Editing
Date A Live:Tom 1 Rozdział 3
(section)
Jump to navigation
Jump to search
Warning:
You are not logged in. Your IP address will be publicly visible if you make any edits. If you
log in
or
create an account
, your edits will be attributed to your username, along with other benefits.
Anti-spam check. Do
not
fill this in!
===Część 1=== „I co teraz powiesz!” Shidou trzymając kontroler lewą ręką, podniósł w górę zaciśniętą prawą pięść. Minęło dziesięć dni, od kiedy zaczął poszkolne treningi z Kotori i Reine. Shidou ostatecznie ukończył grę w pozytywnym wynikiem końcowym. ...Ale nawet, nie chciał nawet liczyć ile razy stare rany zostały rozdrapane w tym czasie. „...Mmm, minęło trochę czasu, ale powiedźmy, że pierwszy etap został ukończony” „Wygląda na to, że zaliczyłeś wszystkie sceny pozytywnie. ...Ale mimo tego, to były tylko wirtualne dziewczyny. ” Gapiąc się na napisy końcowe, usłyszał zza pleców westchnienie Reine i Kotori „Więc, następny trening będzie... na żywych dziewczynach. Ponadto czas nam się kończy” „...Hmm, czy on sobie poradzi?” „Będzie w porządku. Nawet jeśli mu się nie uda, jedyne stratą będzie zaufanie społeczeństwa do Shidou” „Czego powiedziałaś to tak swobodnie! ” Shidou milcząco się przysłuchiwał rozmowie, ale nie mógł się powstrzymać i przerwał im. „Ej czy ty podsłuchiwałeś? Dalej masz te paskudne nawyki. Ty podglądaczu.” Kotori zmarszczyła brwi i zakryła ręką usta. „To nie jest podsłuchiwanie jeśli rozmawiasz zaraz przy mnie! ” Wykrzyczał Shidou, a Kotori z gestem "Tak, i co z tego" uniosła dłoń, jakby chciała go uciszyć. Poniekąd, wyglądało to jakby to on powiedział coś dziwnego „Więc, Shidou odnośnie twojego następnego treningu... ” „...Jestem wspaniale zdemontowany, ale dawaj. ” „Popatrzmy... Ciekawe kto by się nadał. ” "Aha" Shidou przechylił głowę na bok, kiedy Reine zaczęła używać konsoli przed nią, na ekranie wyświetlały się różne obrazy z kamer w szkole. „... To jest to, spróbujmy czegoś łatwego na początek, co myślisz o niej? ” Następnie Reine wskazała na prawą stronę zdjęcia, a dokładnie na Tama-chan. Kotori natychmiastowo podniosła brwi- „-Rozumiem. Dobrze, niech to będzie ona. ” Na twarzy Kotori pojawił się złowieszczy uśmiech. „...Shin. Następny trening został wybrany.” „J-Jakiego rodzaju to za trening?” Powstrzymując niepokój, Shidou zapytał, następnie Reine odpowiedziała na jego pytanie. „Podczas misji kiedy Duch się pojawi, będziesz musiał używać miniaturowej słuchawki z mikrofonem znajdującej się w uchu oraz poradzić sobie z problemami oraz wykonywać polecenia. Chcemy abyś potraktował tej trening na poważnie i poćwiczył ze sprzętem.” „Więc, co muszę zrobić?” „... Na tą chwilę, idź i uwiedź nauczycielkę Tamae Okamine” „Że co?!” Podniosły brwi i krzyknął. „Masz jakiś problem?” Spytała się Kotori ucieszona z reakcji Shidou szczerząc zęby. „Oczywiście...! To nie wchodzi w grę abym mógł...!” „Wiesz o tym ?, że spotkasz o wiele trudniejszych przeciwników podczas swojej misji.” „-T-Tak wiem, ale...!” Shidou odpowiedział a Reine podrapała się w głowę. „...Myślę, że ona jest odpowiednia na twój pierwszy raz. Bardzo prawdopodobne, że nawet jeśli się jej oświadczysz nie przyjmie tego oraz nie wydaje się aby rozpowiadało o tym na prawo i lewo...Ale jeśli ci to bardzo nie pasuje, możemy zmienić ją na jakąś uczennicę.” „Uuuu...” Nie przyjemna scena pojawił się umyśle Shidou Uczennica której się zwierzył Shidou wróciła do klasy, zebrała koleżanki wokół siebie i powiedziała „Hej hej, Itsuka-kun właśnie poprosił mnie o bycie jego dziewczyną~ ” „Eee~ Naprawdę~? Myślałam, że on nie interesuje się dziewczynami, to dziwne z jego strony” „Ale to bardzo dziwne~” „Niemożliwe, on jest zawsze taki niemrawy” „Naprawdę~ ahahaha.” ...Wygląda na to, że powstała nowa traumatyczna możliwość w jego głowie. Ponadto, jeśli będzie to Tamae, wygląda na to że powyższa scena nie będzie miała miejsca. Nie ma znaczenia jak bardzo młodo wygląda, ona jest dorosłą kobietą. Prawdopodobnie to zignoruje i pomyśli że to taki uczniowski żart. „Więc co zrobisz? W rzeczywistości porażka jest równa śmierci, więc nie ważne którą wybierzesz, dajemy ci tylko jedną szansę.” „... Nauczycielkę poproszę.” Kotori zapytała i zimna struga potu spłynęła plecach Shidou, a następnie odpowiedział. „...Wspaniale.” Reine pochyliła się i wzięła z biurka małe urządzenie podała je Shidou. Następnie wyciągnęła coś co wyglądało na odbiornik, miało to kształt słuchawek z mikrofonem i położyła to na biurku. „Co to jest?” „...Spróbuj włożyć to do swojego ucha.” Jak powiedziała tak zrobił, włożył urządzenie do ucha. Jak już to zrobił, Reine wzięła mikrofon, i prawie, że wyszeptała. „<i>Działa czy nie, słyszysz mnie?</i>” „Nieźle!?” Niespodziewanie głos Reine rozbrzmiewał w u jego uchu. Z tego powodu ramiona Shidou zadrżały oraz podskoczył. „<i>...Wspaniale, połączenie jest poprawne. Czy głośność jest w porządku?</i>” „Umm...myślę, że tak” Shidou odpowiedział a Reine natychmiastowo włożyła słuchawki na głowę. „...Nn, ok. Z tej strony też nie ma problemu.” „Ej? Usłyszałaś co powiedziałem? Bo u mnie nie ma czegoś coby wyglądało na mikrofon.” „...To urządzenie posiada wysoce czuły mikrofon. Szumy otoczenia się automatycznie odfiltrowywane i transmituje tylko ważne dla nas dźwięki.” „Aha...” Shidou westchnął z podziwu, a Kotori wyciągnęła kolejny malutki gadżet z biurka. Pstryknęła palcami i rozłożyły się skrzydła i zawisł w powietrzu jak owad „C-Co to jest?” „...Przyjrzyj się temu” Reine użyła komputera przed sobą i wyświetlił się obraz na monitorze. Było tam widać pracownię fizyczną z Kotori, Reine i Shidou w środku. „Więc to jest...” „Ultra mała wysoce czuła kamera. Będziemy cię obserwować ciebie i otoczenie prze nią. Tylko nie pomyl jej z moskitem i jej nie zniszcz.” „Hę... zadziwiające to rzeczy.” <nowiki>*bum*</nowiki>, dostał kopniaka w tyłek. „Mniejsza o to, pośpiesz się ty głupi żółwiu. Cel jest na trzecim pietrze we wschodnim budynku. To nie daleko.” „...Dobrze.” Zrozumiał, że cokolwiek powie będzie bez znaczenia, więc tylko lekko kiwnął głową. Jeśli by to przeciągał była możliwość, że zmieniły by cel na inną osobę. Shidou z niechęcią poruszał nogami i wyszedł z pracowni fizycznej. Popatrzył na lewo i prawo -zobaczył Tamae w oddali na korytarzu. „Nauczy-” Zatkało go w połowie słowa. Z tej odległości jeśli by krzyknął to by go usłyszała... ale chciał uniknąć uwagi innych studentów którzy byli jeszcze w szkole oraz innych nauczycieli „...Chyba nie mam innego wyboru.” Lekkim biegiem, Shidou podążył za Tamae. Po kilku metrach, zauważyła że ktoś za nią idzie, więc Tamae zatrzymała się i odwróciła „Oh, Itsuka-kun? Co się stało?” „...Yyy-” Nawet jeśli widział jej twarz prawie codziennie, w momencie kiedy miał ją potraktować jako cel do uwiedzenia, natychmiastowo zwiększyło to jego poziom stresu, przez co zaciął się mimowolnie. „<i>-Uspokój się. Nie zapomnij treningu. Nawet jak ci się nie uda to nie zginiesz.</i>” Usłyszał głos Kotori w prawym uchu. „Łatwo ci mówić...” „Co to było? Mówiłeś coś?” Widząc jak Shidou coś mamrocze, Tamae przychyliła głowę „Nie, nic...” Prawdopodobnie z irytacji że Shidou wcale się nie posunął dalej w rozmowie, usłyszał głos z urządzenia jeszcze raz. „<i>Jakiś ty jesteś bezużyteczny. -Na razie, bądź ostrożny i spróbuj powiedzieć jakiś komplement.</i>” Słysząc słowa Kotori popatrzył na Tamae, oglądnął ją od stóp do głowy, szukając co mógłby skomplementować. ...Nie, wróć. Shidou natychmiast wycofał się z tego pomysłu. W poradniku który czytał kilka dnie temu, zamiast bezpośrednio chwalić wygląd kobiety, lepszym pomysłem zapytać o inne rzeczy, i tym podtrzymywać rozmowę. W tym przypadku pochwalenie jej ubrań lub biżuterii lub bezpośrednie docenienie jej stylu wydaje się lepsze. Podjął decyzje i otworzył usta. „T-Tak przy okazji, twoje ubrania... są śliczne.” „Eee..? Tak myślisz? Ahaha, zawstydzasz mnie.” Twarz Tamae z lekka się z czerwieniła, następnie się uśmiechnęła i podrapała z tyłu głowy. -Ooo. Czy to nie miła odpowiedź? Shidou złapał się za ręce. „Tak, dobrze się na tobie prezentuje!” „Fufu, dziękuje. To jedna z moich ulubionych.” „Twoja fryzura też bardzo ładna!” „Naprawdę?” „Tak, i twoje okulary również.” „Ah, ahahahaha...” „Dziennik klasowy też jest cudownie super ładny! ” „Eee... Itsuka-kun...?” Tamae była coraz bardziej oszołomiona, a jej uśmiech był lekko skrzywiony. „<i>Przesadziłeś z tym łysolu.</i>” Usłyszał w prawym uchu zdegustowaną Kotori. Mimo tego, nie miał pojęcia co dalej mówić. Przez chwilę stali w ciszy. „Hmm... To wszystko co chciałeś mi powiedzieć?” Tamae przechyliła głowę. Prawdopodobnie pomyślały sobie, że mało czasu zostało, więc usłyszał śpiący głos w prawym uchu. „<i>...Dobrze więc, powtarzaj to co ci powiem.</i>” Shidou był zadowolony z tego, następnie kiwnął głową na znak, że rozumie. Wtedy bez myślenie o tym co słyszy powtarzał wszystko słowo w słowo. „Yyy, Nauczycielko.” „O co chodzi?” „Ostatnio chodzenie do tej szkoły sprawia mi wiele radości.” „Naprawdę? Czyż to nie wspaniale” „O tak... to zaczęło się od momentu kiedy zostałaś naszą wychowawczynią.” „Eee...?” Zaskoczona Tamae otwarła szeroko oczy. „C-Co chcesz przez to powiedzieć, jejku. Co tak nagle ” Shidou kontynuował powtarzanie słów Reine. „Aktualnie, od długiego czasu mam-” „Ahaha...to nie dobrze. Rozumiem twoje uczucia, ale wiesz że jestem nauczycielką.” Ściskając dziennik klasowy, Tamae gorzko się uśmiechnęła. Tak jak przystało na nauczyciela i dorosłego, miała zdecydowany zamiar mu odmówić „<i>...Hmm. Teraz powinnyśmy zaatakować.</i>” Reine które nieprzerwanie wymyślała zdania, lekko westchnęła „<i>Jeśli dobrze pamiętam, ona ma 29 lat -Więc Shin spróbuj tego.</i>” Reine udzieliła instrukcji na temat następnej linii. Nie wiele myśląc Shidou powtórzył. „Mówię poważnie. Ja poważnie chce- ” „Umm... to mnie trapi” „Ja na poważnie chce się z tobą ożenić!” -Drgawki. Kiedy Shidou powiedział o małżeństwie, wyraz twarzy Tamae lekko się zmienił. Po chwili krótkiej ciszy, cichym głosem powiedziała. „Naprawdę, mówisz to na poważnie?” „Eh...eee,yyy... Tak” Shidou odpowiedział niepewnie z powodu zmiany atmosfery, Tamae nagle zrobiła krok do przodu i złapała za rękaw Shidou. [[Image:DAL_v01_145.jpg|thumb]] „Naprawdę? Kiedy Itsuka-kun będziesz się mógł ożenić, Ja będę miała pona 30 lat. Nie przeszkadza ci to? Może powinniśmy pójść do naszych rodziców teraz? Jak skończysz liceum zamieszkasz razem ze mną? ” Tak jakby stała się inną osobą, jej oczy mieniły się i błyszczały i ciężkich oddechem zbliżyła się do Shidou. „Eee...eee, nauczycielko...?” „<i>...Hmm, to chyba była zbyt efektywne.</i>” Gdy Shidou zaczął się wycofywać, Renie powiedziała i westchnęła. „Co tu się w ogóle dzieje?” Zapytał cichym głosem tak aby Tamae tego nie usłyszała. „<i>...Więc, panna niezamężna, 29 lat, dla kogoś takiego jak ona słowo 'ślub' to jakby śmiertelne zaklęcie. Jej koleżanki ze szkoły, zaczęły zakładać rodziny jedna po drugiej, jej rodzice zaczynają ją naciskać, trzydziestka tuz za pasem, jest ona w niepewnej sytuacji... ale mimo tego wydaje się być za bardzo zdesperowana.</i>” Powiedział Reine lekko zmieszanym głosem co było dość rzadkim zjawiskiem. „W porządku, teraz rozumiem, ale co ja mam zrobić...! ” „Hej Itsuka-kun, masz trochę wolnego czasu teraz? Wprawdzie jesteś za młody aby podpisać dokumenty ślubne, ale może za to zawiązać pakt krwi. Może pożyczyć przecinak z pracowni artystycznej. Nie martw zrobię to tak, że nie bolało.” Przyciśnięty słowami Tamae,z Shidou wydobył się dźwięk podobny do krzyku. „<i>Posuniecie się dalej może przysporzyć denerwujących kłopotów. Wykonałeś zadanie, więc odpowiednio ją przeproś i wycofaj się.</i>” Shidou przełknął ślinę i po przemyśleniu sprawy powiedział. „Prz-Przepraszam! Myślę, że nie jestem jeszcze gotowy tak daleko się posunąć...! Proszę o tym zapomnieć...! ” Krzycząć, Sihoudu z pędem oddalił się z miejsca. „Itsuka-kun!?” Słysząc głos Tamae zza pleców, kontynuował bieg. „<i>Nieźle~, ta nauczycielka ma niezłą osobowość.</i>” Słychać było beztroski śmiech Kotori. Ciągle biegnąc, Shidou podniósł głos. „Nie rób sobie ze mnie jaj...! Czego się śmiejesz tak-” Jak ty zaczął mówić. „Beztro...!?” „...!” Z racji tego, że był skoncentrowany na rozmowie, Shidou zderzył się uczennicą która nagle pojawiła się zza rogu i upadli oboje. „P-Przepraszam, wszystko w porządku?” Mówiąc to, Shidou podniósł z podłogi. I... „Eee...?!” Serce o mało nie stanęło Shidou. Okazało się, że zderzył się Origami Tobiichi Ale to nie wszystko. Kiedy ona upadła, wylądowała na tyłku i tak po prostu znajdowała się na wprost Shidou z nogami rozłożonymi w kształt litery M. ....Były białe. Odruchowo odwrócił wzrok. Jednakże, Origami wcale nie przejmowała się tym. „Wszystko w porządku.” Powiedziała i wstała. „Coś się stało?” Origami zapytała się Shidou. Nie pytała się o powód biegnięcia przez korytarz, ale prawdopodobnie dlaczego patrzy się w podłogę trzymając rękę na czole. „Nic o co trzeba się martwić. Jestem po prostu zszokowany tym, że zdarzyło się coś o czym myślałem, że to niemożliwe...” Ostatnia forteca upadła. Możliwości symulacji <Ratatoskr> są przerażające. Z jakiegoś powodu wydawało mu się ta gra jest całkiem dobrze zrobiona. „Rozumiem.” Odpowiadając jednym słowem, Origami udała się w dalsza drogę korytarzem. W tym momencie głos Kotori rozbrzmiał w jego prawym uchu. „<i>Wspaniała możliwość Shidou. Kontynuujmy trening z nią.</i>” „Że co?!” „<i>Najlepiej będzie jeśli zdobędziemy trochę danych od twoich rówieśników, zamiast od nauczycielki. Pomimo tego, że nie jest Duchem, ona jest ważnym członkiem AST. Nie myślisz, że ona będzie dobrym przykładem? Z tego co wiem, nie wydaje się aby rozpowiadał plotki w ogóle.</i>” „Ty... nie rób sobie jaj ze mnie” „<i>Czyż nie chcesz porozmawiać z Duchem?</i>” "..." Shidou wstrzymał oddech i przygryzł dolną wargę. Przygotowując się, odezwał się w stronę Origami. „To-Tobiichi.” „Co?” Origami odwróciła się natychmiastowo, wydawało się, że czekała aż ją zawoła. Shidou był lekko zaskoczony, ale uspokoił oddech i zaczął mówić. Z powodu tego, że miał doświadczenie ze spotkania z Tamae, był teraz o wiele spokojniejszy niż wcześniej. Tak jest jeśli nie przesadzi to będzie dobrze, chyba że przesadzi. „Twój ubiór jest cudowny.” „Munderek szkolny.” „...Tak jest.” „<i>Czego wybrałeś jej ubrania, ty mrówkolwie</i>” Nawet jeśli to była tylko nazwa robaka, czuł się jakby ktoś go okrutnie znieważył. Dziwne! „-Ponieważ to zadziałało z nauczycielka...!” Następnie pokiwał lekko głową. „<i>...Pomożemy mu?</i>” Reine i Kotori prawdopodobnie były niecierpliwe, gdyż Reine ponownie zaoferowała pomoc. Pomimo tego, że nadal się czuj nie pewnie, nie miał przekonania do prowadzenia rozmowy osobiście, więc Shidou kiwnął głową. Słysząc wyrazy w prawym uchu, zaczął je powtarzać, „Hej, Tobiichi.” „Co?” „Aktualnie... Znam cię od dłuższego czasu.” „Rozumiem” Rzuciła jeden wyraz, następnie Tobiichi powiedziała coś niebywałego. „Ja ciebie też znam.” „-!” Shidou był tak mocno zaskoczony, że nie mógł wydobyć się z siebie żadnego dźwięku. Wydawało mu się, że jeśli powie coś innego niż słowa Renie, to będzie wszystko się wykolei. „-A więc ty też Jestem szczęśliwy... Ponadto to, że jesteśmy razem w tej samej klasie bardzo mnie cieszy. Przez ten cały tydzień, zawsze na ciebie spoglądałem w trakcie lekcji.” Uuu, nawet Shidou pomyślał, że to było nieprzyjemne. Pomyślał, że ten tekst jest idealny dla prześladowcy. „Rozumiem.” Jednakże, Origami, „Też na ciebie patrzę.” Patrząc prosto na Shidou powiedziała. „...” Przełknął ślinę. W rzeczywistości Shidou poczuł się dziwnie z powoodu, że wcale się nie patrzył na Origami w trakcie lekcji. Próbując uspokoić swoje rozszalałe serce, powtarzał to słyszał z urządzenia w uchu. „Naprawdę? Ale to nie wszystko. Po lekcjach zostaje w klasie i wącham twój strój do WF-u” „Rozumiem.” Spodziewał się że to wywoła jakiś efekt, ale Origami pozostała niewzruszona. Raczej, „Też to robię.” „......?!” -Ona to robi?! Z własnej woli ?! Twarz Shidou zalała się potem. Ponadto, czy zdania od Kotori i Reine nie zaczynały być coraz dziwniejsze? Ale był tak skołowany, że to było niemożliwe aby kontynuował rozmowę własnymi słowami. „-Naprawdę? Wychodzi na to, że pasujemy do siebie.” „Tak.” „Więc, jeśli ci to pasuje, czy pójdzie ze mną na randkę- chyba, że to za szybko dla ciebie” Nie obchodził go już żaden trening ani nic innego. Nie mogąc wytrzymać, odwrócił się i wykrzyczał. Z perspektywy Origami, on był dziwakiem który jej zaproponował randkę i przypadkowo zagrał rolę wielkiego tsukkomi.<ref group="1D">Rola w japońskiej komedii która polega na krytykowaniu innych</ref> „<i>...Cóż, myślę, że chyba nie powinieneś jej tego mówić.</i>” „Chyba to wy kazaliście mi to powiedzieć! ” Po wykrzyczeniu swojej frustracji, westchnął i odwrócił się w stronę Origami. Origami była bezuczuciowa jak zawsze... być może to tylko jego wyobraźnia, ale wydawało mu się, że jej oczy są otwarte szerzej niż przed chwilą. „Yyym eeee, odnośnie tego... przepraszam, to było- ” „Nie mam nic przeciwko.” „................Co?” Shidou wydał z siebie dziwny dźwięk. Był kompletnie zaskoczony. Szczęka mu opadła, ręce zwiotczały. Ogólnie całe ciało było oniemiałe. -Czekaj, co to było. Co ta dziewczyna właśnie powiedziała? „C-Co?” „Powiedziałam, Nie mam nic przeciwko.” „C-cooooooooooooooooooooooo?” „Nie mam nic przeciwko, aby pójść z tobą na randkę” „...?!” Pot zalał twarz Shidou. Złapał się ręką czoła i powtarzał 'uspokój się'. Nie może być. Jeśli o tym pomyślisz na trzeźwo jest to niemożliwe. Żadna dziewczyna nie zgodziła by się chodzić z chłopakiem, przy takiej ilości odbytych rozmów z nia. ...Cóż, prawdopodobnie ty byłoby możliwe, ale on zdecydowanie nie spodziewał się takiej odpowiedzi od Origami. -Nie, czekaj. Shidou złączył brwi. Może Origami czegoś nie zrozumiała. „Ahaha... miałem na myśli abyś gdzieś ze mną poszła.” „...?” Origami lekko przechyliła głowę „Czyli co miałeś na myśli?” „Eh, nie...Umm, Tobiichi jak myślisz co miałem na myśli...?” „Myślę, że miałeś na myśli randkę” „...!” Ciało Shidou zadrżało jakby dostał w głowę piorunem. Z jakiegoś powodu słysząc jak Origami mówi „randka” brzmiało to wyjątkowo niemoralnie. „Mylę się?” „N-Nie... Nie mylisz się... Ale” „Rozumiem.” Origami odpowiedziała jakby nic się nie stało. Chwilę później, Shidou żałował swojej decyzji. -Czego, czego powiedziałem „nie mylisz się”! Nie, jeszcze mogę to zrobić, jeszcze mogę to przerobić w nieporozumienie! Nagle. UUUUUUUuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu————— „!?” W tym momencie, bez żadnego ostrzeżenia rozległ się alarm. Jak również wtedy, Origami lekko podniosła głowę. „-Muszę iść. Na razie” Mowiąc to obróciła się na pięcie i pobiegła korytarzem. „H-Hej-” Tym razem jak Shidou ją zawołał, nie zatrzymała się. „C-Co teraz powinienem zrobić zrobić...” Wkrótce usłyszał głos w uchu. „<i>Shidou, to trzęsienie przestrzenne. Na razie musimy wrócić na <Fraxinus>. Chodź tu do nas.</i>” „W-Więc, Duch się pojawi... ? ” Shidou zapytał, a chwile później Kotori odpowiedziała. „<i>Tak. Przewidywana lokacja gdzie się pojawi jest tutaj – w Liceum Raizen.</i>”
Summary:
Please note that all contributions to Baka-Tsuki are considered to be released under the TLG Translation Common Agreement v.0.4.1 (see
Baka-Tsuki:Copyrights
for details). If you do not want your writing to be edited mercilessly and redistributed at will, then do not submit it here.
You are also promising us that you wrote this yourself, or copied it from a public domain or similar free resource.
Do not submit copyrighted work without permission!
To protect the wiki against automated edit spam, please solve the following captcha:
Cancel
Editing help
(opens in new window)
Navigation menu
Personal tools
English
Not logged in
Talk
Contributions
Create account
Log in
Namespaces
Page
Discussion
English
Views
Read
Edit
View history
More
Search
Navigation
Charter of Guidance
Project Presentation
Recent Changes
Categories
Quick Links
About Baka-Tsuki
Getting Started
Rules & Guidelines
IRC: #Baka-Tsuki
Discord server
Annex
MAIN PROJECTS
Alternative Languages
Teaser Projects
Web Novel Projects
Audio Novel Project
Network
Forum
Facebook
Twitter
IRC: #Baka-Tsuki
Discord
Youtube
Completed Series
Baka to test to shoukanjuu
Chrome Shelled Regios
Clash of Hexennacht
Cube × Cursed × Curious
Fate/Zero
Hello, Hello and Hello
Hikaru ga Chikyuu ni Itakoro......
Kamisama no Memochou
Kamisu Reina Series
Leviathan of the Covenant
Magika no Kenshi to Basileus
Masou Gakuen HxH
Maou na Ore to Fushihime no Yubiwa
Owari no Chronicle
Seirei Tsukai no Blade Dance
Silver Cross and Draculea
A Simple Survey
Ultimate Antihero
The Zashiki Warashi of Intellectual Village
One-shots
Amaryllis in the Ice Country
(The) Circumstances Leading to Waltraute's Marriage
Gekkou
Iris on Rainy Days
Mimizuku to Yoru no Ou
Tabi ni Deyou, Horobiyuku Sekai no Hate Made
Tada, Sore Dake de Yokattan Desu
The World God Only Knows
Tosho Meikyuu
Up-to-Date (Within 1 Volume)
Heavy Object
Hyouka
I'm a High School Boy and a Bestselling Light Novel author, strangled by my female classmate who is my junior and a voice actress
The Unexplored Summon://Blood-Sign
Toaru Majutsu no Index: Genesis Testament
Regularly Updated
City Series
Kyoukai Senjou no Horizon
Visual Novels
Anniversary no Kuni no Alice
Fate/Stay Night
Tomoyo After
White Album 2
Original Light Novels
Ancient Magic Arc
Dantega
Daybreak on Hyperion
The Longing Of Shiina Ryo
Mother of Learning
The Devil's Spice
Tools
What links here
Related changes
Special pages
Page information