Shin High School DxD: Tom 1 Nowy Żywot

From Baka-Tsuki
Revision as of 15:00, 26 February 2023 by 37.30.44.105 (talk) (→‎Nowy Żywot)
(diff) ← Older revision | Latest revision (diff) | Newer revision → (diff)
Jump to navigation Jump to search

Nowy Żywot[edit]

Część 1[edit]

Wszystko toczyło się spokojnie od kiedy pokonaliśmy Nyks. Wszyscy członkowie Klubu Okultystycznego (włącznie ze starymi członkiniami, Rias i Akeno-san), zebrali się w pokoju klubowym i wysłuchiwali raportu od Maou Belzebuba-sama, który przemawiał przez magiczny krąg komunikacyjny:

– Cała ta historia wydaje się być inicjatywą Nyks, gdyż była bardzo zainteresowana Longinusami i wiedziała o istnieniu Ingvild, więc próbowała wykorzystać jej moc. Ale mimo tego nie mamy pewności, czy Hades także nie maczał w tym swoich brudnych palców. Ponieważ zamierzamy przeprowadzić szczegółowe dochodzenie, poczynając od Lilith-sama i diabłów które stworzyli, będziemy współpracować z każdą mitologią.

Oochh, więc z powodu ataku Nyks, Hadesa czeka szczegółowe dochodzenie. Cóż, wysłali przeciwko nam wielu diabłów i porwali użytkowniczkę Longinusa. To normalne, że przeprowadzą śledztwo. Chociaż wątpię czy przekażą nam matkę diabłów…

– Więc to oznacza, że zniszczyliśmy grupę władców Piekieł? – zapytałem Belzebuba-sama.

– Zrobilibyśmy to, gdyby to było możliwe. Jednak może to być kłopotliwe, skoro ich kartą atutową i ostatnią zaletą może być uciążliwość. Lepiej będzie stopniowo zmniejszać ich siłę bojową. …Wtedy może w końcu zbliżymy się do końca walki.

…Nie mogliśmy po prostu na nich uderzyć, gdyż nie wiedzieliśmy, jaki był ich ostatni atut, hę. Stan rzeczy w świecie nadprzyrodzonym także był dość skomplikowany.

– Kiedy nadejdzie ten czas, pewnie będzie nam potrzebna moc DxD, więc bądźcie gotowi – oznajmił Belzebub-sama.

– Zrozumieliśmy! – odpowiedzieliśmy wszyscy jednocześnie.

Nagle Belzebub-sama zaczął mówić o Ingvild:

– Jeśli zaś chodzi o chorobę Ingvild, to otrzymaliśmy wiadomości od Hypnosa, Boga Snu oraz Oneiroia, Boga Marzeń, którzy zaproponowali nam pomoc.

To bardzo pomocne! Wprawdzie obudziła się dzięki mocy swojego Longinusa, ale nie mieliśmy pewności, czy nie nastąpi nawrót choroby. Dlatego chciałem wiedzieć więcej o tej chorobie snu, szerzącej się wśród diabłów. Czułem że ten problem dotyczył nie tylko matki Sairaorga-san.

– Ci dwaj bogowie są synami Nyks. Najwyraźniej mają jakiś pomysł i dlatego zgodzili się pomóc. Przyjęcie ich pomocy jest dobrą rzeczą, ale ostatecznie to wasza decyzja, więc co chcecie zrobić z Ingvild? – dodał Belzebub-sama.

O to musimy zapytać ją osobiście. Spojrzeliśmy na fioletowowłosą dziewczynę, która siedziała na kanapie. To była Ingvild, ubrana mundurek Akademii Kuou. Uczęszczała do tej szkoły jako uczennica drugiej klasy. Dodatkowo mieszkała w Rezydencji Hyoudou. Cóż, skoro teraz była moją podwładną, to lepiej było ją trzymać blisko.

– Ingvild, co powiesz na leczenie swojej śpiącej choroby? – zapytałem.

– Chętnie się tego podejmę – odparła.

Więc to tak. Odparłem do Belzebub-sama „A więc zgoda!”. Chociaż pomyśleć że synowie Nyks zaproponowali nam pomoc… Dodatkowo słyszałem, że Ponury Żniwiarz klasy ostatecznej, Tanatos, także był jej potomkiem. W jakiś sposób czułem, że mam pewne powiązania z Piekłem… To było straszne, więc nie powinienem tracić czujności.

Tak więc spotkanie z Belzebubem-sama dobiegło końca, a Rias coś oznajmiła:

– Wiecie wszyscy jaki dzisiaj dzień, prawda? Chodźmy więc.

– Tak! Dzisiaj zostanie ogłoszona runda finałowa Mistrzostw Świata w Królewskiej Grze! – oznajmiła Ravel.

Tak, dzisiaj nadszedł nasz dzień przeznaczenia…

Część 2[edit]

My (Asia, Xenovia, Irina, Rossweisse-san, Ravel, Nakiri, Elmenhilde, Bova, Roygun-san i ja) Drużyna Sekiryuuteia Płonącej Prawdy, zebraliśmy się razem. Dziewczyna w smoczej masce, która wyglądała na naszą rówieśniczkę, Bina Lessthan-shi, też dołączyła. Jest jedną z najważniejszych członkiń mojej drużyny. Przyprowadziłem tu też Ingvild, która jest moją podwładną. Drużyna Rias, do której należą Rias, Akeno-san, Koneko-chan, Kiba, Gasper, Lint i jego eminencja Strada, też się tutaj zebrali, wraz z uroczą dziewczyną o czerwonych oczach, Valerie Tepes. Była w połowie wampirzycą oraz przyjaciółką z dzieciństwa Gaspera, a co najważniejsze posiadała Longinusa, Graala Sefiry. Ona też należała do Drużyny Rias. Kolejny mężczyzna, który miał czarne i złote włosy, a także złote prawe oko i czarne lewe, też należał do drużyny Rias. Miał na sobie czarny płaszcz i pomimo ludzkiego ciała, był legendarnym Smokiem Zła, Crom Cruachem. Był najsilniejszym, kluczowym graczem Drużyny Rias.

Te dwie drużyny zebrały się w miejscu, gdzie miano ogłosić finałowy etap Turnieju, latającym mieście Agreas. Znajdowało się ono na terytorium Arcyksięcia Agares. Było to święte miejsce Królewskich Gier i bywałem tu wcześniej. Sala która miała być wykorzystana do ogłoszenia rozgrywek, znajdowała się w luksusowym hotelu w Agreas. Zebrało się tu wszystkie szesnaście drużyn, które dostały się do finałów. Potrafiłem wyczuć ciężką atmosferę panującą na sali, zupełnie jakby wszystkie drużyny były gotowe do walki jeszcze przed meczem. Jednego z zawodników znałem szczególnie dobrze. Był to mój rywal, Niebiański Smok, przystojny, srebrnowłosy chłopak, Vali Lucyfer, który przybył ze swoją drużyną.

– Nie waż się przegrać, dopóki się nie spotkamy – powiedział do mnie Vali.

– Wiem.

Nam to wystarczyło. Wysoki, muskularny gość, następna głowa Rodu Bael, Sairaorg, też tutaj był. Najwyraźniej z kimś rozmawiał, więc nie chciałem mu przeszkadzać. Myślę że pogadamy sobie potem. Wątpię jednak, czy będę w stanie powiedzieć „Cześć”, jeśli stoczymy ze sobą pierwszy mecz…

Tak w ogóle skład drużyn, biorących udział w Turnieju, można łatwo zmienić. Na przykład, jeśli jesteś diabłem, możesz wziąć udział w Turnieju razem ze swoimi sługami, jak w zwykłej Królewskiej Grze, ale będzie w porządku, jeśli członkowie drużyny nie będą należeli do twojego parostwa. Więc połączenia różnych mitologii i religii jest możliwe. Ten turniej był na zupełnie innym poziomie, skoro brali w nim udział ludzie z różnych mitologii.

Teraz, gdy na scenie pojawił się konferansjer, kamery mediów wszystkich mitologii skierowały się w jego stronę, a ceremonia się zaczęła. Po tym jak Ajuka Belzebub-sama, jeden z gospodarzy turnieju, przekazał swoje gratulacje, zaczęło się losowanie. Król każdej z drużyn wchodził na scenę i losował z pudełka piłkę z numerem, którą przekazywał obsłudze, nic nikomu nie mówiąc.

– Teraz reprezentant Drużyny Sekiryuuteia Płonącej Prawdy. Proszę, podejdź bliżej.

Wszedłem na scenę, gdy zostałem wywołany. Flesze aparatów błyskały jak szalone… Gdy wyjąłem piłkę z pudełka i wręczyłem ją obsłudze… Był tam numer 5. Po tym jak inni reprezentanci wyciągnęli swoje losy, selekcja zakończyła się dla wszystkich szesnastu drużyn. Obsługa wróciła po jakiś dziesięciu minutach… Z jakiegoś powodu czułem niepokój, a moje serce waliło jak szalone. Konferansjer zaczął przemawiać przez swój mikrofon:

– Postanowiono. O meczach zdecydowano w wyniku sprawiedliwego losowania. Spójrzcie więc na ekran. Pojawi się tam kolejność meczy!

Wszyscy uczestnicy Turnieju, a także przedstawiciele mediów spojrzeli w tamtą stronę. A tam…

Shin High School DxD V1 Bracket.png

Chwilę później…

– OOOOOOOOOOOOOOOOOOOOCH!

Ze wszystkich stron sali rozbrzmiały głośne wiwaty. Widziałem jakie mecze czekają mnie i moich towarzyszy!

…….

…Więc to tak, hę! Byłem zszokowany mocą tak zwanego „przeznaczenia”, które się ujawniło. Byłem tak zaskoczony, że poczułem ciarki na plecach i przełknąłem nerwowo ślinę. Pierwszy mecz czeka mnie z Rias! …Nagłe, to zdecydowanie zbyt nagłe! To w ogóle możliwe…!? Odważna Xenovia też była tym zaskoczona.

– Już w pierwszym meczu!? – powiedziała.

Akeno-san też nie kryła zdumienia.

– Stała się kolejna dziwaczna rzecz, hę – powiedziała.

Rossweisse-san westchnęła w odpowiedzi.

– Cóż, tego należało się w końcu spodziewać.

– Wo~w, to będzie niesamowite – powiedziała Lint-san z napięciem.

Rias zamknęła oczy i głęboko westchnęła.

– Przeznaczenie. Sądzę że to ono o wszystkim zdecydowało – powiedziała.

Stanąłem obok niej i przytaknąłem.

– Tak, też tak myślę. To musi być przeznaczenie, że walczymy ze sobą w pierwszym miejscu.

Kiba, mój bliski przyjaciel, stanął przede mną. Był pełen chęci do walki. Musiał uważać mnie za rywala, którego musiał pokonać.

– Ise-kun, z tego powodu jesteś teraz moim wrogiem. Jestem w końcu Skoczkiem Rias-neesan.

Oto duch walki…! Mówisz rzeczy, które rozpalają cię z głębi serca…!

– Wiem. Ja także będę walczył z tobą ze wszystkich sił – oznajmiłem Kibie.

Nagle wkroczyła Xenovia.

– Kiba, powinieneś to powiedzieć po tym, jak pokonasz mnie, Skoczka Iseia.

– Aach, racja. Masz rację. Niech to będzie walka nas, Skoczków, mistrzów miecza.

Oboje wpatrywali się w siebie. Tę dwójkę łączyła pewna więź, od kiedy wysokoklasowy upadły anioł, Kokabiel, zaatakował nasze miasto. Teraz doszło do czegoś takiego, więc byłem pewien, że oboje byli bardzo podekscytowani. Był ktoś, kto przytłaczał mnie i Ddraiga niesamowitym ciśnieniem. Wysoki mężczyzna w czarnym płaszczu, Crom Cruach. Jego brutalnej aury nie można było powstrzymać, gdyż był szczęśliwy.

– Sekiryuuteiu… Hyoudou Isseiu, a także ty, Ddraig. Zróbmy to. Powinniśmy mierzyć w najwyższy poziom smoków. Od czasu wskrzeszenia Ddraiga, przeprowadzam nowy trening, a wszystko po to, aby cię pokonać.

—.

…Dlatego nigdy sam się nie pokazałeś! Cholera, co za bitewny maniak! Ddraig odpowiedział Crom Cruachowi:

[Jestem pewien, że jesteś silniejszy ode mnie, ale… wiesz że to nie problem. Podczas walki stanę na twoim poziomie, więc nie patrz z góry na Niebiańskiego Smoka, Smoku Zła.]

– Mówisz ciekawe rzeczy, Ddraig. Aach, nie mogę się doczekać walki…

[Ja też będę tego wypatrywał.]

Spojrzenia moje i Rias spotkały się ze sobą. Jest moją panią, a także dziewczyną. Moją ukochaną osobą. Moją przyszłą żoną. Ale teraz jest moją rywalką!

– Rias, pokonam cię. Obiecałem sobie to, od kiedy bierzemy udział w turnieju, a zaszedłem tak daleko dzięki wszystkiemu, czego się od ciebie nauczyłem.

Rias roześmiała się odważnie.

– To dobrze, Ise. Ja też cię pokonam!

Skoro w naszej pierwszej walce trafił się nam niespodziewany mecz, temperatura Turnieju wzrosła jeszcze bardziej. Prawdziwy Turniej zacznie się od teraz….

Cofnij do Rozdziału piątego Powróć do strony głównej Przejdź do Posłowie