Editing
High School DxD:Tom DX7 Żywot 3
(section)
Jump to navigation
Jump to search
Warning:
You are not logged in. Your IP address will be publicly visible if you make any edits. If you
log in
or
create an account
, your edits will be attributed to your username, along with other benefits.
Anti-spam check. Do
not
fill this in!
===Część 2=== W weekend, ja i Asia udaliśmy się do pobliskiego parku. Oczywiście przyszliśmy tu po to, aby mogła się nauczyć jeździć na rowerze. Rower, z którego mieliśmy korzystać, był jednym z tych, których używałem, z koszykiem przyczepionym do kierownicy. Wprawdzie rzadko na nim jeździłem, ale upewniłem się że jest w pełni sprawny, aby Asia mogła ćwiczyć bez żadnych problemów. – Mmm, pogoda jest idealna. – Tak piękna, że nie byłabym zdziwiona, gdyby to Niebiosa nam ją zesłały! Obok mnie Xenovia i Irina kiwały sobie głowami. Kiedy usłyszały, że będę pomagał Asi opanować jazdę na rowerze, postanowiły że też do nas dołączą. Prawdę mówiąc nie widziałem powodu, dla którego miałyby tu być aż trzy osoby…. – A więc zaczynajmy, Asiu. Będę cię trzymał z tyłu, więc najpierw spróbuj. Asia ostrożnie usadowiła się na siodełku, podczas gdy ja trzymałem rower. – Huwah, nie puszczaj proszę! Pamiętaj żeby mi powiedzieć, kiedy to zrobisz! Cóż, to nie tak, że zamierzałem ją nagle puścić. Planowałem ją trzymać, gdy będzie jechała na drugą stronę parku, i pozwolić jechać samej, gdy już będzie sobie radziła. – Kya! Ach! Ach! Asia piszczała lekko, gdy naciskała stopami na pedały roweru. Ponieważ jednak, jej kontrola nad kierownicą była niedopasowana do rytmu pedałowania, jej środek ciężkości kołysał się z boku na bok. ..W rezultacie, pomaganie jej w jeździe na rowerze było dość wymagającym fizycznie zadaniem. W końcu, dopóki nie przyzwyczaiła się do jazdy, musiałem utrzymywać jej ciężar. Gdy w końcu udało nam się przedostać na drugą stronę parku, zatrzymałem się, aby złapać oddech, a następnie zacząłem udzielać Asi rad. W tym momencie... – To już prawie czas…. – Tak, dla mnie też… Zarówno Irina jak i Xenovia patrzyły na wielki zegar stojący w parku. …Hę? Co one robią? Myślałem, że przyszły aby nam pomóc. Nagle z nieba spadł promień światła! Patrzyłem na to w osłupieniu! Co tu się dzieje!? Gdy Irina to zobaczyła, złożyła dłonie i zaczęła się modlić. – Och dziękuję ci, drogi Aniele-senpai! W miejscu, którego dotknął słup światła, coś się pojawiło. Rower! Irina stanęła przed nim. – Amen! To specjalnie zaprojektowany rower, który stworzyło Niebo! Przerzutki i lampy wykorzystują moc światła, aby zapewnić jak najbezpieczniejszą jazdę po zmroku. Dzięki niemu, Asia-san będzie mogła zostać mistrzynią jazdy na rowerze! Fufu! – oznajmiła uroczyście. Bez żartów! Co u diabła dostałaś od Nieba!? Z drugiej strony, Xenovia wpatrywała się w rower z ciekawością. – Mmm. Wspaniały. Zupełnie jakby był polakierowany światłem. Czy mogę go wypróbować, zanim zrobi to Asia? – Oczywiście. Doświadcz na własnej skórze technologi Nieba! Opieka Michała-sama z pewnością obejmie taką pobożną diablicę jak ty. Ta „pobożna diablica” brzmi dziwnie…. W każdym razie Xenovia przymierzała się, aby wsiąść na niebiański rower. – Ciekawa jestem jak będzie się na nim jeździć… Gdy Xenovia położyła dłonie na kierownicy, rozległo się jakieś „pssssssssss”, zupełnie jakby coś się nagle paliło, a z jej ciała zaczął wydobywać się dym! – Ach, tu napisali „Rower wykonano z poświęconego i pobłogosławionego srebra oraz żelaza, więc proszę uważać, gdyż diabły mogą doznać poważnych obrażeń, jeśli spróbują na nim jeździć!” – powiedziała Irina, czytając wiadomość którą otrzymała na telefon. Nieee! Ten rower jest dla nas tak niebezpieczny!? Xenovia zaczęła kaszleć, gdyż z jej ust wydobywał się dym. Uśmiechała się jednak szeroko. – Jest naprawdę efektywny. Czułabym się spokojna nawet wtedy, gdyby wpadł w ręce złych diabłów… Uuuu – powiedziała. Aaaaachh! Ta idiotka jeździła na rowerze nawet jeśli pozbawiał ją sił! – Xenovia-san! Nie umieraj, proszę! – krzycząc, Asia ruszyła biegiem, aby ją uleczyć. Nie wiedziałem, jak zareagować na słowa Iriny i Xenovi…. Ukryłem twarz w dłoniach. Dzisiejszy trening okazał się znacznie bardziej kłopotliwy, niż się spodziewałem. – Przepraszam. Przejechałam się na nim dla kaprysu. Po tym jak Asia ją wskrzesiła, Xenovia przepraszała nas, leżąc na jednej z parkowych ławek. – Naprawdę zachowujesz się zbyt lekkomyślnie, Xenoviu! – powiedziała Irina, dając jej lekkiego pstryczka w czoło i uśmiechając się z zakłopotaniem. – Czy wy dwie przyszłyście tu po to, żeby ze sobą flirtować w biały dzień? – poskarżyłem się głośno. Westchnąłem ciężko i przygotowałem się do dalszych ćwiczeń z Asią. Nagle jednak, w parku pojawił się magiczny krąg.… Sądząc po jego wyglądzie, nie był diabelski, a należał raczej do upadłych aniołów. Z identycznych zawsze korzystał Azazel-sensei…. Gdy tylko o tym pomyślałem, od razu naszły mnie złe przeczucia…. Z kręgu wyłonił się w końcu rower.… Ach, znowu jakieś dziwactwo. – No, wreszcie jest – powiedziała Xenovia podchodząc do roweru. Ty też!? Następnie przyprowadziła go do Asi. – Asiu! To jest specjalny, zasilany demoniczną energią rower, o którego zbudowanie poprosiłam Azazela-sensei! – oznajmiła. W takim razie się nie zgadzam! Azazel-sensei go zbudował!? Jak tylko to usłyszałem, moje zaufanie do niego całkowicie wyparowało! Wszystko co stworzył ten zły nauczyciel, było całkowicie niegodne zaufania! Może tylko mi się wydawało, ale ten rower wyglądał tak, jakby emanowała z niego niebezpieczna aura! – Sensei zrobił go specjalnie dla mnie? Cieszę się! Postaram się na nim jeździć jak najlepiej…. Naiwna i czysta Asia zareagowała na ten rower ze szczerą radością…. Czułem jednak, że mam obowiązek trzymać Asię jak najdalej od niego. – Xenoviu, skoro Azazel-sensei zbudował ten rower, to już sam ten fakt czyni go podejrzanym… Mogłabyś się więc przejechać na nim jako pierwsza? Spójrz tylko, na przednim i tylnym kole są jakieś dziwne wypustki, które mnie niepokoją – powiedziałem do Xenovi. Tak, na kołach roweru były jakieś dziwnie ukształtowane wypukłości.… Zdecydowanie „coś” się za nimi kryło. Biorąc pod uwagę moje doświadczenia z wynalazkami Azazela-sensei, byłem prawie pewien, że to coś niebezpiecznego! Kiedy o tym wspomniałem, Xenovia usiadła na siodełku z niezadowolonym wyrazem twarzy. – Ise, dlaczego nie jesteś zadowolony z roweru, który przygotowałam? Jaki zły nie byłby Azazel-sensei, zdecydowanie nie zrobiłby niczego dziwnego z rowerem przeznaczonym dla naszej uroczej Asi! Po powiedzeniu tego, Xenovia zaczęła jeździć na rowerze. Jeździła po całym parku, zręcznie skręcała to w lewo, to w prawo i kręciła kółka. Cóż, była bardzo sprawna fizycznie, więc coś takiego, to dla niej bułka z masłem. – Widzicie, ten rower jest wspaniały! Wygląda solidnie i wygodnie się na nim jeździ! Wszystko wydawało się być w porządku, kiedy tak obserwowałem jej jazdę…. –Heeej, Xenoviu! Możesz użyć tego przełącznika po lewej stronie kierownicy?! Jestem ciekawa do czego służy – powiedziała nagle Irina. Tak jak powiedziała, po lewej stronie kierownicy był zainstalowany jakiś przełącznik. Był tam też krystaliczny ekran z przyciskami, zupełnie jak w nowoczesnym samochodzie. – Jasne! – powiedziała Xenovia i wcisnęła przełącznik Chwilę potem…. ''KLIK…..!'' Rower wydał z siebie głośny, mechaniczny dźwięk i coś kliknęło, zupełnie jakby łączyła się jakaś funkcja! Tajemnicze wypustki na kołach odwróciły się w stronę ziemii i zaczęły wydobywać się z nich płomienie! ''BUUUUUM….!'' Tajemnicze wypustki, nie rakietowe dysze, wyrzuciły z siebie smugi płomieni, gdy powoli wypychały rower z Xenovią wysoko w górę! – Och, rower lata? Spójrz, Asiu, ten rower potrafi latać…. ''Szuuuuuuuuu….!'' Chociaż Xenovia najwyraźniej chciała coś jeszcze powiedzieć, to mknęła już po niebie z olbrzymią prędkością! ……. Asia, Irina i ja wpatrywaliśmy się w Xenovię, gdy wznosiła się coraz wyżej i w końcu zniknęła nam z oczu, wlokąc za sobą świetlisty warkocz, niczym spadająca gwiazda, mimo że przecież był dzień… Doprawdy, co Xenovia wyprawiała…!? Czy powiedziała, że rower lata!? Właściwie, to bardziej jest rakietą, niż samolotem! Podróż w kosmos rowerem w jedną stronę! Dlatego uważam, że dzieła Azazela-sensei są niebezpieczne! C-cóż, wszystko jedno! Zakaszlałem, aby oczyścić gardło i uspokoić się. – Dalej Asiu, chodźmy ćwiczyć dalej. – Chwilę! T-to posuwa się za daleko, Ise-san! Xenovia-san jeszcze do nas nie wróciła! – powiedziała Asia, wskazując na niebo. – S-są życia, których nie da się ocalić! Jedyne co mogłem zrobić, to wymyślić coś takiego i odwrócić wzrok! W końcu było to poza moją kontrolą! Jak niby miałem powstrzymać rower, który poleciał wysoko w niebo!? Zwłaszcza że pędził, niczym rakieta! – Xenovia została wystrzelona w kosmos zamiast ciebie, Asiu! Co byś zrobiła na jej miejscu? Została poświęcona w imię chorego planu Senseia…! Aby uczcić jej pamięć, musimy kontynuować twoją naukę jazdy na rowerze, Asiu! – powiedziałem to, co mi akurat przyszło do głowy, aby dodać sił Asi, – Ja tu mam dobry rower, nyo. Co!? Te słowa zostały wypowiedziane przez znajomy, twardo brzmiący, męski głos! Gdy się odwróciłem, zobaczyłem potężnie zbudowanego mężczyznę, ubranego w stylu gotyckiej lolity! To Mil-tan! Czemu spotyka mnie jeden problem za drugim!? Gdy zakryłem moją twarz z zakłopotania, Mil-tan zainteresował się rowerem stworzonym przez Niebo, zupełnie jak wcześniej Xenovia. – Czuję od tego roweru magię, nyo. Gdy szeptał coś o tajemniczych, magicznych właściwościach roweru, wsiadł na niego, jakby był w transie. Kiedy zastanawiałem się, czy go nie powstrzymać, , Mil-tan dotknął stopami pedałów i zaczął jechać….. ''Puffff….'' Nagle rower zaczął świecić się świętym blaskiem…. Nagle, z ramion Mil-tana wyrosły białe skrzydła, dzięki którym wzbił się wraz z rowerem do nieba. Mil-tan odleciał razem z rowerem, przez co wyglądał na odległym niebie, niczym anioł! Byłem tak zszokowany tym wydarzeniem, że moja twarz wyglądała pewnie jak jakaś dziwna maska! Stał się jakimś pseudoaniołem, który leciał z boską ochroną…. To była scena jak z jakiegoś dziwacznego obrazu! Więc coś takiego dzieje się, kiedy człowiek spróbuje jeździć na tym rowerze; wyrastają mu białe skrzydła i lata! Czyżby więc rowery stworzony przez Niebo i Senseia były takie same!? – Ten rower jest niesamowity nyo! Mil-tan wreszcie znalazła pojazd, który zabierze ją do magicznego świata nyoooooo! Wydając z siebie ryk niczym bestia, Mil-tan (w wersji anioła) kontynuował jazdę na rowerze wyprodukowanym przez Niebo, podczas gdy jego skrzydła trzepotały. Wyglądał niczym jakiś potwór lecący po niebie. Cholera! Dlaczego właśnie dzisiaj pojawiło się tyle problemów?! – Dosyć tego! Czy Asia nie może po prostu poćwiczyć jazdy na rowerze!? Byłem tak zagubiony, że jedyne, co mogłem zrobić, to wykrzyczeć moją frustrację w stronę nieba.
Summary:
Please note that all contributions to Baka-Tsuki are considered to be released under the TLG Translation Common Agreement v.0.4.1 (see
Baka-Tsuki:Copyrights
for details). If you do not want your writing to be edited mercilessly and redistributed at will, then do not submit it here.
You are also promising us that you wrote this yourself, or copied it from a public domain or similar free resource.
Do not submit copyrighted work without permission!
To protect the wiki against automated edit spam, please solve the following captcha:
Cancel
Editing help
(opens in new window)
Navigation menu
Personal tools
English
Not logged in
Talk
Contributions
Create account
Log in
Namespaces
Page
Discussion
English
Views
Read
Edit
View history
More
Search
Navigation
Charter of Guidance
Project Presentation
Recent Changes
Categories
Quick Links
About Baka-Tsuki
Getting Started
Rules & Guidelines
IRC: #Baka-Tsuki
Discord server
Annex
MAIN PROJECTS
Alternative Languages
Teaser Projects
Web Novel Projects
Audio Novel Project
Network
Forum
Facebook
Twitter
IRC: #Baka-Tsuki
Discord
Youtube
Completed Series
Baka to test to shoukanjuu
Chrome Shelled Regios
Clash of Hexennacht
Cube × Cursed × Curious
Fate/Zero
Hello, Hello and Hello
Hikaru ga Chikyuu ni Itakoro......
Kamisama no Memochou
Kamisu Reina Series
Leviathan of the Covenant
Magika no Kenshi to Basileus
Masou Gakuen HxH
Maou na Ore to Fushihime no Yubiwa
Owari no Chronicle
Seirei Tsukai no Blade Dance
Silver Cross and Draculea
A Simple Survey
Ultimate Antihero
The Zashiki Warashi of Intellectual Village
One-shots
Amaryllis in the Ice Country
(The) Circumstances Leading to Waltraute's Marriage
Gekkou
Iris on Rainy Days
Mimizuku to Yoru no Ou
Tabi ni Deyou, Horobiyuku Sekai no Hate Made
Tada, Sore Dake de Yokattan Desu
The World God Only Knows
Tosho Meikyuu
Up-to-Date (Within 1 Volume)
Heavy Object
Hyouka
I'm a High School Boy and a Bestselling Light Novel author, strangled by my female classmate who is my junior and a voice actress
The Unexplored Summon://Blood-Sign
Toaru Majutsu no Index: Genesis Testament
Regularly Updated
City Series
Kyoukai Senjou no Horizon
Visual Novels
Anniversary no Kuni no Alice
Fate/Stay Night
Tomoyo After
White Album 2
Original Light Novels
Ancient Magic Arc
Dantega
Daybreak on Hyperion
The Longing Of Shiina Ryo
Mother of Learning
The Devil's Spice
Tools
What links here
Related changes
Special pages
Page information