Accel World PL: Tom 1 Rozdział 1: Difference between revisions

From Baka-Tsuki
Jump to navigation Jump to search
Nylia (talk | contribs)
part 4 - do str.10
Nylia (talk | contribs)
part 5 - do str.13
Line 158: Line 158:


- …To mój wybór, zostaw mnie.
- …To mój wybór, zostaw mnie.
Była to jedyna rzecz, którą potrafił odpowiedzieć, po czym Haruyuki odwrócił się z powrotem do kortu. Jednak srebrny kot wyciągnął swoja szyję, rzucił okiem na końcową tabele wyników, a wtedy znów zakrzyknął swoim wysokim piskliwym głosem.
- C-co to jest… Level 152, wynik 2,630,000!? Ty… jesteś niesamowity!
Nawet jeśli to niegodziwe, Haruyuki oczekiwał tego rodzaju mowy, jednak kot bezceremonialnie go zwiódł.
- Jesteś kretynem!? Co ty robiłeś, zamiast jeść lunch! Rozłącz się, ale już!!!
- …Nie ma mowy, wciąż zostało 30 minut przerwy. Idź sobie.
- Więc to tak... jeśli takie jest twoje nastawienie, będę zmuszona użyć siły.
- Rób co chcesz.
Po tej mrukliwej odpowiedzi Haruyuki ponownie chwycił za rakietę. Szkolny internetowy avatar nie miał ustawionego „oddziaływania”. W ramach zapobiegania niewłaściwemu zachowaniu, uczeń nie może dotknąć avataru innego ucznia. Oczywiście, zmuszenie kogoś do wylogowania również nie wchodziło w grę.
Koci avatar, po wyciagnięciu swojego małego języka możliwie daleko, wykrzyczał:
- Link Out!
W jednej chwili, pozostawiając po sobie jasny wir i dźwięk dzwonka, kot rozpłynął się.
Gdy hałaśliwa w końcu zniknęła, wydawał krótkie westchnienie swoim nosem, czując się nieco samotnym. A w tym momencie...
''Bang! '' Mocny atak uderzył go w głowę i otaczający go widok zniknął. Z ciemności przeszywanych punktami światła powrócił do scenerii realnego świata.
Czując ciężar własnego ciała, Haruyuki desperacko mrugał, próbując się skupić.
Znajdował się w kabinie męskiej toalety, jednakże zamiast niebieskoszarych drzwi naprzeciw niego Haruyuki zobaczył coś, czego się nie spodziewał.
- Ty… dlaczego…!?
Naprzeciwko niego stała, pełna dumy, pojedyncza uczennica. Kolor jej blezera<ref>Jest to rodzaj rozpinanej bluzy, krótkiej kurtki lub żakietu, wykonany z miękkich tkanin. Posiada luźny, sportowy krój.</ref> i wstążka pokazywały, że była, tak samo jak on, na pierwszym roku.
Była drobna, ważyła tyle co 1/3 wagi Haruyukiego. Jej krótko ścięta grzywka została zebrana z prawej strony niebieska spinką. Małym kocim akcentem były nieproporcjonalnie wielkie oczy płonące gniewem i wlepione w Haruyukiego.
W lewej ręce trzymała mały koszyk, a jej prawa ręka była wyciągnięta tuż nad głową Haruyukiego zaciśnięta w małą pięść. Widząc to, Haruyuki w końcu zrozumiał, czemu został tak nagle rozłączony z Full Dive’u. Uczennica uderzyła go w głowę tą pięścią, a szok aktywował zabezpieczenia Neuro Linkera powodując automatyczny Link Out.
Normalnie zabezpieczenia aktywuje potrząśnięcie za ramię lub głośny krzyk, a dla delikatnych dziewczyn wystarczyło, by ktoś znalazł się w pobliżu niecałego metra od nich, aby wymusić ustawiony Link Out. Powodem, przez który Haruyuki nie zauważył intruza, póki nie dostał po głowie było to, że ukrywał się w kabinie toalety i ustawił swój poziom zabezpieczeń na najniższy.
- Czemu ty...!
Zaskoczony i zdumiony Haruyuki wrzeszczał na jedyną dziewczynę w szkole, z którą mógł swobodnie rozmawiać.
- Co ty wyprawiasz! To męska toaleta! Drzwi były zamknięte… zgłupiałaś!!!
- To ty zgłupiałeś.
Przyjaciółka Haruyukiego z dzieciństwa, która, mimo tego, że nosiła spódniczkę, wspięła się po ścianie męskiej toalety - tą osobą była Kurashima Chiyuri. Po odpowiedzi nadąsanym głosem pociągnęła z tyłu lewą ręką i odblokowała drzwi za sobą.
Lekkim ruchem wyskoczyła z kabiny. Oczy Haruyukiego zwęziły się od słonecznych refleksów na kasztanowych włosach Chiyuri; w końcu ta posłała mu niewielki uśmiech i dodała.
- Hej, wyłaź już.
- …Łapię.
Tłumiąc westchnienie, Haruyuki wstał, powodując skrzypienie deski. Goniąc Chiyuri, która zmierzała do wyjścia, zadał kolejne pytanie.
- …Skąd wiedziałaś, że tu jestem?
Odpowiedź nie nadeszła od razu. Po wytknięciu głowy zza męskiej łazienki w celu sprawdzenia, czy ktoś jest na zewnątrz, Chiyuri wślizgnęła się na korytarz i krótko odpowiedziała:
- Też byłam na dachu. Więc poszłam za tobą.
To oznacza-.
- …Widziałaś.





Revision as of 18:37, 26 June 2013

Rozdział 1

Powrót do Ilustracje Strona Główna Idź do Rozdział 2