High School DxD - Tom 4 rozdzial 7

From Baka-Tsuki
Jump to navigation Jump to search

Specjalny żywot[edit]

Dzień przed rozpoczęciem wakacji. Zaraz po zakończeniu.

– Cześć.

– Cześć. Trochę ci się pewnie narzucimy.

Akeno-san i Xenovia przyszły do mojego domu, taszcząc ogromne bagaże.

– Ise-kun! – Zaraz po powitaniu, objęła mnie! Owaah! Tak nagle! – Właśnie co przybyłam. Ise-kun, ja…

Nie patrz się na mnie z takimi szklanymi oczyma… Wypiąłem klatę!

– …Akeno i Xenovia będą mieszkały z nami… T-to był pomysł Onii-sama. Koneko również planuje przyjść, tyle że później – powiedziała Buchou z żalem w głosie.

Nawiązując do historii posłyszanej przeze mnie, z pomysłem tym wyskoczył Sirzechs-sama, niby żebyśmy zacieśnili związek naszej rodziny.

Podobno Buchou opierała się temu pomysłowi do końca, ale moi rodzice zgodzili się na to i teraz Akeno-san oraz Xenovia wprowadzały się.

Tak więc, zaraz jak Akeno-san przybyła do mojego domu, przylgnęła do mnie jak klej i nie chciała puścić.

High school dxd v4 329.jpg

Uu, cieszę się, cieszę, ale miny Buchou i Asi wykrzywiały się w grymasie bólu… a chyba bardziej dawały mi ciarki…

Akeno-san, czy tobie ta sytuacja czasem się nie podoba? Uczucie twoich piersi jest takie wspaniałe, ale…

– Ise-kun♪, będę spała z tobą w nocy. Ufufu♪, chcę przynajmniej choć raz pobawić się z tobą w łóżku.

– Poważnie!? Uoooo! *Krwawienie z nosa*

– Asiu, możesz użyczyć mi swojego pokoju? – Xenovia zapytała Asię, ale ta patrzyła na mnie i Akeno-san ze łzami w oczach. Ooch, chyba będzie na mnie później krzyczała!

Buchou z westchnieniem złapała mnie za policzek. To boli, to boli, onee-sama…

– Mimo wszystko ten dom stał się trochę mały, nieprawdaż? Dlatego też zdecydowałam. Przebuduję go podczas wakacji. Skontaktuję się z bratem.

Eeeech!? Co się teraz stanie z domostwem Hyoudou…?

Z tym i owym pierwszy semestr dobiegł końca.

Wakacje! Zabawa przez cały dzień, ile tylko chcę! Ponieważ mieszkam wraz z Buchou i resztą, mogą mi się przydarzyć różne rzeczy… Nawiązując do planu – cóż, ten plan może się nie powieść, ale…

W końcu byłem podwładnym Buchou, podopiecznym zwierzaczkiem Akeno-san i starszym bratem Asi.

Niech to! Nawet jeśli wakacje to najważniejsza pora roku, podczas której każdy licealista ma możliwość stracić swoje prawictwo!

Nie chcę słyszeć przechwałek chłopaków z klasy, którym się to uda! Nie sądzę, aby było to możliwe, ale jeżeli Matsuda i Motohama mnie w tym uprzedzą, to ja nie chcę już żyć.

Ach, to „mufufu” kolorowe życie… Zostało zastąpione treningiem!

Bo mimo wszystko musiałem stać się silniejszy. Musiałem zbliżyć się do Valiego, nawet troszeczkę. Jeżeli chciałem przetrwać jako diabeł, to wzmocnienie się było wymagane. Jeżeli chcę haremu, to wpierw muszę posiadać siłę.

Ale! Podczas wakacji chcę seksu z Buchouuuuuu!

Cofnij do podrozdziału Valhalla Powróć do strony głównej Przejdź do posłowia