Editing Żywot 6: Sanktuarium maniaków

Jump to navigation Jump to search

Warning: You are not logged in. Your IP address will be publicly visible if you make any edits. If you log in or create an account, your edits will be attributed to your username, along with other benefits.

The edit can be undone. Please check the comparison below to verify that this is what you want to do, and then save the changes below to finish undoing the edit.

Latest revision Your text
Line 33: Line 33:
 
Osobą która złożyła nam niespodziewaną wizytę, była… Diablica będąca mniej więcej w naszym wieku.
 
Osobą która złożyła nam niespodziewaną wizytę, była… Diablica będąca mniej więcej w naszym wieku.
   
Miała na nosie okulary, zakrywające jej piękne oczy, które bardziej emanowały chłodem, niż spokojem i miała blond włosy o odcieniu jasnej zieleni. Otaczała ją jeszcze bardziej surowa aura, niż w porównaniu do Sony-kaichou, kiedy spotkałem ją po raz pierwszy.
+
Miała na nosie okulary, zakrywające jej piękne oczy, które bardziej emanowały chłodem, niż spokojem i miała blond włosy o odcieniu jasnej zieleni. Otaczała ją jeszcze bardziej surowa aura, niż w porównaniu Sony-kaichou, kiedy spotkałem ją po raz pierwszy.
   
 
Nosiła ubrania, które pasowały do szlachcianki. Krzykliwy styl i ozdoby z herbem, wydzielały wytworny klimat. Mimo że jest kobietą, to nie ma na sobie sukni, a minispódniczkę i wysokie buty. Nosiła się bardzo dobrze jak na osobę, która wyglądała na naszą rówieśniczkę, ale pasowała do tych eleganckich ubrań.
 
Nosiła ubrania, które pasowały do szlachcianki. Krzykliwy styl i ozdoby z herbem, wydzielały wytworny klimat. Mimo że jest kobietą, to nie ma na sobie sukni, a minispódniczkę i wysokie buty. Nosiła się bardzo dobrze jak na osobę, która wyglądała na naszą rówieśniczkę, ale pasowała do tych eleganckich ubrań.
Line 63: Line 63:
 
Na widok jej uśmiechu, który nie był u niej częstym zjawiskiem, moje pierwsze wrażenie na jej temat nieco wyblakło… Cóż, prawdę mówiąc to ostatniego lata spotkaliśmy ją w Zaświatach… Kłóciła się wtedy z tym postrzelonym diabłem, Zephyrdorem Glasja-Labolasem.
 
Na widok jej uśmiechu, który nie był u niej częstym zjawiskiem, moje pierwsze wrażenie na jej temat nieco wyblakło… Cóż, prawdę mówiąc to ostatniego lata spotkaliśmy ją w Zaświatach… Kłóciła się wtedy z tym postrzelonym diabłem, Zephyrdorem Glasja-Labolasem.
   
Mówiła straszne rzeczy, takie jak: „Nawet jak cię zabiję, ujdzie mi to płazem!”, więc to normalne się jej trochę bać. Asia, która była razem z nami, miała napięty wyraz twarzy… To z pewnością osoba, której nie chciałbyś rozzłościć… Cóż, skoro jest księżniczką z Domu Arcyksięcia Agares, który pełni ważną funkcję w Zaświatach, to nie ma w tym nic dziwnego, że jest taka surowa.
+
Mówiła straszne rzeczy, takie jak: „Nawet jak cię zabiję, ujdzie mi to płazem!”, więc to normalne się jej trochę bać. Asia, która była razem z nami, miała napięty wyraz twarzy… To z pewnością osobą, której nie chciałbyś rozzłościć… Cóż, skoro jest księżniczką z Domu Arcyksięcia Agares, który pełni ważną funkcję w Zaświatach, to nie ma w tym nic dziwnego, że jest taka surowa.
   
 
Kiedy byliśmy wszyscy spięci, elegancka rozmowa między Królami dalej trwała.
 
Kiedy byliśmy wszyscy spięci, elegancka rozmowa między Królami dalej trwała.
Line 87: Line 87:
 
Gdy Seekvaira-san to usłyszała, uśmiechnęła się.
 
Gdy Seekvaira-san to usłyszała, uśmiechnęła się.
   
– Wszyscy tu obecni mogą korzystać z mojej pomocy, ile tylko chcą. Skoro jesteśmy towarzyszami, to pomagajmy sobie nawzajem. Korzystać… fufufu. To brzmi bardziej jak diabły, które dokonują między sobą równej wymiany, więc to dość wygodne – zwróciła się do nas wszystkich.
+
– Wszyscy tu obecni mogą korzystać z mojej pomocy, ile tylko chcą. Skoro jesteśmy towarzyszami, to pomagajmy sobie nawzajem. Korzystać…fufufu. To brzmi bardziej jak diabły, które dokonują między sobą równej wymiany, więc to dość wygodne – zwróciła się do nas wszystkich.
   
 
– TAK! – odparliśmy wszyscy jednocześnie.
 
– TAK! – odparliśmy wszyscy jednocześnie.
Line 97: Line 97:
 
– Ta rzecz na twoich dłoniach to…
 
– Ta rzecz na twoich dłoniach to…
   
Dłoniach? Kiedy na nie spojrzałem… zobaczyłem że są całe w farbie! Woach~ ponieważ tak się śpieszyłem, nie oczyściłem ich dokładnie! Skończyło się na tym, że pokazałem moją żałosną sprawę!
+
Dłoniach? Kiedy na nie spojrzałem…zobaczyłem że są całe w farbie! Woach~ ponieważ tak się śpieszyłem, nie oczyściłem ich dokładnie! Skończyło się na tym, że pokazałem moją żałosną sprawę!
   
 
– Ach! P-przepraszam bardzo… Nie wiedziałem że przyjdziesz… Byłem zajęty moim hobby…
 
– Ach! P-przepraszam bardzo… Nie wiedziałem że przyjdziesz… Byłem zajęty moim hobby…
Line 103: Line 103:
 
Próbowałem wytrzeć dłonie mokrym ręcznikiem, którym podała mi Ravel, ale ponieważ używałem lakieru, to doczyszczę je dopiero wtedy, gdy zostaną umyte jak należy!
 
Próbowałem wytrzeć dłonie mokrym ręcznikiem, którym podała mi Ravel, ale ponieważ używałem lakieru, to doczyszczę je dopiero wtedy, gdy zostaną umyte jak należy!
   
W tej sytuacji, gdy inna osoba mogła patrzeć na mnie z góry, albo przynajmniej wyśmiać, zamiast tego..... Seekvaira-san… Wydawała się być zainteresowana.
+
W tej sytuacji, gdy inna osoba mogła patrzeć na mnie z góry, albo przynajmniej wyśmiać, zamiast tego..... Seekvaira-san…Wydawała się być zainteresowana.
   
 
– Twoje hobby… To sklejanie modeli? – zapytała.
 
– Twoje hobby… To sklejanie modeli? – zapytała.
Line 117: Line 117:
 
Atmosfera dookoła Seekvairy-san zmieniła się tak nagle, że wszyscy byli zaskoczeni.
 
Atmosfera dookoła Seekvairy-san zmieniła się tak nagle, że wszyscy byli zaskoczeni.
   
– To Gundam którego zrobiłem, gdy byłem młodszy… – odparłem.
+
– To Gundam którego zrobiłem, gdy byłem młodsze… – odparłem.
   
 
Kiedy to usłyszała, klasnęła dłońmi i uśmiechnęła się do mnie!
 
Kiedy to usłyszała, klasnęła dłońmi i uśmiechnęła się do mnie!
Line 129: Line 129:
 
Najwyraźniej nawet Rias była zaskoczona tą stroną Seekvairy-san, gdyż jej usta były szeroko otwarte i nie mogła nic powiedzieć! To kolejna rzecz której nie wiedziała, a jej oczekiwania zostały przekroczone!
 
Najwyraźniej nawet Rias była zaskoczona tą stroną Seekvairy-san, gdyż jej usta były szeroko otwarte i nie mogła nic powiedzieć! To kolejna rzecz której nie wiedziała, a jej oczekiwania zostały przekroczone!
   
Nie wiedzieliśmy jak się zachować, kiedy nagle lokaj - Królowa Seekvairy-san odezwał się do swojego Króla:
+
Nie wiedzieliśmy jak się zachować, kiedy nagle lokaj-Królowa Seekvairy-san odezwał się do swojego Króla:
   
 
– Seekvaira-sama. Sekiryuutei-sama jest zakłopotany sytuacją. Proszę daj mu spokój, skoro jest narzeczonym Rias-sama.
 
– Seekvaira-sama. Sekiryuutei-sama jest zakłopotany sytuacją. Proszę daj mu spokój, skoro jest narzeczonym Rias-sama.
Line 147: Line 147:
 
Alivian-san, Królowa Parostwa Agares. Hmm, znam to imię. Pamiętam go z nagrania z Królewskiej Gry Sitri kontra Agares. Zawsze stał u boku Seekvairy-san i wydawał rozkazy jej parostwu.
 
Alivian-san, Królowa Parostwa Agares. Hmm, znam to imię. Pamiętam go z nagrania z Królewskiej Gry Sitri kontra Agares. Zawsze stał u boku Seekvairy-san i wydawał rozkazy jej parostwu.
   
To on do samego końca dawał tak popalić Drużynie Sitri. Jest świetny zarówno w ataku, jak i w obronie oraz wspaniale sobie radzi, zarówno w walce wręcz, jak i we władaniu magią. To z jego powodu Saji został schwytany i musiał się zmienić w Vritrę. Alivian-san musiał stawić wtedy czoła ofensywnej mocy Sajiego i w tym momencie Sona-kaichou osobiście wykończyła Seekvairę-san.
+
To on do samego końca dawał tak popalić Drużynie Sitri. Jest świetny zarówno w ataku, jak i w obronie oraz wspaniale sobie radzi, zarówno w walce wręcz, jak i we władaniu magią. To z jego powodu Saji został schwytany i musiał się zmienić we Vritrę. Alivian-san musiał stawić wtedy czoła ofensywnej mocy Sajiego i w tym momencie Sona-kaichou osobiście wykończyła Seekvairę-san.
   
Według opinii Rias, nawet gdyby Saji nie zmienił się w Vritrę, to Sona-kaichou i tak znalazłaby drogę do zwycięstwa.
+
Według opinii Rias, nawet gdyby Saji nie zmienił się we Vritrę, to Sona-kaichou i tak znalazłaby drogę do zwycięstwa.
   
 
– Słyszałem plotki – odparłem Alivianowi-san.
 
– Słyszałem plotki – odparłem Alivianowi-san.
Line 171: Line 171:
 
– Rozumiem, tak więc Rias-chan i wy wszyscy. Dziękuję za… – nagle przerwała i spojrzała na mnie. – Właściwie to może być dobra okazja. Może pójdziecie ze mną wszyscy? Pokaże wam coś zabawnego.
 
– Rozumiem, tak więc Rias-chan i wy wszyscy. Dziękuję za… – nagle przerwała i spojrzała na mnie. – Właściwie to może być dobra okazja. Może pójdziecie ze mną wszyscy? Pokaże wam coś zabawnego.
   
Ja i Rias spojrzeliśmy na siebie.
+
Ja i Rias spojrzeliśmy na siebie.
   
 
Byliśmy ciekawi, jakie to sprawy załatwiają między sobą Seekvaira-san i Sensei, więc postanowiliśmy iść razem z nią.
 
Byliśmy ciekawi, jakie to sprawy załatwiają między sobą Seekvaira-san i Sensei, więc postanowiliśmy iść razem z nią.

Please note that all contributions to Baka-Tsuki are considered to be released under the TLG Translation Common Agreement v.0.4.1 (see Baka-Tsuki:Copyrights for details). If you do not want your writing to be edited mercilessly and redistributed at will, then do not submit it here.
You are also promising us that you wrote this yourself, or copied it from a public domain or similar free resource. Do not submit copyrighted work without permission!

To protect the wiki against automated edit spam, we kindly ask you to solve the following CAPTCHA:

Cancel Editing help (opens in new window)