Difference between revisions of "Boku wa Tomodachi ga Sukunai PL:Tom 1 Kodaka Hasegawa"

From Baka-Tsuki
Jump to navigation Jump to search
m
m (Undo revision 522120 by XPikacz (talk))
 
Line 1: Line 1:
  +
==Kodaka Hasegawa==
== Masou Gakuen HxH Special Compilation 「Summer of Heart Hybrid」==
 
   
  +
''Zauważyłem, że słońce zachodzi, gdy czytałem książkę w bibliotece.
This is special short story of 『Masou Gakuen HxH』.
 
   
  +
Zbierałem się do domu. Wyszedłem z biblioteki i wtedy zorientowałem się, że zapomniałem mojego stroju na WF, więc skierowałem się w stronę mojej klasy.
At the same time with the airing of 『Masou Gakuen HxH』 anime, there was also consecutive serial story posted in three issue of Nyantype magazine from the issue of August 2016. With the kindness of the editorial department of Nyantype magazine, I’m allowed to published it in Kakuyomu.
 
   
  +
Większość uczniów była już poza szkołą, albo na zajęciach klubowych, toteż na korytarzu nie było ich zbyt wielu.
It was my first time doing magazine publication and also serial story, so it was really fresh and fun.’
 
   
  +
Przechodziłem sam przez bursztynowo-czerwony korytarz.
It was at Nyantype magazine, so that the story is easy to understand even for those who don’t know about Masou Gakuen HxH and read this for the time, I made the content like a trial version.
 
   
  +
Kiedy doszedłem do drzwi klasy 2-E usłyszałem śmiech z jej środka.
And so, I also recommend this to those who doesn’t read Sneaker Bunko!
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Haha, żartujesz, to niemożliwe.</p>
My best regard eros!
 
   
  +
''Chyba ktoś tam ciągle był.
   
  +
To był kobiecy głos.
   
  +
''Jak mógłbym go określić... Powiedzmy, że ten głos był bardzo przyjemny.
=== Chapter 1 Summer of Heart Hybrid Aine Arc 1 ===
 
   
  +
Jego ton nie był, ani zbyt wysoki, ani zbyt niski. Przesycając uszy, doszedł do mózgu, w którym się rozłożył dając miłe uczucie.
   
  +
''Ale nie pamiętam, bym kiedykolwiek go słyszał.
The sun of midsummer was shining at the blue sky.
 
   
  +
''Odkąd się tu przeniosłem minął dopiero miesiąc, ale powinienem rozpoznawać mowę ludzi z klasy. Nie mógłbym zapomnieć tak pięknego głosu.
The intense sunlight hotly grilled the sandy beach. As though to cool that sand, white wave was washing ashore from the sea. Kicking on that sand, Hida Kizuna leaped toward a falling ball.
 
   
  +
Dodatkowo, słyszałem tylko jedną osobę.
Just before the ball fell on the sandy beach, his hand reached out and barely bounced up the ball. Kizuna fell on the sand while yelling.
 
   
  +
Pewnie rozmawiała przez telefon.
「Aine!」
 
   
  +
''Chyba nie wkurzyłaby się, jakbym wszedł podczas jej rozmowy, prawda?
Heading toward the ball that was dancing on the blue sky, Chidorigafuchi Aine flew. Long silver hair pranced like a tail, and the red eyes reflected the falling ball.
 
   
  +
Musiałem tam wejść, ale nie chciałem jej wystraszyć.
Aine’s body that leaped up higher than even the net flexibly bent, and her pulled back hand was gathering strength. And then like an arrow that was unleashed from a drawn bow, Aine’s white hand hit the ball with a speed that eye couldn’t catch up with.
 
   
  +
Najlepiej, gdybym tego uniknął.
Sharp voices resounded from the other side of the net.
 
   
  +
''Więc, co powinienem zrobić... Czekać, aż skończy rozmawiać i wyjdzie z klasy?
「Hayuru!」
 
   
  +
''Nie, chwileczkę. To nie tak, że planuję coś złego. Nie mogę po prostu wejść, jak normalna osoba i zabrać moje rzeczy? Nie byłoby tak lepiej?
「Yes-!」
 
   
  +
W środku była uczennica.
A bit late after Aine’s jump, Yurishia Farandole and Himekawa Hayuru kicked on the sand. They leaped up on both side of the net with their hands raised. The bulges of their breasts were following slightly late behind that movement.
 
   
  +
Siedziała na parapecie, obok otwartego okna. Jej ładne nogi, pokryte bursztynowym światłem zachodzącego Słońca zwisały przed ścianą, a ona sama rozmawiała z uśmiechem
When the two’s body came near the peak, the breasts that were wrapped inside bikini greatly pranced up. Himekawa’s breasts that were protected by light blue swimsuit of flower pattern rose up, depicting an elegant curve.
 
   
  +
na twarzy.
On the other hand, Yurishia’s huge breasts that were wrapped inside white swimsuit overwhelmed the watcher with their dynamic motion. In comparison with her small swimsuit, the volume and mass of the breasts that were wrapped inside were just too great. The soft objects looked like they were going to leap out from the risky white swimsuit even now.
 
   
  +
Gdy lekko zawiało, można było zauważyć granatowy blask od jej powiewających włosów
When their leaping body approached the peak of their jump, Yurishia’s shiny blonde hair, and Himekawa’s glossy black hair spread out lightly as though gravity was lost. Above the net, the two’s arms towered up like wall.
 
   
  +
Nie była ani wysoka, ani niska. Miała smukłe ciało.
That wall was like an iron wall, repelling back the fierce spike that Aine unleashed. The blocked ball floated in the air, and then it was falling.
 
   
  +
''Była też bardzo słodka. Innymi słowy, normalna osoba powiedziałaby o niej „piękność”.
「Kizuna-!」
 
   
  +
Z tego, co pamiętam, to nazywała się Yozora Mikazuki.
Aine called out with a hurried voice. Kizuna was already leaping toward the falling spot of the ball. His hand reached out desperately while sliding, and he prayed.
 
   
  +
''Z reguły jestem słaby w kojarzeniu imion z czyjąś twarzą. Męska część jest na uboczu. Zapamiętałem jedynie imiona paru dziewczyn. Nawet wtedy, mam jedynie tylko
──’Reach!’
 
   
  +
jakieś przelotne odczucia o nich.
But the ball slipped away a few centimeters ahead of his fingertip.
 
   
  +
Jest jedną z moich koleżanek z klasy 2-E.
The ball fell on the sand.
 
   
  +
Yozora Mikazuki: uczennica Szkoły pod wezwaniem Świętej Chroniki, klasa 2-E. Zapamiętałem to, ale nie dlatego byłem zaskoczony.
The next moment, the whistle that heartlessly told the end of the match resounded. The beach volley ball rolled beside Kizuna who was falling while digging up the sand.
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Ahahaha, mówiłam, to nieprawda. Wiesz, ten nauczyciel...</p>
「This is the victory of team Himekawa, Yurishia desu!」
 
   
  +
Od samego początku nie widziałem jej rozmawiającej z innymi, jak normalna uczennica liceum.
Sylvia Silkcut raised her hand and declared the name of the victorious team.
 
   
  +
Mikazuki zawsze groźnie patrzyła na innych. Wokół niej ciągle gromadziła się jakaś nieprzyjemna aura. Podczas przerw nigdy nie widziałem jej, żeby gdzieś szła, albo z
Himekawa and Yurishia landed on the sandy beach. Obeying the law of inertia, the breasts of the two bounced and shook. When the two were side by side and made the same movement, the difference between those mass and volume was made clear with the difference of the motion.
 
   
  +
kimś się zadawała.
In contrast with Himekawa’s breasts that had small range of shaking and soon settled back on their original position, Yurishia’s breasts continued shaking for long. It was as though here there were also two balls that had been hit back and forth until now. The breasts bounced up and down from the landing, and when Yurishia turned to face Himekawa, the vector of left and right was added into the breasts slightly late behind the body movement.
 
   
  +
Na angielskim, czasami były zadania z wymową dialogów, które robi się z innymi uczniami. Wtedy ona po prostu siadała na swoim miejscu i patrzyła się przez okno. Pewnie
The motion of the dynamite breasts that were rampaging uncontrollably caused Himekawa to even forget the happiness of victory and her gaze was instinctively fixed on that sight.
 
   
  +
była taka już od pierwszej klasy, więc anglista już się poddał.
「We did it, Hayuru.」
 
   
  +
Ponadto, gdy pytana na innych lekcjach, zawsze odpowiadała poprawnie, ale ponuro, w przeciwieństwie do obecnej sytuacji. (Wyglądała jak pilna uczennica, nigdy nie
「Eh, yes……」
 
   
  +
widziałem, by się pomyliła).
With a cramped smile on her face, Himekawa whispered 「Nevertheless, what amazing breasts just like always……」 inside her mouth.
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Hę? Serio? To miłe...</p>
「Hm? What did you say?」
 
   
  +
''Bez tej nutki grozy i negatywnego nastawienia, a za to z tym niewinnym śmiechem, Mikazuki wyglądała na całkowicie inną osobę. Była... naprawdę słodka.
Yurishia brushed up her long blonde hair and tilted her head. Even such slight movement caused the two large roundness of the breasts to jiggle and shook without easing up.
 
   
  +
''Czy to na pewno Yozora Mikazuki?
「N-, no! Nothing at all」
 
   
  +
Poważnie się nad tym zastanawiałem.
Himekawa shook her head in panic, her long black hair swinging to left and right. Even while Himekawa’s body was slender, she had an ideal body style with flesh attached on her breast and waist.
 
   
  +
I wtedy zauważyłem coś dziwnego.
However, when she was lined up with the explosive breasts of her teammate Yurishia and Aine, hers looked comparatively small. From the viewpoint of other people it was a luxurious worry, but Himekawa herself was bothered if perhaps her breasts were actually small?, like that.
 
   
  +
Nie trzymała telefonu.
──’It’s embarrassing that only my butt is big, so I prepared swimsuit with pareo attached after much trouble, and yet……to forget it in the dormitory, I’m an idiot. Aren’t my body style that is like this is getting seen by Kizuna-kun instead?’
 
   
  +
W klasie nie było nikogo prócz niej. Nie słyszałem też żadnego innego głosu.
Kizuna stood up and then he dusted off the sand sticking on his body.
 
   
  +
Patrzyła w pusty punkt i gadała, jakby ktoś tam stał.
「As expected from the combination of Yurishia and Himekawa. We aren’t a match at all.」
 
   
  +
Samotna piękność rozmawiająca z niewidzialnym czymś w blasku zachodzącego słońca.
「Hah! You, you’re mistaken! It’s not like I wore swimsuit in order to show it to Kizuna-kun──」
 
   
  +
To było niepokojąco podobne do tego, co przeczytałem w książce, w bibliotece.
「Eh? What are you talking about?」
 
   
  +
''Więc, tak to powinno wyglądać, tak?
When Himekawa came back to her senses, her face turned red and she shut her mouth.
 
   
  +
''Przypadkiem odkryłem jej sekret i zostałem wciągnięty w jej walkę z duchami, potworami i innymi dziwactwami, które „nie powinny istnieć na tym świecie”. W miarę
「No, nothing at all! What I said just now……please forget it. Err……with this the team of me and Yurishia-san is the victor.」
 
   
  +
kolejnych różnorodnych walk i trudności zakochujemy się w sobie. Przeznaczone mi było znaleźć się w tak oklepanej historii?
This place was Shounan area located in Kanagawa float of megafloat Japan. A swimming area that was furnished with artificial sandy beach. Although the place was called Shounan, but the sea spreading before their eyes was the beautiful sea of southern country. That was because megafloat Japan and Ataraxia were currently in the middle of cruising Pacific Ocean.
 
   
  +
''Jednak, uspokoiłem się i zorientowałem, że taki scenariusz jest niemożliwy. Te książki pozostawiły mi parę obrazów w sercu, to wszystko. To wyłącznie przez to, że
In the current time where there was outbreak of AU collision, they couldn’t go near the land. Mysterious magic weapons were surging out in great numbers from Entrances that materialized from the effect of AU collision.
 
   
  +
moje szkolne życie było aż za bardzo nudne, więc podświadomie wymarzyłem sobie taką nadprzyrodzoną opowieść.
The one and only method that could resist magic weapon was Heart Hybrid Gear. Kizuna, Aine, Himekawa, Yurishia, and others who got the core of that inside their body, and the students of Ataraxia who supported them, and then the research members of Nayuta Lab, they all were continuing to fight desperately in order to take back the world.
 
   
  +
Ale nieważne. Zaczynałem robić się niespokojny.
There was a large scale battle against magic weapons the other day. They overcame that deathly battle and currently they were enjoying a brief relaxation.
 
   
  +
Nie zauważyłem nawet, kiedy przekręciłem klamkę.
The personnel of the lab and the students of Ataraxia came to play at the private beach of Nayuta Lab that was borrowing the sea of southern country. Within the days of continuous battle against another world, the time of relaxation was precious. Kizuna and others, 『Amaterasu』 members who were fighting by wearing Heart Hybrid Gear were also the same. No, it had an important meaning that was more than that.
 
   
  +
'''*SKRZYP*
If the energy 『Hybrid Count』 that was consumed in each battle wasn’t resupplied, they wouldn’t be able to fight the next time magic weapons of another world attacked. Therefore for Kizuna, Aine, Himekawa, and Yurishia, this holiday was also a duty for them to carry out energy resupply in preparation for the next battle.
 
   
  +
Drzwi powoli się uchyliły.
Curretnly they were amusing themselves with beach volleyball as a small part of the recreation. The final match was between Kizuna & Aine pair, against Himekawa & Yurishia pair. It seemed that a prize would be given to the victor.
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Skoro o tym mowa, wtedy Tomoś powiedziała...</p>
Aine approached with a dissatisfied face.
 
   
  +
Nawiązałem kontakt wzrokowy z Yozorą Mikazuki.
「This is because in my team Kizuna is useless, so just now is invalid. It’s like a fight of two against one after all. But well, if your team obtain two more win from me, then it’s fine even if I recognize your win.」
 
   
  +
Przez ułamek sekundy wydawała się, jakby zabrakło jej słów, ale szybko wróciła do normalności, do jej zirytowanej aury... a jej policzki stały się parę odcieni
It was every time thing but, Aine’s caustic tongue that was mixed with belittling other people to express herself in roundabout way still made Himekawa rubbed her head as though she had headache.
 
   
  +
czerwieńsze, niż zachodzące słońce.
「Even though you are the loser, why are you acting that self-importantly……」
 
   
  +
To była trudna sytuacja.
Yurishia cut in as though she noticed something.
 
   
  +
Jedyne, co mogłem wtedy zrobić, to udawać, że nic nie widziałem, głośno orzec, że zapomniałem swoich rzeczy, wziąć je i czym prędzej się stąd wynosić.
「But Aine. Kizuna properly picked the ball in the game just now.」
 
   
  +
Niestety, przez niefortunny przypadek, moje miejsce przy oknie było praktycznie naprzeciw niej.
「Aa, didn’t he only find dropped money inside the sand? The ball only flew his way by accident when he went to pick up the money.」
 
   
  +
Nie miałem więc wyboru, jak przejść obok niej. Anemicznie się uśmiechnąłem i ostrożnie szedłem w jej stronę (tak właściwie, to szedłem w stronę mojej ławki).
「I’m not picking up money or anything! Just so you know, I worked totally desperately!」
 
   
  +
W tej chwili Mikazuki przybrała wystraszony wyraz twarzy.
「You’re right, seeing from your desperation, was it 500 yen that you found just now I wonder? Good for you. With that you can live for a month.」
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- To tak, jak orzeł, który ujrzał swoją ofiarę oblizując swój dziób z radością...!</p>
「No way I can. You think my food expense is 15 yen a day huh?」
 
   
  +
''Tak, jak się spodziewałem, patrzyła się na mnie.
「Excuse mee, forgive Sylvia to intrude while the two of you is busy desu.」
 
   
  +
Przez moje nagłe wejście, czujnie czekała, co zrobię.
The transfer student from Britain who enrolled in the middle school section of Ataraxia, Sylvia Silkcut approached apologetically. Her body was small, and she had childish body style with little curve, but she was wearing a splendid bikini. It had a cute design with frills attached.
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Ach, to...</p>
「Himekawa-senpai and Yurishia-senpai, please prepare for the next match desu.」
 
   
  +
Jeśli podszedłbym do niej bez słowa, mogłaby dalej zachować swoją wrogość do mnie. Chyba powinienem się odezwać.
「What do you mean by that? Aren’t we the overall victor?」
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Co? - spytała dalej się patrząc.</p>
Yurishia made a dubious expression. But she was answered by the silhouette that suddenly appeared.
 
   
  +
Ton jej głosu był całkowitym przeciwieństwem tego, co słyszałem wcześniej. Był bardzo niski, dając mi do zrozumienia, że nie spuści gardy.
「Fuh, that refers to being the champion in the match against seed team, do you get it?」
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Ten...</p>
「Ne-, Nee-chan!?」
 
   
  +
''Z żalem przyznaję, że nie jestem, ani detektywem, ani negocjatorem. Pomijając to, nigdy nie byłem zbytnio towarzyski. Nigdy nie wiedziałem, o czym mówić na
Kizuna’s big sister, Hida Reiri was standing there in swimsuit figure. Her breasts were covered with crossing strap type halter neck. That strap was only barely hiding Reir’s un-Japanese breasts that were largely protruding out.
 
   
  +
przełamanie
「Your opponent is the team of this me and Sylvia.」
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Czy ty... widzisz duchy?</p>
*ZASHAA-!* If felt like such sound effect could be heard when she said that in the pose of standing with the sun behind her. Kizuna made a wry smile at Reiri and Sylvia’s motivated expression.
 
  +
[[Image:Boku_wa_tomodachi_ga_sukunaiVol1_chp1.jpg|thumb]]
   
  +
Musiałem coś powiedzieć. Więc zadałem takie pytanie.
「Nee-chan, also Sylvia too. Let’s not overdoing it more than that……aren’t there no way you can win against these two of Amaterasu?」
 
   
  +
W odpowiedzi dostałem jeszcze jedno „Co?”. Spojrzała się na mnie, jak na idiotę.
「No Kizuna. They are formidable enemies.」
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Niby czemu miałabym je widzieć?</p>
Yurishia glared at the new enemy with a serious face. Himekawa also nodded with a meek face.
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- To... Mówiłaś przed chwilą do czegoś... - Twarz Yozory wyrzuciła potężny rumieniec.</p>
「The commander and Sylvia-chan……this will be tough.」
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Widziałeś to...</p>
「I, is that so?」
 
   
  +
Po jej jęknięciu, odwróciła się do mnie i spojrzała prosto w oczy. Z dumą i prostotą orzekła:
Leaving aside Kizuna and Aine, both teams of the next match were getting fired up. Yurishia lifted up the corner of her mouth grinningly.
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Rozmawiałam z moją przyjaciółką. Powietrzną przyjaciółką!</p>
「Buut, if not in this kind of event, I too won’t have the chance to crush the commander♪」
 
   
  +
''…?
Reiri also undauntedly made a fearless smile.
 
   
  +
Potrzebowałem około pół minuty, żeby wszystko, co powiedziała jakoś sobie poukładać.
「Hmph. Do you think you can win against this me in a battle without Heart Hybrid Gear?」
 
   
  +
''I wtedy w końcu zrozumiałem. Mówiła o czymś, czego po prostu nie mogłem zrozumieć.
Kizuna was staring with exasperated gaze at the two who were causing sparks between them.
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Powietrzny przyjaciel?</p>
「These people cannot be stopped huh……right, Aine?」
 
   
  +
Spochmurniała i z irytacją skinęła głową.
「Ridiculous. I cannot go along with them.」
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Co to?</p>
Aine turned around and she headed toward the water’s edge.
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- To znaczy to, co powiedziałam, że znaczy! Nie słyszałeś o czymś takim, jak 'powietrzna gitara'? To coś takiego, tylko, że z
「Oi, Aine」
 
   
  +
przyjacielem!</p>
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Pomyślmy... - Przyłożyłem rękę do czoła, żeby dać sobie szansę na pomyślunek. - Czyli to, o czym mówisz i z czym rozmawiałaś to
   
  +
wyimaginowana przyjaciółka? Więc czemu...</p>
=== Chapter 2 Summer of Heart Hybrid Aine Arc 2 ===
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Nie wyimaginowana. Tomoś jest prawdziwa! Widzisz? Stoi tu.</p>
   
  +
Wyglądało na to, że jej powietrzna przyjaciółka nazywała się Tomoś.
Kizuna chased behind Aine.
 
   
  +
Oczywiście nikogo nie widziałem na miejscu, na które Yozora wskazywała.
Aine put her foot into the sea. The approaching wave coiled around her bare foot in a pleasant way. And then when the wave pulled back, the sand was caressing her skin along with the wave and she was pulled into the sea. As though being lured by that wave, Aine entered into the sea.
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Zawsze miło jest pogadać z Tomosią. Szybko mi wtedy upływa czas. Posiadanie przyjaciół jest świetne... - Mikazuki powiedziała to z pasją,
「……It feels good.」
 
   
  +
przez co trochę się zarumieniła. - Rozmawialiśmy o tym, jak w gimnazjum poszłyśmy do wesołego miasteczka i kilku gości próbowało do nas podbić i o tym, jak spotkałyśmy
「Yeah, after all even though we are surrounded by sea, but we rarely have the chance to play in the sea. This become a good change of pace.」
 
   
  +
naszego nowego fajnego nauczyciela. Oto scenariusz.</p>
Invited by the pleasantness of the water, Aine walked more and more toward the open sea. It seemed that the artificial beach was set as a wide shallow beach, and even when she went until a spot where the silhouette of people in the beach looked like speck, the water still only reached until her waist.
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Scenariusz! Powiedziałaś scenariusz!</p>
The beach was vast and people were sporadic here, so there was also no figure of people around Kizuna and Aine. In this distance voice also wouldn’t reach them as long as the caller didn’t shout with loud voice.
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Nigdy tego nie powiedziałam. To się zdarzyło naprawdę.</p>
Kizuna’s eyes sparkled.
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Więc, z tego o czym mówiłaś... Ile jest prawdą?</p>
──’This is, the perfect chance to do Heart Hybrid.’
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>-Gimnazjum.</p>
The mission that was levied on him in this holiday, that was to recover the Hybrid Count of Aine and others of Amaterasu.
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Więc całość była zmyślona?! Przynajmniej część o wesołym miasteczkiem powinna być prawdziwa...!</p>
That was to say Heart Hybrid.
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Co jest złego w pójściu samemu do wesołego miasteczka?</p>
A miracle that occurred when man and woman who possessed Heart Hybrid Gear were joining their body and heart as one, and sharing their love and pleasure. Hybrid Count that had no prospect of getting recovered naturally would be recovered drastically by this outrageous phenomenon.
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Właśnie przyznałaś, że byłaś sama.</p>
What was able to carry out this Heart Hybrid was only Kizuna’s Heart Hybrid Gear, 『Eros』.
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Ach, to się nie liczy. To dlatego, że Tomoś jest zbyt słodka i jeśli poszłybyśmy razem do parku rozrywki, pewnie jakaś banda by się do
Kizuna stared once again at Aine’s figure.
 
   
  +
nas doczepiła. Z tego też powodu możemy jedynie iść do wesołego miasteczka w mojej głowie.</p>
Each time the wave came, her navel that was at her tight waist was appearing and disappearing from view. However the water was pretty with high transparency. He could see from her waist below until her feet instead. Her long silver hair that was floating on the water was swaying forth and fro at the same time with the wave.
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Dołożyłaś do tego jeszcze, że twoja powietrzna przyjaciółka poszła do wesołego miasteczka w twojej głowie...</p>
Her upper body that protruded out from the sea had beauty that made her looked like a mermaid princess. If she didn’t have a bad mouth and rude attitude, she would look like a princess inside a fairy tale. Her face feature was like an elaborate work of art. Her red eyes were clear like ruby. Long eyelashes decorated her eyes. White pretty skin. Pink glossy lips.
 
   
  +
''Jeśli czegoś nie zrobię... Będzie z nią źle...
Her beauty looked artificial, but it was shocking how she looked like this despite not really wearing makeup.
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Co z twoją miną? - Mikazuki się na mnie patrzyła.</p>
The water drops on the surface of her lithe body were shining from the sunlight. There was beauty in her, but she looked vaguely ephemeral, as though she was something frail. Perhaps that was the fault of the little remaining Hybrid Count in Aine’s body.
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Nie, to...- Pospiesznie zrobiłem krok w tył. - Skoro chcesz pogadać z przyjaciółmi, czemu nie pójdziesz i ich nie znajdziesz?... Mam na
Kizuna quietly circled his hands on Aine’s body from behind.
 
   
  +
myśli prawdziwych, niepowietrznych przyjaciół...</p>
「Wha-……wa, wait!」
 
   
  +
Przeszedłem do samego sedna problemu.
Aine jumped and shivered. She tried to get away from Kizuna in panic. However Kizuna joined his hands together in front of Aine’s waist and didn’t let her escape. And then instead, he brought Aine’s body close. Aine’s posture became one where she leaned her weight on Kizuna’s chest.
 
   
  +
Ale Mikazuki parsknęła na moją propozycję.
「Wha, what are you thinking! In this kind of place, what are you!?」
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Hę? Łatwiej powiedzieć, niż zrobić.</p>
Aine’s cheeks were dyed red in a turn-about change from her composed face just now and she was flustered.
 
   
  +
''Łał.
「Aine, your Hybrid Count is already running out until 10%. We have to do Heart Hybrid quickly.」
 
   
  +
Była tak szczera, że odebrało mi mowę.
「I, I know that! But, even so we don’t need to do it in this kind of place!」
 
   
  +
Wtedy Mikazuki spojrzała się na mnie bardziej dosadnie.
Aine wiggled and struggled to escape from Kizuna’s arms. However, to restrain her movement, Kizuna’s hand grabbed Aine’s breast.
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Hej, jeśli się przyjrzeć... Nie jesteś tym przeniesionym uczniem, który w klasie jest zawsze sam?</p>
「Hyauh!?」
 
   
  +
''Dopiero teraz zorientowałaś się, z kim rozmawiasz?!
「It’s because it’s this kind of place.」
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Nie masz prawa pouczać innych w sprawach przyjaciół, nowy.</p>
Kizuna kept embracing Aine’s waist with his left hand, and his right hand was massaging Aine’s breast. No matter when he touched it, Aine’s breast felt good. While feeling the moderate weight on his palm, his fingers sunk into the large and soft bulge.
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Minął miesiąc, odkąd zacząłem chodzić do tej szkoły. Nie mów na mnie "nowy".</p>
「Wha……what, ahn! Are you saying-, aah, I, I don’t, get……iyaaaahn!」
 
   
  +
Po usłyszeniu mojego zakazu, Mikazuki ucichła.
The sensation of Aine’s breast was like soft and fluffy cotton, when he put strength into his fingers, it overflowed from the gaps of his fingers. And yet, inside it there was hidden elasticity that pushed back on his fingers.
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Twoje imię to...?</p>
He relaxed his strength and opened his hand, and then he put strength again to distort the breast’s shape. While he was repeating that, Aine’s resistance was gradually weakening.
 
   
  +
Nie znała nawet mojego imienia. Cholera.
「Hauu……aahn♡ Do, don’t……I’m telling youuuuuu-」
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Kodaka Hasegawa... - Bez większych chęci powiedziałem jej swoje imię.</p>
Aine’s fingers that were holding on Kizuna’s hands were also not trying to separate them from her body anymore. Rather it felt like her fingers were pressing so that Kizuna’s hands wouldn’t let go.
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Kodaka, tak? Hmm... Nie masz prawa pouczać innych w sprawach przyjaciół, Kodaka.</p>
「Today I have to do Heart Hybrid with three people. The first turn is Aine, starting from you.」
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- I czemu mówisz do mnie po imieniu...</p>
「First? Is that so, I’m the first?」
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Hę? Coś nie tak? - Mikazuki była niewzruszona.</p>
Aine’s eyes moistened.
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Nic...</p>
「But, if that’s the case……then not this kind of place……somewhere where we can be alone together is……」
 
   
  +
Ostatni raz ktoś się do mnie tak zwrócił w starej szkole. Sporo czasu minęło, odkąd ktoś w moim wieku tak mnie nazwał. Lekko się ucieszyłem.
Aine’s thighs fidgeted and rubbed at each other shyly.
 
   
  +
W międzyczasie, Mikazuki kontynuowała z jej smutnym wzrokiem.
「Aine is a shy person after all. That’s why I think that conversely this kind of open way will make it easier for Heart Hybrid to succeed.」
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Minął już miesiąc, a ty nadal nie znalazłeś przyjaciół. Musisz być taki samotny.</p>
「Wha……what foolishness aaaahn! Ah, don’t do that-!」
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Nie chcę tego słyszeć od osoby z powietrzną przyjaciółką!</p>
Kizuna inserted his fingers through the gap between Aine’s breast and her swimsuit. The stiff tip that was obvious even from above the swimsuit became even more obvious in hardness when it was touched directly.
 
   
  +
Mikazuki lekceważąco westchnęła.
「Hiyyaaaaaaaaan! Pi, pinching is……nnaaaaahh」
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Chcesz powiedzieć, że Tomoś jest głupia? Tomo jest słodka, mądra, wysportowana, przyjacielska, towarzyska, umie słuchać i... nigdy by
Kizuna used the pad of his fingertip to pinch and push in order to gently massage it. However instead of becoming softer, it was rapidly getting bigger and harder.
 
   
  +
mnie nie zdradziła.</p>
「Aa……that, fu, fuaaaa……ahn」
 
   
  +
Ostatnią część wypowiedziała z emocjami w głosie.
The more Kizuna’s hand moved intensely, the more the swimsuit was lifted up. And then finally the breast that couldn’t be hidden spilled out. The pink circle on the pure white skin was beautiful. The skin that was wet with sea water shined with luster, adding up even more obscene colouring.
 
  +
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Powietrzni przyjaciele są świetni. Dlaczego sam paru nie znajdziesz?</p>
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Nie, dzięki. Gdybym tak zrobił, wszedłbym w wymiar poza granicami zdrowia psychicznego.</p>
「Yah! Do, don’t……it’s seen in the open」
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Sposób, w jaki to mówisz, brzmi, jakbym już nie była człowiekiem.</p>
Aine hugged her chest to hide it from view.
 
   
  +
Spokojnie odwróciłem wzrok od Mikazuki.
「It’s fine because there is no people nearby.」
 
   
  +
Ponownie się zarumieniła i wymamrotała
「But, people like watchman or……」
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Tak, wiem, wiem, uciekam, wiem. Ale nic na to nie poradzę. Nie wiem, jak znaleźć przyjaciół... - powiedziała posępnie.</p>
「My body is hiding you so they cannot see. And there is no one at the open sea.」
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Nie wiem, jak znaleźć przyjaciół. Czuję się, jak ty, ale po prostu siedziałem cicho. - Westchnąłem, zresztą podobnie, jak Mikazuki.</p>
Strength left Aine’s hand after such persuasion.
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- A więc... Kodaka, w starej szkole też nie miałeś żadnych przyjaciół?</p>
「Bu, but……just the breast okay? More than that, is no good.」
 
   
  +
Potrząsnąłem głową.
When she loosened her arms, the pressed breasts recovered their original shape. Aine’s breasts jiggled and appeared under the summer sunlight.
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Właściwie, to miałem.</p>
Those breasts that drew beautiful round curve looked soft, however various feelings like shame and immorality, and then pleasure and love were buried inside, straining up her skin looking like they would burst anytime now.
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Hę? - Wyglądała na sceptycznie nastawioną.</p>
Aine’s breasts that looked like they would burst if they were poked with needle. Kizuna gently, and yet certainly rubbed in pleasure into them.
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- To prawda. Przez zbieg okoliczności obok mnie siedział fajny chłopak. Przez to, że był lubiany, wokół niego tworzyło się kółko ludzi, z
「NNAaAAH! AAAaAAAAAAHNNN!」
 
   
  +
którymi spędzał czas.</p>
Sparkling light particles swam from inside Aine’s teary eyes.
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Fufu... A rozmawiałeś z tym swoim znajomym, odkąd zmieniłeś szkołę?</p>
──’Just a bit more until Heart Hybrid succeed. One more go.’
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>...</p>
Kizuna slid his hand from Aine’s stomach toward below it. However his hand’s destination was firmly protected by Aine’s hand. Kizuna brought his lips close to Aine’s ear, and he whispered.
 
   
  +
Odwróciłem zwrok.
「If you let out a voice that loud, someone might hear you know?」
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- W mój ostatni dzień poszliśmy do restauracji na pożegnalne przyjęcie. Wtedy wszyscy mówili 'Jeśli będziesz gdzieś blisko, nie zapomnij
「tsu─!?」
 
   
  +
nam powiedzieć' albo 'Pamiętaj, żeby czasami napisać'.</p>
Aine closed her mouth with her hands in panic.
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Innymi słowy, po przeniesieniu, zapomnieli o tobie - Mikazuki bez zastanowienia ujawniła prawdę. - Możesz mówić, że byli twoimi
Kizuna’s hand extended even further below Aine’s abdomen in that opening. And then, his fingers slid on the chasm where the swimsuit was digging in.
 
   
  +
przyjaciółmi, ale to tylko twoje pobożne życzenie.</p>
Aine’s eyes opened wide in surprise. She looked behind at Kizuna and threw at him a gaze that was overflowing with anxiety, begging him for forgiveness. However Kizuna’s finger mercilessly dug in even stronger.
 
   
  +
Jej kolejne szpile załamywały mnie coraz bardziej.
「Aahn……♥!!」
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Swoją drogą, za rachunek wszyscy płaciliśmy. Nawet nie poczęstowali mnie na moim pożegnaniu...</p>
Pleasure became scream that leaked out from Aine’s mouth.
 
   
  +
Nawet Mikazuki patrzyła na mnie z żalem.
One of Kizuna’s hands caressed the breast, while the other caressed between her legs. The shape was clearly coming to the front through the swimsuit.
 
   
  +
Otrząsnąłem się i powiedziałem
The part that brought intense pleasure to Aine was getting larger in opposition of her own intention. It was like that part was demanding even more pleasure, seeking for Kizuna’s finger. Perhaps it was Aine’s body expression her true feeling.
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Ale to, co było kiedyś, już jest nieważne. Liczy się teraźniejszość i przyszłość!</p>
Blue light like powdered snow was starting to drift from Aine’s body.
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Czyli co...?</p>
──’Right here!’
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Więc...</p>
Kizuna assaulted Aine’s body even more intensely. With tearful eyes Aine endured the limit of her pleasure endurance. Kizuna whispered into her ear.
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>...</p>
「It’s fine. If it’s now, even if you let out a loud voice, there is no people in the range the voice can reach.」
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>...</p>
Aine’s feeling slackened, at the same time her wall of reasoning crumbled.
 
   
  +
Znowu cisza.
「……E, a, do, DON’TTtTT aNNNAAAAANNNhhaAAAAA♥♥♥!!」
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Może zapytajmy innych, jak normalni ludzie, czy zostaną naszymi przyjaciółmi?</p>
The delight that Aine’s body and heart was feeling appeared as explosion of light. Aine’s body was wrapped in blue light before it vanished soon.
 
   
  +
W odpowiedzi na moją sugestię znowu usłyszałem parsknięcie.
「Aa……」
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Takie coś zdarza się tylko w telewizji, mimo to nadal tego nie rozumiem. Czy inni ludzie magicznie zostają twoimi przyjaciółmi przez samo
Aine’s body lost strength and leaned on Kizuna’s body. Kizuna caught Aine’s body that almost sunk into the sea, and he peeked at her complexion.
 
   
  +
zaakceptowanie propozycji? Nawet jeśli jesteś dla nich praktycznie obcy? Co potem? Mogą być nadal przyjaciółmi, gdy nie macie wspólnych tematów do rozmów?</p>
「Are you okay, Aine?」
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Właściwie, to... Zgadzam się, co do tego.</p>
Aine might be fainting because she didn’t reply. Her face was beautiful like usual, but it wasn’t an ephemeral beauty like before, but looked overflowing with vitality.
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Tak? A właśnie. - Mikazuki klasnęła.</p>
Kizuna lifted Aine within his arms in princess carry and started walking toward the beach.
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Masz jakiś dobry pomysł?</p>
「There are Himekawa and Yurishia left huh……」
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Tak. - Zdecydowanie kiwnęła głową. - Co ty na to, żebyśmy płacili potencjalnym przyjaciołom? Rzeczy materialne bardziej by ich skusiły,
Kizuna thought that this day looked like it would be a long one.
 
   
  +
aniżeli same słowa.</p>
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- To zbyt sztuczne!</p>
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- 'Chodzenie razem po szkole za 1000 jenów, włącznie z posiłkami i napojami.' I jak...?</p>
=== Chapter 3 Summer of Heart Hybrid Hayuru Arc 1 ===
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Kontrakt miłosny... Nie, kontrakt przyjacielski?!</p>
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Szybko łapiesz. Jakie zabawne... Tak, kontrakt. - Mikazuki nie wyglądała na specjalnie podekscytowaną. Dodała obojętnie - Jeśli
「Kizuna-kun!? Did something happen to Aine-san!?」
 
   
  +
bezpośrednia wypłata pieniędzy nie zda egzaminu, co sądzisz o kupieniu paru gier?</p>
Himekawa raised a surprised voice seeing Kizuna returning while holding Aine in his arms.
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Gier?</p>
Himekawa was wearing light blue bikini that was inserted with flower pattern of red and pink, on top of it she was wearing a white parka. With its fringe fluttering, she was running on the sandy beach toward Kizuna.
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Jeśli masz najnowsze gry w domu, to pewnie będziesz mógł się wyróżnić i zainteresować innych, żeby zostali twoimi przyjaciółmi. Może
Yurishia also arrived a bit behind her.
 
   
  +
Virtualboy albo NeoGeo...</p>
「Just when I thought that I didn’t see you two anywhere for a bit……just what in the world happened?」
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Co to Virtualboy i NeoGeo?</p>
「No, don’t worry. She is only sleeping for a bit. It’s not like she drowned or anything.」
 
   
  +
Te słowa były mi obce.
Yurishia frowned.
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Wymieniłam tylko nazwy konsol do gier, które znam. 'Virtual' i 'Neo'... Gdy słyszysz te wyrazy, nie czujesz przepełniającej cię energii?
「Sleeping you say……」
 
   
  +
</p>
She peeked at Aine’s face with an expression that wasn’t fully convinced. However it was just as Kizuna said, Aine was releasing a peaceful sleeper breath.
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- To dobre nazwy, ale... Nigdy o nich nie słyszałem. Ach, nieważne. Tylko uczniowie podstawówki mogliby na coś takiego pójść, nie sądzisz?
Himekawa also shrugged in amazement.
 
   
  +
</p>
「To get tired and fell asleep, she is like a child.」
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Możliwe... - Mikazuki się przygasiła i powiedziała - To nie tak, że potrzebuję przyjaciół.</p>
Even while speaking out complaint from her mouth, Himekawa smiled like a mother gazing at her child.
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Co?</p>
「Though even Aine-san look cut when she is sleeping isn’t it……」
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Nie czuję się źle, dlatego, że nie mam przyjaciół. Po prostu nie chcę, żeby inni mnie wytykali palcami i mówili 'ta, to nie ma
Kizuna stayed silent and smiled wryly. And then with Aine still in his arms he went until the spot where there were beach parasols lining up, and he called at a person under the parasol.
 
   
  +
przyjaciół... smutne.'</p>
「Shikina-san.」
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Och, rozumiem.</p>
A girl wearing glasses lifted up her face. Her swimsuit was a navy blue one piece. From a glance, the design could be mistaken as a school swimsuit.
 
   
  +
Wszyscy twierdzą, że posiadanie przyjaciół jest dobrą rzeczą, co z kolei oznacza, że ich nieposiadanie jest złe.
On her chest there was a swaying portable keyboard hanging from her neck. She took that keyboard in her hand and when she typed the keys with her fingertips, a floating window floated in front of Kizuna. And then it was displaying text in flowing fashion.
 
   
  +
''Ale wiecie co? Wydaje mi się, że coś jest nie tak z takim myśleniem.
『What’s the matter? Something happened to Aine?』
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Nie obchodzi mnie, czy jestem sama. Kiedy spotykam innych w szkole, wystarczy mi tylko z nimi kontakt konieczny do koegzystencji.</p>
Shikina Kei. She was short, and her body style also looked childish with meager curve, but actually she was 24 years old. She was best friend with Kizuna’s big sister Reiri since their university student period, now she was serving as the person in charge of Nayuta Lab.
 
   
  +
Sposób, w jaki to powiedziała wywołał u mnie wrażenie, że jest uparta dla zasady.
In contrast with her brain and talent, her ability to take communication with other people was remarkably low. She was able to converse using her raw voice was only with Reiri.
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Właściwie, to lepsze, niż pusta przyjaźń.</p>
「We did Heart Hybrid but, she lost her consciousness then……sorry to trouble you Shikina-san but, can you look after her for a bit?」
 
   
  +
Po czym ostro zadrwiła.
『Roger. I’ll arrange a female staff of the lab to do it. Lay her down over here.』
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- To jest okej? Jak myślisz, ile ludzi jest połączonych prawdziwą, szczerą linią przyjaźni, a nie tylko powierzchownym uczuciem?</p>
Kei stood up and yielded the spot where she was sitting at. Kizuna entered under the parasol and laid down Aine on the leisure sheet.
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>...</p>
『A helicopter will arrive five minutes later. You don’t need to worry about Aine.』
 
   
  +
Dla mnie, osoby, która straciła kontakt ze znajomymi przez przeprowadzkę, nie mogę zaprzeczyć temu, co powiedziała.
「No, it’s fine even if you don’t go that far though……please take care of her.」
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Nawet jeśli, to... Nadal chcę prawdziwych przyjaciół.</p>
This looked like a forced sending home, so wouldn’t Aine get angry when she woke up? Kizuna became somewhat uneasy like that, but he thought that it couldn’t be helped.
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Fufu.</p>
This event was two days and one night anyway. They would return to Ataraxia tomorrow. By the time Aine woke up, perhaps they too would be on the way home. He was looking over the sea while thinking about such thing. And then, an island floating on the sea entered his eyes.
 
   
  +
Uparłem się przy swoim, po czym dostałem dosyć łagodną odpowiedź Mikazuki.
It was a populated island with a total diameter of three kilometer. That was 『Strategic Defense Academy Ataraxia』. It was the front line for battle and also research regarding magic weapons that came from AU collision and Entrance.
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Czyli co byś zrobił? Coś, co pozwoli szybko zdobyć przyjaciół.</p>
It was connected with megafloat Japan where Kizuna and others were currently at using a linear railroad, but it was an independent float where entrance was restricted except from related people. Over there was an academy to raise human resources and research institute, and there was a city for the sake of those people.
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Ja? - Pomyślałem w ciszy i po chwili zastanowienia odparłem - Może dołączyłbym do klubu...?</p>
Kizuna and others were students that attended Ataraxia’s high school section, while Kei was the person in charge of the research institute 『Nayuta Lab』.
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Do klubu?</p>
In Nayuta Lab, the research regarding the phenomenon of AU collision was progressing, and the weapon development to defeat magic weapon was also carried out there together with it. Currently there was no effective method except Heart Hybrid Gear, but perhaps someday a weapon that could defeat magic weapon would be developed there.
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Podczas pracy z innymi członkami można znaleźć wspólnie zainteresowania. Poznawanie siebie przez aktywności klubowe nie brzmi źle.</p>
「Come to think of it, what happened with the final match of the beach volleyball?」
 
   
  +
''Myślę, że to dobry, realny pomysł.
While Kizuna was doing Heart Hybrid with Aine in the sea, Himekawa & Yurishia pair and Sylvia & Reiri pair should be doing final match in the beach.
 
   
  +
''Jako, że Mikazuki jest tutaj sama po szkole, szanse, że nie jest w żadnym klubie są duże.
Hearing that Himekawa and Yurishia’s shoulders dropped in dejection.
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Odmawiam.</p>
「…….We lost.」
 
   
  +
Mikazuki wyglądała na zirytowaną i odmówiła mi.
「Good grief, we let our guard down. I knew that commander is strong, but Sylvia-chan’s physical ability is also shocking. We were tricked with her appearance that is like a small animal. It’s like she is actually a lion cub when we thought that she is a kitten.」
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Dlaczego?</p>
「Ah! Captaiinn-!」
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- To zbyt poniżające.</p>
That lion cub was rushing their way with a wide smile.
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Hej!</p>
A transfer student from Britain. Sylvia Silkcut of the middle school section. Bikini that was attached with frills. Breasts that didn’t need to be worried to be shaking even when she was running. For some reason Kizuna sighed in relief at that smoothly flat body.
 
   
  +
Patrzyłem się na nią. Spojrzała się na mnie ponownie i kontynuowała
Sylvia ran toward him and without pause she leaped at Kizuna.
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Pomyśl tylko. Mamy drugi rok, czerwiec. W większości klubów relacje zostały już zawiązane. Nie byłbyś zawstydzony, gdybyś ot tak do nich
「Captain─, Sylvia won desu~♪」
 
   
  +
dołączył?</p>
She pressed and rubbed her head on Kizuna’s abdomen. Kizuna also felt pleasant from that. He gently patted her silky blonde hair.
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Racja. Zgadzam się.</p>
「Yeah, that’s really amazing Sylvia. It’s really a big deal that you won against Himekawa and Yurishia who are in Amatarasu.」
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Prawda?!</p>
Having her head patted by Kizuna, Sylvia floated a smile of ecstasy at him. From behind Sylvia, Kizuna’s big sister and Ataraxia’s commander, Hida Reiri approached.
 
   
  +
Mikazuki była szczęśliwa z jakiegoś dziwnego powodu.
「It’s the prize of winning. Sylvia, say anything you like. I’ll listen to it if it’s within the capability to be granted.」
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Nawet jeśli, to nie posunę się dalej, jeśli nie przeskoczę tej bariery - powiedziałem.</p>
──’Anything!?’
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Więc, masz coś, w czym jesteś dobry, Kodaka...? Coś, co trenowałeś od pierwszej klasy, umiejętność, w której nikt cię nie prześcignie? -
Shock ran through Yurishia and Himekawa. Yurishia’s eyes shined fiercely.
 
   
  +
Mikazuki nagle zapytała.</p>
──’Commander who is Kizuna’s big sister, is saying that she will give anything she like! Does that mean that Sylvia can receive Kizuna with his guardian’s approval!?’
 
   
  +
W sekundę miałem odpowiedź.
Himekawa also fell into thought while furrowing her eyebrows.
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Nie, nie mam - odrzekłem niemrawie. Mały uśmiech zagościł na poirytowanej twarzy Mikazuki.</p>
──’Don’t tell me!? What commander mean by anything, for example it can be that kind of thing or this kind of thing with Kizuna-kun!?’
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Powiedzmy, że dołączasz do klubu. Zakłócasz ustawioną dynamikę interpersonalną w klubie. Wszystko dlatego, że chcesz 'zdobyć przyjaciół'
Sylvia put her finger on her lips and she tilted her head.
 
   
  +
i dlatego też niszczysz podziały w zespole. Ostatecznie, jesteś nowicjuszem bez żadnej ciekawej umiejętności... Kto chciałby kogoś takiego?</p>
「As Sylvia thought……Sylvia want to try to experience Japan’s tradition, of striking blindfolded desu……」
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Uch... - zająknąłem.</p>
「Wha-!?」
 
   
  +
Nie mogłem wymyślić żadnej riposty.
Yurishia’s face turned red and she raised her voice reflexively.
 
   
  +
''Złe powody, brak umiejętności i w końcu zakłócona praca zespołowa. Efekt jest potęgowany przez to, że jestem po przeprowadzce.
「But but, this is a rare chance desu, so Sylvia also want to look at the world of adult desu……this is hard desu.」
 
   
  +
I wtedy Mikazuki mruknęła
「Ha!?」
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Ale aktywności klubowe... aktywności...</p>
Himekawa doubted her ears. ‘Just what is the pure and innocent Sylvia is talking about?’ Her face color changed to express such question.
 
   
  +
Mikazuki wyglądała, jakby nad czymś myślała.
Yurishia pressed a question at Sylvia in panic.
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Właśnie! To jest to! Klub! - wrzasnęła.</p>
「You must not Sylvia! That kind of play is still too early for you!」
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>...?</p>
Himekawa also followed after Yurishia.
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Byłem w szoku, a Mikazuki się do mnie pewnie uśmiechnęła.</p>
「That’s right! Something like the world of adult……furthermore, that kind of extreme act……it’s immoral and shameless! Sylvia-chan, please stay clean and pure just like you are now!」
 
   
  +
''Była taka słodka, gdy się zaśmiała, ale tylko wtedy.
Sylvia answered with a puzzled look at the two who were approaching here with dreadfully menacing look.
 
   
  +
Po chwili Mikazuki wyszła z klasy.
「Sylvia don’t really understand what the two of you senpai are talking about desu. Sylvia heard that the game of hitting watermelon blindfolded is the thing to do in summer at Japan desu. Also this is a rare chance that both of you senpai the ace of Japan and America are here desu. Sylvia wants to see the demonstration of the two senpai who are fighting in adult world for study desu. Sylvia absolutely cannot see anything like that in the middle school section desu.」
 
   
  +
Nie zrozumiałem do końca, co się stało, ale wiedziałem, że stanie samemu w klasie jest bez sensu. Wziąłem swój strój na WF i poszedłem do domu.
‘Aa……’ Both of them pressed on their head with such face. Reiri was staring with an exasperated look at such Yurishia and Himekawa.
 
   
  +
Jak wróciłem do domu i skończyłem kolację, wyjąłem swoje podręczniki z plecaka.
「Good grief……you two are completely dirty.」
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Ech... - westchnąłem, gdy otworzyłem podręcznik do angielskiego.</p>
Kei’s window popped up in front of the face of everyone.
 
   
  +
''Nie cierpię angielskiego.
『There is a way to grant both wishes.』
 
   
  +
Nie dlatego, że jestem w nim słaby.
Kei took out a spherical machine that looked like ball from inside a piled up case. The diameter was around thirty centimeter. Seeing Kei holding it with one hand, it seemed that it was lighter than its appearance.
 
   
  +
Moja mama pochodziła z Wielkiej Brytanii, więc angielski, to moja specjalność.
It had vertical stripes on its surface, and there was green light shining on black parts, it looked like a watermelon depending on how one saw it. There was a lot of this machine that looked like watermelon inside the case, which Kei took out one after another.
 
   
  +
''Nie miałem z nim problemów, mimo to nienawidziłem lekcji. Mam na myśli to, że czasami na lekcjach angielskiego musisz „robić rozmówki angielskie z ludźmi, z którymi
『This is automatic flying target for training use. Its designation is 『Watermelon』. This thing is flying with trajectory that cannot be predicted.』
 
   
  +
się kumplujesz” albo „trenować z przyjaciółmi”. Nienawidziłem tego.
Yurishia grinned widely.
 
   
  +
''Dla kogoś, kto nie ma przyjaciół, stawałem się ponury, gdy byłem przydzielany do tych grupek.
「I seee☆ So it’ll be a game of smashing that thing then?」
 
   
  +
''Swoją drogą, z podobnych powodów, nie cierpiałem WFu.
『Exactly. A competition of who will be the fastest of shooting down this wearing Heart Hybrid Gear.』
 
   
  +
Ja, Kodaka Hasegawa, zmieniałem szkoły, jeżdżąc po całej Japonii przez pracę mojego ojca. Jednak, tata zaczął pracować zagranicą jakiś miesiąc temu. Z tego też powodu,
Himekawa also showed a confident smile.
 
   
  +
w środku maja, podczas drugiej klasy wróciłem do swojego starego domu w Tokio pierwszy raz od 10 lat.
「That sounds interesting. I’ll show Sylvia-chan the strength of Japan’s ace.」
 
   
  +
Poza tym, moi rodzice kiedyś się przyjaźnili z dyrektorem szkoły, dzięki czemu trafiłem do szkoły Świętej Chroniki.
Sparks scattered between Yurishia and Himekawa. It was an unexpected confrontation of Japan and America’s aces.
 
   
  +
Po czym, stawiałem pierwsze kroki po terenie szkoły.
When Kei threw the watermelon to the sky, small thruster that it was internally equipped with made it flew up high in one go. Continuing after that, several watermelons were also thrown up. Each watermelon flew around with tricky movement every which way using thrusters that were installed on all their sides.
 
   
  +
Jakby to ująć... Nieletni delikwent? Gangster? Tak inni o mnie myślą.
「Then I’ll start first……Cross!」
 
   
  +
Najczęściej z powodu mojego wyglądu.
Dazzling golden light gathered on Yurishia’s body. When that light burst open, a blue armor appeared from under it.
 
   
  +
Jak wspominałem, moja mama pochodziła z Wielkiej Brytanii. Miała piękne blond włosy.
The armor shined beautifully from the pouring down sunlight. It showed a deep high class coloring that looked like several layers of deep blue color coating the surface by several layers. Resplendent golden light ran on that blue.
 
   
  +
Jako jej syn, także jestem blondynem, ale moje włosy nie są takie piękne. Mają mnóstwo różnych odcieni w różnych miejscach, jakby były spalone. W każdym wypadku,
This was Yurishia Farandole’s Heart Hybrid’s radiance.
 
   
  +
ponura kolorystyka tylko zniechęca innych ludzi.
She wasn’t wearing pilot suit, so the armor was equipped directly above her white bikini. It was a rare look of her that normally couldn’t be seen.
 
   
  +
Nikt nawet się nie domyśla, że to jest mój naturalny kolor.
「Now, I’ll display my gorgeous show for the future member of Amaterasu.」
 
   
  +
Jeśli bym tego nie tłumaczył, to ludzie, którzy mnie widzieli, powiedzieliby, że jestem przykładem „Młodocianego bandyty, który chciał pójść do fryzjera, żeby
「Fumyuh!?」
 
   
  +
przefarbować sobie włosy na blond, ale zabrakło mu pieniędzy, więc sam kupił farbę z targu, próbował się sam przefarbować. I nie udało mu się.”
Yurishia’s lip service caused Sylvia’s cheeks to redden even while feeling surprised.
 
   
  +
W dodatku, pomijając kolor włosów, większość cech twarzy odziedziczyłem po moim japońskim ojcu. Mam czarną tęczówkę, a sama twarz jest, jak u typowego Japończyka. Moje
『Then, start』
 
   
  +
oczy też wyglądają nieco strasznie.
At the same time with Kei’s signal, Yurishia drew out her particle guns. She tried to fix her aim at the targets, but their movement was fast and hard to aim at. The watermelons were circling around Yurishia in circle as though provoking her.
 
   
  +
Kiedyś, gdy chodziłem jeszcze do gimnazjum, było dużo scen, gdzie zachowywałem się normalnie, a inni się pytali, czemu się na nich gapię.
「Yurishia-san. Isn’t it difficult to shoot them down using gun?」
 
   
  +
Szkoła Świętej Chroniki jest znana z jej zdyscyplinowanych uczniów. Plotki okazały się prawdziwe. W porównaniu do innych szkół, w których się uczyłem, uczniowie są
Yurishia showed a fearless smile at Himekawa who said that to her, and she pulled the trigger.
 
   
  +
bardzo spokojni. Pewnie dlatego, że nie byli nigdy dręczeni przez żadnego delikwenta, a może dlatego, że żadnych nie było w okolicy...? Mogę tylko się domyślać.
「Ah!」
 
   
  +
No i... Pierwszego dnia się spóźniłem. To chyba jedno z wydarzeń, które odbiło się na mojej opinii.
The flying watermelon was destroyed. Voice of admiration leaked out from the mouths of the people who were watching that up. However Yurishia’s guns didn’t stop. She spread out both her hands and pulled the trigger without delay. Her face kept facing forward. However the watermelons flying left and right exploded.
 
   
  +
To było miesiąc temu.
Next she rotated her body and twisted her hand, taking a posture that from a glance looked impossible before pulling her trigger. The shot that looked random crushed a watermelon that was moving trickily.
 
   
  +
Jako nowy uczeń, wiem, że pierwsze wrażenie jest bardzo ważne i nie mogłem się spóźnić, więc wyszedłem z domu 2 godziny (czyli o szóstej) przed startem zajęć.
It was beautiful as though she was dancing elegantly.
 
   
  +
Z domu do przystanku mam 10 minut. Jeśli pojechałbym autobusem, dojechałbym w 25 minut. Kiedy doszedłem do przystanku przed 6:30, byłem jedyną osobą, która była w
And then when she directed her gun above her head, she shot down the last one.
 
   
  +
mundurku Świętej Chroniki.
「Finish……right☆」
 
   
  +
Oczywiście przyszedłem za wcześnie, pomyślałem. Wsiadłem więc do autobusu, który zwykle kieruje się do Sawara Kita (miejsce, w którym jest szkoła).
She faced toward Kizuna and Sylvia and winked.
 
   
  +
Byłem w autobusie przez godzinę. Innymi słowy, pojazd nie zawadził choćby o przystanek „Święta Chronika”. Wiedziałem, że coś było nie tak, ale że autobus był pełny
「Amazing desu……so this is Yurishia-senpai’s true strength desu……」
 
   
  +
salarymenów <ref>osoby w Japonii, postrzegane, jako wiecznie zapracowane. Często można ich zobaczyć dosypiających w autobusach, pociągach.</ref>, to nie miałem okazji
Sylvia directed a gaze of respect at Yurishia. It seemed that Yurishia didn’t feel that bad about that, she brushed off her blonde hair and her breasts that were big even under normal circumstances bounced.
 
   
  +
dopytać się kierowcy. Jednocześnie wstydziłem się zapytać nieznajomego, więc przejechałem całą trasę autobusu, aż do ostatniego przystanku.
「The time is……about twenty second. Then, next is Hayuru’s turn.」
 
   
  +
Kiedy wszyscy pasażerowie wyszli, zebrałem w sobie odwagę i spytałem się kierowcy. Okazało się, że autobus był skierowany do „Sagara Kita”, nie „Sawara Kita”.
「Understood. Then……Neros!」
 
   
  +
Pomijając już sam fakt, że te nazwy są łudząco podobne, to jeszcze oba miejsca były położone na północy. Nie sposób ich odróżnić.
Bright red armor was equipped on Himekawa’s body. The redness that possessed depth shined beautifully with luster. Even while it looked pretty, it was an armor that gave off dreadfulness. Its design vaguely resembled Japanese armor.
 
   
  +
Więc wsiadłem w autobus powrotny, przejechałem w nim, ponownie, całą godzinę, wróciłem na przystanek niedaleko domu i poczekałem na prawidłowy autobus. Ponownie, nie
She was wearing bikini like Yurishia, so the exposure rate was a level higher compared to her usual pilot suit. Her figure that was equipped with Heart Hybrid Gear wearing that kind of swimsuit looked somewhat obscene.
 
   
  +
było żadnego ucznia Świętej Chroniki, ponieważ godziny szczytu ustały. Czekałem z 20 minut.
「Then here I go!」
 
   
  +
Pierwszego dnia spóźniłem się na lekcje. Kiedy w końcu doszedłem do szkoły, chciało mi się płakać.
Kei was already throwing more than ten watermelons that were flying to the direction of the open sea.
 
   
  +
Ponieważ wychowawca poszedł uczyć w innych klasach, nie miałem wyboru, tylko wbić się do klasy w środku pierwszej godziny lekcyjnej. I stałem tak na środku klasy.
「Wai……why are they going that far!」
 
   
  +
Wszyscy nowi znajomi dziwnie się na mnie patrzyli.
Himekawa hurriedly flew to the sky. Himekawa’s Neros specialized in close and medium distance attack, and it was not very good for long range attack. Himekawa engaged her thrusters and chased the watermelons. When she was hot on their heel, she yelled the name of her sure-kill technique.
 
   
  +
Od łez miałem nieco zaczerwienione oczy. Trochę się też trząsłem. Próbowałem ukryć swoje nerwy mrużąc oczy i ściszając głos. Chłodno powiedziałem „Jestem przeniesionym
「Blade!」
 
   
  +
uczniem. Nazywam się Kodaka Hasegawa.” Koledzy z klasy byli nieco zbici. Nauczyciel od WOSu, który wyglądał na nieco delikatnego, również wyglądał na trochę
Swords flew freely through the sky following Himekawa’s will. Normally the swords floated behind Himekawa, but now they flew like a fired arrow. And then the Blades caught up with the watermelons and carved them into two.
 
   
  +
wstrząśniętego. Pozwolił mi zająć wolne miejsce.
「I did it! Next is──」
 
   
  +
Skończyła się lekcja i nikt nie przyszedł nawet porozmawiać ze mną.
At that time, something strange happened to Himekawa’s body. She suddenly lost speed, and right after that she was falling toward the sea.
 
   
  +
Z reguły, gdy macie nowego ucznia, zapytalibyście się go o coś w stylu „Gdzie mieszkałeś?”, „Co lubisz?” albo „Jakie są wymiary twojego ciała?”. Nawet przygotowałem
「Wha……thi, this is……」
 
   
  +
sobie parę dowcipnych odpowiedzi. Mógłbym wtedy zostawić po sobie jakieś dobre wrażenie typu „Jaki zabawny gość”. Byłem pewny, że ładnie bym im odpowiedział. No może
Himekawa opened her floating window and checked Neros’s condition. There, the Hybrid Count that was the energy of Heart Hybrid Gear was already decreasing until 5% remaining.
 
   
  +
pomijając te głupie pytania odnośnie ciała. Nawet teraz, gdy sobie przypominam te starania, śmieję się sam do siebie. Cały wysiłek na marne.
「Kuh……this is Himekawa! I’ll perform emergency landing on nearby island! I’m sorry but, please send me rescue.」
 
   
  +
I tak przez cały miesiąc.
   
  +
Ja, ten który zaliczył na początku ogromną wpadkę, nie dał rady poprawić opinii o sobie.
   
  +
Na lekcjach angielskiego moim partnerem zawsze był nauczyciel (Amerykanin, zwracał na mnie sporą uwagę, pewnie przez dobrą wymowę.) Na WFie tworzyłem grupy z jakimś
=== Chapter 4 Summer of Heart Hybrid Hayuru Arc 2 ===
 
   
  +
gościem z innej klasy, który także nie miał z kim ćwiczyć (ale byłem pewny, że też się mnie bał). Podczas treningu podań z piłki nożnej, ludzie rzadko do mnie
   
  +
podawali. Właściwie, to nikt nie krzyknął mojego imienia i podał do mnie. A nawet jeśli, to przypadkiem. Osoby te były wystraszone i od razu przepraszały. Za każdym
「Himekawa! I’m glad……you are safe.」
 
   
  +
razem, gdy tak się zdarzało, jak także czułem się trochę nieswojo i kiwałem głową mówiąc „Ach...”. Raz próbowałem się uśmiechnąć i powiedzieć „Nie ma sprawy.”, ale
At the water edge of a beautiful white sandy beach, there was Himekawa whose Neros had vanished and returned to her swimsuit figure, standing with her arms crossed. Kizuna who was wearing Heart Hybrid Gear landed there.
 
   
  +
osoba sapała i wyglądała na przerażoną, a następnego dnia, podczas przerwy śniadaniowej, przyniosła mi butelkę soku i prosiła o przebaczenie.
「Kizuna-kun! I’m sorry, it’s unbecoming for an Amaterasu member to do something like emergency landing……」
 
   
  +
Zawsze jem swoje śniadanie sam w klasie.
「Your remaining Hybrid Count is few, that’s why it cannot be helped.」
 
   
  +
Raz poszedłem kupić chleb, a gdy wróciłem, na moim miejscu siedziała dziewczyna z innej klasy. Wtedy, razem ze swoimi przyjaciółmi, z którymi jadła pospiesznie
Kizuna made a comforting smile and he opened a communication window.
 
   
  +
wybiegła z klasy. Dla nastolatka, przed którym uciekają dziewczyny, to naprawdę traumatyczne przeżycie. Tamtej nocy płakałem w toalecie.
『Kizuna? Is Hayuru over there?』
 
   
  +
Ogólnie, tego typu sceny zdarzały się częściej. Zawsze, gdy je sobie przypominam, czuję się załamany. Jeszcze parę razy i osiągnąłbym swój limit.
「Aah……no」
 
   
  +
Próbowałem czytać książki i uczyć się w bibliotece i w klasie, żeby pokazać swój „wyrafinowany” obraz, ale nie odnosiło to żadnego skutku.
Kizuna seemed like he thought of something and replied after a pause.
 
   
  +
Po odrobieniu pracy domowej, płakałem (Gdybym napisał powieść o nazwie „Historia o młodości pełnej łez”, moje doświadczenia sprzedałyby się chyba całkiem nieźle).
「She isn’t here. Perhaps she is in the next island.」
 
   
  +
W tym momencie przypomniała mi się rozmowa z Mikazuki po szkole.
『Roger. Then, I’ll also try searching.』
 
   
  +
Tragiczna koleżanka z klasy, która radośnie rozmawia ze swoją powietrzną przyjaciółką.
Yurishia winked before the window vanished.
 
   
  +
''Była taka słodka... Szkoda.
「Kizuna-kun?」
 
   
  +
Ale powietrzna przyjaciółka...? Wyglądała na szczęśliwą...
Kizuna dispelled his Heart Hybrid Gear and returned to his swimsuit look.
 
   
  +
''Nie!
「Err……what’s wrong? The report to everyone just now……」
 
   
  +
Na poważnie zacząłem rozważać fakt posiadania powietrznego przyjaciela! Położyłem dłonie na swoich policzkach i powiedziałem do siebie
Perhaps having a bad premonition, Himekawa asked Kizuna with a long face.
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Nie, nie ma mowy! Jeśli to zrobię, będę skończony.</p>
「I’ll report later. This place is an unpopulated island where there is no one watching, I think it’s just the right place to recover Himekawa’s Hybrid Count.」
 
   
  +
Musiałem się jakoś podnieść na duchu.
Himekawa’s face became bright red right away.
 
   
  +
Początkowo, pomyślałem że dobrze byłoby dołączyć do jakiegoś klubu.
「Wha, what shameless thing you are saying just now! Forget about that, please bring me back until the float quickly!」
 
   
  +
Prawdę mówiąc, myślałem o tym przed rozmową z Mikazuki.
「It’s impossible, because my Heart Hybrid Gear is powerless, it cannot do something like flying while carrying Himekawa. So that Himekawa can return back by your own power, we’ve got to do Heart Hybrid and recover your Hybrid Count.」
 
   
  +
''Ale, jak mówiła, nie miałem odwagi wprowadzić się do już ustawionego klubu. Teraz, zestawmy to z tym, co dzisiaj mówiła. Byłbym nowym gościem, który zaburzałby
「Kuh……this is unfair! Telling me something that I cannot refuse like that」
 
   
  +
relacje członków klubu. To logicznie, że nie byłbym popularny. Tak naprawdę, gdyby odrzucili mój wniosek o dołączenie (o czym nawet nie chcę myśleć), nie byłbym już w
Kizuna put his hand on Himekawa’s shoulder.
 
   
  +
stanie się nigdzie zgłosić.
「If you falling like today actually happen in real battle…….Himekawa might die from that. This is not a joking matter. This is related to Himekawa’s life.」
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Ech...</p>
Himekawa was overwhelmed by Kizuna’s serious eyes and voice. He was worrying about her like this. When she thought that, the inside of her chest became hot and even her face was flushed.
 
   
  +
Sama myśl wystarczyła, żeby mnie podłamać.
「I, I understand……this is also within my duty……」
 
   
  +
Skończyłem pracę domową. Powinienem się teraz wykąpać i pójść wcześnie spać...
Kizuna spread the sheet he brought on the beach.
 
   
  +
Następnego dnia, podczas przerwy śniadaniowej.
「Lay down here.」
 
   
  +
Jak zawsze, jadłem drugie śniadanie sam w klasie. Nagle przede mną stanęła Mikazuki.
Himekawa obediently laid down. Something slimy was spread on the back of Himekawa who was laying on her belly.
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Kodaka, chodź.</p>
「Hyah! Wha, what’s that?」
 
   
  +
Nadal miała ten zirytowany wzrok na jej twarzy. Bez czekania na odpowiedź wyszła z klasy.
「It’s sunblock lotion. Also, Shikina-san said that it has effect to spur on Heart Hybrid.」
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Co? Ej?! Czekaj!</p>
「Somehow, I get a bad premonition about that……」
 
   
  +
Poszedłem za nią, jak owieczka.
Slimy oil was spread from Himekawa’s shoulders until her shoulder blade and backbone. The more the viscous lotion was spread, the more Himekawa’s body shined gleamingly. The luster of her shiny skin looked really lewd.
 
   
  +
Wyszedłem z klasy i od razu zrobiło się dużo głośniej.
「Nh! Ki, Kizuna-kun-, do, don’t touch my back, like that……」
 
   
  +
Szedłem za nią do jakiegoś oddalonego, odludnionego zakątka szkoły, na platformę wypoczynkową.
Kizuna’s fingers were coming and going on her spine. Each time his fingers slid, Himekawa’s body trembled. Kizuna used that hand to untied the bikini’s string.
 
   
  +
Kiedy w końcu ją dogoniłem, nagle się odwróciła i powiedziała
「Ah! Wha, what are you!?」
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Cała robota papierkowa już skończona.</p>
「Suntan mark will remain see. The lotion need to be lathered completely.」
 
   
  +
''O czym ona mówi?
「No, no one will look at that place!」
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Papierkowa...?</p>
Himekawa pressed her upper body on the sheet and used both her arms to guard the side of her breasts. Kizuna pretended to not hear Himekawa’s complaining voice to dodge the question and he grabbed Himekawa’s large butt.
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Papiery do założenia nowego klubu.</p>
「Hih! Kuh……aAAAAAAAAAHNNNN!」
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Nowego klubu?</p>
The excessive pleasure caused Himekawa’s upper body to bend. That force caused her lifted up breast to be exposed under the sun and jiggled.
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Ach, bo widzisz – jeśli nie możesz dołączyć do istniejącego już klubu, czemu sam go nie założysz.</p>
「Kya……!」
 
   
  +
W końcu zorientowałem się, że to ciąg dalszy rozmowy z wczoraj.
She laid down in panic and hid her breasts under her body. Kizuna didn’t mind that and lathered the oil on Himekawa’s soft butt.
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- A, mowa o znajdywaniu przyjaciół. To chyba jedyny sposób, tak myślę. Jeśli to nowy klub, nie będzie żadnych zawartych więzi.</p>
「Hiuh……Ki, Kizuna-kun, tha, that place is fine already. It’s already enough……right?」
 
   
  +
''Ale to nie zadziała, jeśli nie byłoby z kim zacząć znajomości.
Himekawa was appealing with moist eyes. However, that wasn’t her true feeling. Kizuna inserted his hand between the butt and the swimsuit, and then he pulled down her swimsuit.
 
   
  +
''Ponieważ nie chcesz wchodzić w drogę interpersonalnym znajomościom w istniejącym klubie, zakładasz swój. Czy to nie koliduje z celem?
「Wha!? What are, you doing-!」
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Chwila... Powiedziałaś właśnie 'Cała robota papierkowa już skończona.'</p>
「We are finally at a place where there is no one. I thought that Himekawa can also become liberated like this.」
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- To właśnie powiedziałam.</p>
「This is too liberated! Aaah don’t!」
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- I czym ten klub ma się zajmować...? - odpowiedziałem niespokojnie. Mikazuki pewnie ogłosiła</p>
The swimsuit was easily pulled out from Himekawa’s ankles. With this Himekawa became stark naked. Her body that was slippery and shiny from oil twisted and she attempted to escape somehow from Kizuna’s gaze and the sun, but it was a pointless effort.
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Klub Bliźnich.</p>
「Aahn, geez! Kizuna-kun you dummy, mean──aAAAAAAAA!」
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Klub Bliźnich?</p>
Unable to endure the pleasure from the massage on her butt, Himekawa unconsciously turned her body around and faced up to protect her butt. Kizuna unconsciously gulped his throat audibly.
 
   
  +
Przytaknęła.
Her beautiful skin that was glistening with oil was exposed under the sun without a single string covering her. Kizuna touched Himekawa’s nicely shaped breasts.
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- W zgodzie z doktrynami chrześcijaństwa, nasz klub dąży do stania się dobrymi bliźnimi dla naszych uczniów przez pogłębianie naszych więzi
「Kyaaaaaan!」
 
   
  +
z nimi i dzięki szczerym chęciom stania się lepszym w dostosowywaniu się do różnych sytuacji.</p>
Himekawa hid her breasts with her hand to protect them. However Kizuna’s hands were already grabbing the breasts firmly. Making use of the slippery oil, he glided the breasts inside his palms and rubbed in the pleasure.
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- To brzmi trochę... podejrzanie - zauważyłem.</p>
The tip of Himekawa’s breasts were gradually increasing in hardness, tickling the palms of Kizuna. And then, Himekawa’s pleasure was also heightening following that.
 
   
  +
Nadal nie wiedziałem, co ten klub miał robić!
Himekawa’s arms that were pressing tightly drove out Kizuna’s hand and his hand slipped down. However without stopping that hand was caressing Himekawa’s abdomen.
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- I mówisz mi, że taki powód przeszedł przez komisję?</p>
「Fuaaah! Don’t……that, place……」
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Nieważne, jak dobry albo jak zły jesteś. Ta szkoła zawsze widzi w tobie dobro. W głowach pedagogów, tak długo jak twoje słowa są
Himekawa laid upside down to protect the place below there. The surface of the sheet was smeared all over with oil, it was slippery to the degree that she couldn’t rise up with her own strength.
 
   
  +
podpierane chrześcijaństwem, naukami Jezusa albo dobrocią Maryi, tak często będą źle rozumieli twoje intencje. Religia potrafi być taka beztroska.</p>
Kizuna grasped Himekawa’s butts that were facing up and opened them. Over there was an organ that absolutely couldn’t be shown to other people, with the entrance closed reservedly.
 
   
  +
Myślę, że Mikazuki powiedziała właśnie coś, co rozwścieczyłoby każdego oddanego chrześcijanina na świecie.
「Hiuh! Hi, Kizuna, kun……please, only, that place……」
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Przygotowałaś wszystkie papiery w jeden dzień? Naprawdę jesteś zmotywowana - skomentowałem ze zdziwieniem w swoim głosie.</p>
Himekawa was staring at Kizuna with teary eyes. However, Kizuna noticed. Inside her eyes, there was light of Heart Hybrid floating.
 
   
  +
''Jeśli potrafisz tak się starać, czemu nie dołączysz do normalnego klubu?
「Aa……don’t worry, Himekawa.」
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Jestem wyjątkowo utalentowana w nudnych i monotonnych zajęciach, takich jak wypełnianie papierów czy pisanie podań, rzeczy, które mogę
Kizuna’s gentle voice made Himekawa leaked out sigh of relief.
 
   
  +
zostawić, jak już je skończę.</p>
「The Heart Hybrid will be finished with this.」
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Czy to na pewno talent?</p>
Kizuna slipped in his finger into that place of Himekawa.
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Oczywiście. Jestem także dobra jeżeli chodzi o kanały telezakupowe.</p>
「tsu……!? ……ka……hah!」
 
   
  +
Z jakiegoś powodu Mikazuki wyglądała na zadowoloną z siebie.
Himekawa’s eyes were opened wide as though wanting to say that she couldn’t believe it. And then Kizuna pushed in his finger even deeper, and bent his finger. At that moment, sparks scattered in front of Himekawa’s eyes.
 
   
  +
''Można być dobrym w kanałach telezakupowych?
Violent pleasure pierced from her butt until her head.
 
   
  +
''Pomijając to, jestem przerażony dzwonieniem do innych ludzi.
「Hi, n, noOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO!」
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Czyli, co dokładnie będzie robił Klub Bliźnich?</p>
Along with that shriek, red light overflowed from Himekawa’s body. There wasn’t even any need to confirm the status.
 
   
  +
Mikazuki odpowiedziała mi wyjątkowo prosto
With this Kizuna was convinced that Himekawa’s Hybrid Count was completely recovered.
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Oczywiście będzie się skupiał na znajdywaniu przyjaciół.</p>
「Heart Hybrid……finished.」
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Nie pomyślałbym...</p>
Himekawa was convulsing above the sheet that was covered with oil. Seeing that sight, Kizuna’s feeling felt a bit awkward.
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- A potem możesz zacząć zawierać znajomości z ludźmi, którzy patrzyli na ciebie z góry, bo nie miałeś przyjaciół. Pewnego dnia może nawet
「……Certainly, this is a bit too liberated I think?」
 
   
  +
znajdziesz tych, których nazywasz 'prawdziwymi przyjaciółmi'! Nie jestem genialna? - dumnie powiedziała Mikazuki.</p>
Staring at Himekawa’s butt that shivered each time she convulsed, Kizuna whispered like that.
 
   
  +
Westchnąłem.
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Nieważne... Rób, co chcesz.</p>
   
  +
Ale Mikazuki zdziwiona moją reakcją odpowiedziała
=== Chapter 5 Summer of Heart Hybrid Yurishia Arc 1 ===
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Dlaczego mówisz, jakby to ciebie nie dotyczyło? Jesteś jednym z członków!</p>
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Co?! - podniosłem głos z zaskoczenia. </p>
At megafloat Japan’s Kanagawa float, at the Shounan area that was used for Amaterasu’s holiday trip, the night was coming. The plan was to stay for a night in an inn at the coastland for today before returning to Ataraxia tomorrow.
 
   
  +
Mikazuki pozostała niewzruszona i kontynuowała
The mission that was assigned to Kizuna during the holiday was to perform Heart Hybrid to Amaterasu members that were Aine, Himekawa, and Yurishia to recover the three’s Hybrid Count.
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Poszedłeś ze szkoły, więc wypełniłam wniosek o przyjęcie za ciebie. Pamiętaj, żeby mi podziękować.</p>
Heart Hybrid with Aine and Himekawa was already finished.
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Że co?!</p>
「So only Yurishia left……」
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Nauczyciele byli tobą zaniepokojeni. Kiedy powiedziałam, że 'Kodaka Hasegawa chce zostać członkiem klubu', pedagodzy stali się bardzo
Under a shrine archway that was made from stone, Kizuna paid attention to the sandal strap of the wooden clogs that he was not used to wear while staring at the light of the night stalls ahead of the shrine path.
 
   
  +
szczęśliwi. Jeden z nich powiedział 'Modlę się o to, by doświadczył prawdziwej troskliwej duszy chrześcijaństwa dzięki zajęciom klubowym. Niech ujrzy grzechy swojej
The path that was continuing to the dark shrine forest was enveloped in light only in this day. Under that light, the people living in Kanagawa float were coming and going with smiling face.
 
   
  +
ścieżki i żałuje za nie.</p>
It wasn’t a crowd that consisted of only students and researchers like in Ataraxia, but a flow of people where young and old, male and female were mingled. There were a lot of people in casual clothes, but there were also often figures of people wearing yukata entering his eyes. Kizuna was also wearing a deep blue yukata that was lent by the inn for free.
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Jakie 'grzechy swojej ścieżki'?! Nie jestem jakimś bandytą!</p>
When he was thinking nostalgically of the past that the last time he was wearing something like yukata was when he was a child and got brought by his big sister Reiri along to a lantern festival dance, there was a voice that called at Kizuna.
 
   
  +
Nawet nauczyciele myślą, że jestem. Byłem zdruzgotany.
「Captainnn!」
 
   
  +
<p style='text-indent:12pt'>- Jak mówiłam, członku Kodaka, zaczynamy swoje zajęcia dzisiaj po szkole.</p>
Sylvia was rushing through the road at the opposite end of the shrine path with a small jog. From behind her there was Shikina Kei arriving. At present she must be acting as guardian. Kei was wearing a rough T-shirt and short pant. On top of that she was wearing her usual lab coat.
 
   
  +
Odwróciła się i poszła.
「Sorry to make you wait desu♪」
 
   
  +
Przynajmniej byłem pewny jednej rzeczy. Jednym z powodów, przez które Mikazuki nie miała przyjaciół, było to, że nie słucha innych ludzi.
Sylvia was wearing a cute yukata with design of yellow and orange chrysanthemum and white background. It really suited her as though expressing her cuteness and brightness.
 
   
  +
Nieważne, co. A więc tak...
「Aah Sylvia, that really suited you. You look cute.」
 
   
  +
I tak oto ja, Kodaka Hasegawa, i dziwna uczennica, Yozora Mikazuki zostaliśmy zaangażowani w dziwne zajęcia Klubu Bliźnich.
Hearing Kizuna speaking his impression honestly, Sylvia’s cheeks reddened and she fidgeted her body shyly.
 
   
「Ehehehe, no way, Sylvia feel embarrassed desuu~」
 
   
  +
<hr/>
「My, Kizuna. You don’t even give me any word?」
 
   
  +
<references/>
Slightly behind, Yurishia arrived while making light sound from her wooden clogs. The yukata she was wearing had flower pattern faint blue and vermilion. It was an extravagant yukata that had slight luster.
 
   
「Eh? No. Of course that yukata suited you, you are looking really beautiful.」
 
   
  +
<noinclude>
「Fufufu thank you♡ I’m happy you invited me. Aine and Hayuru are also not here, what a nice timing♪」
 
  +
{| border="1" cellpadding="5" cellspacing="0" style="margin: 1em 1em 1em 0; background: #f9f9f9; border: 1px #aaaaaa solid;
   
  +
|-
Yurishia snuggled close at Kizuna’s side with a natural action and she touched the tip of her breast on Kizuna’s arm.
 
  +
| Poprzednie [[Boku wa Tomodachi ga Sukunai PL:Tom 1 Prolog|Prolog]]
 
  +
| Wróć na [[Boku wa Tomodachi ga Sukunai - Polski | Strona główna]]
「O, oi. Yurishia……」
 
  +
| Następne [[Boku wa Tomodachi ga Sukunai PL:Tom 1 Yozora|Yozora]]
 
  +
|-
With a wide smile Yurishia answered the flustered Kizuna.
 
  +
|}
 
  +
</noinclude>
「Don’t worry about it, after all I’m doing it intentionally♡」
 
 
Kizuna stared at Yurishia’s gorgeous body that was wrapped in a beautiful yukata.
 
 
The sexy body with violent curve couldn’t be restrained by the yukata. Her largely straining out breasts were splendidly proclaiming their largeness. They pushed up greatly at the yukata, opening the collar line looking as though her cleavage would come into view anytime now.
 
 
From her waist that was tightened by the yukata sash below, her large butt was projecting out greatly. Similar like her breasts, at this spot her butt was also jutting out, the shape of the round butts and the valley in between was emerging distinctly.
 
 
Just from looking, it felt like the soft sensation was transmitted to his palm. Kizuna suddenly noticed that there was no line of underwear on that butt.
 
 
「Yurishia, by any chance your underwear……」
 
 
「Eh? I’m not wearing them. Underwear isn’t worn under Japanese clothes right?」
 
 
Saying that, Yurishia puffed up her chest proudly. Looking carefully, the tip of her breast looked slightly protruding out.
 
 
「No, that’s like a bit of misunderstanding──」
 
 
「Now, let’s go Sylvia. After all this is reward for Sylvia who won the beach volley. After looking around the festival, let’s go the spot of firework display.」
 
 
「Sorry desu. Sylvia’s selfishness is……」
 
 
What Sylvia hoped for was going to festival, and there she wanted to see firework display. Kizuna quickly called to Yurishia and Kei, and also Reiri, it was just at the right timing that at that time there was a summer festival taking place at the shrine near the beach, and a firework display could be watched at the coast.
 
 
「What are you saying. This is a reward, so enjoy it with your all. Ah, but later I’ll borrow Kizuna for a bit okay? I have a bit of business with him.」
 
 
Sylvia became all smile and replied energetically.
 
 
「Yes! Ro─ger desu!」
 
 
「By the way Shikina-san. Nee-san isn’t together with you?」
 
 
Kei took out a keyboard from her pocket and typed on the keys *pochi pochi* with her thumbs. And then a floating window appeared in front of Kizuna’s eyes.
 
 
『Reiri returned to Ataraxia because of an emergency business. There is a possibility of an Entrance appearing nearby. She went to deal with that.』
 
 
「Entrance? Will it be fine?」
 
 
『Right now it’s in the middle of investigation. We think that there is no emergency but, I’ll also return later.』
 
 
Although it wasn’t emergency, but it was a concerning information. Toward Kizuna who was making a difficult expression, Kei told him to enjoy the current holiday while carrying out his remaining duty.
 
 
「Understood……then, first let’s start looking at the stall in this area.」
 
 
Following Kizuna’s suggestion, the four looked around the columns of stall lining up inside the shrine ground. Starch syrup and cotton candy, mask shop and goldfish scooping and so on, both Sylvia and Yurishia’s eyes were sparkling seeing the numerous night stalls for the first time.
 
 
And then after looking around through a street, Yurishia spoke.
 
 
「Then, I’ll slip put a bit with Kizuna now. We will return before the firework display start.」
 
 
Leaving behind Sylvia who was waving her hand with a smile and Kei who was waving her hand expressionlessly, Yurishia took Kizuna’s arm and pulled him toward the back of the shrine ground.
 
 
「Where are you taking me, Yurishia?」
 
 
Yurishia looked back at Kizuna and she sent him a wink across her shoulder.
 
 
「Fufufu. A-go-od-pla-ce, ‘kay♡」
 
 
Kizuna’s spine shivered at the bewitching charm hidden inside that mischievous smile.
 
 
Kizuna lightly cleared his throat and letting his hand getting pulled by Yurishia, he ascended a dark stair. It seemed it was a path that climbed the back mountain of the shrine.
 
 
「Here, we arrived.」
 
 
When they reached the top of the stair, there was a shrine that was cleanly maintained despite its small space.
 
 
When Kizuna turned around and stared at the scenery from the top of the stair, they were at an elevation that was higher than he thought, the field of view was opened wide there and he could see across until the far away city.
 
 
「Uwah……this is a great sight.」
 
 
Shining below his eyes were the festival of the shrine that was bustling and the lighting of the city alongside the sea. The light was shining along the coastline, drawing the Kanagawa float’s outer edge part inside the darkness.
 
 
That was an artwork of shining light inside the darkness. The sea of night at the opposite side was enveloped by black darkness.
 
 
But inside that darkness the lighting of Ataraxia was emerging like a nightless city. Behind it was the full starry sky. It was as though Ataraxia was drifting in outer space.
 
 
「I was taught of this place by a classmate whose origin is from Kanagawa float. This is a good out-of-the-way date spot she said.」
 
 
「Certainly……there is no people here despite the romanticness──wait, Yurishia?」
 
 
Yurishia pushed her breast on Kizuna’s arm. And then her slender fingertips slipped inside Kizuna’s yukata on his chest.
 
 
「You have done Heart Hybrid to both Aine and Hayuru. Naturally, you will also do it with me right?」
 
 
Yurishia’s slender fingers that crawled around his chest, and the sweet fragrance of flower from her hair made Kizuna’s chest throbbed hard. Thinking that he was no match against Yurishia, Kizuna made a wry smile.
 
 
「I didn’t think that Yurishia will be the one that brought it up.」
 
 
「Because, I don’t know when you will invite me. Even though I was planning to invite Kizuna……is my charm that lacking?」
 
 
She rubbed her body on him like a spoiled child. Her cheek leaned on him and the tip of her greatly protruding breast touched Kizuna’s chest. Kizuna suddenly smiled and his hand reached out to the breast that was pushing up her yukata.
 
 
「Even though you actually know just how charming your self is」
 
 
Yurishia narrowed her moist eyes and she whispered.
 
 
「Kizuna, teach me……where do you feel charm from me……ah」
 
 
Kizuna brushed up Yurishia’s soft breast from below as though to lift it up.
 
 
Yurishia’s breast was too big, that the chest area of her yukata was naturally bared open. Kizuna massaged with his hand and the opening of her collar widened even further.
 
 
「Aa……nh, as, as I thought, you like……my breast?」
 
 
She didn’t look reluctant, rather Yurishia whispered proudly.
 
 
「Yeah. As expected it’s amazing, Yurishia’s breast is. But……」
 
 
Kizuna slipped in his hands into her collar and without stopping he opened it to the left and right, stopping so that the tip of her breasts were barely hidden, exposing Yurishia’s both shoulders bare.
 
 
And then Kizuna pressed his lips on her white neck. There Yurishia’s lips leaked out a heated breath.
 
 
「Haa……fufu, for some reason, it’s like a vampire Kizuna is sucking my blood.」
 
 
Even while saying that, Yurishia closed her eyes from feeling pleasant.
 
 
Kizuna advanced his lips from the neck to the shoulder, and then to her collarbone before continuing to the valley of her breast as though to taste Yurishia.
 
 
A nice fragrance drifted from Yurishia’s skin, seducing Kizuna’s mouth and tongue, as though tempting him to go even more ahead, deeper.
 
 
 
 
=== Chapter 6 Summer of Heart Hybrid Yurishia Arc 2 ===
 
 
 
「Nh, aah! Haa, Ki, Kizunaa」
 
 
Kizuna’s tongue was advancing through Yurishia’s breast valley just as invited, from there it climbed the skin colored mountain. From the steep slope he licked up through the ridgeline that was drawing a gentle curve.
 
 
Yurishia’s spine trembled. She was standing ready in preparation of the intense pleasure that would be coming before long.
 
 
However Kizuna’s tongue wasn’t ascending until the peak, but coming and going at the foot of mountain part teasingly.
 
 
「Fuh, u, uu……an, Kizuna. Geez, don’t tease me」
 
 
Yurishia gasped and whispered, then she pulled down the yukata that was barely hiding the tip of her breasts by herself.
 
 
In front of Kizuna’s eyes, Yurishia’s white breast came out of hiding and became exposed.
 
 
The tip that was pink colored was stretching itself as though it was waiting impatiently for Kizuna.
 
 
「Please……I’m, already……」
 
 
Yurishia who was letting out an ardent voice felt really lovely for Kizuna. The former ace of America that was extolled as the world’s strongest was writhing from looking forward to pleasure.
 
 
「Yurishia……」
 
 
And then Kizuna put that tip into his mouth, his tongue rolled it, and he sucked.
 
 
「!! HAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAN♡」
 
 
Heart Hybrid Gear’s core that was embedded inside Yurishia and Kizuna’s body shined brightly, life energy became light particles and overflowed from the two’s body.
 
 
That radiance illuminated the shrine and danced around the two’s body. And then, they were absorbed into Yurishia and Kizuna’s body once more.
 
 
At that moment, the two’s Hybrid Count was completely recovered.
 
 
「Yurishia, with this the Heart Hybrid is finished.」
 
 
「It’s, over……already?」
 
 
Yurishia smiled at Kizuna with an obscene expression.
 
 
「Eh? Uwah!?」
 
 
This time Yurishia crawled her tongue on Kizuna’s chest. And then, her finger tips that were like white fish began to caress lovingly from Kizuna’s abdomen to below it.
 
 
──’This is……Heart Hybrid’s aphrodisiac effect?’
 
 
Heart Hybrid had side effect. It was an effect where the female’s desire was heightened, and their state became like drunk from alcohol. And then, by skillfully using that side effect──,
 
 
「……Yosh, Yurishia. We are progressing to the next Hybrid right away.」
 
 
Kizuna also caressed Yurishia’s thigh and divided her yukata’s fringe in rivalry.
 
 
「Hyaahn, a, aaahn」
 
 
When his hand went up the smooth thigh, there was a part that possessed remarkable heat among Yurishia’s body parts lying in wait there.
 
 
「Do, don’t, Kizuna. This time, I want to……ahn, make you feel gooddd」
 
 
She shook her blonde hair into a disheveled state going ‘no no’. However Yurishia’s place there was happily accepting Kizuna’s finger tip in opposition with Yurishia’s will.
 
 
「That’s no good. It’s necessary for us to share pleasure and love with each other. That’s why, it’ll be meaningless if both of us don’t do it together.」
 
 
「Hiuh! YAAAAAAAAAAN♡!」
 
 
Kizuna granted stimulation at Yurishia’s most sensitive place while whispered into her ear.
 
 
「Just now, you asked me where do I feel charm from you right?」
 
 
「Haah! Ye, yes. Nh, aaaah」
 
 
Kizuna softly whispered from a distance where his lips touched her ear.
 
 
「Yurishia’s charm is……your beauty」
 
 
「Haahn♡」
 
 
Kizuna’s words became paralyzing pleasure that pierced through from Yurishia’s ear to her head.
 
 
「Your strength, coolness, your smart mind, but you are thinking about your comrades and is a kind person.」
 
 
His whispering voice lovingly caressed Yurishia’s whole body from the inside. Yurishia’s earlobe that was directly receiving the whisper became bright red as though it was burned.
 
 
「Ki, Kizuna……tha, that’s already enough」
 
 
Yurishia whose cheeks were dyed red said that with moist eyes. However Kizuna didn’t pay attention and continued.
 
 
「Even though you are a lovely existence that everyone longed for, but you are an extraordinarily bewitching girl.」
 
 
At that moment, the inside of Yurishia’s head became hot as though it was boiling. Not overlooking that timing, Kizuna’s hand strongly pushed in at Yurishia’s sensitive part, sending her a conspicuously intense pleasure.
 
 
「──tsu!!」
 
 
Yurishia’s head and body was ran through by a terrific pleasure.
 
 
She instantly bit her lips and got moved to tears.
 
 
Heart shaped light was floating in her eyes.
 
 
And then, scream of ecstasy surged out from her drooling mouth.
 
 
「♡-AAAaaaaAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAH♡♡♡♡!」
 
 
Violent light was released from Yurishia’s body. That light became a pillar that rushed toward the night sky.
 
 
「Climax Hybrid success!」
 
 
At that time, an alarm resounded as though picking that specific timing.
 
 
「What!? This is……」
 
 
As though answering Kizuna’s question, a floating window rose up. There the figure of his big sister Reiri was projected.
 
 
『Kizuna, this is emergency situation! At a location fifteen kilometer to the east of megafloat Japan, a battleship of another world appeared.』
 
 
「What did you say!?」
 
 
The possibility of Entrance outbreak that Kei told him came true. Cold sweat trickled on Kizuna’s forehead.
 
 
『The battleship is already heading here from the Entrance. Kizuna, can Yurishia sortie?』
 
 
Faster than Kizuna could answer, a voice came from behind him.
 
 
「No problem. Leave it to me.」
 
 
Yurishia stood up with her yukata bared open. And then she loosened her yukata sash, stripped it, and threw it away resolutely.
 
 
「Cross!」
 
 
She yelled the name of her core and Yurishia’s sexy body was enveloped in light. And then that light burst and blue armor was equipped on the part where the light vanished.
 
 
When all the light vanished, Yurishia’s body was equipped with Heart Hybrid Gear 『Cross』.
 
 
However she wasn’t currently wearing pilot suit.
 
 
Her figure that was wearing only Cross on her naked body was unbelievably provocative. Her defenseless bare skin peeked out from the gaps of her armor, her jiggling breasts and butts were also fully exposed.
 
 
She looked really lewd but beautiful. The charm of Yurishia’s flesh even felt like it was increased by several times over. Regardless of the time being an emergency, Kizuna was watching at her appearance in fascination.
 
 
「……-, Yurishia! Are you okay without wearing pilot suit?」
 
 
Yurishia scoffed at the worried Kizuna.
 
 
「It’s fine. If it’s with my speed, no eyes will be able to catch up to me no matter who they are. I won’t show my body to anybody other than Kizuna, so don’t worry☆」
 
 
She winked and raised one of her hands to the side.
 
 
Kizuna thought inside his heart 「That’s not what I mean though」, but before he could revise his question, a magic circle spread from Yurishia’s fingertips.
 
 
Yurishia grasped the trigger that showed up its face from inside the magic circle and pulled it out from the magic circle.
 
 
It was a huge stake shooting device with shape like a cross.
 
 
It could pierce every armor, skewered the existence, and annihilated the very existence itself from inside.
 
 
Not caring of the good and evil of the target, this merciless cross could slaughter everything equally.
 
 
There was no object that could maintain their existence if they were pierced by this stake.
 
 
However its range, was less than one meter.
 
 
──Corruption Armament, Crosshead.
 
 
It was an ultimate weapon that became possible to be used after doing Climax Hybrid. That was Corruption Armament.
 
 
「For my trump card who specialize in long range attack to be super close range weapon, what an irony.」
 
 
Yurishia smiled thinly before directing Crosshead’s tip at the night sky. There was faint shining red light ahead of there. The ominous light that was emitted by AU battleship.
 
 
「Kizuna, watch me from there.」
 
 
The Differential Frame equipped on Yurishia’s back emitted light fiercely like a rocket.
 
 
The next moment, Yurishia’s body went away from the mountain where the shrine was located and rushed through the night sea. The Differential Frame that boasted immense output accelerated Yurishia who was carrying Crosshead until the speed of sound instantly.
 
 
The one kilometer class AU battleship put on their guard against the rapidly approaching object and materialized ten-odd layers of shield. Against conventional weapon, it was an iron defense that wouldn’t be broken through even by a layer.
 
 
「HAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAH!」
 
 
That shield was smashed apart like glass.
 
 
There was nothing at all that could block Crosshead.
 
 
Even the battleship’s cannon couldn’t follow Cross’s speed.
 
 
The AU battleship allowed Yurishia’s approach helplessly.
 
 
And then, the tip of Crosshead touched the armor.
 
 
「Drive!!」
 
 
When Yurishia pulled the trigger, fierce heat and steam, and then overflowing particles were spewed out while Crosshead shot out the giant stake.
 
 
The sharp tip pierced through the battleship’s armor. The AU armor that wouldn’t even be scratched by conventional weapon was destroyed like paper.
 
 
The impact penetrated the battleship, and a huge tunnel pierced the ship from the bow until the stern. The metallic stake sent dreadful amount of particle inside the battleship at the same time.
 
 
And then the particles that invaded inside were rampaging at the internal of the battleship, pulverizing all the internal machines altogether.
 
 
The particles that were looking for exit before long broke the armor from inside and flew outside.
 
 
The battleship couldn’t even maintain its shape and before long it transformed into fierce flash that illuminated the sky and sea.
 
 
Tremendous flame and shockwave spread.
 
 
The atmosphere shook, furious shockwave caused waves. And then roaring explosive sound crossed through the sea. That impact also reached the mountain alongside the coast, shaking Kizuna’s body fiercely.
 
 
「It’s amazing like usual huh……」
 
 
Kizuna whispered in amazement while staring at the gigantic explosion blooming above the sea.
 
 
『Kizuna! Was the battleship destroyed!?』
 
 
Reiri who was at Ataraxia asked from the window.
 
 
「Yeah. Yurishia crushed it using Corruption Armament just now.」
 
 
『I see……that’s a really convenient timing for you two to do Climax Hybrid.』
 
 
Kizuna was startled inside his heart, but Reiri didn’t pursue more than that.
 
 
『I’ll ask for the detail later. I’ll send out rescue squad quickly.』
 
 
「Aah……no, there is no need for the rescue squad.」
 
 
Kizuna said that while staring at Yurishia who was flying his way. Yurishia looked the same like before, her appearance was stark naked wearing Heart Hybrid Gear.
 
 
──’There is no way we can show her appearance like that to everyone.’
 
 
「Errrr, Nee-chan? The firework display that Sylvia is especially looking forward at will be after this you see. We are going to return to Ataraxia after finishing watching it.」
 
 
After cutting off the transmission, Kizuna picked up Yurishia’s yukata and dusted off the dirt on it. When he looked up at the sky, it was at that timing Yurishia was landing.
 
 
「Kizuna─! How is it? Did you see my showtime?」
 
 
Repelling the army that came from AU was the duty of Amaterasu. It also included taking back Japan, and the world someday.
 
 
「Yeah, that was the best.」
 
 
When he answered like that while handing over her yukata, Yurishia smiled happily. Aine, Himekawa, Yurishia, everyone was his reliable comrades.
 
 
If he had these comrades, then driving away AU enemy and taking back Japan weren’t a dream, he was able to think like that.
 
 
「Captain──! So you are in this kind of place desu~」
 
 
A small shadow rushing up the stair came into his view. She was waving her hand with all her strength while smiling happily.
 
 
In order to protect that smile too, they had to win against the AU enemy no matter what. Looking toward Sylvia with a gentle smile, Kizuna renewed the determination inside his heart.
 

Latest revision as of 13:28, 2 July 2017

Kodaka Hasegawa[edit]

Zauważyłem, że słońce zachodzi, gdy czytałem książkę w bibliotece.

Zbierałem się do domu. Wyszedłem z biblioteki i wtedy zorientowałem się, że zapomniałem mojego stroju na WF, więc skierowałem się w stronę mojej klasy.

Większość uczniów była już poza szkołą, albo na zajęciach klubowych, toteż na korytarzu nie było ich zbyt wielu.

Przechodziłem sam przez bursztynowo-czerwony korytarz.

Kiedy doszedłem do drzwi klasy 2-E usłyszałem śmiech z jej środka.

- Haha, żartujesz, to niemożliwe.

Chyba ktoś tam ciągle był.

To był kobiecy głos.

Jak mógłbym go określić... Powiedzmy, że ten głos był bardzo przyjemny.

Jego ton nie był, ani zbyt wysoki, ani zbyt niski. Przesycając uszy, doszedł do mózgu, w którym się rozłożył dając miłe uczucie.

Ale nie pamiętam, bym kiedykolwiek go słyszał.

Odkąd się tu przeniosłem minął dopiero miesiąc, ale powinienem rozpoznawać mowę ludzi z klasy. Nie mógłbym zapomnieć tak pięknego głosu.

Dodatkowo, słyszałem tylko jedną osobę.

Pewnie rozmawiała przez telefon.

Chyba nie wkurzyłaby się, jakbym wszedł podczas jej rozmowy, prawda?

Musiałem tam wejść, ale nie chciałem jej wystraszyć.

Najlepiej, gdybym tego uniknął.

Więc, co powinienem zrobić... Czekać, aż skończy rozmawiać i wyjdzie z klasy?

Nie, chwileczkę. To nie tak, że planuję coś złego. Nie mogę po prostu wejść, jak normalna osoba i zabrać moje rzeczy? Nie byłoby tak lepiej?

W środku była uczennica.

Siedziała na parapecie, obok otwartego okna. Jej ładne nogi, pokryte bursztynowym światłem zachodzącego Słońca zwisały przed ścianą, a ona sama rozmawiała z uśmiechem

na twarzy.

Gdy lekko zawiało, można było zauważyć granatowy blask od jej powiewających włosów

Nie była ani wysoka, ani niska. Miała smukłe ciało.

Była też bardzo słodka. Innymi słowy, normalna osoba powiedziałaby o niej „piękność”.

Z tego, co pamiętam, to nazywała się Yozora Mikazuki.

Z reguły jestem słaby w kojarzeniu imion z czyjąś twarzą. Męska część jest na uboczu. Zapamiętałem jedynie imiona paru dziewczyn. Nawet wtedy, mam jedynie tylko

jakieś przelotne odczucia o nich.

Jest jedną z moich koleżanek z klasy 2-E.

Yozora Mikazuki: uczennica Szkoły pod wezwaniem Świętej Chroniki, klasa 2-E. Zapamiętałem to, ale nie dlatego byłem zaskoczony.

- Ahahaha, mówiłam, to nieprawda. Wiesz, ten nauczyciel...

Od samego początku nie widziałem jej rozmawiającej z innymi, jak normalna uczennica liceum.

Mikazuki zawsze groźnie patrzyła na innych. Wokół niej ciągle gromadziła się jakaś nieprzyjemna aura. Podczas przerw nigdy nie widziałem jej, żeby gdzieś szła, albo z

kimś się zadawała.

Na angielskim, czasami były zadania z wymową dialogów, które robi się z innymi uczniami. Wtedy ona po prostu siadała na swoim miejscu i patrzyła się przez okno. Pewnie

była taka już od pierwszej klasy, więc anglista już się poddał.

Ponadto, gdy pytana na innych lekcjach, zawsze odpowiadała poprawnie, ale ponuro, w przeciwieństwie do obecnej sytuacji. (Wyglądała jak pilna uczennica, nigdy nie

widziałem, by się pomyliła).

- Hę? Serio? To miłe...

Bez tej nutki grozy i negatywnego nastawienia, a za to z tym niewinnym śmiechem, Mikazuki wyglądała na całkowicie inną osobę. Była... naprawdę słodka.

Czy to na pewno Yozora Mikazuki?

Poważnie się nad tym zastanawiałem.

I wtedy zauważyłem coś dziwnego.

Nie trzymała telefonu.

W klasie nie było nikogo prócz niej. Nie słyszałem też żadnego innego głosu.

Patrzyła w pusty punkt i gadała, jakby ktoś tam stał.

Samotna piękność rozmawiająca z niewidzialnym czymś w blasku zachodzącego słońca.

To było niepokojąco podobne do tego, co przeczytałem w książce, w bibliotece.

Więc, tak to powinno wyglądać, tak?

Przypadkiem odkryłem jej sekret i zostałem wciągnięty w jej walkę z duchami, potworami i innymi dziwactwami, które „nie powinny istnieć na tym świecie”. W miarę

kolejnych różnorodnych walk i trudności zakochujemy się w sobie. Przeznaczone mi było znaleźć się w tak oklepanej historii?

Jednak, uspokoiłem się i zorientowałem, że taki scenariusz jest niemożliwy. Te książki pozostawiły mi parę obrazów w sercu, to wszystko. To wyłącznie przez to, że

moje szkolne życie było aż za bardzo nudne, więc podświadomie wymarzyłem sobie taką nadprzyrodzoną opowieść.

Ale nieważne. Zaczynałem robić się niespokojny.

Nie zauważyłem nawet, kiedy przekręciłem klamkę.

*SKRZYP*

Drzwi powoli się uchyliły.

- Skoro o tym mowa, wtedy Tomoś powiedziała...

Nawiązałem kontakt wzrokowy z Yozorą Mikazuki.

Przez ułamek sekundy wydawała się, jakby zabrakło jej słów, ale szybko wróciła do normalności, do jej zirytowanej aury... a jej policzki stały się parę odcieni

czerwieńsze, niż zachodzące słońce.

To była trudna sytuacja.

Jedyne, co mogłem wtedy zrobić, to udawać, że nic nie widziałem, głośno orzec, że zapomniałem swoich rzeczy, wziąć je i czym prędzej się stąd wynosić.

Niestety, przez niefortunny przypadek, moje miejsce przy oknie było praktycznie naprzeciw niej.

Nie miałem więc wyboru, jak przejść obok niej. Anemicznie się uśmiechnąłem i ostrożnie szedłem w jej stronę (tak właściwie, to szedłem w stronę mojej ławki).

W tej chwili Mikazuki przybrała wystraszony wyraz twarzy.

- To tak, jak orzeł, który ujrzał swoją ofiarę oblizując swój dziób z radością...!

Tak, jak się spodziewałem, patrzyła się na mnie.

Przez moje nagłe wejście, czujnie czekała, co zrobię.

- Ach, to...

Jeśli podszedłbym do niej bez słowa, mogłaby dalej zachować swoją wrogość do mnie. Chyba powinienem się odezwać.

- Co? - spytała dalej się patrząc.

Ton jej głosu był całkowitym przeciwieństwem tego, co słyszałem wcześniej. Był bardzo niski, dając mi do zrozumienia, że nie spuści gardy.

- Ten...

Z żalem przyznaję, że nie jestem, ani detektywem, ani negocjatorem. Pomijając to, nigdy nie byłem zbytnio towarzyski. Nigdy nie wiedziałem, o czym mówić na

przełamanie

- Czy ty... widzisz duchy?

Boku wa tomodachi ga sukunaiVol1 chp1.jpg

Musiałem coś powiedzieć. Więc zadałem takie pytanie.

W odpowiedzi dostałem jeszcze jedno „Co?”. Spojrzała się na mnie, jak na idiotę.

- Niby czemu miałabym je widzieć?

- To... Mówiłaś przed chwilą do czegoś... - Twarz Yozory wyrzuciła potężny rumieniec.

- Widziałeś to...

Po jej jęknięciu, odwróciła się do mnie i spojrzała prosto w oczy. Z dumą i prostotą orzekła:

- Rozmawiałam z moją przyjaciółką. Powietrzną przyjaciółką!

…?

Potrzebowałem około pół minuty, żeby wszystko, co powiedziała jakoś sobie poukładać.

I wtedy w końcu zrozumiałem. Mówiła o czymś, czego po prostu nie mogłem zrozumieć.

- Powietrzny przyjaciel?

Spochmurniała i z irytacją skinęła głową.

- Co to?

- To znaczy to, co powiedziałam, że znaczy! Nie słyszałeś o czymś takim, jak 'powietrzna gitara'? To coś takiego, tylko, że z przyjacielem!

- Pomyślmy... - Przyłożyłem rękę do czoła, żeby dać sobie szansę na pomyślunek. - Czyli to, o czym mówisz i z czym rozmawiałaś to wyimaginowana przyjaciółka? Więc czemu...

- Nie wyimaginowana. Tomoś jest prawdziwa! Widzisz? Stoi tu.

Wyglądało na to, że jej powietrzna przyjaciółka nazywała się Tomoś.

Oczywiście nikogo nie widziałem na miejscu, na które Yozora wskazywała.

- Zawsze miło jest pogadać z Tomosią. Szybko mi wtedy upływa czas. Posiadanie przyjaciół jest świetne... - Mikazuki powiedziała to z pasją, przez co trochę się zarumieniła. - Rozmawialiśmy o tym, jak w gimnazjum poszłyśmy do wesołego miasteczka i kilku gości próbowało do nas podbić i o tym, jak spotkałyśmy naszego nowego fajnego nauczyciela. Oto scenariusz.

- Scenariusz! Powiedziałaś scenariusz!

- Nigdy tego nie powiedziałam. To się zdarzyło naprawdę.

- Więc, z tego o czym mówiłaś... Ile jest prawdą?

-Gimnazjum.

- Więc całość była zmyślona?! Przynajmniej część o wesołym miasteczkiem powinna być prawdziwa...!

- Co jest złego w pójściu samemu do wesołego miasteczka?

- Właśnie przyznałaś, że byłaś sama.

- Ach, to się nie liczy. To dlatego, że Tomoś jest zbyt słodka i jeśli poszłybyśmy razem do parku rozrywki, pewnie jakaś banda by się do nas doczepiła. Z tego też powodu możemy jedynie iść do wesołego miasteczka w mojej głowie.

- Dołożyłaś do tego jeszcze, że twoja powietrzna przyjaciółka poszła do wesołego miasteczka w twojej głowie...

Jeśli czegoś nie zrobię... Będzie z nią źle...

- Co z twoją miną? - Mikazuki się na mnie patrzyła.

- Nie, to...- Pospiesznie zrobiłem krok w tył. - Skoro chcesz pogadać z przyjaciółmi, czemu nie pójdziesz i ich nie znajdziesz?... Mam na myśli prawdziwych, niepowietrznych przyjaciół...

Przeszedłem do samego sedna problemu.

Ale Mikazuki parsknęła na moją propozycję.

- Hę? Łatwiej powiedzieć, niż zrobić.

Łał.

Była tak szczera, że odebrało mi mowę.

Wtedy Mikazuki spojrzała się na mnie bardziej dosadnie.

- Hej, jeśli się przyjrzeć... Nie jesteś tym przeniesionym uczniem, który w klasie jest zawsze sam?

Dopiero teraz zorientowałaś się, z kim rozmawiasz?!

- Nie masz prawa pouczać innych w sprawach przyjaciół, nowy.

- Minął miesiąc, odkąd zacząłem chodzić do tej szkoły. Nie mów na mnie "nowy".

Po usłyszeniu mojego zakazu, Mikazuki ucichła.

- Twoje imię to...?

Nie znała nawet mojego imienia. Cholera.

- Kodaka Hasegawa... - Bez większych chęci powiedziałem jej swoje imię.

- Kodaka, tak? Hmm... Nie masz prawa pouczać innych w sprawach przyjaciół, Kodaka.

- I czemu mówisz do mnie po imieniu...

- Hę? Coś nie tak? - Mikazuki była niewzruszona.

- Nic...

Ostatni raz ktoś się do mnie tak zwrócił w starej szkole. Sporo czasu minęło, odkąd ktoś w moim wieku tak mnie nazwał. Lekko się ucieszyłem.

W międzyczasie, Mikazuki kontynuowała z jej smutnym wzrokiem.

- Minął już miesiąc, a ty nadal nie znalazłeś przyjaciół. Musisz być taki samotny.

- Nie chcę tego słyszeć od osoby z powietrzną przyjaciółką!

Mikazuki lekceważąco westchnęła.

- Chcesz powiedzieć, że Tomoś jest głupia? Tomo jest słodka, mądra, wysportowana, przyjacielska, towarzyska, umie słuchać i... nigdy by mnie nie zdradziła.

Ostatnią część wypowiedziała z emocjami w głosie.

- Powietrzni przyjaciele są świetni. Dlaczego sam paru nie znajdziesz?

- Nie, dzięki. Gdybym tak zrobił, wszedłbym w wymiar poza granicami zdrowia psychicznego.

- Sposób, w jaki to mówisz, brzmi, jakbym już nie była człowiekiem.

Spokojnie odwróciłem wzrok od Mikazuki.

Ponownie się zarumieniła i wymamrotała

- Tak, wiem, wiem, uciekam, wiem. Ale nic na to nie poradzę. Nie wiem, jak znaleźć przyjaciół... - powiedziała posępnie.

- Nie wiem, jak znaleźć przyjaciół. Czuję się, jak ty, ale po prostu siedziałem cicho. - Westchnąłem, zresztą podobnie, jak Mikazuki.

- A więc... Kodaka, w starej szkole też nie miałeś żadnych przyjaciół?

Potrząsnąłem głową.

- Właściwie, to miałem.

- Hę? - Wyglądała na sceptycznie nastawioną.

- To prawda. Przez zbieg okoliczności obok mnie siedział fajny chłopak. Przez to, że był lubiany, wokół niego tworzyło się kółko ludzi, z którymi spędzał czas.

- Fufu... A rozmawiałeś z tym swoim znajomym, odkąd zmieniłeś szkołę?

...

Odwróciłem zwrok.

- W mój ostatni dzień poszliśmy do restauracji na pożegnalne przyjęcie. Wtedy wszyscy mówili 'Jeśli będziesz gdzieś blisko, nie zapomnij nam powiedzieć' albo 'Pamiętaj, żeby czasami napisać'.

- Innymi słowy, po przeniesieniu, zapomnieli o tobie - Mikazuki bez zastanowienia ujawniła prawdę. - Możesz mówić, że byli twoimi przyjaciółmi, ale to tylko twoje pobożne życzenie.

Jej kolejne szpile załamywały mnie coraz bardziej.

- Swoją drogą, za rachunek wszyscy płaciliśmy. Nawet nie poczęstowali mnie na moim pożegnaniu...

Nawet Mikazuki patrzyła na mnie z żalem.

Otrząsnąłem się i powiedziałem

- Ale to, co było kiedyś, już jest nieważne. Liczy się teraźniejszość i przyszłość!

- Czyli co...?

- Więc...

...

...

Znowu cisza.

- Może zapytajmy innych, jak normalni ludzie, czy zostaną naszymi przyjaciółmi?

W odpowiedzi na moją sugestię znowu usłyszałem parsknięcie.

- Takie coś zdarza się tylko w telewizji, mimo to nadal tego nie rozumiem. Czy inni ludzie magicznie zostają twoimi przyjaciółmi przez samo zaakceptowanie propozycji? Nawet jeśli jesteś dla nich praktycznie obcy? Co potem? Mogą być nadal przyjaciółmi, gdy nie macie wspólnych tematów do rozmów?

- Właściwie, to... Zgadzam się, co do tego.

- Tak? A właśnie. - Mikazuki klasnęła.

- Masz jakiś dobry pomysł?

- Tak. - Zdecydowanie kiwnęła głową. - Co ty na to, żebyśmy płacili potencjalnym przyjaciołom? Rzeczy materialne bardziej by ich skusiły, aniżeli same słowa.

- To zbyt sztuczne!

- 'Chodzenie razem po szkole za 1000 jenów, włącznie z posiłkami i napojami.' I jak...?

- Kontrakt miłosny... Nie, kontrakt przyjacielski?!

- Szybko łapiesz. Jakie zabawne... Tak, kontrakt. - Mikazuki nie wyglądała na specjalnie podekscytowaną. Dodała obojętnie - Jeśli bezpośrednia wypłata pieniędzy nie zda egzaminu, co sądzisz o kupieniu paru gier?

- Gier?

- Jeśli masz najnowsze gry w domu, to pewnie będziesz mógł się wyróżnić i zainteresować innych, żeby zostali twoimi przyjaciółmi. Może Virtualboy albo NeoGeo...

- Co to Virtualboy i NeoGeo?

Te słowa były mi obce.

- Wymieniłam tylko nazwy konsol do gier, które znam. 'Virtual' i 'Neo'... Gdy słyszysz te wyrazy, nie czujesz przepełniającej cię energii?

- To dobre nazwy, ale... Nigdy o nich nie słyszałem. Ach, nieważne. Tylko uczniowie podstawówki mogliby na coś takiego pójść, nie sądzisz?

- Możliwe... - Mikazuki się przygasiła i powiedziała - To nie tak, że potrzebuję przyjaciół.

- Co?

- Nie czuję się źle, dlatego, że nie mam przyjaciół. Po prostu nie chcę, żeby inni mnie wytykali palcami i mówili 'ta, to nie ma przyjaciół... smutne.'

- Och, rozumiem.

Wszyscy twierdzą, że posiadanie przyjaciół jest dobrą rzeczą, co z kolei oznacza, że ich nieposiadanie jest złe.

Ale wiecie co? Wydaje mi się, że coś jest nie tak z takim myśleniem.

- Nie obchodzi mnie, czy jestem sama. Kiedy spotykam innych w szkole, wystarczy mi tylko z nimi kontakt konieczny do koegzystencji.

Sposób, w jaki to powiedziała wywołał u mnie wrażenie, że jest uparta dla zasady.

- Właściwie, to lepsze, niż pusta przyjaźń.

Po czym ostro zadrwiła.

- To jest okej? Jak myślisz, ile ludzi jest połączonych prawdziwą, szczerą linią przyjaźni, a nie tylko powierzchownym uczuciem?

...

Dla mnie, osoby, która straciła kontakt ze znajomymi przez przeprowadzkę, nie mogę zaprzeczyć temu, co powiedziała.

- Nawet jeśli, to... Nadal chcę prawdziwych przyjaciół.

- Fufu.

Uparłem się przy swoim, po czym dostałem dosyć łagodną odpowiedź Mikazuki.

- Czyli co byś zrobił? Coś, co pozwoli szybko zdobyć przyjaciół.

- Ja? - Pomyślałem w ciszy i po chwili zastanowienia odparłem - Może dołączyłbym do klubu...?

- Do klubu?

- Podczas pracy z innymi członkami można znaleźć wspólnie zainteresowania. Poznawanie siebie przez aktywności klubowe nie brzmi źle.

Myślę, że to dobry, realny pomysł.

Jako, że Mikazuki jest tutaj sama po szkole, szanse, że nie jest w żadnym klubie są duże.

- Odmawiam.

Mikazuki wyglądała na zirytowaną i odmówiła mi.

- Dlaczego?

- To zbyt poniżające.

- Hej!

Patrzyłem się na nią. Spojrzała się na mnie ponownie i kontynuowała

- Pomyśl tylko. Mamy drugi rok, czerwiec. W większości klubów relacje zostały już zawiązane. Nie byłbyś zawstydzony, gdybyś ot tak do nich dołączył?

- Racja. Zgadzam się.

- Prawda?!

Mikazuki była szczęśliwa z jakiegoś dziwnego powodu.

- Nawet jeśli, to nie posunę się dalej, jeśli nie przeskoczę tej bariery - powiedziałem.

- Więc, masz coś, w czym jesteś dobry, Kodaka...? Coś, co trenowałeś od pierwszej klasy, umiejętność, w której nikt cię nie prześcignie? - Mikazuki nagle zapytała.

W sekundę miałem odpowiedź.

- Nie, nie mam - odrzekłem niemrawie. Mały uśmiech zagościł na poirytowanej twarzy Mikazuki.

- Powiedzmy, że dołączasz do klubu. Zakłócasz ustawioną dynamikę interpersonalną w klubie. Wszystko dlatego, że chcesz 'zdobyć przyjaciół' i dlatego też niszczysz podziały w zespole. Ostatecznie, jesteś nowicjuszem bez żadnej ciekawej umiejętności... Kto chciałby kogoś takiego?

- Uch... - zająknąłem.

Nie mogłem wymyślić żadnej riposty.

Złe powody, brak umiejętności i w końcu zakłócona praca zespołowa. Efekt jest potęgowany przez to, że jestem po przeprowadzce.

I wtedy Mikazuki mruknęła

- Ale aktywności klubowe... aktywności...

Mikazuki wyglądała, jakby nad czymś myślała.

- Właśnie! To jest to! Klub! - wrzasnęła.

...?

- Byłem w szoku, a Mikazuki się do mnie pewnie uśmiechnęła.

Była taka słodka, gdy się zaśmiała, ale tylko wtedy.

Po chwili Mikazuki wyszła z klasy.

Nie zrozumiałem do końca, co się stało, ale wiedziałem, że stanie samemu w klasie jest bez sensu. Wziąłem swój strój na WF i poszedłem do domu.

Jak wróciłem do domu i skończyłem kolację, wyjąłem swoje podręczniki z plecaka.

- Ech... - westchnąłem, gdy otworzyłem podręcznik do angielskiego.

Nie cierpię angielskiego.

Nie dlatego, że jestem w nim słaby.

Moja mama pochodziła z Wielkiej Brytanii, więc angielski, to moja specjalność.

Nie miałem z nim problemów, mimo to nienawidziłem lekcji. Mam na myśli to, że czasami na lekcjach angielskiego musisz „robić rozmówki angielskie z ludźmi, z którymi

się kumplujesz” albo „trenować z przyjaciółmi”. Nienawidziłem tego.

Dla kogoś, kto nie ma przyjaciół, stawałem się ponury, gdy byłem przydzielany do tych grupek.

Swoją drogą, z podobnych powodów, nie cierpiałem WFu.

Ja, Kodaka Hasegawa, zmieniałem szkoły, jeżdżąc po całej Japonii przez pracę mojego ojca. Jednak, tata zaczął pracować zagranicą jakiś miesiąc temu. Z tego też powodu,

w środku maja, podczas drugiej klasy wróciłem do swojego starego domu w Tokio pierwszy raz od 10 lat.

Poza tym, moi rodzice kiedyś się przyjaźnili z dyrektorem szkoły, dzięki czemu trafiłem do szkoły Świętej Chroniki.

Po czym, stawiałem pierwsze kroki po terenie szkoły.

Jakby to ująć... Nieletni delikwent? Gangster? Tak inni o mnie myślą.

Najczęściej z powodu mojego wyglądu.

Jak wspominałem, moja mama pochodziła z Wielkiej Brytanii. Miała piękne blond włosy.

Jako jej syn, także jestem blondynem, ale moje włosy nie są takie piękne. Mają mnóstwo różnych odcieni w różnych miejscach, jakby były spalone. W każdym wypadku,

ponura kolorystyka tylko zniechęca innych ludzi.

Nikt nawet się nie domyśla, że to jest mój naturalny kolor.

Jeśli bym tego nie tłumaczył, to ludzie, którzy mnie widzieli, powiedzieliby, że jestem przykładem „Młodocianego bandyty, który chciał pójść do fryzjera, żeby

przefarbować sobie włosy na blond, ale zabrakło mu pieniędzy, więc sam kupił farbę z targu, próbował się sam przefarbować. I nie udało mu się.”

W dodatku, pomijając kolor włosów, większość cech twarzy odziedziczyłem po moim japońskim ojcu. Mam czarną tęczówkę, a sama twarz jest, jak u typowego Japończyka. Moje

oczy też wyglądają nieco strasznie.

Kiedyś, gdy chodziłem jeszcze do gimnazjum, było dużo scen, gdzie zachowywałem się normalnie, a inni się pytali, czemu się na nich gapię.

Szkoła Świętej Chroniki jest znana z jej zdyscyplinowanych uczniów. Plotki okazały się prawdziwe. W porównaniu do innych szkół, w których się uczyłem, uczniowie są

bardzo spokojni. Pewnie dlatego, że nie byli nigdy dręczeni przez żadnego delikwenta, a może dlatego, że żadnych nie było w okolicy...? Mogę tylko się domyślać.

No i... Pierwszego dnia się spóźniłem. To chyba jedno z wydarzeń, które odbiło się na mojej opinii.

To było miesiąc temu.

Jako nowy uczeń, wiem, że pierwsze wrażenie jest bardzo ważne i nie mogłem się spóźnić, więc wyszedłem z domu 2 godziny (czyli o szóstej) przed startem zajęć.

Z domu do przystanku mam 10 minut. Jeśli pojechałbym autobusem, dojechałbym w 25 minut. Kiedy doszedłem do przystanku przed 6:30, byłem jedyną osobą, która była w

mundurku Świętej Chroniki.

Oczywiście przyszedłem za wcześnie, pomyślałem. Wsiadłem więc do autobusu, który zwykle kieruje się do Sawara Kita (miejsce, w którym jest szkoła).

Byłem w autobusie przez godzinę. Innymi słowy, pojazd nie zawadził choćby o przystanek „Święta Chronika”. Wiedziałem, że coś było nie tak, ale że autobus był pełny

salarymenów [1], to nie miałem okazji

dopytać się kierowcy. Jednocześnie wstydziłem się zapytać nieznajomego, więc przejechałem całą trasę autobusu, aż do ostatniego przystanku.

Kiedy wszyscy pasażerowie wyszli, zebrałem w sobie odwagę i spytałem się kierowcy. Okazało się, że autobus był skierowany do „Sagara Kita”, nie „Sawara Kita”.

Pomijając już sam fakt, że te nazwy są łudząco podobne, to jeszcze oba miejsca były położone na północy. Nie sposób ich odróżnić.

Więc wsiadłem w autobus powrotny, przejechałem w nim, ponownie, całą godzinę, wróciłem na przystanek niedaleko domu i poczekałem na prawidłowy autobus. Ponownie, nie

było żadnego ucznia Świętej Chroniki, ponieważ godziny szczytu ustały. Czekałem z 20 minut.

Pierwszego dnia spóźniłem się na lekcje. Kiedy w końcu doszedłem do szkoły, chciało mi się płakać.

Ponieważ wychowawca poszedł uczyć w innych klasach, nie miałem wyboru, tylko wbić się do klasy w środku pierwszej godziny lekcyjnej. I stałem tak na środku klasy.

Wszyscy nowi znajomi dziwnie się na mnie patrzyli.

Od łez miałem nieco zaczerwienione oczy. Trochę się też trząsłem. Próbowałem ukryć swoje nerwy mrużąc oczy i ściszając głos. Chłodno powiedziałem „Jestem przeniesionym

uczniem. Nazywam się Kodaka Hasegawa.” Koledzy z klasy byli nieco zbici. Nauczyciel od WOSu, który wyglądał na nieco delikatnego, również wyglądał na trochę

wstrząśniętego. Pozwolił mi zająć wolne miejsce.

Skończyła się lekcja i nikt nie przyszedł nawet porozmawiać ze mną.

Z reguły, gdy macie nowego ucznia, zapytalibyście się go o coś w stylu „Gdzie mieszkałeś?”, „Co lubisz?” albo „Jakie są wymiary twojego ciała?”. Nawet przygotowałem

sobie parę dowcipnych odpowiedzi. Mógłbym wtedy zostawić po sobie jakieś dobre wrażenie typu „Jaki zabawny gość”. Byłem pewny, że ładnie bym im odpowiedział. No może

pomijając te głupie pytania odnośnie ciała. Nawet teraz, gdy sobie przypominam te starania, śmieję się sam do siebie. Cały wysiłek na marne.

I tak przez cały miesiąc.

Ja, ten który zaliczył na początku ogromną wpadkę, nie dał rady poprawić opinii o sobie.

Na lekcjach angielskiego moim partnerem zawsze był nauczyciel (Amerykanin, zwracał na mnie sporą uwagę, pewnie przez dobrą wymowę.) Na WFie tworzyłem grupy z jakimś

gościem z innej klasy, który także nie miał z kim ćwiczyć (ale byłem pewny, że też się mnie bał). Podczas treningu podań z piłki nożnej, ludzie rzadko do mnie

podawali. Właściwie, to nikt nie krzyknął mojego imienia i podał do mnie. A nawet jeśli, to przypadkiem. Osoby te były wystraszone i od razu przepraszały. Za każdym

razem, gdy tak się zdarzało, jak także czułem się trochę nieswojo i kiwałem głową mówiąc „Ach...”. Raz próbowałem się uśmiechnąć i powiedzieć „Nie ma sprawy.”, ale

osoba sapała i wyglądała na przerażoną, a następnego dnia, podczas przerwy śniadaniowej, przyniosła mi butelkę soku i prosiła o przebaczenie.

Zawsze jem swoje śniadanie sam w klasie.

Raz poszedłem kupić chleb, a gdy wróciłem, na moim miejscu siedziała dziewczyna z innej klasy. Wtedy, razem ze swoimi przyjaciółmi, z którymi jadła pospiesznie

wybiegła z klasy. Dla nastolatka, przed którym uciekają dziewczyny, to naprawdę traumatyczne przeżycie. Tamtej nocy płakałem w toalecie.

Ogólnie, tego typu sceny zdarzały się częściej. Zawsze, gdy je sobie przypominam, czuję się załamany. Jeszcze parę razy i osiągnąłbym swój limit.

Próbowałem czytać książki i uczyć się w bibliotece i w klasie, żeby pokazać swój „wyrafinowany” obraz, ale nie odnosiło to żadnego skutku.

Po odrobieniu pracy domowej, płakałem (Gdybym napisał powieść o nazwie „Historia o młodości pełnej łez”, moje doświadczenia sprzedałyby się chyba całkiem nieźle).

W tym momencie przypomniała mi się rozmowa z Mikazuki po szkole.

Tragiczna koleżanka z klasy, która radośnie rozmawia ze swoją powietrzną przyjaciółką.

Była taka słodka... Szkoda.

Ale powietrzna przyjaciółka...? Wyglądała na szczęśliwą...

Nie!

Na poważnie zacząłem rozważać fakt posiadania powietrznego przyjaciela! Położyłem dłonie na swoich policzkach i powiedziałem do siebie

- Nie, nie ma mowy! Jeśli to zrobię, będę skończony.

Musiałem się jakoś podnieść na duchu.

Początkowo, pomyślałem że dobrze byłoby dołączyć do jakiegoś klubu.

Prawdę mówiąc, myślałem o tym przed rozmową z Mikazuki.

Ale, jak mówiła, nie miałem odwagi wprowadzić się do już ustawionego klubu. Teraz, zestawmy to z tym, co dzisiaj mówiła. Byłbym nowym gościem, który zaburzałby

relacje członków klubu. To logicznie, że nie byłbym popularny. Tak naprawdę, gdyby odrzucili mój wniosek o dołączenie (o czym nawet nie chcę myśleć), nie byłbym już w

stanie się nigdzie zgłosić.

- Ech...

Sama myśl wystarczyła, żeby mnie podłamać.

Skończyłem pracę domową. Powinienem się teraz wykąpać i pójść wcześnie spać...

Następnego dnia, podczas przerwy śniadaniowej.

Jak zawsze, jadłem drugie śniadanie sam w klasie. Nagle przede mną stanęła Mikazuki.

- Kodaka, chodź.

Nadal miała ten zirytowany wzrok na jej twarzy. Bez czekania na odpowiedź wyszła z klasy.

- Co? Ej?! Czekaj!

Poszedłem za nią, jak owieczka.

Wyszedłem z klasy i od razu zrobiło się dużo głośniej.

Szedłem za nią do jakiegoś oddalonego, odludnionego zakątka szkoły, na platformę wypoczynkową.

Kiedy w końcu ją dogoniłem, nagle się odwróciła i powiedziała

- Cała robota papierkowa już skończona.

O czym ona mówi?

- Papierkowa...?

- Papiery do założenia nowego klubu.

- Nowego klubu?

- Ach, bo widzisz – jeśli nie możesz dołączyć do istniejącego już klubu, czemu sam go nie założysz.

W końcu zorientowałem się, że to ciąg dalszy rozmowy z wczoraj.

- A, mowa o znajdywaniu przyjaciół. To chyba jedyny sposób, tak myślę. Jeśli to nowy klub, nie będzie żadnych zawartych więzi.

Ale to nie zadziała, jeśli nie byłoby z kim zacząć znajomości.

Ponieważ nie chcesz wchodzić w drogę interpersonalnym znajomościom w istniejącym klubie, zakładasz swój. Czy to nie koliduje z celem?

- Chwila... Powiedziałaś właśnie 'Cała robota papierkowa już skończona.'

- To właśnie powiedziałam.

- I czym ten klub ma się zajmować...? - odpowiedziałem niespokojnie. Mikazuki pewnie ogłosiła

- Klub Bliźnich.

- Klub Bliźnich?

Przytaknęła.

- W zgodzie z doktrynami chrześcijaństwa, nasz klub dąży do stania się dobrymi bliźnimi dla naszych uczniów przez pogłębianie naszych więzi z nimi i dzięki szczerym chęciom stania się lepszym w dostosowywaniu się do różnych sytuacji.

- To brzmi trochę... podejrzanie - zauważyłem.

Nadal nie wiedziałem, co ten klub miał robić!

- I mówisz mi, że taki powód przeszedł przez komisję?

- Nieważne, jak dobry albo jak zły jesteś. Ta szkoła zawsze widzi w tobie dobro. W głowach pedagogów, tak długo jak twoje słowa są podpierane chrześcijaństwem, naukami Jezusa albo dobrocią Maryi, tak często będą źle rozumieli twoje intencje. Religia potrafi być taka beztroska.

Myślę, że Mikazuki powiedziała właśnie coś, co rozwścieczyłoby każdego oddanego chrześcijanina na świecie.

- Przygotowałaś wszystkie papiery w jeden dzień? Naprawdę jesteś zmotywowana - skomentowałem ze zdziwieniem w swoim głosie.

Jeśli potrafisz tak się starać, czemu nie dołączysz do normalnego klubu?

- Jestem wyjątkowo utalentowana w nudnych i monotonnych zajęciach, takich jak wypełnianie papierów czy pisanie podań, rzeczy, które mogę zostawić, jak już je skończę.

- Czy to na pewno talent?

- Oczywiście. Jestem także dobra jeżeli chodzi o kanały telezakupowe.

Z jakiegoś powodu Mikazuki wyglądała na zadowoloną z siebie.

Można być dobrym w kanałach telezakupowych?

Pomijając to, jestem przerażony dzwonieniem do innych ludzi.

- Czyli, co dokładnie będzie robił Klub Bliźnich?

Mikazuki odpowiedziała mi wyjątkowo prosto

- Oczywiście będzie się skupiał na znajdywaniu przyjaciół.

- Nie pomyślałbym...

- A potem możesz zacząć zawierać znajomości z ludźmi, którzy patrzyli na ciebie z góry, bo nie miałeś przyjaciół. Pewnego dnia może nawet znajdziesz tych, których nazywasz 'prawdziwymi przyjaciółmi'! Nie jestem genialna? - dumnie powiedziała Mikazuki.

Westchnąłem.

- Nieważne... Rób, co chcesz.

Ale Mikazuki zdziwiona moją reakcją odpowiedziała

- Dlaczego mówisz, jakby to ciebie nie dotyczyło? Jesteś jednym z członków!

- Co?! - podniosłem głos z zaskoczenia.

Mikazuki pozostała niewzruszona i kontynuowała

- Poszedłeś ze szkoły, więc wypełniłam wniosek o przyjęcie za ciebie. Pamiętaj, żeby mi podziękować.

- Że co?!

- Nauczyciele byli tobą zaniepokojeni. Kiedy powiedziałam, że 'Kodaka Hasegawa chce zostać członkiem klubu', pedagodzy stali się bardzo szczęśliwi. Jeden z nich powiedział 'Modlę się o to, by doświadczył prawdziwej troskliwej duszy chrześcijaństwa dzięki zajęciom klubowym. Niech ujrzy grzechy swojej ścieżki i żałuje za nie.

- Jakie 'grzechy swojej ścieżki'?! Nie jestem jakimś bandytą!

Nawet nauczyciele myślą, że jestem. Byłem zdruzgotany.

- Jak mówiłam, członku Kodaka, zaczynamy swoje zajęcia dzisiaj po szkole.

Odwróciła się i poszła.

Przynajmniej byłem pewny jednej rzeczy. Jednym z powodów, przez które Mikazuki nie miała przyjaciół, było to, że nie słucha innych ludzi.

Nieważne, co. A więc tak...

I tak oto ja, Kodaka Hasegawa, i dziwna uczennica, Yozora Mikazuki zostaliśmy zaangażowani w dziwne zajęcia Klubu Bliźnich.



  1. osoby w Japonii, postrzegane, jako wiecznie zapracowane. Często można ich zobaczyć dosypiających w autobusach, pociągach.


Poprzednie Prolog Wróć na Strona główna Następne Yozora