Editing
Linia 2: Sekret Szkolnego Samorządu
(section)
Jump to navigation
Jump to search
Warning:
You are not logged in. Your IP address will be publicly visible if you make any edits. If you
log in
or
create an account
, your edits will be attributed to your username, along with other benefits.
Anti-spam check. Do
not
fill this in!
===Część 1=== Mimo że spotkanie strategicznie naszej drużyny było ważne, to nie mogliśmy rezygnować z naszego szkolnego życia. Po szkole Matsuda i Motohama poruszyli pewien temat, zanim opuściliśmy klasę. – Wakacje! Nasza trójka pewnie dostanie się na uniwersytet Akademii Kuou poprzez rekomendację, więc powinniśmy cieszyć się wolnym czasem! Musimy znaleźć sobie dziewczyny w tym roku… – ...Dziewczynę... Uch...! Pierwotnie myślałem, że nasza trójka pozostanie sama! Po tych słowach Matsuda i Motohama zaczęli ronić męskie łzy, zostawiając mnie w niepewności co do tego, jak powinienem zareagować... w końcu obaj wiedzieli że umawiam się z Rias. Fakt że utrzymywali to w tajemnicy przed resztą klasy, tylko wzmacniał naszą przyjaźń. Oczywiście ciągle mówili „przedstaw nas jakimś innym dziewczynom niż te, które się wokół ciebie kręcą” i wywierali na mnie presję... Jakieś inne dziewczyny, hmm... Ograniczało się to do zwykłych dziewczyn, co utrudniało całą sprawę. Przede wszystkim dlatego, gdyż kiepsko dogadywałem się ze zwykłymi dziewczynami. Ostatecznie nasza trójka i Kiba, postanowiliśmy, że podczas wakacji wybierzemy się razem do parku rozrywki. Wprawdzie miałem Rias i inne dziewczyny, ale przebywanie z kumplami też było ważne. – Chcemy poderwać jakieś gorące laski, więc też nam pomóż, Ise – powiedział Matsuda. – Przystojny książę też musi pomóc! – dodał Motohama. Ponieważ moi kumple zaprosili go, Kiba odpowiedział z radością „Wprawdzie nie do końca to rozumiem, ale zrobię wszystko, aby wam pomóc”. Kiba! Ci dwaj goście chcą tylko wykorzystać twoją przystojność! Cholera! Skoro Kiba był teraz w tej samej klasie i grupie co oni, to mieli nawyk wykorzystywania go do takich rzeczy! Pewnie gdybym nie miał dziewczyny, też bym na nim polegał! Potem ja i Kiba pozbyliśmy się ich i ruszyliśmy w stronę starego budynku szkoły, gdzie odbywało się zebranie Klubu Okultystycznego. – Więc jedziemy na obóz treningowy podczas wakacji. Zebranie zakończyła decyzja Asi-buchou, a wszyscy członkowie odpowiedzieli zgodnie „Dobrze”. Nasi nowi członkowie wydawali się być tym podekscytowani. – Obóz! Będę wyczekiwała tych wakacji! – powiedziała Le Fay. – Słyszałam że prawdziwy dreszczyk emocji jest zależny od wielkości budżetu, przeznaczonego na słodycze. Możliwe że zabawa z wyborem słodkości jest nawet większa, gdy ma się niski budżet – Bennia już myślała o jedzeniu. – O-obóz treningowy! To będą moje pierwsze wakacje! – Tosca też wyglądała na szczęśliwą. Wszystko było dla niej nowe, więc była bardzo podekscytowana każdą nową rzeczą. – Obóz treningowy dobrze brzmi, ale podczas wakacji będę musiała pojechać do domu! Kunou planowała powrót do domu podczas wakacji. Wprawdzie przyjechała tutaj, aby pogłębić swoją wiedzę o świecie ludzi, ale nadal jest gimnazjalistką, więc pewnie nie może się doczekać powrotu do domu. Ravel zaczęła zapisywać w terminarzu czas przewidziany na obóz. – ...Najwyraźniej te wakacje będą bardzo pracowite. Jako rdzeń naszego zespołu i moja menadżer, Ravel miała mało czasu na odpoczynek, także podczas wakacji, ale znaczyło to, że jako Król także będę niesamowicie zajęty! Nie licząc Turnieju, były zajęcia klubowe oraz rola Oppai Smoka, więc czułem że to lato będzie bardzo pracowite... Pomimo tego miałem jednak nadzieję, że na podróż służbową pojadę w jakieś fajne miejsce. Kiedy zebranie klubowe dobiegło końca, ktoś wszedł do pokoju. Była to Xenovia, która przeskanowała całe pomieszczenie swoim wzrokiem. – Jest tutaj Ise? Ma do mnie jakąś sprawę? Kiedy poczułem zakłopotanie z tego powodu Asia się odezwała: – Ach, Xenovia-san! Postanowiliśmy, że podczas wakacji pojedziemy na obóz treningowy! Pomyślałam, że powinniśmy powiedzieć o tym Rossweisse-sensei! – Och, obóz treningowy. Też bym chciała pojechać, ale odłóżmy to na razie na bok. Ise, mam do ciebie sprawę – odparła Xenovia, nie odrywając ode mnie wzroku. Tak więc poszedłem z Xenovią aby jej pomóc w jej sprawie. Tak się złożyło, że był to już prawie koniec naszego zebrania, więc mogłem wyjść. Według Xenovi, Saji zapomniał czegoś zabrać, więc chciała abym poszedł z nią do jego domu i dostarczył mu ten przedmiot. Wprawdzie Xenovia mieszkała w okolicy od roku, ale wciąż nie orientowała się dobrze w mieście, poza znanymi sobie dzielnicami, więc chciała abym jej towarzyszył. Wiedziałem gdzie mieszkał Saji, trzeba tam było pojechać kilka przystanków kolejką. Te tereny należały do Sony-san i znajdowały się pod jej jurysdykcją. Gdy wsiedliśmy do pociągu spojrzałem na dokumenty w dłoniach Xenovi. – Więc Saji tego zapomniał – mruknąłem. – Tak, powiedział że ma coś do załatwienia i opuścił biuro Samorządu wraz z innymi członkami Parostwa Sitri… Ale to niezwykłe, że zapomniał o dokumentach. Dotyczą jutrzejszego zebrania, więc chciałam dać mu je dzisiaj. ...Miał coś do zrobienia, hę. Ciekawe czy ma to coś wspólnego z Turniejem, Akademią Auros, albo może... pomaga Sonie-senpai w udawaniu Serafall-sama. Najwyraźniej jego grafik też jest nieźle zapchany... Nagle zdałem sobie z czegoś sprawę. – Mimo że wiem gdzie mieszka, to nigdy go nie odwiedziłem. Dokładnie, nigdy wcześniej nie byłem w jego domu. Kilka razy odwiedzałem mieszkanie Kiby i Gaspera, zanim Valerie i Tosca przybyły do Japonii... Zaprzyjaźniłem się z Sajim po tym jak zostałem diabłem, ale nigdy dotąd nie odwiedzałem go w domu. Xenovia też była zaskoczona tym faktem. – Naprawdę? Wasza dwójka świetnie się ze sobą dogaduje, więc myślałam że często się nawzajem odwiedzacie... – Saji często składał mi wizyty… W końcu mój dom zawsze stawał się miejscem narad, gdy działo się coś ważnego, więc Saji przychodził tam bardzo często. Przez jakiś czas rozmawialiśmy w ten sposób, aż wreszcie przyjechaliśmy na miejsce i wysiedliśmy z pociągu. W sklepie naprzeciwko stacji kupiliśmy ciasto, jako prezent. Następnie ruszyliśmy w stronę domu Sajiego, kierując się instrukcjami ze smartfona. W końcu dotarliśmy do dzielnicy mieszkalnej, która znajdowała się dziesięć minut pieszego marszu od stacji i zatrzymaliśmy się przed sześciopiętrowym apartamentowcem. ...Czułem od tego budynku wyraźną aurę. Zapewne należał do Rodu Sitri, a zamieszkujący go ludzie bez wątpienia byli znajomymi Sony-senpai. Nie spodziewałem się, że tak duża ilość diabłów mieszka niedaleko nas. – Pewnie jako wojowniczka Kościoła czujesz, jakbyś wchodziła na teren wroga, prawda? – zapytałem Xenovię – Fufufu, niektóre budynki powiązane z diabłami można wyczuć z kilkuset metrów. Skoro ten należy do wysokoklasowej diablicy z Domu Sitri, to spodziewałam się, że będzie miał potężną prezencję – odparła. Przed konferencją pokojową, wojownik Kościoła byłby pewnie zdenerwowany, gdyby stał naprzeciwko takiego budynku jak ten. ...Zdałem sobie właśnie sprawę, że kiedy Xenovia po raz pierwszy przybyła do mojego domu, który był powiązany z wysokoklasową diablicą z Rodu Gremory, musiała mieć olbrzymią determinację, skoro zdecydowała się przekroczyć jego próg. Mieszkanie Sajiego było na piątym piętrze, więc pojechaliśmy tam windą. Potem ruszyliśmy korytarzem, aż dotarliśmy do ostatniego mieszkania. Och, znajdowało się w samym rogu budynku! Cóż, skoro mieszka tu z rodziną, to jest to bardzo dobra lokacja. Co więcej, samo położenie tego budynku też było dobre. Stanąłem przed drzwiami mieszkania Sajiego i nacisnąłem przycisk na domofonie… Najwyraźniej jednak, nikogo nie było w środku. Co powinniśmy w takim razie zrobić? Kiedy już miałem zapytać o to Xenovię… – Hyoudou Issei-san i Kaichou Xenovia, prawda? – powiedział ktoś nagle za naszymi plecami. Kiedy się odwróciłem, zobaczyłem dziewczynę w wieku gimnazjalnym, która trzymała za rękę chłopca, wyglądającego jakby chodził jeszcze do przedszkola. Na twarzy i kolanach chłopca były plastry, co oznaczało ze musiał się pokaleczyć. Sądząc po torbach które ze sobą mieli, musieli wrócić z zakupów. Dziewczyna ukłoniła się nam. – Nazywam się Kaho i jestem młodszą siostrą Sajiego Genshirou. To mój młodszy brat, Gengo. Przywitasz się, Gengo? – Dzień dobry. Ich tożsamość mnie zaskoczyła! Młodsze rodzeństwo Sajiego! Więc ten gość ma brata i siostrę! To pierwszy raz, kiedy się o tym dowiaduję. Nie wiedziałem że ich w ogóle ma. Xenovia przekazała dokumenty młodszej siostrze Sajiego. – Saji, znaczy twój brat, zapomniał tego zabrać. Mogłabyś mu to oddać? A tu jest ciasto dla was. – Ach, przepraszam. Zapomniał czegoś. Dziękuję też za ciasto. Jego siostra ukłoniła się nam i uśmiechnęła, gdy wzięła dokumenty i ciasto. Dobra, nasza sprawa została załatwiona, więc ja i Xenovia skinęliśmy głowami i zamierzaliśmy odejść. – Cóż, w takim razie będziemy się już zbierać. Kiedy ja i Xenovia mieliśmy już sobie pójść... – Ach, zaczekajcie proszę. Może wpadniecie na herbatę, abym mogła wam odpowiednio podziękować? – powiedziała do nas młodsza siostra Sajiego. – Nie, my naprawdę przyszliśmy tylko coś oddać… – odparłem, ale…. – Umm ty jesteś Sekiryuuteiem, a ona posiadaczką Durandala, prawda? Waszej drużynie też będę kibicowała – powiedziała młodsza siostra Sajiego, uśmiechając się uroczo. Hmm. Najwyraźniej jego młodsza siostra była bardziej świadoma sytuacji niż myślałem. Kiedy ja i Xenovia postanowiliśmy wejść do mieszkania Sajiego, zostaliśmy zabrani do salonu. Całe wnętrze było utrzymane w czystości i porządku. Na ścianie wisiał rysunek trójki rodzeństwa, prawdopodobnie wykonany przez młodszego brata, który nadal chodził do przedszkola. Rodzeństwo najwyraźniej było ze sobą bardzo zżyte. Kiedy młodszy brat Sajiego przebierał się w swoim pokoju pod nadzorem swojej siostry, ja i Xenovia rozmawialiśmy z nią przez otwarte drzwi. – Nasza prawdziwa tożsamość... innymi słowy wiesz kim jest Saji, prawda? – Tak, wiem o tym chociaż Gengo jeszcze nie. ...To było naturalne, że przedszkolak by tego nie zrozumiał. Innymi słowy istniała pewna forma otwartej rozmowy. – Ja też oglądam Turniej. Szkoda że twoja drużyna przegrała mecz z Duliem-san. Kibicowałam ci, Hyoudou-senpai – powiedziała młodsza siostra Sajiego. Najwyraźniej dużo wiedziała o naszej sytuacji. Jednak skoro była spokrewniona z diabłem, to mogła oglądać zaświatową telewizję w ludzkim świecie. Po poznaniu rodziny Sajiego, o której dotąd nie mieliśmy pojęcia, ja i Xenovia potakiwaliśmy głowami, przysłuchując się potokowi nowych informacji. To dlatego, ponieważ ten gość nigdy wcześniej nie opowiadał o swojej rodzinie, chociaż chętnie mówił o swoich marzeniach i ambicjach... Przypadkowo spojrzałem w róg salonu, gdzie spostrzegłem oprawione zdjęcie, stojące na półce. – To zdjęcie naszych rodziców oraz dziadków – powiedziała młodsza siostra Sajiego. Ach, tak jak myślałem. Chociaż skoro o takiej porze nie ma tu ich mamy, to oznacza to, że coś się jej stało, albo może jest po prostu w pracy? Kiedy tak myślałem, młodsza siostra Sajiego… – Wszyscy już nie żyją. Nasi rodzice zmarli wkrótce po narodzinach Gengo, więc to już pięć lat. Dziadek zmarł rok temu a babcia naprawdę dawno – powiedziała normalnym tonem. —! ... ...Hej, co u diabła!? Ci wszyscy ludzie nie żyją...? Zarówno mną, jak i Xenovią wstrząsnęła ta niespodziewana wiadomość. – Przepraszam, Saji nigdy o tym nie mówił... Z powodu mojej ignorancji, mogłem jedynie przeprosić. Młodsza siostra Sajiego westchnęła, a wyraz jej twarzy wskazywał, że powiedziała więcej niż powinna. – Ach, więc Gen-nii nie mówił o tym. Najwyraźniej powiedziałam za dużo… – oznajmiła z zakłopotanym uśmiechem na ustach. ...Tak, Saji nigdy nic o tym nie mówił. Nie, może po prostu nie chciał... Zostaliśmy diabłami mniej więcej w tym samym czasie i przyjaźniliśmy się od ponad roku... – Ja także słyszę o tym po raz pierwszy. Ruruko i pozostali ludzie z Parostwa Sitri nic o tym nie wspominali – oznajmiła Xenovia. Parostwo Sitri pewnie o tym wiedziało... Rozumiem, więc Saji i pozostali nigdy o tym nie opowiadali Parostwu Gremory. Chociaż Rias pewnie o tym wiedziała... Kiedy ja i Xenovia byliśmy zdumieni tymi nagłymi informacjami o rodzinie Sajiego... – Onee-chan, przebrałem się! Po całym mieszkaniu rozniósł się wesoły głos. Po przebraniu się w swoje codzienne ubrania, młodszy brat Sajiego wyskoczył z pokoju i pobiegł prosto do kuchni. Jego siostra podążyła za nim i otworzyła lodówkę, z której coś wyjęła. – Dobrze, zjedzmy coś słodkiego. To ręcznie robiony pudding, którego robienia nauczyła mnie staruszka z sąsiedztwa! Mamy też ciasto, które przynieśli nam nasi goście! Kiedy młodszy brat zobaczył przysmaki rozstawione na stole, bardzo się podekscytował. – Świetnie! Aż dwie przekąski! – Chyba powinieneś podziękować za to naszym gościom, prawda? Zachęcony przez swoja starszą siostrę, chłopiec ukłonił się nam i wrzasnął: – Dziękuję wam bardzo! Gdy usłyszeliśmy jego żywy głos, na naszych twarzach od razu pojawił się uśmiech. – Dobrze, teraz możesz pooglądać telewizję. Po otrzymaniu pozwolenia od swojej starszej siostry, chłopiec włączył telewizor stojący w salonie i włożył płytę do napędu DVD. – „Pokaz Potworów”, „Pokaz Potworów”! W telewizorze pojawiło się popularne anime, a chłopiec wpatrywał się w nie, zajadając ciasto. – Przepraszam, jest zbyt energiczny – powiedziała Siostra Sajiego. – Najwyraźniej płakał niedawno... Czy wszystko w porządku? – zapytałem. Kiedy spotkaliśmy ich na korytarzu, jej brat miał na policzkach ślady łez. – Ach cóż, ostatnio często wdaje się w bójki z większym chłopakiem... który najwyraźniej ma ciężką sytuację rodzinną, gdyż wychowuje go samotna matka. Dzieci w tym wieku czują się lekko przygnębione, więc sądzę że szukają kogoś, kto odpowiedziałby na ich uczucia – odparła siostra Sajiego. Bójka w przedszkolu, hmm. – Nie mamy rodziców ani dziadków, ale mamy starszego brata, który nam wystarcza. Niektórzy członkowie Parostwa Sitri oraz sąsiedzi też nam czasem pomagają, więc mamy szczęście – powiedziała siostra Sajiego. Zaraz potem wypytałem ją o więcej faktów na temat rodziców. Ich ojciec był pierwotnie nauczycielem, a matka pracowała w muzeum. Oboje byli zaangażowani w pracę edukacyjną. Zginęli w wypadku samochodowym pięć lat temu, krótko po narodzinach najmłodszego dziecka. Potem zaopiekował się nimi dziadek i pozostawali pod jego opieką przez rok, dopóki nie zmarł z powodu choroby. Gdy stracili swoich najbliższych i opiekunów, Saji przez przypadek spotkał Sonę-senpai, która dowiedziała się o jego Boskim Darze. Ostatecznie został jej podwładnym, co zapewniło mu pomoc, a potem przeprowadził się do tego mieszkania... Ich rodzina miała za sobą takie doświadczenia... a ja dopiero teraz się o tym dowiedziałem! Jestem ciekaw, dlaczego Saji mi o tym nie powiedział... Wiem że trudno mówić o czymś takim... ale byliśmy przyjaciółmi! Nie, byliśmy towarzyszami, którzy przetrwali razem setki niebezpiecznych bitew... ale nic mi nie powiedział... Nie, pewnie nie chciał mnie martwić i przysparzać mi kłopotów. Jednakże... nie mogłem od tak sobie zapytać go o rodziców... i kiedy o tym pomyślę, ja... Tak więc zrozumiałem znaczenie rysunków jego młodszego brata, przyczepionych do ściany... Kiedy podrósł i zaczął się orientować, co dzieje się dookoła niego, zrozumiał że jego rodzice już nie żyją, a jedyną rodziną którą ma, są brat i siostra. Młodszy brat Sajiego był bardzo szczęśliwy, gdy oglądał animację. – Gen-nii zawsze mówił, że chce zostać nauczycielem, prawda? Skupił się na tym marzeniu, gdy został sługą Sony-san. Pamiętam że zanim stał się diabłem, chciał mieć stałą pracę, jako urzędnik – powiedziała nam młodsza siostra Sajiego, patrząc na nas zbolałym wzrokiem. – Sądzę że chce, aby Gengo zobaczył, jaką ścieżką kroczyli jego rodzice. Mama i tata nie mogli pokazać Gengo jak pracowali, dlatego Gen-nii chce zostać nauczycielem. Nagle młodsza siostra Sajiego uśmiechnęła się krzywo. – Myślę że Gen-nii próbuje się fajnie zachowywać, aby pełnić dla nas rolę rodziców. ...Ja i Xenovia nie potrafiliśmy odpowiedzieć. Potem przez około dziesięć minut rozmawialiśmy o Turnieju i szkole, zanim się pożegnaliśmy. – Będę ci kibicowała podczas Turnieju... ale moim priorytetem będzie wspieranie Drużyny Sitri – powiedziała do nas siostra Sajiego, kiedy wychodziliśmy. – Każdy dźwiga jakieś brzemię… – powiedziałem w drodze do domu patrząc w niebo. Moi towarzysze także przeszli przez wiele trudności, zanim trafili pod opiekę Rias. Słyszałem, że członkowie Parostwa Sitri też nie mieli w życiu gładko, ale Sona-senpai uratowała ich... – Myślę że to właśnie z tego powodu powinniśmy doceniać nasze codzienne szczęście – powiedziała Xenovia, która szła obok mnie. —. ...Byłem zaskoczony, że czasami potrafi powiedzieć coś tak mądrego... Najwyraźniej ta wizyta przysporzyła mi powodów do zmartwień, przed naszym pierwszym meczem. Sądzę że jutro pójdę na randkę z Rias i przedyskutuję to z nią. Gdy zanotowałem to w pamięci, kontynuowałem drogę do domu…
Summary:
Please note that all contributions to Baka-Tsuki are considered to be released under the TLG Translation Common Agreement v.0.4.1 (see
Baka-Tsuki:Copyrights
for details). If you do not want your writing to be edited mercilessly and redistributed at will, then do not submit it here.
You are also promising us that you wrote this yourself, or copied it from a public domain or similar free resource.
Do not submit copyrighted work without permission!
To protect the wiki against automated edit spam, please solve the following captcha:
Cancel
Editing help
(opens in new window)
Navigation menu
Personal tools
English
Not logged in
Talk
Contributions
Create account
Log in
Namespaces
Page
Discussion
English
Views
Read
Edit
View history
More
Search
Navigation
Charter of Guidance
Project Presentation
Recent Changes
Categories
Quick Links
About Baka-Tsuki
Getting Started
Rules & Guidelines
IRC: #Baka-Tsuki
Discord server
Annex
MAIN PROJECTS
Alternative Languages
Teaser Projects
Web Novel Projects
Audio Novel Project
Network
Forum
Facebook
Twitter
IRC: #Baka-Tsuki
Discord
Youtube
Completed Series
Baka to test to shoukanjuu
Chrome Shelled Regios
Clash of Hexennacht
Cube × Cursed × Curious
Fate/Zero
Hello, Hello and Hello
Hikaru ga Chikyuu ni Itakoro......
Kamisama no Memochou
Kamisu Reina Series
Leviathan of the Covenant
Magika no Kenshi to Basileus
Masou Gakuen HxH
Maou na Ore to Fushihime no Yubiwa
Owari no Chronicle
Seirei Tsukai no Blade Dance
Silver Cross and Draculea
A Simple Survey
Ultimate Antihero
The Zashiki Warashi of Intellectual Village
One-shots
Amaryllis in the Ice Country
(The) Circumstances Leading to Waltraute's Marriage
Gekkou
Iris on Rainy Days
Mimizuku to Yoru no Ou
Tabi ni Deyou, Horobiyuku Sekai no Hate Made
Tada, Sore Dake de Yokattan Desu
The World God Only Knows
Tosho Meikyuu
Up-to-Date (Within 1 Volume)
Heavy Object
Hyouka
I'm a High School Boy and a Bestselling Light Novel author, strangled by my female classmate who is my junior and a voice actress
The Unexplored Summon://Blood-Sign
Toaru Majutsu no Index: Genesis Testament
Regularly Updated
City Series
Kyoukai Senjou no Horizon
Visual Novels
Anniversary no Kuni no Alice
Fate/Stay Night
Tomoyo After
White Album 2
Original Light Novels
Ancient Magic Arc
Dantega
Daybreak on Hyperion
The Longing Of Shiina Ryo
Mother of Learning
The Devil's Spice
Tools
What links here
Related changes
Special pages
Page information