Editing Rozdział 6: Tak więc do jutra...
Jump to navigation
Jump to search
Warning: You are not logged in. Your IP address will be publicly visible if you make any edits. If you log in or create an account, your edits will be attributed to your username, along with other benefits.
The edit can be undone. Please check the comparison below to verify that this is what you want to do, and then save the changes below to finish undoing the edit.
Latest revision | Your text | ||
Line 13: | Line 13: | ||
Jednak to nie znaczy, że miałem miażdżącą przewagę. Ten potwór… Metalowy Fenrir też został ulepszony i scalony z Bogiem Zła, przez co był znacznie silniejszy, niż oryginał. |
Jednak to nie znaczy, że miałem miażdżącą przewagę. Ten potwór… Metalowy Fenrir też został ulepszony i scalony z Bogiem Zła, przez co był znacznie silniejszy, niż oryginał. |
||
− | Nawet zwykły przepływ aury naszej dwójki wystarczył, aby wzburzyć morze i |
+ | Nawet zwykły przepływ aury naszej dwójki wystarczył, aby wzburzyć morze i zatrząś pobliskimi górami. Magiczne ataki wywołały ognisty taniec w świetle księżyca i zamrażały powierzchnię oceanu, gdy jej dotknęły. |
Zawarcie paktu z Królem Potworów, Tyfonem i zamknięcie go w Kolejnej Zbroi Bestii, zagwarantowało mi moc, której nikt nie mógł kontrolować. |
Zawarcie paktu z Królem Potworów, Tyfonem i zamknięcie go w Kolejnej Zbroi Bestii, zagwarantowało mi moc, której nikt nie mógł kontrolować. |