Madan no Ou to Vanadis:Tom01 Prolog: Difference between revisions
mNo edit summary |
mNo edit summary |
||
(3 intermediate revisions by the same user not shown) | |||
Line 1: | Line 1: | ||
Czubek długiego miecza był wymierzony | ==Prolog== | ||
Czubek długiego miecza był wymierzony na wprost. | |||
Klingę dzierżyła piękna dziewczyna o srebrnych włosach, które ciągnęły się aż do pasa. Spoglądała na młodzieńca z siodła swojego konia. | |||
- Rzuć łuk. | |||
Młodzieniec | Młodzieniec usłuchał polecenia i odłożył na ziemię trzymaną w rękach broń. | ||
Stawianie oporu nie miało sensu. Skończyły mu się strzały. | |||
Całe otoczenie było usłane zwłokami. Złamane miecze, włócznie sterczące z ziemi niczym nagrobki oraz wiatr niosący gęsty zapach krwi. | |||
- Nazywam się Eleonora Viltaria. A ty? | |||
Zdawało się, jak gdyby jej ożywczy głos przegnał odór posoki. Sprawiała wrażenie dostojnej, lecz w jej ciekawskich szkarłatnych oczach tlił się blask. | |||
Zafascynowany młodzieniec odpowiedział na jej pytanie. | |||
- ...Tigrevurmud Vorn. | |||
Po zadaniu mu paru pytań usatysfakcjonowana dziewczyna wsunęła miecz do pochwy przy pasie. | |||
Następnie obdarzyła chłopaka uroczym uśmiechem. | |||
- Od teraz należysz do mnie. | |||
Line 31: | Line 30: | ||
|- | |- | ||
| Wróć do [[Madan_no_Ou_to_Vanadis:Tom01_Ilustracje|Ilustracje]] | | Wróć do [[Madan_no_Ou_to_Vanadis:Tom01_Ilustracje|Ilustracje]] | ||
| Powrót do [[ | | Powrót do [[Madan_no_Ou_to_Vanadis_(Polski)|Strony Głównej]] | ||
| Idź do [[Madan_no_Ou_to_Vanadis:Tom01_Rozdział1|Rozdział 1]] | | Idź do [[Madan_no_Ou_to_Vanadis:Tom01_Rozdział1|Rozdział 1]] | ||
|- | |- | ||
|} | |} | ||
</noinclude> | </noinclude> |
Latest revision as of 18:40, 13 February 2018
Prolog[edit]
Czubek długiego miecza był wymierzony na wprost.
Klingę dzierżyła piękna dziewczyna o srebrnych włosach, które ciągnęły się aż do pasa. Spoglądała na młodzieńca z siodła swojego konia.
- Rzuć łuk.
Młodzieniec usłuchał polecenia i odłożył na ziemię trzymaną w rękach broń.
Stawianie oporu nie miało sensu. Skończyły mu się strzały.
Całe otoczenie było usłane zwłokami. Złamane miecze, włócznie sterczące z ziemi niczym nagrobki oraz wiatr niosący gęsty zapach krwi.
- Nazywam się Eleonora Viltaria. A ty?
Zdawało się, jak gdyby jej ożywczy głos przegnał odór posoki. Sprawiała wrażenie dostojnej, lecz w jej ciekawskich szkarłatnych oczach tlił się blask.
Zafascynowany młodzieniec odpowiedział na jej pytanie.
- ...Tigrevurmud Vorn.
Po zadaniu mu paru pytań usatysfakcjonowana dziewczyna wsunęła miecz do pochwy przy pasie.
Następnie obdarzyła chłopaka uroczym uśmiechem.
- Od teraz należysz do mnie.
Wróć do Ilustracje | Powrót do Strony Głównej | Idź do Rozdział 1 |