艂a. -Przyby艂am tutaj, 偶eby uzgodni膰 warunki wsp贸艂pracy si艂 youkai z Kioto. Mo偶na si臋 tego by艂o spodziewa膰 po osobie odpowiedzialnej za polityk臋 zagraniczn膮, sumiennie wykonywa艂a swoje obowi膮zki. A wi臋c, negocjacje z oddzia艂ami youkai. Ale wtedy Leviathan-sama od艂o偶y艂a swoje pa艂eczki, jej urocza twarz wykrzywi艂a si臋 w grymasie. -Ale... wygl膮da na to, 偶e zaistnia艂a pewna nietypowa sytuacja. -Nietypowa sytuacja? Leviathan-sama odpowiedzia艂a. -Zgodnie z raportami youkai z Kioto, par臋 dni temu ich przyw贸dca, Dziewi臋cioogoniasta, zagin臋艂a. Gdy us艂ysza艂em jej s艂owa, przeb艂yski wydarze艅 dzisiejszego dnia przelecia艂y mi przez umys艂. "Oddajcie mi mam臋!" S艂owa ma艂ej dziewczynki rozbrzmia艂y mi w g艂owie. Czy Kyuubi nie by艂a bardzo starym, dziewi臋cioogoniastym lisem? Cz臋sto pojawia艂a si臋 w mangach. -...i to oznacza... Prawdopodobnie rozumiej膮c, co chcia艂em powiedzie膰, Leviathan-sama przytakn臋艂a. -Tak, s艂ysza艂am tw贸j raport od Azazela-chan. Obawiam si臋... 偶e to w艂a艣nie ta sytuacja. Azazel mocno pi艂 i opr贸偶niaj膮c kolejn膮 szklank臋 powiedzia艂: -Wi臋c przyw贸dczyni youkai zosta艂a porwana. Odpowiedzialna za to - -Najprawdopodobniej, jest to Brygada Chaosu. Leviathan-sama dosz艂a do jak najbardziej oczywistej konkluzji. ... Czy偶by przyby艂a tu tak偶e organizacja terrorystyczna? Ta dziewczynka o zwierz臋cych uszach - mama c贸rki Dziewi臋cioogoniastej zosta艂a przez nich porwana. W艂a艣nie dlatego zostali艣my uznani za porywaczy i zaatakowani. -Ludzie, w co wy艣cie si臋 znowu wpakowali? Oczy Sajiego zacz臋艂y lekko dr偶e膰. Przepraszam, Saji, zawsze pakujemy si臋 w r贸偶nego rodzaju k艂opoty! -Naprawd臋, zajmowanie si臋 tymi dzie膰mi jest ju偶 wystarczaj膮co m臋cz膮ce... Jak偶e to irytuj膮ce ze strony tych terroryst贸w. Sensei niemal wyplu艂 te s艂owa. Hej, czy ty po prostu nie chcia艂e艣 zabawia膰 si臋 z maiko...? Leviathan-sama nala艂a Sensei'owi kolejny kubek, poczym kontynuowa艂a. -Niewa偶ne co, nie mo偶emy tak tego zostawi膰. Musimy sami za艂atwi膰 t膮 spraw臋. Mam zamiar dalej stara膰 si臋 o pozyskanie wsp贸艂pracy youkai. -Zrozumia艂em. W takim razie b臋d臋 dzia艂a艂 samemu. Naprawd臋, ci terrory艣ci, 偶eby przynosi膰 problemy a偶 do Kioto. Azazel opr贸偶ni艂 kolejny kubek i zakl膮艂. Bez dw贸ch zda艅, to w艂a艣nie dzia艂ania terroryst贸w sprawi艂y, 偶e nie m贸g艂 i艣膰 zabawia膰 si臋 z maiko. By艂 to dopiero pierwszy dzie艅 wycieczki, a sprawy ju偶 sta艂y si臋 a偶 tak powa偶ne... Co mieli艣my zrobi膰? M贸wi膮c szczerze, to nie mog艂o d艂u偶ej by膰 nazywane szkoln膮 wycieczk膮. Nie, nie, dok艂adnie dlatego, 偶e jest to ukochana szkolna wycieczka uczni贸w liceum, musimy si臋 ni膮 cieszy膰 tak bardzo, jak to tylko mo偶liwe. Jednak偶e, skoro byli艣my s艂ugami Gremory i diab艂ami, pod艣wiadomie starali艣my si臋 unika膰 nic nie robienia. -Ummm, wi臋c tym, co musimy zrobi膰, jest...? Gdy zapyta艂em z oczekiwaniem, Sensei westchn膮艂 i zmusi艂 si臋 do u艣miechu. -Tak czy siak, powinni艣cie si臋 cieszy膰 wycieczk膮. -Eh, ale... Sensei zacz膮艂 pociera膰 mi g艂ow臋 r臋k膮. -Je艣li cokolwiek si臋 stanie, to wezw臋 was. Ale, to jest twoja ukochana szkolna wycieczka, prawda? My doro艣li postaramy si臋 poradzi膰 sobie z t膮 sytuacj膮 najlepiej, jak tylko b臋dziemy mogli. Wi臋c na razie cieszcie si臋 Kioto. ...Sensei. Jego s艂owa g艂臋boko mnie wzruszy艂y. Co za przebieg艂y kole艣. Naczelnik, kt贸ry zawsze dzia艂a艂 tak powoli, m贸wi艂 takie s艂owa w takiej sytuacji. -Tak, Sekiryuutei-chan i s艂ugi Sony-chan. Bawcie si臋 dobrze w Kioto. Ja na pewno b臋d臋! Nie by艂o ju偶 nic wi臋cej do powiedzenia, skoro Leviathan-sama tak powiedzia艂a. Niespodziewanie wysz艂o na to, 偶e to w艂a艣nie ona chcia艂a si臋 jak najlepiej bawi膰 w Kioto. Nie chc膮c dodatkowo zwi臋ksza膰 ich brzemienia, zdecydowali艣my si臋 na kontynuowanie naszego zwiedzania. I nie mogli艣my nawet z艂o偶y膰 raportu Buchou... Ale je艣li cokolwiek si臋 stanie, to mam zamiar dzia艂a膰. Obroni臋 Kioto, kt贸re Buchou tak kocha. <noinclude> {| border="1" cellpadding="5" cellspacing="0" style="margin: 1em 1em 1em 0; background: #f9f9f9; border: 1px #aaaaaa solid; padding: 0.2em; border-collapse: collapse;" |- | Cofnij do [[High_School_DxD_-_Tom_9_rozdzial_1 |rozdzia艂u I]] | Powr贸膰 do [[High_School_DxD_(Polski)|strony g艂贸wnej]] | Przejd藕 do [[High_School_DxD_-_Tom_9_rozdzial_3 |rozdzia艂u III]] |- |} </noinclude>
Summary:
Please note that all contributions to Baka-Tsuki are considered to be released under the TLG Translation Common Agreement v.0.4.1 (see
Baka-Tsuki:Copyrights
for details). If you do not want your writing to be edited mercilessly and redistributed at will, then do not submit it here.
You are also promising us that you wrote this yourself, or copied it from a public domain or similar free resource.
Do not submit copyrighted work without permission!
To protect the wiki against automated edit spam, please solve the following captcha:
Cancel
Editing help
(opens in new window)
Navigation menu
Personal tools
English
Not logged in
Talk
Contributions
Create account
Log in
Namespaces
Page
Discussion
English
Views
Read
Edit
View history
More
Search
Navigation
Charter of Guidance
Project Presentation
Recent Changes
Categories
Quick Links
About Baka-Tsuki
Getting Started
Rules & Guidelines
IRC: #Baka-Tsuki
Discord server
Annex
MAIN PROJECTS
Alternative Languages
Teaser Projects
Web Novel Projects
Audio Novel Project
Network
Forum
Facebook
Twitter
IRC: #Baka-Tsuki
Discord
Youtube
Completed Series
Baka to test to shoukanjuu
Chrome Shelled Regios
Clash of Hexennacht
Cube 脳 Cursed 脳 Curious
Fate/Zero
Hello, Hello and Hello
Hikaru ga Chikyuu ni Itakoro......
Kamisama no Memochou
Kamisu Reina Series
Leviathan of the Covenant
Magika no Kenshi to Basileus
Masou Gakuen HxH
Maou na Ore to Fushihime no Yubiwa
Owari no Chronicle
Seirei Tsukai no Blade Dance
Silver Cross and Draculea
A Simple Survey
Ultimate Antihero
The Zashiki Warashi of Intellectual Village
One-shots
Amaryllis in the Ice Country
(The) Circumstances Leading to Waltraute's Marriage
Gekkou
Iris on Rainy Days
Mimizuku to Yoru no Ou
Tabi ni Deyou, Horobiyuku Sekai no Hate Made
Tada, Sore Dake de Yokattan Desu
The World God Only Knows
Tosho Meikyuu
Up-to-Date (Within 1 Volume)
Heavy Object
Hyouka
I'm a High School Boy and a Bestselling Light Novel author, strangled by my female classmate who is my junior and a voice actress
The Unexplored Summon://Blood-Sign
Toaru Majutsu no Index: Genesis Testament
Regularly Updated
City Series
Kyoukai Senjou no Horizon
Visual Novels
Anniversary no Kuni no Alice
Fate/Stay Night
Tomoyo After
White Album 2
Original Light Novels
Ancient Magic Arc
Dantega
Daybreak on Hyperion
The Longing Of Shiina Ryo
Mother of Learning
The Devil's Spice
Tools
What links here
Related changes
Special pages
Page information