Zero no Tsukaima wersja polska Tom 1 Rozdział 6
Rozdział Szósty: Tristainski sprzedawca broni.
Kirche obudziła się przed świtem. "Dzisiaj jest Dzień Niczego". Popatrzyla na jej okno i zauważyła, że szyby zniknęły, a na framudze są ślady płomieni. Wciąż śpiąca wpatrywała się w okno przez chwilę, zanim przypomniała sobie, co sie stało ostatniej nocy.
- Właśnie ... przyszło dużo ludzi, a ja ich potraktowałam płomieniem.
Po tym zupełnie przestała się martwić o swoje okno. Wstała i zaczęła nakładać makijaż, intensywnie myśląc, jak powinna uwieść dzisiaj Saito. Kirche była urodzonym łowcą.
Kiedy skończyła, wyszła z pokoju i zapukała do pokoju Louise. Podparła podbródek na ręce ukrywając uśmiech. "Saito otworzy drzwi, a ja natychmiast go obejmę i pocałuję. Oh... co zrobi Louise kiedy to zobaczy..." myślała Kirche.
"A potem, tak.. mogę spróbować mierzyć go wzrokiem poza pokojem, i może zbliży się do mnie sam." Myśl o odmowie nigdy nie przychodziła jej do głowy.
Jednak nikt nie odpowiedział, kiedy zapukała. Spróbowała otworzyć drzwi, ale były zamknięte. Nic nie myśląc użyła otwierające zaklęcie na drzwi Louise i odpowiedziało jej kliknięcie. W rzeczywistości zaklęcia otwierające były na kempingu zakazane, ale Kirche to nie obchodziło. Hasło „pasja nade wszystko” było regułą jej domu.
Lecz pokój był pusty. Nie było ich tam.
Kirche rozglądnęła się. „Wciąż to samo… niegustowny pokój.”
Nie było też plecaka Louise. Dodając fakt, że dzisiaj jest Dzień Pustki oznaczał, że gdzieś wyszli. Kirche wyjrzała przez okno i zobaczyła dwóch ludzi na grzbiecie konia, gotowych do odjazdu; to byli Saito i Louise.
-Co? Wycieczka hę? – Kirche wymamrotała w irytacji.
Po krótkim zamyśleniu, szybko opuściła pokój Louise.
Przekład
Tłumaczyli: Otaku_kun
Korekta : Jeśli ktoś uzna, że potrzebna...