Difference between revisions of "Hyouka PL: Tom 1 Rozdział 3"

From Baka-Tsuki
Jump to navigation Jump to search
(part kolejny)
(part kolejny (do 15 str))
Line 1: Line 1:
 
==Rozdział 3 - Działalność prestiżowego klubu klasycznego==
 
==Rozdział 3 - Działalność prestiżowego klubu klasycznego==
   
<!--
 
<br/>
 
   
  +
<br/>
  +
<!--
 
Jak teraz o tym myślę, ''czym'' tak właściwie zajmuje się klub klasyczny? Jedyny uczeń, który znał odpowiedź na to pytanie, nie chodzi już do szkoły; ja z kolei nie kłopotałem się spytaniem o to nauczyciela. Mógłbym co prawda zapytać siostrę, ale niestety jest teraz w Bejrucie. Chociaż klub, który nie określił zakresu swojej działalności jest rzadkością, wciąż jest tu wiele klubów, które można zaklasyfikować jako tajemnicę – tak więc nie ma się czym przejmować.
 
Jak teraz o tym myślę, ''czym'' tak właściwie zajmuje się klub klasyczny? Jedyny uczeń, który znał odpowiedź na to pytanie, nie chodzi już do szkoły; ja z kolei nie kłopotałem się spytaniem o to nauczyciela. Mógłbym co prawda zapytać siostrę, ale niestety jest teraz w Bejrucie. Chociaż klub, który nie określił zakresu swojej działalności jest rzadkością, wciąż jest tu wiele klubów, które można zaklasyfikować jako tajemnicę – tak więc nie ma się czym przejmować.
   
Line 52: Line 52:
 
Chitanda przeszyła mnie wzrokiem, po czym uniosła prawą rękę, jakby obejmując cały pokój.
 
Chitanda przeszyła mnie wzrokiem, po czym uniosła prawą rękę, jakby obejmując cały pokój.
   
- Cały ten czas spędzony po lekcjach. Nie wydaje się byśmy mieli jakikolwiek cel lub robili coś produktywnego.
+
- Cały ten czas spędzony po lekcjach. Nie wydaje mi się, byśmy mieli jakikolwiek cel lub robili coś produktywnego.
   
Oczywiście, był to jedynie sposób zabicia czasu, a nie stworzenia czegoś konstruktywnego. Zamknąłem książkę i spojrzałem w jej stronę.
+
Oczywiście, był to jedynie sposób zabicia czasu, a nie stworzenia czegoś konstruktywnego. Zamknąłem książkę i spojrzałem na nią.
   
 
- Dobra, zamieniam się w słuch. Czy jest coś, czego oczekujesz od klubu klasycznego?
 
- Dobra, zamieniam się w słuch. Czy jest coś, czego oczekujesz od klubu klasycznego?
Line 68: Line 68:
 
- Hmm.
 
- Hmm.
   
To było zaskakujące. Aby odpowiedzieć od razu twierdząco. Gdy miałem zapytać, czym chciała się zająć, powiedziała:
+
To było zaskakujące. Aby odpowiedzieć od razu twierdząco. Gdy już miałem zapytać, czym chciała się zająć, powiedziała:
   
- To osobista sprawa.
+
- Ale to osobista sprawa.
   
 
W tym przypadku nie widziałem sensu, by pytać dalej.
 
W tym przypadku nie widziałem sensu, by pytać dalej.
   
Wtedy Chitanda kontynuowała,
+
Wtedy Chitanda kontynuowała:
   
- Ale rozmawiamy o klubie klasycznym. Tak więc, powinniśmy zajmować się czymś związanym z klubem. Nie możemy tak po prostu siedzieć i nic nie robić.
+
- Ale rozmawiamy o klubie klasycznym. Tak więc powinniśmy zajmować się czymś związanym z klubem. Nie możemy tak po prostu siedzieć i nic nie robić.
   
- Bardzo dobrze, tylko nie jesteśmy nawet pewni, co jest celem klubu.
+
- Świetnie, tylko nie jesteśmy nawet pewni, co jest celem klubu.
   
 
- Nie, mamy cel.
 
- Nie, mamy cel.
Line 88: Line 88:
 
Byłem już wcześniej na Festiwalu Kultury w Kamiyama, więc nie był mi on obcy. Krótko mówiąc, Festiwal to istota tutejszej kultury młodzieżowej. A według Satoshiego, dla każdej osoby zainteresowanej nauką sztuki najbardziej zalecane jest zobaczenie ceremonii parzenia herbaty na dworze, natomiast konkurs tańca breakdance jest siedliskiem przyszłych profesjonalistów. Będzie uczestniczyć tam sporo klubów związanych w różnoraki sposób ze sztuką. Pamiętam moją siostrę, która obciążona pudłami niosła antologię do szkoły, w czasie jej trzech lat w liceum.
 
Byłem już wcześniej na Festiwalu Kultury w Kamiyama, więc nie był mi on obcy. Krótko mówiąc, Festiwal to istota tutejszej kultury młodzieżowej. A według Satoshiego, dla każdej osoby zainteresowanej nauką sztuki najbardziej zalecane jest zobaczenie ceremonii parzenia herbaty na dworze, natomiast konkurs tańca breakdance jest siedliskiem przyszłych profesjonalistów. Będzie uczestniczyć tam sporo klubów związanych w różnoraki sposób ze sztuką. Pamiętam moją siostrę, która obciążona pudłami niosła antologię do szkoły, w czasie jej trzech lat w liceum.
   
Że tak powiem, było to całkowite odzwierciedlenie (kwintesencja) różowego życia licealnego. Jakie miałem w związku z tym odczucia? Myślę, że lepiej dla mnie będzie, jeśli pozostawię to bez komentarza. Powiedzmy wprost - na ogół nieczęsto ukazuję emocje, co dopiero w tej konkretnej sytuacji.
+
Że tak powiem, była to kwintesencja różowego życia licealnego. Jakie miałem w związku z tym odczucia? Myślę, że lepiej dla mnie będzie, jeśli pozostawię to bez komentarza. Powiedzmy wprost - na ogół nieczęsto ukazuję emocje, co dopiero w tej konkretnej sytuacji.
   
 
Mimo to – antologia, tak? Pomyślałem chwilę nad propozycją Chitandy i zadałem pytanie, które w naturalny sposób przyszło mi do głowy:
 
Mimo to – antologia, tak? Pomyślałem chwilę nad propozycją Chitandy i zadałem pytanie, które w naturalny sposób przyszło mi do głowy:
   
- Chitanda, przecież zrobienie antologii będzie tylko rezultatem, a nie celem klubu samym w sobie, prawda?
+
- Chitanda, przecież zrobienie antologii będzie tylko rezultatem, a nie celem klubu samym w sobie, no nie?
   
 
Chitanda potrząsnęła głową i powiedziała:
 
Chitanda potrząsnęła głową i powiedziała:
Line 120: Line 120:
 
- … Dlaczego?
 
- … Dlaczego?
   
- Nasz klubowy budżet wyraźnie odnosi się do publikacji antologii, tak więc moglibyśmy być w kłopotliwej sytuacji, gdybyśmy nie wydamy choć jednej.
+
- Nasz klubowy budżet wyraźnie odnosi się do publikacji antologii, tak więc moglibyśmy być w kłopotliwej sytuacji, gdybyśmy nie wydali choć jednej.
   
 
Chitanda wyjęła kawałek starannie złożonego papieru z kieszeni na piersi i pokazała mi go. Rzeczywiście, w tym roku budżet klubu klasycznego, a właściwie przydzielona mu drobna suma pieniędzy została specjalnie przeznaczona na wydanie antologii.
 
Chitanda wyjęła kawałek starannie złożonego papieru z kieszeni na piersi i pokazała mi go. Rzeczywiście, w tym roku budżet klubu klasycznego, a właściwie przydzielona mu drobna suma pieniędzy została specjalnie przeznaczona na wydanie antologii.
Line 142: Line 142:
 
- Jakiego rodzaju eseje były pisane co roku?
 
- Jakiego rodzaju eseje były pisane co roku?
   
Choć trudno w to uwierzyć, już zrezygnowałem z pisania akademicko-podobnych esejów mających coś wspólnego z tytułami „Nansō Satomi Hakkenden”<ref>Jest to japońska powieść, napisana przez Kyokutei Bakin. Zawierała się ona w 106 tomach, publikowanych w latach 1814-1842. Link do angielskiej wikipedii: http://en.wikipedia.org/wiki/Nans%C5%8D_Satomi_Hakkenden </ref>, „Ugetsu Monogatari”<ref>Zbiór opowieści pióra Ueda Akinari; pierwsza publikacja miała miejsce w 1776 roku. http://en.wikipedia.org/wiki/Tales_of_Moonlight_and_Rain </ref> – W odniesieniu do roli cesarza w „Shiramine”, lub „Ōkagami”<ref>Okagami to japońska historyczna opowieść; nieznany jest jednak autor ani data powstania dzieła. Szacuje się ją na okres od 850 do 1025 roku; http://en.wikipedia.org/wiki/The_Great_Mirror </ref> – Odnośnie obserwacji zmian społecznych w powieści, jak również kontrargument do zeszłorocznego eseju. Dla bezpieczeństwa, powinien także zawierać załącznik. Byłem gotów zaakceptować fakt, że prawdopodobnie nie stworzę niczego co byłoby na poziomie poprzednich esejów.
+
Choć trudno w to uwierzyć, już zrezygnowałem z pisania akademicko-podobnych esejów mających coś wspólnego z tytułami „Nansō Satomi Hakkenden”<ref>Jest to japońska powieść, napisana przez Kyokutei Bakin. Zawierała się ona w 106 tomach, publikowanych w latach 1814-1842. Link do angielskiej wikipedii: http://en.wikipedia.org/wiki/Nans%C5%8D_Satomi_Hakkenden </ref>, „Ugetsu Monogatari”<ref>Zbiór opowieści pióra Ueda Akinari; pierwsza publikacja miała miejsce w 1776 roku. http://en.wikipedia.org/wiki/Tales_of_Moonlight_and_Rain </ref> – w odniesieniu do roli cesarza w „Shiramine”, lub „Ōkagami”<ref>Okagami to japońska historyczna opowieść; nieznany jest jednak autor ani data powstania dzieła. Szacuje się ją na okres od 850 do 1025 roku; http://en.wikipedia.org/wiki/The_Great_Mirror </ref> – odnośnie obserwacji zmian społecznych w powieści, jak również kontrargument do zeszłorocznego eseju. Dla bezpieczeństwa, powinien także zawierać załącznik. Byłem gotów zaakceptować fakt, że prawdopodobnie nie stworzę niczego, co byłoby na poziomie poprzednich esejów.
   
W każdym razie, jaki rodzaj formatu ta tak zwana tradycja przyjmuje dla swoich esejów - nie mam o tym bladego pojęcia.
+
W każdym razie, jaki rodzaj formatu ta tak zwana tradycja przyjmuje dla swoich esejów - nie mam o tym zielonego pojęcia.
   
Jednakże dostałem przeczącą odpowiedź.
+
Jednakże dostałem przeczącą odpowiedź:
   
 
- Hmm, nie jestem pewna. Zastanawiam się – o czym powinniśmy napisać?
 
- Hmm, nie jestem pewna. Zastanawiam się – o czym powinniśmy napisać?
Line 170: Line 170:
 
I w tym miała rację.
 
I w tym miała rację.
   
Ta sala geologiczna, oprócz standardowego wyposażenia, nie miała niczego nadzwyczajnego. Mogliśmy ujrzeć tablicę, ławki i krzesła, jak również środki czystości. W sumie, typowo wyglądająca klasa. Nie wydawało się, by gdziekolwiek miałyby być przechowywane książki.
+
Ta sala geologiczna, oprócz standardowego wyposażenia, nie posiadała niczego nadzwyczajnego. Mogliśmy ujrzeć tablicę, ławki i krzesła, jak również środki czystości. W sumie, typowo wyglądająca klasa. Nie wydawało się, by gdziekolwiek miałyby być przechowywane książki.
   
 
- Wygląda na to, że poprzednie wydania muszą być gdzie indziej.
 
- Wygląda na to, że poprzednie wydania muszą być gdzie indziej.
   
  +
- Również odnoszę takie wrażenie.
- Na to wygląda.
 
   
 
- W takim razie… czy powinniśmy udać się do biblioteki?
 
- W takim razie… czy powinniśmy udać się do biblioteki?
Line 190: Line 190:
   
   
- Proszę, proszę - czy to nie Oreki? Dawno cię nie widziałam i aż się stęskniłam.
+
- Proszę, proszę - czy to nie Oreki? Dawno się nie widzieliśmy i aż się stęskniłam.
   
 
Po wejściu do biblioteki z miejsca uderzyło mnie sarkastyczne powitanie. Jak przypuszczałem, osobą siedzącą za ladą był nie kto inny jak Ibara Mayaka.
 
Po wejściu do biblioteki z miejsca uderzyło mnie sarkastyczne powitanie. Jak przypuszczałem, osobą siedzącą za ladą był nie kto inny jak Ibara Mayaka.
   
Razem przeszliśmy długą drogę. Licząc od podstawówki, byliśmy w jednej klasie przez dziewięć lat. Wciąż miała charakterystyczną, dziecięcą twarz, jedynie nieco urosła po zostaniu uczennicą liceum. Możecie uważać jej dziecinny wygląd i niski wzrost za słodkie, ale nie dajcie się zwieść jej wyglądowi, ponieważ zawsze posiada przy sobie ukrytą broń (asa w rękawie). Jeśli opuścicie gardę, zostaniecie powitani przez jej barwną mieszankę sarkastycznego dowcipu. Powiedziano mi nawet, bym trzymał się z dala od jej opartych na faktach historii o kolesiach, którzy dali się zwieść jej ładnemu wyglądowi, by zostać natychmiast zatopionym. Nie wspominając już o jej nie przyznawaniu się do błędów; większość ludzi posądza ją, że jest nieczułą istotą.
+
Razem przeszliśmy długą drogę. Licząc od podstawówki, byliśmy w jednej klasie przez dziewięć lat. Wciąż miała charakterystyczną, dziecięcą twarz, jedynie nieco urosła po zostaniu uczennicą liceum. Możecie uważać jej dziecinny wygląd i niski wzrost za słodkie, ale nie dajcie się zwieść jej wyglądowi, ponieważ zawsze posiada przy sobie jakąś ukrytą broń. Jeśli opuścicie gardę, zostaniecie powitani przez jej barwną mieszankę sarkastycznego dowcipu. Powiedziano mi nawet, bym trzymał się z dala od jej opartych na faktach historii o kolesiach, którzy dali się zwieść jej ładnemu wyglądowi, by zostać natychmiast zatopionym. Nie wspominając już o jej nie przyznawaniu się do błędów; większość ludzi posądza ją, że jest nieczułą istotą.
   
 
Chociaż osobiście nie bardzo wierzę w te pogłoski na jej temat.
 
Chociaż osobiście nie bardzo wierzę w te pogłoski na jej temat.
Line 204: Line 204:
 
- Jest to święta ziemia do doskonalenia się; nie stworzono jej, by była odwiedzana przez ciebie i tobie podobnych osobników.
 
- Jest to święta ziemia do doskonalenia się; nie stworzono jej, by była odwiedzana przez ciebie i tobie podobnych osobników.
   
Ibara siedziała za ladą, mając założoną nogę na nogę. Jedyną rzeczą, którą od zawsze zajmują się bibliotekarze, jest kontrola nad oddawanymi i wypożyczanymi książkami z biblioteki; nie wydaje mi się, żeby miała coś więcej do robienia. Podczas gdy jej jednym z głównych obowiązków było opróżnienie pudła ze zwróconymi książkami i odłożenie ich na odpowiednie półki, Pudło Zwrotów wciąż było wypełnione stosami książek. Ibara nie była typem słabeusza, więc pewnie spróbuje to zrobić za jednym zamachem. W jej ręce była wielka księga, którą bez wątpienia czytała dla zabicia czasu.
+
Ibara siedziała za ladą, zakładając nogę na nogę. Jedyną rzeczą, którą od zawsze zajmują się bibliotekarze, jest kontrola nad oddawanymi i wypożyczanymi książkami z biblioteki; nie wydaje mi się, żeby miała coś więcej do robienia. Podczas gdy jej jednym z głównych obowiązków było opróżnienie pudła ze zwróconymi książkami i odłożenie ich na odpowiednie półki, Pudło Zwrotów wciąż było wypełnione stosami książek. Ibara nie była typem słabeusza, więc pewnie spróbuje to zrobić za jednym zamachem. W jej ręce była wielka księga, którą bez wątpienia czytała dla zabicia czasu.
   
 
Biblioteka była dość zatłoczona jak na tę godzinę. Było tu dziesięć czteroosobowych stołów, a każdy z nich zajęty przez jednego lub dwóch czytających uczniów. Były to prawdopodobnie osoby, które rzeczywiście czytały dla przyjemności, ale domyślam się też, że wielu z nich zabijało czas, czekając, aż przestanie padać. Potem zauważyłem jednego z chłopaków patrzącego na nas. Poznałem go od razu - ze wszystkich ludzi musiał to być akurat Fukube Satoshi.
 
Biblioteka była dość zatłoczona jak na tę godzinę. Było tu dziesięć czteroosobowych stołów, a każdy z nich zajęty przez jednego lub dwóch czytających uczniów. Były to prawdopodobnie osoby, które rzeczywiście czytały dla przyjemności, ale domyślam się też, że wielu z nich zabijało czas, czekając, aż przestanie padać. Potem zauważyłem jednego z chłopaków patrzącego na nas. Poznałem go od razu - ze wszystkich ludzi musiał to być akurat Fukube Satoshi.
Line 374: Line 374:
 
* 23-24 stycznia: Kurs narciarstwa 1-szo rocznych.<br />
 
* 23-24 stycznia: Kurs narciarstwa 1-szo rocznych.<br />
 
* 2 lutego: Nabożeństwo żałobne dla studenta pierwszego roku, Oodiego Naoto, zmarłego w wypadku samochodowym.
 
* 2 lutego: Nabożeństwo żałobne dla studenta pierwszego roku, Oodiego Naoto, zmarłego w wypadku samochodowym.
  +
  +
  +
  +
  +
  +
Księga obfitowała w podobne szczegóły. Potrzeba specyficznych umiejętności, by móc przeczytać całość. Nie posunąłbym się aż do wypożyczania książki raz w tygodniu z zamiarem przeczytania tego wszystkiego, ale nie byłbym zaskoczony, jeśli ktoś rzeczywiście tak robi.
  +
  +
- Houtarou, właśnie pomyślałeś „Nie zdziwiłbym się jeśli ktoś rzeczywiście wypożycza tą książkę raz w tygodniu”, prawda?
  +
  +
Przestań czytać mi w myślach, ty pieprzony telepato.
  +
  +
Widząc, że nie zaprzeczyłem, Ibara wypięła swoją szczególnie małą pierś i powiedziała:
  +
  +
- To nie takie proste. Rzadko wypożyczasz książki, więc skąd to miałbyś wiedzieć. Słuchaj, okres, na jaki możesz zabrać książkę wynosi dwa tygodnie. Więc to jest bez sensu, żeby ktoś pożyczał książkę i zwracał ją po tygodniu.
  +
  +
- I jak dotąd książka była oddawana co tydzień.
  +
  +
… Rozumiem. W rzeczy samej jest to dziwne zjawisko.
  +
  +
- Czy jest jakiś sposób, w jaki można dowiedzieć się, kto wypożyczał tą książkę?
  +
  +
- Oczywiście. Z tyłu jest lista wypożyczających. Spójrz zresztą.
  +
  +
Chitanda natychmiast zajrzała za okładkę i sprawdziła listę.
  +
  +
- E?
  +
  +
Westchnęła.
  +
  +
- Coś nie tak?
  +
  +
Lista zawierała nazwiska osób wypożyczających, jak również daty, kiedy pożyczyli książkę. Mogliśmy dokładnie powiedzieć, że książkę zabierano każdego tygodnia. Ale to nie był powód, przez który westchnęła. Jej palec wskazał mi listę nazwisk.
  +
  +
Osoba, która wypożyczyła książkę w tym tygodniu była Michida Kyouko z klasy 2D. W poprzednim tygodniu była to Sawakiguchi Misaki z klasy 2F. Dwa tygodnie temu, Yamaguchi Ryouko, klasa 2E. Trzy tygodnie temu - Shima Saori z 2E. Natomiast cztery tygodnie wstecz - Suzuki Yoshie, klasa 2D.
  +
  +
- Innymi słowy, była wypożyczana przez różne osoby co tydzień?
  +
  +
- To nie wszystko.
  +
  +
Chitanda pokazała mi daty. Gdy przyjrzałem się uważnie, ostatnia data była dzisiejsza. A poprzednie wypożyczenie miało miejsce dokładnie siedem dni temu.
  +
  +
- Książka jest zabierana na piątki.
  +
  +
- Dokładnie. Książka była wypożyczana i zwracana tego samego dnia. Ta Michida Kyouko pożyczyła ją dzisiaj wcześniej, tylko po to, by oddać ją później. Tak samo inne osoby przez pięć kolejnych tygodni. Możemy też określić czas wypożyczenia książki, było to zawsze podczas przerwy obiadowej w piątek. Po co brać książkę w porze lunchu i oddawać po lekcjach, skoro nie znalazłoby się czasu na przeczytanie jej?
  +
  +
- …
  +
  +
- A więc? Jesteś ciekawa?
  +
  +
Po oddaniu książki Ibarze, Chitanda lekko skinęła głową.
  +
  +
- Tak… Jestem ''bardzo'' ciekawa.
   
   

Revision as of 00:06, 17 April 2013