Editing
Rozdział 2: Najeźdźcy z innego świata
(section)
Jump to navigation
Jump to search
Warning:
You are not logged in. Your IP address will be publicly visible if you make any edits. If you
log in
or
create an account
, your edits will be attributed to your username, along with other benefits.
Anti-spam check. Do
not
fill this in!
===Część 3=== Miejsce do którego trafiliśmy, znajdowało się cztery stacje od miasta Kuou. Wśród wielu najróżniejszych drzew, które rosły w tym lesie, stały ich młodsze siostry. Były to dwie młode dziewczyny. Jedna była ubrana w białe kimono, a druga w czarne. Sądząc po ich wieku, mogą mieć dwanaście, labo trzynaście lat. Na głowach miały kocie uszy...... Ubrane w kimona dziewczyny uśmiechnęły się, widząc swoich starszych braci. – Kurenai nii-sama, Zen nii-sama – W końcu was spotkaliśmy. – Oto nasze młodsze siostry. Ta ubrana na biało to Shirayuki, a na czarno Kurobara – powiedział mi Zen. Najwidoczniej dziewczyna z białymi kocimi uszami jest córką Koneko, a tej z czarnymi…… czyżby jej matką była Kuroka? Rany, więc skończyło się na tym, że mocno się zakochała w Iseiu huh. ……Shirayuki oznacza więc „Królewnę Śnieżkę”? A Kurobara to…… „Śpiąca królewna”. Ciekawe, że dostały imiona po postaciach z baśni. Te dwie dziewczyny z kocimi uszami były do siebie niezwykle podobne, ale nie do tego stopnia, aby można je było wziąć za bliźniaczki. Cóż, skoro mają wspólnego ojca, a ich matki są siostrami, to nie ma w tym nic niezwykłego, że są do siebie podobne. ……Z pewnością można stwierdzić, że siostry urodziły się w tym samym czasie. Kurenai wytłumaczył swoim młodszym siostrom wszystkie dotychczasowe zdarzenia. – ……Ja też chcę zobaczyć mamę i tatę kiedy byli jeszcze młodzi miau~ – powiedziała dziewczyna w czarnym kimonie, Kurobara. W przeciwieństwie do swojej matki, Kuroki, która jest bardzo wesoła, ona wydaje się być bardziej opanowana. – Jesteśmy w kontakcie z Vladim oji-sama – powiedziała dziewczyna w białym kimonie, Shirayuki. – Tak więc niektóre rzeczy się dość skomplikowały, miau – dodała Kurobara. ……Vladi oji-sama? Szef Kurenaia i całej grupy, o którym powiedziano, że jest członkiem Domu Gremory, powiązany z „czasem”. Do tego te dziewczyny nazywały go „Vladi oji-sama”. Dochodziłem już do pewnego wniosku, kto był ich szefem. ——!! Nagle całym moim ciałem wstrząsnęło jakieś obrzydliwe uczucie. Wyczuwało się pewną wrogość i ciśnienie. Kurenai oraz pozostali też to wykryli, po czym spojrzeli w niebo. – ……To ciśnienie należy do tego drania…… tch! – warknął Zen. Wyczuł to nie tylko Zen, ale też reszta dzieci Iseia. Kiedy spojrzeliśmy w górę, zobaczyliśmy jak w naszą stronę pędził wielki obiekt. Przedmiot wpadł w las, kiedy emanowało z niego silne ciśnienie! Rozległ się huk, a ziemia się zatrzęsła, zaś w powietrze wzbiły się chmury pyłu! W naszych oczach pojawił się wyraz depresji, a w ziemi powstał olbrzymi krater. W kraterze znajdowała się piętnastometrowa postać, która wydzielała z swojego ciała odgłos ''Shuuuuu……''..... Przypominająca smoka mechaniczna istota, która emanowała zielonym połyskiem. Jej przedramiona były takie grube, że wyglądały jak tarcze. Nie, faktycznie posiadała elementy, które wyglądały jak tarcze. Nie miał na plecach skrzydeł, tylko coś, co wyglądało jak silniki rakietowe. Jednak czy to w ogóle może latać……? Ten smok, wyglądający jak mechaniczna istota, nie może być robotem……!!! Mogę tylko zrozumieć, że to kolejny ZFŻ……. ……Hech, ten zły bóg z alternatywnej rzeczywistości, czy nie może być tak, że jego hobby nadchodzi wraz z tworzeniem takich rzeczy? Mechaniczny smok wylazł z krateru i odezwał się: – Heh, wygląda na to, że bachory tego czerwonego gościa także przybyły do tych czasów huh. Zrobione z metalu usta uśmiechnęły się, jakby należały do ust żywej istoty. – GARVARUDAN!” Zen przyzwał Durandala IV. W tej mrożącej krew sytuacji oczywistym było, że ten smok jest potworem, znajdującym się na zupełnie innym poziomie. ……Jak można się było spodziewać po bestii z równoległego świata, nie czuło się jego aury, ale to przytłaczające uczucie ucisku…… był przynajmniej w klasie Smoczego Króla……!! Kiedy smok usłyszał głos Zena, przemówił radosnym tonem: – Hej, ależ to Zen Quarta oraz reszta cholernych gówniarzy. Mam u was dług!! Z okrzykiem ''GuuuuoooooOOOOO'', rakiety na plecach Garvarudana bluznęły dziko ogniem! Jego wola walki eksplodowała bez ostrzeżenia!!! Moc eksplodująca z rakiet zwiększyła się i ogromne ciało mechanicznej istoty wystrzeliło nagle przed siebie!!! Pędził z olbrzymią prędkością prosto na Zena!! Zen zamachnął się swoim Durandalem, i próbował się bronić przed agresywnym atakiem przeciwnika, ale Garvarudan całkowicie zgniótł Zena w swoich niesamowitych dłoniach. – OTO MOJA ZAPŁATA!!! Zgniotę cię na miazgęęęęęęęęęęę!!! Garvarudan poleciał naprzód, wlokąc ze sobą Zena!!! Wyżłobił w ziemi duży wykop. Dużo drzew zostało powalonych, kiedy Garvarudan pędził przed siebie z Zenem w garści!! – Cholera!! Zen stawiał zaciekły opór, przelewając świętą aurę w swój miecz. Nagle wcisnął cyngiel na jelcu świętego miecza i wtedy z ostrza wystrzeliła kula pokryta mocą. Jednocześnie aura pokrywająca święty miecz zwiększyła się!! Jednak Garvarudan wyrzucił nagle Zena wysoko w niebo!! Zen, wyrzucony wysoko w powietrze, był całkowicie odsłonięty na wszystkie ataki!! – ZDYCHAJJJJJJJJJJJJJJJJJ!! Z paszczy mechanicznego smoka wyleciał jakiś promień, który można było uznać za niesamowicie potężny! Zen przybrał w powietrzu obronną postawę, aby ochronić się przed atakiem Garvarudana! – ZEN! Kurenai stworzył w pobliżu magiczny kręg teleportacyjny i posłał go w stronę Zena na niebie!! Nagle niebo nad lasem zostało rozdarte przez WIELKI promień, który rozciągnął się w linii prostej ze sporej odległości. Za plecami Kurenaia magiczny krąg się rozszerzył i wyłonił się z niego Zen, który o włos uniknął ataku wroga. Kiedy Garvarudan zobaczył że jego atak się nie udał, wybuchnął radosnym śmiechem. – Cóż, zabicie cię nigdy nie było aż tak łatwe. Jednak nie można tego powiedzieć o twoim ojcu i Smoku Wymycia, którzy są najważniejszymi smokami w tych czasach! Wręcz przeciwnie, to samo tyczy się innych posiadaczy Longinusów! Ich bitewny potencjał nie jest warty gówna!! – powiedział. Ja i dzieci Iseia stanęliśmy naprzeciwko mechanicznego smoka. – ……Jeśli chodzi o imię boga z alternatywnego świata, to nazywa się Melvazoa. Ten Bóg Zła ma pod swoimi rozkazami siedmiu niesamowicie brutalnych podwładnych, którzy są znani jako Siedmiu Jedwabistych Luminarzy. Tej siódemce towarzyszą potężni podwładni, znani jako Fanatyczni Najeźdźcy. Ten mechaniczny smok, Garvarudan, jest jednym z nich – powiedział do mnie Kurenai. ……Czterej potężni słudzy, którzy służyli podwładnym boga, a on jest jednym z nich? Ten Ruma Ydura, którego spotkaliśmy z Lokim, też był Fanatycznym Najeźdźcą. Można powiedzieć, że obaj przybyli do tych czasów…… Kurobara spojrzała ponurym wzrokiem. – Więc jest tu nie tylko Ruma Ydura, ale też Garvarudan…… – Aach, więc reszta ludzi też tutaj jest? To była kwestia czasu, kiedy przybędzie mój pan, Rezwo Roado – powiedział Garvarudan radosnym tonem. – Rezwo Roado, jest częścią Siedmiu Jedwabistych Luminarzy, o których mówiłem. Możesz o nich myśleć, że mają podobny poziom mocy, co szefowie bogów z każdej mitologii – dodał Kurenai. Więc siedmiu podwładnych, służących bogowi zła, jest zaliczanych do do tej samej klasy, co szefowie bogów? – Innymi słowy każdy kto trafi tamtego świata zginie marnie i nędznie huh. Obecnie, turbując się z tymi myślami, byłem całkowicie ogłupiały przez niesamowitą skalę tego wszystkiego. ……To wszystko znacznie przekracza to, co mogę kontrolować. – ……Macie w ogóle jakiś plan? – zapytałem dzieci Iseia. Kurenai, Zen, Shirayuki i Kurobara spojrzeli na siebie, gdy usłyszeli moje pytanie. – Oczywiście że mamy. Inaczej byśmy tu nie przyjeżdżali!! – powiedział Zen, zbierając olbrzymią ilość aury w swoim Durandalu IV. Ciała Shirayuki i Kurobary migotały od touki, tworząc olbrzymie ilości kasha. – Słyszałam że kiedy Chichi-sama i Haha-sama byli młodzi, walczyli ze znacznie silniejszymi wrogami. – Niemożliwe abyśmy się wycofali, skoro jesteśmy dziećmi taty i mamy, miau. Nagle Kurenai, który był najstarszy, stworzył zniekształconą przestrzeń, z którego przybyło coś potężnego. To był ognisty ptak, który emanował tak gorącą aurę, że zapalał wszystko dookoła. – Ja, będący najstarszym synem Sekiryuuteia i mężczyzną dziedziczącym krew rodziny Himejima, nie zostanę pokonany – powiedział Kurenai, którego ciało owinęła święta błyskawica. Himejima to rodzina kapłanów shinto, będąca starożytnym rodem, który potajemnie chronił Japonię już od czasów starożytnych. Pierwotnie manipulowali płomieniami i rządzili świętą bestia, Suzaku<ref>Suzaku, zwany też Szkarłatnym Ptakiem, postać z mitologii chińskiej, ptak drapieżny koloru czerwonego, jeden z czterech Strażników Nieba. W późniejszych czasach utożsamiany z bażantem i feniksem. Symbolizował południe, cesarzową, lato, ogień, suszę i żeński pierwiastek yin.</ref>. Jednak to coś, co przyzwał Kurenai nie było Suzaku. Bardziej przypominało to świętą bestię, Houou<ref>Istota z mitlogii chińskiej, feniks będący królem wszystkich ptaków.</ref>. Akeno, krew twojej rodziny jest najwyraźniej silna w żyłach twojego syna. Co więcej odziedziczył nawet zdolność świętych błyskawic. ……Czyż to nie wspaniałe?! Cóż, przypuszczam że ci ludzie mogą walczyć w tym miejscu do woli. Wyciągnąłem przed siebie rękę i stworzyłem magiczny krąg, za pomocą którego okryłem to miejsce kilkoma ochronnymi barierami. W chwili gdy zostały nałożone, powinny też na tyle zredukować odgłosy walki, aby ludzie na zewnątrz nic nie usłyszeli. Tak w każdym razie mówiła teoria. – Hmm, więc nawet ktoś z tych czasów potrafi stworzyć taką barierę. Nawet Garvarudan, zauważył barierę po tym, gdy doznał z jej powodu nieprzyjemnego uczucia. – Tej bariery nie złamią za szybko. Możecie więc swobodnie walczyć – powiedziałem do dzieci Iseia. Kiedy dzieciaki to usłyszały, uśmiechnęły się odważnie. Ja też stworzyłem w mojej dłoni włócznię z światła i stanąłem naprzeciwko mechanicznego smoka. Jako pierwsze, krok naprzód zrobiły obie dziewczyny! Każda z nich stworzyła niezliczoną ilość kasha. Te które należały do Shirayuki były okryte białymi płomieniami, a do Kurobary, czarnymi. Wszystkie one otoczyły Garvarudana i poruszały się tak, jakby miały własną wolę. Wraz z ruchami rąk duetu dziewcząt, niezliczone białe i czarne kasha zaatakowały Garvarudana. – Sprytnie!! Garvarudan ponownie odpalił olbrzymi promień z ust w chwili, gdy kasha ruszyły prosto na niego! Kiedy promień trafił w ścianę lasu, drzewa zostały powalone, a białe i czarne kasha zdmuchnięte. – Cholera, jak to możliwe? Ja też stworzyłem w powietrzu liczne włócznie światła, które następnie posłałem w stronę Garvarudana. Każdy z pocisków był wyładowany światłem o olbrzymiej gęstości. Powinno go to wykończyć, nawet jeśli jest smokiem……. Garvarudan użył swoich ramion grubych niczym tarcze i skutecznie odparł mój atak. Oczywiście niektóre z błyskawic go trafiły, ale w ogóle nie zwrócił uwagi na zadane mu rany. – Houou!! A teraz błyskawica!! Słysząc rozkaz Kurenaia, ognisty ptak rozpostarł skrzydła i ruszył w stronę mechanicznego smoka! Żar był wyczuwany nawet z tej odległości i moja skóra zaczęła mnie piec. Pomimo niesamowitej ilości płomieni, żadne z drzew nie spłonęło, co było dowodem tego, że przede wszystkim wykonywał polecenia Kurenaia. Gdyby był kimś niedoświadczonym i musieliby skorzystać ze świętej bestii płomieni, uwolniony w ten sposób żar rozprzestrzeniłby się i podpalił wszystko dookoła. Houou Kurenaia atakował tylko wroga, nie niszcząc niczego dookoła. – Ha ha ha!! Interesujące!! Dalejże!! Garvarudan stał w miejscu, gotowy do przyjęcia ataku na siebie! Houou zaatakował metaliczną skórę smoka! Garvarudan wymachiwał swoimi obydwoma grubymi ramionami i uderzył Houou jednym ruchem! Jego podekscytowanie było tak duże, że nienormalnie wielkie ramiona powalały rosnące dookoła drzewa. Olbrzymia siła Garvarudana zrównoważyła moc Houou. Nagle na Garvarudana runęła z nieba olbrzymia błyskawica! Całe ciało mechanicznego smoka zostało pochłonięte przez błyskawicę! Houou zaatakował ponownie, ale znów został odparty! Wielkie ramię wyglądające jak tarcza otwarło się i wyłoniła się z niego lufa! To było działo! Pomimo że całe jego ciało dymiło od uderzenia błyskawicy, Garvarudan, bez wahania złapał Houou za gardło swoją prawą ręką i przycisnął lufę z lewego ramienia do jego brzucha!! – ZDYCHAJJJJJJJJJJJ!!! Z działa wypaliła wielka kula światła, która pochłonęła całe ciało Houou! Wraz z brutalnym błyskiem światła, Houou został rozerwany na strzępy! Skoro był świętą bestią, to nie miał cielesnej postaci i ponownie będzie mógł go przyzwać, ale……. Ciało tej mechanicznej istoty jest zbyt silne. Przy uderzeniu błyskawica tego stopnia spaliłaby nawet wnętrzności. Jednak nawet nie drgnął i dalej kontynuował swoje ataki tak, jakby jego ciała nic nie ograniczało, co pasowało do jego wojowniczości. Wymiana ataków i obrona powaliła wszystkie drzewa dookoła nich. ……Skoro będziemy musieli to potem naprawić, to czeka nas masa pracy huh……. To będzie niemały kłopot dla tego, kto będzie to musiał zrobić! Nagle Zen postanowił wkroczyć do walki! – Toryaaaaach!! Umiejętności szermiercze Zena łączyły w sobie pasję Xenovi i splendor Kiby, co czyniło z nich idealny styl walki mieczem. Zadawał ciosy, unikając ataków olbrzymiego wroga, wykorzystując jego luki w obronie. Mimo że Durandal był okryty niszczycielską mocą, to był w nim spokój. Kiba płakał by ze szczęścia, gdyby zobaczył tego szermierza. Mimo że Garvarudan poruszał się z szybkością, która w ogóle nie pasowała do jego wielkości, miał liczne ograniczenia i dlatego został przytłoczony szybkością i doświadczeniem Zena, którego ataki zaczęły go dosięgać i cios po ciosie, zadawać mu coraz poważniejsze obrażenia. Przyśpieszając ataki, pociągnął za cyngiel, odpalając kule z ostrza, które zebrały więcej mocy do tego stopnia, że święta aura Durandala IV rozrosła się tak bardzo, aż mogła całkowicie pochłonąć olbrzymie cielsko Garvarudana. Już samo oglądanie tego potwierdza, że ta siła ataku znacznie przewyższa Durandala z moich czasów. Tak o to za każdym razem, kiedy zwiększenie mocy zostało uruchomione w kuli z ostrza miecza, siła ataku najwidoczniej wzrastała na kolejny poziom. Więc to był Durandal IV, miecz z przyszłości. – Oryaaaaaah!! Garvarudan odpalił jeszcze większy promień światła niż przedtem! Jest tak potężny, że jego uderzenie zabije wszystkie zgromadzone tu osoby! Jednak Zen nie wahał się ani chwili. Stanął naprzeciwko niego i zamachnął się Durandalem!! Z miecza uderzyły olbrzymie ilości świętej aury!! Jego matka, Xenovia, byłaby dumna, gdyby to zobaczyła..... Promień Garvarudana i aura Durandala zderzyły się ze sobą, wywołując w lesie niesamowitą eksplozję!! Wywołana przez nią fala uderzeniowa i płomienie, pochłonęły całe to miejsce w lesie!! ……Kiedy wszystko się uspokoiło, zobaczyliśmy ciężko oddychającego Zena. Z powodu tego niesamowitego ataku, olbrzymia aura którą posiadał dotąd Durandal, zgasła. Jeśli zaś chodzi o Garvarudana, całe jego lewe ramię zostało oderwane, a z kikuta sypały się z trzaskiem iskry. Od gwałtownych efektów uderzenia, w barierze pojawiła się dziura, przez którą było widać niebo. Garvarudan uśmiechnął się odważnie i odpalił rakiety na plecach. – Cholera, najwyraźniej podróżowanie w czasie pochłania wiele energii, skoro atak tego dzieciaka aż tak mocno mnie uszkodził. Garvarudan spojrzał w niebo i poleciał do góry!! Dzieci Iseia nie zamierzały mu pozwolić uciec! – Próbujesz uciec?!! – Nie uda ci się!! Kurenai i Zen zaatakowali jednocześnie! Ja też stworzyłem magiczny krąg aby naprawić barierę, ale... Część prawego ramienia Garvarudana otworzyła się i ujawniła coś, co wyglądało jak głośnik. ——!!! Kiedy ruszyli do ataku, w powietrzu rozniósł się ofensywny zgrzyt!! Najwyraźniej emituje go głośnik z ramienia Garvarudana! Jak tylko to usłyszałem, natychmiast dałem sobie spokój z magicznym kręgiem i zakryłem uszy. Kurenai i reszta poszli w moje ślady. – Zabiję was następnym razem, bachory Sekiryuuteia!! Wraz z tymi pożegnalnymi słowami, Garvarudan wzbił się w niebo za pomocą rakiet i uciekł przez dziurę zrobioną w barierze. – Cholera!! Nie udało nam się go zabić! – warknął Zen. Kurenai położył mu dłoń na ramieniu i pokręcił głową. – ……Nie, to pierwszy raz, kiedy zobaczyliśmy jego nowy ekwipunek. Wszystko wskazuje na to, że Garvarudan i reszta zmienili swoje wyposażenie od naszej ostatniej walki. W takim wypadku nie wiem czy ktokolwiek mógłby sprostać czemuś tak nieznanemu. ……Na razie wystarczy. Po słowach starszego brata Zen odetchnął i uspokoił się. Mnie samego gnębił nieopisany niepokój, kiedy patrzyłem w ślad za mechanicznym smokiem. Przeniosłem jednak mój wzrok na dzieci Iseia. Jednocześnie byłem zaniepokojony faktem, że były pełne nadziei. Ten czas został zaatakowany przez nieznanego wroga, ale tak długo jak te dzieciaki tutaj są i tak długo jak trzymają się razem, przyszłość będzie chroniona. Naprawdę w to wierzę. Oczekując spotkania z dziećmi Iseia, których jeszcze nie widziałem, zastanawiałem się, jak posprzątać las. <noinclude>
Summary:
Please note that all contributions to Baka-Tsuki are considered to be released under the TLG Translation Common Agreement v.0.4.1 (see
Baka-Tsuki:Copyrights
for details). If you do not want your writing to be edited mercilessly and redistributed at will, then do not submit it here.
You are also promising us that you wrote this yourself, or copied it from a public domain or similar free resource.
Do not submit copyrighted work without permission!
To protect the wiki against automated edit spam, please solve the following captcha:
Cancel
Editing help
(opens in new window)
Navigation menu
Personal tools
English
Not logged in
Talk
Contributions
Create account
Log in
Namespaces
Page
Discussion
English
Views
Read
Edit
View history
More
Search
Navigation
Charter of Guidance
Project Presentation
Recent Changes
Categories
Quick Links
About Baka-Tsuki
Getting Started
Rules & Guidelines
IRC: #Baka-Tsuki
Discord server
Annex
MAIN PROJECTS
Alternative Languages
Teaser Projects
Web Novel Projects
Audio Novel Project
Network
Forum
Facebook
Twitter
IRC: #Baka-Tsuki
Discord
Youtube
Completed Series
Baka to test to shoukanjuu
Chrome Shelled Regios
Clash of Hexennacht
Cube × Cursed × Curious
Fate/Zero
Hello, Hello and Hello
Hikaru ga Chikyuu ni Itakoro......
Kamisama no Memochou
Kamisu Reina Series
Leviathan of the Covenant
Magika no Kenshi to Basileus
Masou Gakuen HxH
Maou na Ore to Fushihime no Yubiwa
Owari no Chronicle
Seirei Tsukai no Blade Dance
Silver Cross and Draculea
A Simple Survey
Ultimate Antihero
The Zashiki Warashi of Intellectual Village
One-shots
Amaryllis in the Ice Country
(The) Circumstances Leading to Waltraute's Marriage
Gekkou
Iris on Rainy Days
Mimizuku to Yoru no Ou
Tabi ni Deyou, Horobiyuku Sekai no Hate Made
Tada, Sore Dake de Yokattan Desu
The World God Only Knows
Tosho Meikyuu
Up-to-Date (Within 1 Volume)
Heavy Object
Hyouka
I'm a High School Boy and a Bestselling Light Novel author, strangled by my female classmate who is my junior and a voice actress
The Unexplored Summon://Blood-Sign
Toaru Majutsu no Index: Genesis Testament
Regularly Updated
City Series
Kyoukai Senjou no Horizon
Visual Novels
Anniversary no Kuni no Alice
Fate/Stay Night
Tomoyo After
White Album 2
Original Light Novels
Ancient Magic Arc
Dantega
Daybreak on Hyperion
The Longing Of Shiina Ryo
Mother of Learning
The Devil's Spice
Tools
What links here
Related changes
Special pages
Page information