Difference between revisions of "User:Fortis33"
(New page: '''Rozdział ósmy: Berło Zniszczenia'''''Italic text'' Następnego ranka... W Tristańskiej Akademii Magii, wybuchło spore zamieszanie po wydarzeniach ostatniej nocy, zupełnie jak w na...) |
|||
(3 intermediate revisions by the same user not shown) | |||
Line 1: | Line 1: | ||
− | '''Rozdział ósmy: Berło Zniszczenia''' |
+ | '''Rozdział ósmy: Berło Zniszczenia''''' |
+ | |||
Następnego ranka... |
Następnego ranka... |
||
+ | |||
W Tristańskiej Akademii Magii, wybuchło spore zamieszanie po wydarzeniach ostatniej nocy, zupełnie jak w naruszonym gnieździe os. |
W Tristańskiej Akademii Magii, wybuchło spore zamieszanie po wydarzeniach ostatniej nocy, zupełnie jak w naruszonym gnieździe os. |
||
+ | |||
Dlaczego? Ponieważ Berło zniszczenia zostało skradzione. |
Dlaczego? Ponieważ Berło zniszczenia zostało skradzione. |
||
+ | |||
I była to kradzież z pomocą Ziemnego Golema który zniszczył ścianę by dostać się do skarbca. |
I była to kradzież z pomocą Ziemnego Golema który zniszczył ścianę by dostać się do skarbca. |
||
+ | |||
− | Nauczyciele Akademii Magii, którzy zebrali się przy w skarbcu oniemieli kiegy zobaczyli dziure w ścianie. |
||
+ | Nauczyciele Akademii Magii, którzy zebrali się w skarbcu oniemieli kiegy zobaczyli dziure w ścianie. |
||
− | Inskrypcja na ścianie napisana przez Fouquet Rozdrobniony Brud[to jej przydomek, toche śmieszny nie??xD] brzmiała |
||
+ | |||
− | [Nabyłam berło Zestrukcji. |
||
+ | Inskrypcja na ścianie napisana przez Fouquet Krusząca Ziemiębrzmiała |
||
+ | [Nabyłam berło Destrukcji. Fouquet Krusząca Ziemię] |
||
+ | |||
+ | ********** |
||
+ | |||
+ | -To ten złodziej który pladruje szlacheckie domy, Fouquet Krusząca Ziemię! Jak ośmielił się obrac za cel Akademię! |
||
+ | |||
+ | -A co robili strażnicy? |
||
+ | |||
+ | -Nawet jeżeli strażnicy byli dookoła to bezużyteczne. To tylko plebs! Mowiac już o tym, ktory z szlachciców był zobowiązany do pełnienia służby zeszłej nocy? |
||
+ | |||
+ | -Pani Chevreuse Czerwona Glina. Ona była zobowiązana do pełnienia służby ostatniego wieczoru. "ale kto okradałby Akademię?" myślała kiedy leżała i spała mocno, w swoim pokoju zaraz obok skarbca, podobnie jak cała szlachta w godzinach służby. |
||
+ | |||
+ | Jeden z nauczycieli natychmiast wskazał i powiedział: -Pani Chevreuse! Była pani wczoraj wieczorem zobowiazania do pilnowania straży! Mam racje? |
||
+ | |||
+ | Pani Chevreuse ze łzami w oczach powiedziała -Ja bardzo przepraszam... bradzo przepraszam... |
||
+ | |||
+ | -Nawet jeśli pani płacze z głebi serca, to czy odzyskamy to? Czy może nam pani zato zapłaci? |
||
+ | |||
+ | -Ale...ale ja dopiero skończyłam spłacac dom - Pani Chevreuse zjechała na podłogę i rozpłakała się. |
||
+ | |||
+ | Właśnie wtedy przybył stary Osman. - Erm... to nie najlepszy moment żeby być srogim dla pań, prawda? |
||
+ | |||
+ | Towarzyszący mu nauczyciel ktory nakrzyczał na pania Chevreuse ripostował - Ale Osman, Pani Chevreuse zawiodła na służbie! Spała mocno w swoim łóżku kiedy trwała jej warta! |
||
+ | |||
+ | Stary Osman delikatnie pogładził swoja długą brodę kiedy patrzał na bardzo wstrząśniętego i poruszonego nauczyciela. |
||
+ | |||
+ | -Erm... Możesz przypomnieć mi jak masz na imię...? |
||
+ | |||
+ | -Gimli! Zapomniałeś? |
||
+ | |||
+ | -Oh, prawda! Gimli! Wiec panie Gimli, proszę się nie złościć. Prawdę mówiac, |
Latest revision as of 21:48, 12 May 2009
Rozdział ósmy: Berło Zniszczenia
Następnego ranka...
W Tristańskiej Akademii Magii, wybuchło spore zamieszanie po wydarzeniach ostatniej nocy, zupełnie jak w naruszonym gnieździe os.
Dlaczego? Ponieważ Berło zniszczenia zostało skradzione.
I była to kradzież z pomocą Ziemnego Golema który zniszczył ścianę by dostać się do skarbca.
Nauczyciele Akademii Magii, którzy zebrali się w skarbcu oniemieli kiegy zobaczyli dziure w ścianie.
Inskrypcja na ścianie napisana przez Fouquet Krusząca Ziemiębrzmiała [Nabyłam berło Destrukcji. Fouquet Krusząca Ziemię]
-To ten złodziej który pladruje szlacheckie domy, Fouquet Krusząca Ziemię! Jak ośmielił się obrac za cel Akademię!
-A co robili strażnicy?
-Nawet jeżeli strażnicy byli dookoła to bezużyteczne. To tylko plebs! Mowiac już o tym, ktory z szlachciców był zobowiązany do pełnienia służby zeszłej nocy?
-Pani Chevreuse Czerwona Glina. Ona była zobowiązana do pełnienia służby ostatniego wieczoru. "ale kto okradałby Akademię?" myślała kiedy leżała i spała mocno, w swoim pokoju zaraz obok skarbca, podobnie jak cała szlachta w godzinach służby.
Jeden z nauczycieli natychmiast wskazał i powiedział: -Pani Chevreuse! Była pani wczoraj wieczorem zobowiazania do pilnowania straży! Mam racje?
Pani Chevreuse ze łzami w oczach powiedziała -Ja bardzo przepraszam... bradzo przepraszam...
-Nawet jeśli pani płacze z głebi serca, to czy odzyskamy to? Czy może nam pani zato zapłaci?
-Ale...ale ja dopiero skończyłam spłacac dom - Pani Chevreuse zjechała na podłogę i rozpłakała się.
Właśnie wtedy przybył stary Osman. - Erm... to nie najlepszy moment żeby być srogim dla pań, prawda?
Towarzyszący mu nauczyciel ktory nakrzyczał na pania Chevreuse ripostował - Ale Osman, Pani Chevreuse zawiodła na służbie! Spała mocno w swoim łóżku kiedy trwała jej warta!
Stary Osman delikatnie pogładził swoja długą brodę kiedy patrzał na bardzo wstrząśniętego i poruszonego nauczyciela.
-Erm... Możesz przypomnieć mi jak masz na imię...?
-Gimli! Zapomniałeś?
-Oh, prawda! Gimli! Wiec panie Gimli, proszę się nie złościć. Prawdę mówiac,