Tabi ni Deyou:Posłowie

From Baka-Tsuki
Jump to navigation Jump to search
The printable version is no longer supported and may have rendering errors. Please update your browser bookmarks and please use the default browser print function instead.

Posłowie

Napisałem tą książkę na miesiąc przed końcem terminu zgłoszeń do Nagrody za Powieść od Dengeki.

Prawie już straciłem nadzieję, ponieważ dotarłem do martwego końca w powieści którą pisałem od roku w każdym szczególe.

Zaczepki przyjaciół, takie jak – Och, został już tylko jeden miesiąc do końca terminu, - albo – Będę zaskoczony jeśli uda ci się zdążyć na czas gdy teraz zaczniesz, - spowodowały że zacząłem pisać.

I ponieważ nie miałem czasu, zacząłem pisać prolog bez ustanawiania jakichkolwiek elementów fabuły, bez nadawania imion, po prostu sam bohater i bohaterka i to wtedy przyszedł mi do głowy pomysł napisania powieści bez nazw własnych. Innymi słowy można powiedzieć że ta opowieść powstała ze zbliżającego się terminu.

- Jak spędził byś dzień gdybyś wiedział że jutro umrzesz?

Z takim pytaniem spotykamy się od czasu do czasu. A gdyby pytanie brzmiało:

- Co byś zrobił gdybyś nie mógł nic za sobą zostawić po śmierci?

Był to w jakiś sposób punkt startowy tej opowieści.

Chłopiec i dziewczyna w podróży by odnaleźć odpowiedź. Jednakże, nie próbują oni znaleźć odpowiedzi gdzieś po drodze, ale poprzez zbieranie doświadczenia podróżując. Właśnie to uważam za sposób, jaki wybrali.

Wciąż pamiętam dzień kiedy zgłosiłem tą powieść. Nie liczyłem na nagrodę(tylko w wyobraźni), ani nawet w 1 procencie. Szczerze mówiąc, pamiętam że myślałem że moja powieść przejdzie do drugiej rundy.

Wcześniej nie brałem udziału udziały w podobnych konkursach jak ten od Dengeki, nie wiedziałam jak moje umiejętności wypadają w porównaniu do innych. I w prawdzie myślałem że mi tylko przeszkadzają gdy zadzwonili powiedzieć że przeszedłem do ostatniej rundy.

Tak czy inaczej, byłem w stanie napisać tą powieść dzięki pomocy przyjaciół którzy pomogli mi urozmaicić tekst, redakcji którzy wspierali takiego nierozgarniętego pisarza i każdego innego trzymającego za mnie kciuki. Liczka kierunków w które nie mogę wyciągnąć swoich nóg w nocy urosła dość trochę podczas tego roku.

Tak po za tym, to sam nadal szukam odpowiedzi na zadane wcześniej pytanie. Jako że kocham robić rzeczy, to naprawdę nie chcę cierpieć na „znikanie”. Staram się z całych sił by nie dojść do wniosku „bycia bezczynnym oddając się własnym przyjemnością”.


Cóż, pora by powiedzieć po żegnać

Mam nadzieję że moje słabe umiejętności pisarskie przydały ci się by zabić trochę czasu.


- Tadahito Yorozuya