Editing
High School DxD:Tom DX7 Żywot 5
(section)
Jump to navigation
Jump to search
Warning:
You are not logged in. Your IP address will be publicly visible if you make any edits. If you
log in
or
create an account
, your edits will be attributed to your username, along with other benefits.
Anti-spam check. Do
not
fill this in!
===Część 1=== ''Pewnego popołudnia.'' Odpoczywałem w pokoju klubowym po drugim śniadaniu, kiedy pojawiły się nagle Koneko-chan i Ravel, z poważnymi minami. Dziewczyny powiedziały coś do mnie. – Ise-senpai, mamy do ciebie sprawę. – Proszę, dołącz do naszego treningu! Kiedy zadały to nagłe pytanie, ja...… – Heh…..? – mogłem odpowiedzieć tylko ten sposób. – Chciałabym, abyś poszedł z nami na nasz trening…. Moje dwie kouhai poprosiły mnie o to, kiedy Ravel zaczęła mieszkać w moim domu i przyzwyczaiła się do szkolnego życia w Akademii Kouou, po tym jak się tu przeniosła. Tak więc w następny dzień wolny zaczęliśmy ich trening. Dzięki zasobom finansowym Rodu Gremory, mój dom został przebudowany w wielką rezydencję z sześcioma piętrami nadziemnymi i trzema podziemnymi. To tam, w sali treningowej, zebraliśmy się ja, Koneko-chan i Ravel. Koneko-chan i Ravel, które przebrały się w szkolne stroje gimnastyczne, były podekscytowane i uderzały pięściami w worki treningowe. – Ten Wilkołak i Jaszczuroludź...... – Nigdy im nie wybaczę! Obie dziewczyny dalej atakowały worki, z płonącymi z gniewu oczami. Był powody, dla których poprosiły mnie o wspólny trening i dlaczego były tak złe. Koneko-chan powiedziała nam, że pewnego dnia, w ramach swojej diabelskiej pracy, została wezwana przez człowieka, który rzucił jej wyzwanie do walki. – Kto jest silniejszy, ty, czy mój przyjaciel – powiedział coś takiego. Tym człowiekiem, ku naszemu zaskoczeniu, był pogromca bestii i kuzyn przewodniczącej Klubu Tenisa z naszej szkoły. Rany, jaki ten świat jest mały. Kuzyn Abe-senpai chciał sprawdzić siłę potworów, których ze sobą sprowadził, likantropa (Wilkołaka) i Jaszczuroczłeka, więc przyzwał diabły, które zarządzają tym terenem, czyli nas. Pogromca Bestii najwyraźniej usłyszał od swojej kuzynki, Abe-senpai, plotki na nasz temat. Tak się złożyło, że na jego wezwanie odpowiedziała Koneko-chan. Najwyraźniej Koneko-chan otrzymała wiele słownych obelg w miejscu, do którego została przyzwana i wróciła do pokoju klubowego z twarzą wykrzywioną ze złości. Potem wydarzyło się wiele rzeczy i postanowiono, że Koneko-chan oraz potwory Pogromcy Bestii stoczą bitwę. Abe-senpai przeprosiła nas za niegrzeczne zachowanie swojego kuzyna, ale nasza Onee-sama roześmiała się tylko i powiedziała „Zapowiada się ciekawie, więc zróbmy to”. Jak zwykle, nasza pani jest chętna wszystkim wyzwaniom. Tak więc Koneko-chan postanowiła przyjąć wyzwanie. Była taka pełna entuzjazmu i ducha walki, że nawet ja czułem presję. – Ten Wilkołak Pogromcy Bestii, nazwał mnie małą kicią i powiedział że śmierdzę szczynami, jak każdy kot......! Nigdy mu tego nie daruję! Rozwalę mu ten kaloryfer na brzuchu moimi pięściami! – wypowiadając te słowa władczym tonem, Koneko-chan z całej siły waliła w worek treningowy. Zapięcie pękło, a worek przeleciał przez całe pomieszczenie i uderzył z impetem w ścianę! Jej siła jak zawsze była na niedorzecznym poziomie! Gdybym otrzymał od niej taki cios, to natychmiast by mnie znokautowała! – Tak! Koneko-san ma rację! Kundel i jaszczur powinni spłonąć! Obok niej, Ravel, z ramion której wyrastały ogniste skrzydła, też atakowała worek. Czuję jej ducha walki, ale jest nieco, a raczej znacznie mniej silny, niż u Koneko-chan. C-cóż, Ravel jest skupiona na używaniu swoich demonicznych mocy i magii. Dlatego jej bezpośrednia siła była słabsza. Jednak mimo że była taka słodka, miała moc nieśmiertelności, więc nie będzie jej łatwo pokonać. Pytanie brzmiało, dlaczego też trenowała? Zapewne dlatego, gdyż…. Jest wścibska. – To nieeleganckie – to była pierwsza rzecz, którą powiedziała Ravel gdy usłyszała całą historię od Koneko-chan. Powiedziała też, że przyjmowanie walki, ponieważ ktoś o nią poprosił, było poniżej jej poziomu, gdyż została wychowana na prawdziwą arystokratkę, i nie musiała nawet wchodzić w takie kontakty z kimś, kto nawet nie był diabłem. Parostwo Gremory przyjmuje jednak rzucone mu wyzwania do walki. Jednak czy z punktu widzenia Ravel jest to coś innego? Było mi przykro z tego powodu. Przepraszam, ale w naszym parostwie są ludzie, którzy walczą z byle powodu…. W końcu służymy wysokoklasowej diablicy! W każdym razie, gdy Ravel dowiedziała się o wszystkim, udała się do Pogromcy Bestii i powiedziała coś takiego: – Moja koleżanka z klasy jest członkinią Rodziny Gremory. Nie ma tyle wolnego czasu, aby tracić go na walkę z tobą, a dodatkowo to nieładnie, tak bić się z innymi. Przyszłam tu jako najstarsza córka Rodu Feneks, aby prosić cię o odwołanie tego wyzwania. Zgadzasz się? Wprawdzie nie widziałem tego osobiście, ale łatwo potrafiłem sobie wyobrazić, jak Ravel przemawiała wyniosłym tonem. Druga drużyna odpowiedziała... – He, nie bądź naiwna, ty śmierdząca gównem smażona kurko! – Och, pachnie jak ptak, jak ptak. W dodatku czuć też spaleniznę. Wilkołak i Jaszczuroczłek potraktowali ją z pogardą. Wyraz jej twarzy był jeszcze bardziej oburzony, niż u Koneko-chan, i kiedy wróciła do domu z ogniem w oczach, powiedziała coś takiego: – Spalenie jaszczura i kundla byłoby bardzo eleganckie......! Tak oto Ravel doszła do porozumienia z Koneko-chan która była jej stałą partnerką do kłótni. Stworzyły drużynę i postanowiły, że będą razem walczyły z Wilkołakiem i Jaszczuroczłekiem. – Wyzwanie zostało skierowane wobec mnie, więc nie wtykaj dzioba w nieswoje sprawy. – Coś ty powiedziała!? Działałam w twoim najlepszym interesie, Koneko-san! W każdym razie nie zmienia to faktu, że Wilkołak i Jaszczur zostaną spaleni na popiół! Kiedy się kłóciły, ich wzniesione pięści były potężne. Co najważniejsze jednak, jak mam im towarzyszyć w ich treningu? – Potrenujmy więc teraz. Która pierwsza? – zapytałem – Ja! – odparły obie naraz. Spokojnie, dziewczyny. Ćwicząc z nimi, nauczyłem się kilku rzeczy. – Musisz tak zadawać ciosy, jakbyś chciał się w coś wbić! Zasypały mnie ostre ciosy pięści w rękawicach. Czułem ich potężną siłę na ochronnej rękawicy, którą trzymałem. Pierwsza jest Koneko-chan. Oczywiście jako Wieża, miała niesamowitą siłę i była dobra w walce wręcz oraz rzucaniu różnymi rzeczami (lub przeciwnikami). Nie wiem jak silni są Wilkołak i Jaszczuroczłek, ale Koneko-chan poradzi sobie z nimi w bezpośrednim starciu. – Płomienie są symbolem i wizytówką mojej rodziny! Następna była Ravel, córka Rodu Feneks i wysokoklasowa diablica. Jak można się było spodziewać, była doświadczona w używaniu demonicznych mocy. W pewnych aspektach, były one wzmacniane przez jej figurę Gońca, więc płomienie były potężne. Gdyby pokój treningowy nie był zbudowany tak solidnie, płonąłby jak pochodnia. Ponadto, Ravel jest nieśmiertelna. Szybko leczy obrażenia. Dopóki jej dusza nie dozna obrażeń, będzie w stanie walczyć. Gdy walczyłem z Riserem, ta nieśmiertelność przysporzyła mi wielu problemów...... Ravel brała też udział w kilku profesjonalnych meczach, gdy była jeszcze w parostwie swojego brata, więc miała jakieś doświadczenie bojowe. Cóż, z tego co słyszałem, nie walczyła jednak z nikim, a tylko przyglądała się wszystkiemu z boku...... Podobno Riser trzymał ją z daleka od wszelkich niebezpiecznych sytuacji na tyle, na ile tylko mógł. Dobra, mam niejakie wyobrażenie o tym, do czego są zdolne. Najważniejsze pytanie brzmi, czy potrafią ze sobą współpracować, jako drużyna. – To będzie walka dwie na dwóch, prawda? Trzeba się więc zastanowić, jak będziecie razem walczyły. Spróbujcie zaatakować mnie jednocześnie – powiedziałem, gdy tłumiłem moją moc i miałem na sobie zbroję mojego Łamacza Ładu. Skinęły głowami i ruszyły na mnie jednocześnie. – Stoisz mi na drodze. – Ach, hej! To mój tekst. Mogłabyś się tak nie wpychać przede mnie!? Koneko-chan stała przed Ravel, która rozłożyła swoje ogniste skrzydła i za wszelką cenę próbowała być z przodu. Każda z nich starała się być jako pierwsza i zawaliły pierwszy atak. W ogóle nie były ze sobą zsynchronizowane. Chyba nawet nie mają opracowanej strategii ataku, skoro każda z nich myśli „Najpierw ja”. Normalnie, Koneko-chan nigdy by czegoś takiego nie zrobiła, ale ponieważ jej partnerką jest Ravel, to stara się być pierwsza. Myślę, że z samą Ravel jest podobnie. Hmm, pewnie szybko to poprawią, jeśli im to wytknę, ale ostatecznie nie wiem, czy potrafią współdziałać jako duet...... – ............ Koneko-chan wpatrywała się we mnie, gdy przekrzywiłem głowę. – Hmm? Coś nie tak, Koneko-chan? – Wprawdzie poprosiłyśmy cię o pomoc, ale wydajesz się podchodzić do tego poważniej, niż zwykle...... Wprawdzie Koneko-chan była wdzięczna, ale i trochę sceptyczna. Ach, jest ostra jak zawsze! Nie, nie to miałem na myśli! – Czy to nie normalne? Koneko-chan i Ravel są moimi ważnymi kouhai. Czy przeciwnikiem jest Wilkołak, czy Niedźwiedziołak nie powinnyście z nimi przegrać! Zawsze chętnie wam pomogę ze wszystkich sił! – powiedziałem poważnie do Koneko-chan. – Tego można się było spodziewać po Isseiu-sama! – powiedziała Ravel z błyskiem w oczach, kiedy usłyszała moje słowa Wprawdzie Kenoko-chan wydawała się być w połowie przekonana, ale podejrzliwość nie zniknęła z jej twarzy. Tak jak powiedziałem, pomogę tym dziewczynom i takie są moje prawdziwe uczucia. Mowy nie ma, abym odrzucił prośbę od moich uroczych kouhai. Mogę zapewnić, że nie będę szczędził wysiłków, aby im pomóc. Ale Koneko-chan nie patrzy na mnie podejrzliwie bez powodu. To przez to, że przy okazji otrzymałem, małą ofertę od Abe-senpai...... Abe-senpai trochę się bała mocy Wilkołaka i Jaszczuroludzia, którymi dowodził jej kuzyn, gdyż zapewne nie była w pełni świadoma zdolności Koneko-chan i Ravel. – Nawet jeśli Toujou Koneko-san i Ravel Feneks-san są diablicami, to będą miały ciężką przeprawę z tymi dwoma potworami. Proszę cię, Hyoudou-kun, wesprzyj je swoimi mocami Sekiryuuteia. I wprawdzie nie będzie to brzmiało jak przeprosiny za zachowanie mojego kuzyna, ale chciałabym przedstawić ci kilka chowańców, Hyoudou-kun – powiedziała Abe-senpai. Prawdę mówiąc to wątpię, aby Koneko-chan i Ravel nie poradziły sobie z tymi dwoma stworami. Chowańce są jednak dobrą rzeczą! Chowańce! Nadal żadnego nie mam..... Jakimś cudem, niezależnie od tych wszystkich potężnych przeciwników, których spotkałem, pod tym względem nadal jestem nowicjuszem..... Jednak to wspaniała okazja, abym zdobył chowańca! Już chciałem ją prosić, aby przedstawiła mi jakieś śliczne dziewczyny na chowańców, ale od razu przypomniała mi się ta małpa, będąca niby Yuki Onną oraz ten łeb ryby na nogach, będący niby syreną. Tak, Abe-senpai ma zły gust, jeśli chodzi o dobór chowańców. Nie, przecież ma wśród nich lamię, której górna część ciała jest piękną dziewczyną, a dolna jak u węża, no i harpię, która ma skrzydła zamiast rąk. Ale te, z którymi się spotkałem, były najbardziej nieludzkimi wśród najbardziej nieludzkich gatunków, i zasługiwały, aby nazywać je potworami. Wolałbym już dostać jakiegoś praktycznego chowańca, niż oczekiwać jakiegoś ślicznego i się rozczarować! Dlatego postanowiłem ostrzec ją już na samym początku. – Przedstaw mnie śluzowi, który rozpuszcza kobiece ubrania i macce, która pożera wydzieliny kobiecego ciała – powiedziałem. Racja, chciałem tylko zastąpić moje utracone bratnie dusze, Śluza-Taro i Mackę-Maru. Fufufu, czekajcie na mnie, Śluzie-Jirou, Macko-Emon. Już niedługo się zobaczymy! A kiedy zostaniecie już moimi chowańcami, będziecie mieli ręce pełne roboty! Stopmy ubrania kobiet i uczyńmy ich ciała śliskie za pomocą twoich macek! – Myślisz o czymś zboczonym, prawda.....? Koneko-chan patrzyła na mnie pogardliwym wzrokiem! Jak można się było spodziewać, jest bardzo przenikliwa w swoich osądach! Ale nie obawiaj się, Koneko-chan, nie użyję na tobie ani śluzu, ani macki! Ponieważ wtedy byś ich zabiła! – Ha ha ha ha! W każdym razie wracajmy do ćwiczeń, Koneko-chan, Ravel! Pokonajmy razem Wilkołaka i Jaszczuroludzia! – powiedziałem, zmuszając się do zmiany postawy. – Cóż, wiem, ale...... – Oczywiście! Pomimo tego, co się przed chwilą stało, obie z entuzjazmem przystąpiły do treningu ze mną. Resztę dnia spędziłem na ćwiczeniach z nimi, starając się odzyskać to, co straciłem tamtego dnia.
Summary:
Please note that all contributions to Baka-Tsuki are considered to be released under the TLG Translation Common Agreement v.0.4.1 (see
Baka-Tsuki:Copyrights
for details). If you do not want your writing to be edited mercilessly and redistributed at will, then do not submit it here.
You are also promising us that you wrote this yourself, or copied it from a public domain or similar free resource.
Do not submit copyrighted work without permission!
To protect the wiki against automated edit spam, please solve the following captcha:
Cancel
Editing help
(opens in new window)
Navigation menu
Personal tools
English
Not logged in
Talk
Contributions
Create account
Log in
Namespaces
Page
Discussion
English
Views
Read
Edit
View history
More
Search
Navigation
Charter of Guidance
Project Presentation
Recent Changes
Categories
Quick Links
About Baka-Tsuki
Getting Started
Rules & Guidelines
IRC: #Baka-Tsuki
Discord server
Annex
MAIN PROJECTS
Alternative Languages
Teaser Projects
Web Novel Projects
Audio Novel Project
Network
Forum
Facebook
Twitter
IRC: #Baka-Tsuki
Discord
Youtube
Completed Series
Baka to test to shoukanjuu
Chrome Shelled Regios
Clash of Hexennacht
Cube × Cursed × Curious
Fate/Zero
Hello, Hello and Hello
Hikaru ga Chikyuu ni Itakoro......
Kamisama no Memochou
Kamisu Reina Series
Leviathan of the Covenant
Magika no Kenshi to Basileus
Masou Gakuen HxH
Maou na Ore to Fushihime no Yubiwa
Owari no Chronicle
Seirei Tsukai no Blade Dance
Silver Cross and Draculea
A Simple Survey
Ultimate Antihero
The Zashiki Warashi of Intellectual Village
One-shots
Amaryllis in the Ice Country
(The) Circumstances Leading to Waltraute's Marriage
Gekkou
Iris on Rainy Days
Mimizuku to Yoru no Ou
Tabi ni Deyou, Horobiyuku Sekai no Hate Made
Tada, Sore Dake de Yokattan Desu
The World God Only Knows
Tosho Meikyuu
Up-to-Date (Within 1 Volume)
Heavy Object
Hyouka
I'm a High School Boy and a Bestselling Light Novel author, strangled by my female classmate who is my junior and a voice actress
The Unexplored Summon://Blood-Sign
Toaru Majutsu no Index: Genesis Testament
Regularly Updated
City Series
Kyoukai Senjou no Horizon
Visual Novels
Anniversary no Kuni no Alice
Fate/Stay Night
Tomoyo After
White Album 2
Original Light Novels
Ancient Magic Arc
Dantega
Daybreak on Hyperion
The Longing Of Shiina Ryo
Mother of Learning
The Devil's Spice
Tools
What links here
Related changes
Special pages
Page information