Editing
High School DxD:Tom DX7 Żywot 1
(section)
Jump to navigation
Jump to search
Warning:
You are not logged in. Your IP address will be publicly visible if you make any edits. If you
log in
or
create an account
, your edits will be attributed to your username, along with other benefits.
Anti-spam check. Do
not
fill this in!
===Część 1=== Wydarzyło się to pewnego dnia. Zaświaty, pałac Rodziny Gremory, czyli innymi słowy, rodziców Rias. Żona obecnej głowy rodu wezwała nas, na wielkie zebranie członków wszystkich parostw z rodziny. Żona obecnej głowy rodu, to innymi słowy mama Rias. Nie co dzień dostajesz wezwanie od Rodziny Gremory. Wprawdzie prywatnie wiele razy odwiedzałem dom Rias, ale tym razem dostaliśmy pilne wezwanie, aby się tam zjawić. Co więcej, powiedziano że chodzi o zebranie członków wszystkich parostw rodzinny, czyli chodziło nie tylko o grupę Rias, ale także i moją. Dodatkowo musieliśmy się stawić, skoro wezwanie pochodziło od głowy rodu. Xenovia została Królem całkiem niedawno, i chociaż nie uformowała jeszcze własnego parostwa, to mogła przyjść jako samodzielny Król. Nowi członkowie naszych parostw, tacy jak Bennia i Rugal-san, nie brali udziału w spotkaniu. Poza członkami parostw, wskrzeszona anielica Irina, powiedziała że chce do nas dołączyć, ale...... Jej obecność nie będzie chyba nikomu przeszkadzać. Tak oto wszyscy wyżej wymienieni członkowie teleportowali się do zamku Gremorych za pomocą magicznego kręgu. Spotkaliśmy tam kamerdynera rodziny, który zaprowadził nas do niesamowicie wielkiego salonu, który już dobrze znaliśmy. Czekała tam na nas brunatnowłosa kobieta, która była bardzo podobna do Rias. To była jej mama, Venelana-san. Obok niej stała srebrnowłosa piękność, Grayfia-san, żona starszego brata Rias, Maou Sirzechsa Lucyfera-sama. Zazwyczaj nosiła strój pokojówki, ale dzisiaj miała na sobie formalną sukienkę. Innymi słowy, była dziś w trybie szwagierki Rias? – Szybko wszyscy przybyliście – Venelana-san powitała nas z uśmiechem. – Mamo, co się stało, że tak nagle nas wszystkich wezwano…. – kiedy Rias zaczęła zadawać to pytanie. Z miejsca na sofie, które znajdowało się poza naszym wzrokiem, podniosła się czyjaś postać i odwróciła w naszą stronę. Była to młoda kobieta o szkarłatnych włosach, które były symbolem Rodu Gremory. Włosy miała związane z tyłu w warkocz. Jej twarz... Była trochę podobna do Rias, ale kąciki jej oczu były zapadłe. To był członek Rodu Gremory, którego dotąd nie spotkaliśmy! T-to bardzo ważne zebranie! Ta kobieta z warkoczem wyglądała na jakieś dwadzieścia lat. C-cóż, diabły mogą manipulować swoim wyglądem, więc nie odzwierciedlał on faktycznego wieku...... Piersi! Jej p-piersi też były wielkie! Były tak napastliwe, że niemal widziałem je przez ubranie! Czy wszystkie kobiety w Rodzie Gremory były tak hojnie obdarzone!? Byłem przekonany, że Rias odziedziczyła swoje obfite piersi po Venelanie-san (która pochodziła z Rodu Bael), ale najwyraźniej wszystkie kobiety Gremorych od samego początku były takie biuściaste! Kiedy byłem taki poruszony, stojąca obok mnie Rias miała zszokowany wyraz twarzy i…. – B…. – przytuliła kobietę z warkoczem. – Babcia! – Ara, Rias. Ale wyrosłaś. ........................B-B... Bbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbb, babciaaaaaaaaaaaaaaaaaa!? T-t-ta młoda kobieta to babcia Rias!? Nic nie potrafiłem na to poradzić, że ten fakt mnie zaskoczył. Jak się można było spodziewać, moich przyjaciół też to zdumiało. Skoro nawet Akeno-san, która najdłużej znała Rias, nie kryła zaskoczenia, to czy oznaczało to, że także po raz pierwszy spotkała jej babcię? – Widziałam jej zdjęcia, ale...... Więc Akeno-san znała babcię Rias tylko z fotografii? Nawet kiedy wydostała się z objęć swojej wnuczki, dalej troskliwie gładziła ją po włosach, jak jakieś małe dziecko. – Jejku, babciu, jestem już przecież dorosła – powiedziała Rias, która wyglądała na zawstydzoną takim traktowaniem. – Ufufu, to nic takiego. Wyrosłaś na piękną młodą damę. Babcia Rias spojrzała na nas, członków parostwa oraz pozostałych i pozdrowiła nas. – Jak się macie? Miło mi was wszystkich poznać. Nazywam się Chysis Gremory i jestem babcią Rias oraz poprzednią głową rodu. Mam nadzieję, że będziemy się dobrze dogadywać, Ufufu. Chysis Gremory-sama! Poprzednia głowa rodu! Ale cóż, to wspaniale, że w Rodzinie Gremory są tylko piękne kobiety z wielkimi piersiami! To jest najlepsze! – Nie mogę uwierzyć, że przyjechałaś nas odwiedzić… Czyżby coś się stało? – zapytała Rias swoją babcię. Najwyraźniej była ciekawa, po co nas tu wszystkich dzisiaj wezwano. Ewidentnie, wizyta jej babci w rodzinnym zamku była rzadkim przypadkiem. – Słyszałam o tym dawno temu, ale po tym gdy Chysis Gremory-sama przeszła na emeryturę, postanowiła że nie będzie się wtrącać w żadne sprawy rodzinne. Dlatego rzadko można ją spotkać, nawet podczas oficjalnych przyjęć i wydarzeń – szepnęła mi do ucha Akeno-san, która stała obok. R-rozumiem. W tamtych czasach było strasznie, więc możemy powiedzieć, że przeszła na całkowitą emeryturę? To dlatego nie mieliśmy możliwości, aby ją kiedykolwiek wcześniej spotkać, hmm? Chysis-sama uśmiechnęła się. – Ufufu, przyjechałam, gdyż mnie także tutaj wezwano. Pomyślałam jednak, że to czas, aby spotkać się z wnuczkami i członkami twojego parostwa oraz dać im jakieś prezenty. Cieszę się też, że mogłam zobaczyć mojego syna, Zeoticusa – powiedziała. Chysis-sama też została tu wezwana...? Innymi słowy, polecenie zebrania tu wszystkich wydał ktoś ważniejszy od niej…? – Rias, Millikasie i wszyscy z jej parostwa. Co byście chcieli jako prezent? Nowy zamek? A może złote sztabki lub klejnoty? – powiedziała patrząc na swoją wnuczkę Rias, prawnuka Millikasa oraz na nas. Autorką tych słów z pewnością jest osoba super-bogata! Czułem się tak samo, kiedy rozmawiałem z rodzicami Rias! Czy zamek to faktycznie taki pospolity prezent dla tej rodziny!? – Ależ mamo, w dzisiejszych czasach, takiego typu upominki to duży kłopot dla obdarowanej osoby – powiedziała Venelana-san do swojej teściowej. Byliśmy trochę oszołomieni słowami Chysis-sama, ale na szczęście mama Rias wybawiła nas z tej sytuacji! – Och jejciu, naprawdę? Przepraszam, niezbyt orientuję się w obecnej sytuacji politycznej świata ludzi oraz Zaświatów....… Ufufu – powiedziała Chysis-sama z uśmiechem. Nagle coś mnie zaciekawiło, więc zwróciłem się do Millikasa. – Millikasie, errr.. Więc Chysis-sama jest twoją prababcią, prawda? Czy więc kiedykolwiek wcześniej ją spotkałeś? – Tak, ale tylko raz. Odwiedziłem ją kiedyś w jej zamku – odparł. Och, więc to tak. Czyli nie była dla niego obcą osobą. Nagle, wzrok Chysis-sama skupił się na mnie. – Znam cię, jesteś Oppai Smok-chan, prawda? A także przyszłym mężem Rias. J-jak się można było spodziewać, znała mnie!? Mój związek z Rias był powszechnie znany w Zaświatach, a program „Oppai Smok” też przysporzył mi mnóstwa popularności w różnych nadprzyrodzonych nacjach...... Natychmiast zerwałem się na nogi! – T-tak! Miło mi cię poznać, poprzednio głowo rodziny-sama! Należę do parostwa Rias, znaczy Rias-sama, i jestem wysokoklasowym…. Znaczy, jestem diabłem klasy specjalnej! Nazywam się Hyoudou Issei! Dodatkowo jestem zaręczony z Rias, znaczy Rias-sama! Jestem zaszczycony, że mogę cię poznać! Ukłoniłem się głęboko! To chyba jasne, skoro jest babcią Rias! Należy do rodziny, w którą się przecież wżenię! Powinienem się więc przywitać z nią jak należy! C-cóż, ponieważ ostatnimi czasy moja pozycja coraz bardziej się zmieniała, więc powitałem ją w taki właśnie sposób...... – Właściwie, to tak jakby spotkałam cię już wcześniej. Rias była zaręczona z członkiem Domu Feneks, prawda? Planowałam wziąć udział w jej przyjęciu zaręczynowym, ale trochę się spóźniłam i kiedy przybyłam na miejsce, uciekaliście już oboje na gryfie – powiedziała Chysis-sama. Och, to wtedy gdy walczyłem z Raiserem! U-uciekliśmy... Hmm? C-cóż, jak się nad tym zastanowić, to uciekłem razem z Rias po wygraniu pojedynku, więc coś takiego faktycznie miało miejsce. Śmiejąc się, Chysis-sama mówiła dalej: – Dla Rias było to bardzo ważne wydarzenie w jej życiu. Żałuję, że nie widziałam tego na własne oczy. – Cóż, ha ha ha...... Dziękuję. Wstyd mi trochę za samego siebie. Uśmiechałem się kwaśno, z zaczerwienioną twarzą. Stojąca obok mnie Rias też rumieniła się, jak truskawka na słońcu. Dodatkowo, nawet osoba powiązana z Rodem Feneks, Ravel, była cała czerwona z zawstydzenia. W tamtym czasie byłem ignorantem, i miałem obsesję na punkcie mojej pani, Rias, więc uratowałem ją siłą. Miałem też gdzieś arystokratyczne społeczeństwo i jego zasady...... Pewna moja część wstydziła się tego, ale niczego nie żałowałem. W końcu to dzięki temu jestem teraz tym, kim jestem…. – Obiecuję, że kiedyś przyjadę z Isseiem odwiedzić ciebie i dziadka w waszym zamku – powiedziała Rias do swojej babci. – Dobrze, będę na was czekała. Chysis-sama uśmiechnęła się. – Na pewno cię odwiedzimy! – dodałem energicznie. – Przepraszam, nie powiedziałam ci, że spotkamy się z moją babcią – szepnęła mi Rias do ucha. – Nie, nie, to żaden problem…. Tak przy okazji, to zawsze tak wygląda? – zapytałem. Rias uśmiechnęła się kwaśno. – Cóż, moi dziadkowie nie są jedynymi, którzy wiedzą o naszych zaręczynach. Moich pradziadków też będziemy musieli odwiedzić. A także wszystkich starszych przodków, którzy nadal żyją… To normalne postępowanie podczas zaręczyn wysokoklasowego diabła, będącego przyszłą głową rodu. Nazywa się to Podróżą po Przodkach. W końcu jako diabły, żyjemy znacznie dłużej niż ludzie. Zaniemówiłem! Więc to tak!? Cóż, powinienem się tego domyśleć. W końcu diabły przeżywają tysiące lat, więc to normalne, że poprzednie pokolenia nadal żyją. Dlatego, gdy głowa rodu się zaręcza, musi odwiedzać coraz większą liczbę osób! Rias zaczęła rozglądać się dookoła. Najwyraźniej kogoś szukała. – Gdzie jest tata? Faktycznie, głowa rodu, ojciec Ras, był nieobecny. – W podróży służbowej, na terytorium innej rodziny. Dlatego ja jestem tu w jego zastępstwie. Poinformowałam go już o dzisiejszym wydarzeniu i obiecał że wróci, jak tylko skończy pracę – powiedziała Venelana-san. Więc to tak? Dlatego wezwanie przesłała nam matka Rias, a nie jej ojciec. Występowała w imieniu głowy rodziny. Chysis-sama westchnęła, kiedy to usłyszała. – Ciekawe czy szybko wróci – powiedziała. Oho, czyżby poprzednia głowa rodu była zasmucona tym, że jej następca był nieobecny? – Cóż, w takim razie zacznijmy ze wszystkimi, których tu dzisiaj zebraliśmy. Nie zdradzając nam prawdziwego powodu, dla którego nas tu dzisiaj wezwano, zaczęliśmy wędrować po zamku. Zabrano nas do biura, które użytkowała obecna głowa rodu, czyli ojciec Rias. Oczywiście, skoro go tu dzisiaj nie było, to powinno być puste, ale... Wprowadzono nas do środka. Było to wielkie pomieszczenie. Zarówno biurko jak i krzesło, użytkowane przez głowę rodu, oraz sofa i stół dla gości, były bardzo eleganckie i pięknie wykonane. Stało tu kilka szafek, zapełnionych dokumentami oraz półka z mnóstwem nagród, które Ród Gremory zdobył na przestrzeni lat. Ściany pokrywały reliefy oraz obrazy, z tajemniczymi postaciami oraz widokami ze starożytnych czasów. Kiedy przyjrzałem się uważnie półce z nagrodami, dostrzegłem też rodzinne fotografie. Było tam też urocze zdjęcie Rias z czasów, gdy była dzieckiem. Od momentu jednak, gdy tylko weszliśmy do środka, wyczułem czyjąś obecność…. A dokładnie, to obecność diabła… Ponieważ jednak byliśmy grupą doświadczonych i nieustraszonych wojowników, nasz wzrok skupił się na krześle głowy rodu, które było odwrócone do nas tyłem. Nagle krzesło się obróciło i naszym oczom ukazała się osoba, która w nim siedziała. – Niesamowite. W tym płaskowniku mieszczą się książki, obrazy, a nawet gry. Autorką tych słów była niesamowicie piękna, szkarłatnowłosa dziewczyna, ubrana w znajomo wyglądający mundurek szkolny. Był on z naszej szkoły! Dodatkowo nosiła zakolanówki! Dziewczyna miała podkrążone oczy, a jej długie, szkarłatne włosy, były upięte po bokach głowy, na której miała też coś w rodzaju korony! W dłoniach trzymała tablet, którym się bawiła. Wydawała się być moją rówieśniczką, albo nawet młodszą ode mnie! Sz-szkarłatne włosy! Czy jest spokrewniona z Rodem Gremory? Powinienem się tym martwić, a może wprost przeciwnie? Ta dziewczyna, która wydawała się być spokrewniona z Rodem Gremory, także miała wielkie piersi! Dziękuję! To bardzo pomocne! Wydawała się być z rodziny, ale…. Trudno ją było uznać za podobną do Rias, albo Chysis-sama. Jej twarz miała tylko kilka podobnych cech. C-cóż, nie ma jednak wątpliwości, że to transcendentalnie piękna dziewczyna! Jej oczy, które wyrażały silną wolę, były zupełnym przeciwieństwem łagodnych oczu Rias, i choć nie były tym na co liczyłem, lub czego oczekiwałem… To nie mogłem się im oprzeć! Jednak ta dziewczyna wydzielała trudną do opisania atmosferę i okrywała ją dziwna, nostalgiczna aura. Chysis-sama stanęła obok dziewczyny, ukłoniła się i przedstawiła ją nam. – Ta osoba jest protoplastą rodu i antenatką wszystkich jej obecnych członków…. Dziewczyna na krześle założyła nogę na nogę i przedstawiła się wdzięcznie: – Nazywam się Runeas Gremory i jestem protoplastką naszej rodziny. Miło mi was poznać♪. ........................ ............Co? Protoplastka Gremorych!? Za-za-za-za-założycielka roduuuuuuuuuuuuuu!? Było to nagłe, więc wszyscy byliśmy zaskoczeni! O-oczywiście! Dziewczyna, która wydawała się być moją rówieśniczką i siedziała na krześle obecnej głowy rodu, bawiąc się tabletem, oznajmiła że jest protoplastką rodziny! Nawet Rias wydawała się być tak zaskoczona, że aż zaniemówiła. Pierwszą osobą, która otrząsnęła się z szoku i zaczęła mówić, była Xenovia. – Więc ona jest tą „Gremory”, opisaną w legendach? Tak jak powiedziała Xenovia, ta osoba została utrwalona w księdze, która opisała diabła „Gremory” w świecie ludzi. Wszyscy byliśmy zaskoczeni, że protoplastka Rodu Gremory nagle się pojawiła, jednak to Rias wyglądała na najbardziej zaskoczoną spośród nas wszystkich. – Rias, wiesz że wydajesz się być niesamowicie zdumiona? – powiedziałem. – Oczywiście. Nikt mi nie powiedział, że nasza protoplastka żyje – odpowiedziała, oddychając głęboko. Naprawdę? Nawet Rias, która była przyszłą głową rodu, nie została poinformowana, że protoplastka Rodu żyje? Z pewnością, od kiedy zostałem diabłem, spotkałem wielu wielkich diabłów, bogów i potworów, ale aż dotąd nie wiedziałem, że założycielka Rodu Gremory nadal żyje...... Protoplastka, Runeas Gremory-sama, uśmiechnęła się gorzko. – Zgadza się. Jestem jedną z wielu założycieli rodów, których losy są nieznane. Cóż, gdybym ogłosiła że nadal żyję, wpadłabym w pewne kłopoty, tak jak pewien protoplasta Baelów, więc postanowiłam trzymać moje istnienie w tajemnicy. Myślę, że sporo jest jeszcze takich protoplastów jak ja. Wielu z nas poległo w wojnie Trzech Potęg, ale ja jakimś cudem przeżyłam – powiedziała, mrugając uroczo. Myślałem, że jej twarz wyrażała silną wolę, ale często ulegała on zmianie…. Była naprawdę słodka! – Ja chciałam uniknąć psychicznego zestarzenia, więc zapadłam w długi sen, w taką jakby hibernację. Od czasu do czasu budziłam się, tak jak w tym przypadku, ale nie ma to nic wspólnego z chorobą snu, na którą czasem zapadają diabły – powiedziała protoplastka-sama, wstając z krzesła. Och, rozumiem, więc to tak… Diabły żyją niemal wieczność, a jeśli żyjesz tak długo, to może się wydarzyć wiele rzeczy, więc zapadła w sen, aby uniknąć takiej sytuacji. Pojawiła się tutaj, ponieważ obudziła się po długim śnie…… I wezwała nas? Kiedy się nad tym głowiłem, Rias zadała pytanie swojej antenatce-sama. – Cz-czy mogę cię o coś zapytać? – Proszę bardzo. – Dlaczego masz na sobie taki strój……? Najwyraźniej zaciekawiło ją, dlaczego się tak ubrała. Mundurek uczennicy ostatniej klasy Akademii Kuou. Oczywiście nas też to ciekawiło, więc przytaknęliśmy temu pytaniu. Protoplastka obróciła się w miejscu. – Ach, o to chodzi? Córko Zeoticusa… Znaczy, następna głowo rodziny, to mundurek szkoły, do której uczęszczałaś. Założyłam go, ponieważ podoba mi się jego wygląd. Dobrze w nim wyglądam? – zapytała unosząc lekko rąbek spódniczki. W połączeniu z tymi zakolanówkami, które pięknie odsłaniały uda, wyglądała wspaniale! Była pierwszą, szkarłatnowłosą pięknością, którą widziałem w naszym szkolnym mundurku, od czasów gdy Rias skończyła liceum, więc byłem podekscytowany! – Ach, tak przy okazji, kraj, w którym znajduje się terytorium mojej potomkini, Rias-chan, nazywa się Edo, prawda? – zapytała protoplastka-sama, przekrzywiając głowę. – Teraz to Japonia, protoplastko-sama. Edo było też nazwą miasta – powiedziała Chysis-sama, która stała obok. Protoplastka-sama mówiła jednak dalej, jakby nie przejęła się tymi słowami. – Och, racja. Tylko o tym usłyszałam, ale było to na kontynencie… W kraju Wei<ref>Krajem Wei nazywano Chiny, w okresie Trzech Królestw.</ref>! Pokonaliście tam Cao Cao, prawda? Chyba nawet powstała o tym książka...... Bez chwili zwłoki, Venelana-san odparła z gorzkim uśmiechem: – Protoplastko-sama, tym, z którym walczyła Rias i pozostali był potomek Cao Cao. Twoje informacje o Azji są mocno przestarzałe. – To dlatego, gdyż ludzkie pokolenia szybko się zmieniają. Dzięki temu tak zwanemu tabletowi, troszeczkę przestudiowałam, jak wygląda ich świat – odparła optymistycznie protoplastka-sama. Ponieważ żyła od tak dawna, pomyliły się jej epoki? Nagle, protoplastka-sama spojrzała na Irinę, która była aniołem. – Jednak mam swoje sposoby, aby dowiedzieć się o ostatnich wydarzeniach. Najwyraźniej wie o pokoju, jaki zawarły Trzy Potęgi, najróżniejszych wydarzeniach i bitwach. W przeciwnym razie, jako diabeł który spał przez długi czas i nagle się obudził, miałaby się na baczności na widok anioła, który powinien być dla niej wrogiem. Po kilku kolejnych wymianach zdań, Rias postanowiła przejść do sedna. – Więc dlaczego nas tu dziś wezwano……? – Och cóż, skoro jesteś następną głową rodu, to powinnaś wiedzieć. Zgodnie ze starożytną umową, gdy nasza antenatka się budzi, my, jej potomkowie, mamy obowiązek…. – odpowiedziała Chysis-sama za protoplastkę-sama. Kiedy wymawiała te słowa, drzwi do biura otworzyły się z hukiem i do środka wkroczył szkarłatnowłosy dandys. To obecna głowa rodu i ojciec Rias. – Hmm, Venelana kazała mi tu przybyć, ale dlaczego…. – powiedział, gdy wchodził do pomieszczenia i nagle zobaczył swoją mamę i antenatkę. – Więc tak! Protoplastka-sama! I mama! Kiedy tylko Chysis zobaczyła Zeoticusa-sama, jej postawa natychmiast uległa zmianie. Zaczęła mówić słodkim głosem i wiercić się w miejscu! – Ara, Zeo-tan! Nagle przytuliła swojego syna. Patrząc na niego, stanęła na palcach i zaczęła go głaskać po głowie. – Czyżbyś znów urósł, Zeo-tan? Ufufu, Zeo-tan, twoja bródka jest urocza~ Zeo-tan!? Co o u licha! Chysis-sama całkowicie weszła w tryb rodzicielski! Twarz taty Rias stała się ciemnoczerwona, kiedy tego słuchał. Szybo odsunął się od Chysis-sama. – M-Mamo... Moja córka i pozostali na nas patrzą. P-pohamuj się proszę – powiedział. – A nie chciałbyś nazwać mnie znów mamunią, tak jak w przeszłości? Naprawdę bardzo kochasz swojego syna, prawda, Chysis-sama!? Tata Rias, który zawsze był takim dandysem, teraz tak panikował na oczach nas wszystkich. Nigdy dotąd go takiego nie widzieliśmy. Dodatkowo, w przeszłości nazywał Chysis-sama „mamunią”!? – H-hej, czy poprzednia głowa rodu, Chysis-sama…. – zapytałem mamę Rias. – Tak, nadal przepada za swoim synem po dziś dzień – odpowiedziała z gorzkim uśmiechem. Ha ha ha, nieważne ile lat minie, dla matki jej syn zawsze będzie synem, hę? Cóż, mówimy w końcu o Rodzie Gremory, który darzy swoich bliskich głębokim uczuciem, więc tego chyba właśnie można się spodziewać, prawda? W końcu on też bardzo kocha swoją córkę. Po tym jak tata Rias się pojawił, miała miejsce chwila rozmowy i wreszcie mieliśmy się dowiedzieć, dlaczego nas tu wszystkich wezwano. – Zgodnie z prastarą umową, zawsze gdy się przebudzam, członkowie Rodu Gremory z tej ery mają obowiązek dostarczyć mi rozrywki – powiedziała śmiało Runeas-sama do nas wszystkich. – ——!? Całe młode pokolenie, włącznie ze mną i Rias, zaniemówiło! N-nie widziałem, że istnieje taki pakt! Chysis-sama, która stała u boku protoplastki, udzieliła nam dodatkowych wyjaśnień: – Innymi słowy, Zeo-tan, który jest obecną głową rodu, a także jego potomkowie, Rias i Millikas, są za to odpowiedzialni. Tak więc chcemy, abyście zabawili naszą protoplastkę-sama. – Tak, przypominam sobie, że słyszałem o czymś takim – powiedział tata Rias, przykładając dłoń do brody. Zaakceptował to, ale jego córka.... – N-niemożliwe! Tak nagle? – powiedziała coś takiego zdumionym głosem. Protoplastka-sama skinęła głową, uśmiechając się słodko. – Tak, N-A-G-L-E♪. W końcu to obietnica, a najlepsze jest to, co dzieje się nagle. Pomijając Rias, która była zaskoczona, kandydat na jej następcę, Millikas…. – Zrozumiałem! Zabawię naszą protoplastkę! Podniósł radośnie dłoń do góry i przyjął propozycję. Kiedy zobaczyła to jego mama, Grayfia-san, przemówiła z dumą. – Dobrze powiedziane. Tego można się było spodziewać po synu Sirzechsa. Skoro Millikas, który był młodszy od Ras, zgodził się, ciężko jej teraz było odmówić. Przełknęła więc ciężko ślinę i spojrzała silnym wzrokiem. – Zrozumiałam. Jako następna głowa Rodu Gremory, dam z siebie wszystko, aby dostarczyć rozrywki naszej protoplastce-sama! Tata Rias skinął głową, gdy usłyszał słowa córki i wnuka. – Ja też pomogę. Możesz spodziewać się dobrej zabawy, z okazji swojego przebudzenia, Runeas-sama. Słysząc słowa swoich potomków, założycielka Rodu Gremory uśmiechnęła się radośnie. – Ufufu, będę cieszyła się z całego serca. Później wszystkich was wynagrodzę, więc wyczekujcie tego♪ Tak oto wszystko się zaczęło…. T-to naprawdę zaskakujące, ale ja i moi przyjaciele będziemy wspierać Rias. Cóż, ciekawe co się wydarzy?
Summary:
Please note that all contributions to Baka-Tsuki are considered to be released under the TLG Translation Common Agreement v.0.4.1 (see
Baka-Tsuki:Copyrights
for details). If you do not want your writing to be edited mercilessly and redistributed at will, then do not submit it here.
You are also promising us that you wrote this yourself, or copied it from a public domain or similar free resource.
Do not submit copyrighted work without permission!
To protect the wiki against automated edit spam, please solve the following captcha:
Cancel
Editing help
(opens in new window)
Navigation menu
Personal tools
English
Not logged in
Talk
Contributions
Create account
Log in
Namespaces
Page
Discussion
English
Views
Read
Edit
View history
More
Search
Navigation
Charter of Guidance
Project Presentation
Recent Changes
Categories
Quick Links
About Baka-Tsuki
Getting Started
Rules & Guidelines
IRC: #Baka-Tsuki
Discord server
Annex
MAIN PROJECTS
Alternative Languages
Teaser Projects
Web Novel Projects
Audio Novel Project
Network
Forum
Facebook
Twitter
IRC: #Baka-Tsuki
Discord
Youtube
Completed Series
Baka to test to shoukanjuu
Chrome Shelled Regios
Clash of Hexennacht
Cube × Cursed × Curious
Fate/Zero
Hello, Hello and Hello
Hikaru ga Chikyuu ni Itakoro......
Kamisama no Memochou
Kamisu Reina Series
Leviathan of the Covenant
Magika no Kenshi to Basileus
Masou Gakuen HxH
Maou na Ore to Fushihime no Yubiwa
Owari no Chronicle
Seirei Tsukai no Blade Dance
Silver Cross and Draculea
A Simple Survey
Ultimate Antihero
The Zashiki Warashi of Intellectual Village
One-shots
Amaryllis in the Ice Country
(The) Circumstances Leading to Waltraute's Marriage
Gekkou
Iris on Rainy Days
Mimizuku to Yoru no Ou
Tabi ni Deyou, Horobiyuku Sekai no Hate Made
Tada, Sore Dake de Yokattan Desu
The World God Only Knows
Tosho Meikyuu
Up-to-Date (Within 1 Volume)
Heavy Object
Hyouka
I'm a High School Boy and a Bestselling Light Novel author, strangled by my female classmate who is my junior and a voice actress
The Unexplored Summon://Blood-Sign
Toaru Majutsu no Index: Genesis Testament
Regularly Updated
City Series
Kyoukai Senjou no Horizon
Visual Novels
Anniversary no Kuni no Alice
Fate/Stay Night
Tomoyo After
White Album 2
Original Light Novels
Ancient Magic Arc
Dantega
Daybreak on Hyperion
The Longing Of Shiina Ryo
Mother of Learning
The Devil's Spice
Tools
What links here
Related changes
Special pages
Page information